0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

09:54 12-07-2025

Prawa autorskie: Zdjęcie: Państwowa Służba Ratownicza Ukrainy / AFPZdjęcie: Państwowa S...

Rosyjski terror w Ukrainie. W nocnych atakach zginęło 13 osób

Kolejna tragiczna noc w Ukrainie. W rosyjskich atakach powietrznych zginęło co najmniej 13 osób, a 46 zostało rannych. Prezydent Wołodymyr Zełenski apeluje o przekazywanie Ukrainie kolejnych systemów obrony przeciwlotniczej Patriot. To 1235. dzień wojny w Ukrainie

Co się wydarzyło?

Rosja kontynuuje zintensyfikowane ataki z powietrza na Ukrainę. Co noc na Ukrainę wystrzeliwane są setki dronów bojowych Shahed, drony wabiki, które mają zmylić i osłabić ukraińską obronę, oraz pociski manewrujące.

Według ukraińskich sił powietrznych, w nocy z 11 na 12 lipca Rosja wystrzeliła w stronę Ukrainy 623 sztuki broni powietrznej, w tym 339 dronów typu Shahed oraz 26 pocisków manewrujących Kh-101 – donosi dziennik Kyiv Independent.

Ukraińskiej obronie udało się zestrzelić 319 dronów Shahed i 25 pocisków rakietowych. Ponadto 258 dronów wabików zniknęło z radarów lub zostało przechwyconych. Część uderzyła jednak w cele cywilne powodując śmierć 13 osób i obrażenia u 46.

Rosyjskie pociski spadły na kilkadziesiąt miejscowości w aż ośmiu obwodach Ukrainy, w tym m.in. na Lwów, Charków i Sumy.

W mieście Czerniowice w obwodzie czerniowickim zginęły dwie osoby, a cztery inne osoby zostały ciężko ranne. W obwodzie charkowskim cztery osoby zostały ranne, podobnie jak w obwodzie sumskim. Trzy osoby zginęły w obwodzie dniepropetrowskim.

W obwodzie lwowskim rannych zostało sześć osób, w tym 11-letni chłopiec. Wszyscy to mieszkańcy Lwowa.

W obwodzie zaporoskim zginęło dwóch cywilów, a rosyjskie pociski uderzyły w aż 16 miejscowości.

W obwodzie donieckim zginęły aż cztery osoby, a 10 zostało rannych.

Poza tym uszkodzonych zostało wiele budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej, sklepów oraz samochodów. Zniszczeniu uległa też infrastruktura krytyczna i komunalna w kilkunastu miejscowościach. W Charkowie ucierpiał budynek uniwersytetu. We Lwowie spłonęły dwa zakłady przemysłowe. W obwodzie chersońskim przedsiębiorstwo rolne.

Prezydent Wołodymyr Zełenski potępił ataki i ponownie zaapelował o wsparcie dla Ukrainy w pozyskaniu większej liczby zestawów obrony przeciwrakietowej Patriot oraz wdrożenie kolejnych sankcji na Rosję. Celem sankcji powinno być powstrzymanie rozwoju rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego oraz ograniczenie zysków Rosji ze sprzedaży ropy.

“Ostatniej nocy rosyjskie ataki sięgnęły od Charkowa i Sum [na wschodzie Ukrainy – red.] po Lwów i Bukowinę [na zachodzie – red.] (…). Nasilenie rosyjskich ataków powietrznych wymaga szybkich decyzji (…) Tą wojnę można powstrzymać tylko siłą. Potrzebujemy od naszych partnerów nie obietnic, ale działań, które pozwolą ratować życie” – napisał prezydent Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych.

Jaki jest kontekst?

Ukraina ciągle potrzebuje wzmocnienia swojej obrony powietrznej, bo rosyjskie ataki z powietrza powodują najwięcej ofiar cywilnych. Systemy Patriot to najskuteczniejsze narzędzie przechwytywania rosyjskich pocisków lotniczych.

Obecnie, jak wynika z informacji dziennika Kyiv Independent, Ukraina dysponuje 6 zestawami Patriot, ale to nie wystarcza, by skutecznie bronić jej terytorium.

Podczas zeszłotygodniowej konferencji o odbudowie Ukrainy, która odbyła się w Rzymie, prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że uzyskał obietnicę od Niemiec i Norwegii, że kraje te zakupią dla Ukrainy w USA systemy Patriot. Niemcy zobowiązywały się do zakupu dwóch, a Norwegia jednego.

Rozmawiając z dziennikarzami kanclerz Niemiec Friedrich Merz potwierdził, że takie zobowiązanie zostało poczynione, ale że decyzja nie jest jeszcze ostateczna.

Prezydent USA Donald Trump zaapelował ostatnio do państw europejskich o przekazywanie swoich systemów Patriot na rzecz Ukrainy. Obiecał też, że „sprawdzi, co da się zrobić, by Ukraina mogła zakupić Patrioty w Stanach nie czekając kilka lat na realizację zamówienia. „Ukraina musi być w stanie się bronić” – powiedział podczas konferencji prasowej w Gabinecie Owalnym 8 lipca.

To najmocniejsze deklaracje wsparcia dla Ukrainy, jakie do tej pory padły z ust Trumpa.

10 lipca podczas konferencji prasowej w Malezji także sekretarz stanu Marco Rubio potwierdził, że Ukraina potrzebuje więcej systemów obrony przeciwlotniczej. Zaapelował do państw europejskich, by podzieliły się z Ukrainą tym, co mają.

„Mam nadzieję, że uda się przekonać partnerów w NATO, żeby wysłały swoje baterie na Ukrainę” – powiedział.

Według szacunków ukraińskiej armii Ukraina potrzebuje 10 zestawów Patriot, żeby zapewnić ochronę ukraińskiego nieba. Sześć, które ma, otrzymała od USA, Niemiec, Rumunii i Holandii.

Przeczytaj także:

16:39 11-07-2025

Prawa autorskie: Photo by Andrej ISAKOVIC / AFPPhoto by Andrej ISAK...

30 rocznica ludobójstwa w Srebrenicy. Antonio Costa: nie ma miejsca na rewizjonizm

Bośniacy upamiętniają dziś ludobójstwo z 1995 roku. W miejscowości Potočari pochowano dziś szczątki kolejnych siedmiu zidentyfikowanych ofiar masakry

Co się wydarzyło

"Niektóre wydarzenia w historii rzucają cień, który rozciąga się na całe pokolenia. Ludobójstwo w Srebrenicy jest jednym z nich. To jeden z najczarniejszych rozdziałów w zbiorowej pamięci Europy.

Minęło trzydzieści lat od tych okrucieństw. Dziś chcę oddać hołd ponad 8300 bośniackim chłopcom i mężczyznom, którzy zostali zabici, oraz tym, którzy wciąż są zaginieni. Gdy niektóre z ostatnich ofiar Srebrenicy są grzebane z godnością, oddaję również cześć matkom, żonom i córkom, które nadal pogrążone są w żałobie, dźwigając ciężar straty przez trzy dekady" – napisała w oświadczeniu upamiętniającym 30. rocznicę ludobójstwa w bośniackiej miejscowości Srebrenica, dokonanej przez Siły Zbrojne Republiki Serbskiej przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Coroczne uroczystości rozpoczęły się 8 lipca marszem w stronę Srebrenicy, który swoją stukilometrową trasę zakończył wczoraj w miejscowości Potočari, gdzie znajduje się cmentarz, na którym od lat chowa się kolejne zidentyfikowane ofiary masakry. Dziś pochowano szczątki kolejnych siedmiu ofiar.

Tam też odbyły się dzisiejsze uroczystości z udziałem między innymi przewodniczącego Rady Europejskiej Antonio Costy. Costa mówił podczas uroczystości, że „nie ma w Europie — czy gdziekolwiek indziej — miejsca na zaprzeczanie ludobójstwu, rewizjonizm czy gloryfikację sprawców”.

Jaki jest kontekst

Wojna domowa w Bośni wybuchła w 1992 roku niedługo po ogłoszeniu niepodległości przez Bośni i Hercegowiny od Jugosławii. Bośniaccy Serbowie byli wspierani przez zdominowane przez Serbów siły jugosłowiańskie.

ONZ w 1993 roku ogłosiło miejscowość Srebrenica strefą bezpieczeństwa, razem z miejscowościami Tuzla, Žepa, Goražde, Bihać i Sarajewo. W szczytowym momencie w Srebrenicy mieszkało około 40 tys. Bośniaków — do miasta zjeżdżały osoby z innych części kraju, uciekając przed walkami. Miasto było chronione przez siły pokojowe ONZ.

Serbowie rozpoczęli ofensywę na Srebrenicę 6 lipca 1995 roku. Siły ONZ były spętane rozkazami ograniczającymi ewentualne użycie siły i właściwie nie stawiły oporu siłom kierowanym przez generała Ratko Mladicia. Siły ONZ nie potrafiły też zabezpieczyć losu uchodźców – Serbowie oddzielali mężczyzn i starszych chłopców od reszty. Przez kolejne dni zamordowali około 8,3 tys. osób. Około tysiąca ofiar wciąż nie zostało zidentyfikowanych.

W 2017 roku Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii w Hadze uznał Mladicia za winnego 10 zarzutów: w jednym wypadku ludobójstwa, w pięciu zbrodni wojennych i w czterech złamania praw i zwyczajów wojny. 83-letni Mladić odbywa dziś karę dożywocia w więzieniu w Hadze

Przeczytaj inne teksty w OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

14:42 11-07-2025

Prawa autorskie: Photo by PATRICK HERTZOG / AFPPhoto by PATRICK HER...

Rosja zamyka polski konsulat w Kaliningradzie

To odpowiedź na wycofanie zgody na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Krakowie. Ta była odpowiedzią na rosyjski sabotaż i podpalenie centrum handlowego w Warszawie w 2024 roku

Co się wydarzyło

„Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji przekazało naszej placówce w Moskwie notę informującą, że zgoda na funkcjonowanie naszego konsulatu w Królewcu została wycofana. Motywują to działaniem lustrzanym wobec polskiej decyzji o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu w Krakowie. Ta decyzja była ze strony ministerstwa wkalkulowana, co nie znaczy, że to jest decyzja słuszna. Polska w odróżnieniu od Rosji nie prowadzi działalności sabotażowej” – powiedział dziś na konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński.

Wcześniej Rosjanie za pośrednictwem agencji prasowej TASS poinformowali o swojej decyzji.

Wroński przestrzegał też polskich turystów przed wyjazdami do Rosji. „Doświadczenia innych państw dają wiedzę o zdarzeniach, w których turyści mogą zamienić się w osoby oskarżone o różne rzeczy” – mówił rzecznik.

Jaki jest kontekst

W maju Polska zamknęła rosyjski konsulat w Krakowie. Była to reakcja na dowody, że rosyjskie służby były zamieszane w podpalenie warszawskiego centrum handlowego Marywilska w maju 2024 roku.

Paweł Wroński komentował dziś:

„Nie prowadzimy cyberataków ani działań przeciwko państwu rosyjskiemu. Zamknięcie konsulatu w Krakowie było wywołane informacjami ze śledztwa o tym, że służby specjalne Rosji mają związek z podpaleniem galerii handlowej przy ulicy Marywilskiej, co spowodowało olbrzymie straty. To mogło kosztować również ludzkie życie”.

W komunikacie po śledztwie minister sprawiedliwości Adam Bodnar i minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak informowali:

„Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców. Ich działania były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani”.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

12:26 11-07-2025

Prawa autorskie: Photo by WIN MCNAMEE / GETTY IMAgencja GazetaES NORTH AMERICA / Getty Images via AFPPhoto by WIN MCNAMEE...

Trump wraca do wojny handlowej. 35 proc. cła dla Kanady, 50 proc. dla Brazylii

Trump ponownie grozi światu wysokimi cłami. Uzasadnienie dla ceł na Brazylię jest głównie polityczne, nie ekonomiczne. W przypadku Kanady jest nieprawdziwe

Co się wydarzyło

Wczoraj wieczorem czasu waszyngtońskiego prezydent USA Donald Trump ogłosił, że od 1 sierpnia USA nałoży na Kanadę 35-procentowe cła. W liście opublikowanym w mediach społecznościowych Trump jako główny powód podniesienia ceł podał odpowiedź Kanady na wcześniejsze amerykańskie cła i brak rozwiązania problemu przemytu fentanylu do USA z Kanady. W liście skierowanym do kanadyjskiego premiera Marka Carney'a Trump pisze:

„Jeśli Kanada będzie ze mną współpracować, aby zatrzymać przepływ fentanylu, być może rozważymy modyfikację tego listu. Cła mogą zostać zmienione, w górę lub w dół, w zależności od naszych relacji z Twoim krajem. Nigdy nie będziesz rozczarowany Stanami Zjednoczonymi Ameryki”.

Dzień wcześniej Trump zapowiedział wyższe, 50-procentowe cła na Brazylię. Tutaj uzasadnieniem mają być ataki na amerykańskie firmy technologiczne i rzekome prześladowania wobec Jaira Bolsonaro, poprzedniego prezydenta Brazylii. Bolsonaro jest oskarżony o próbę odwrócenia wyniku przegranych przez niego w 2022 roku wyborów prezydenckich.

Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva odpowiedział na zapowiedź Trumpa:

„Brazylia jest suwerennym krajem z niezależnymi instytucjami i nie zaakceptuje żadnej formy obcej kurateli”.

Brazylijczycy przekonują, że są gotowi na symetryczną odpowiedź i tak samo wysokie cła na amerykańskie towary.

Jaki jest kontekst

Od początku swojej kadencji Donald Trump próbuje narzucić wszystkim krajom na świecie nowe umowy handlowe. Jego główna taktyka negocjacyjna to narzucanie bardzo wysokich ceł na poszczególne kraje. Jednym z głównych celów, jakie w tym działaniu deklaruje Trump to redukcja deficytów handlowych z każdym z tych krajów.

Trump twierdzi, że deficyt handlowy z jakimkolwiek krajem oznacza, że dany kraj okrada Amerykanów. To oczywista nieprawda. Deficyt może mieć wiele przyczyn, a samo to, że Amerykanie z więcej sprowadzają z danego kraju, niż do niego eksportują, nie oznacza automatycznie żadnej niesprawiedliwości.

USA zarejestrowały w zeszłym roku nadwyżkę handlową z Brazylią. Według logiki Trumpa oznaczałoby to, że to USA okrada Brazylię. Amerykanie sprowadzają z największego kraju Ameryki Południowej m.in. duże ilości kawy. Cła będą oznaczać podwyżki dla amerykańskich konsumentów.

Przemyt fentanylu z Kanady jako główny powód sporu z północnym sąsiadem również nie ma uzasadnienia w faktach. Ponad 98 proc. fentanylu trafia do USA z Meksyku. Kanada to mniej niz 1 proc. (pozostały procent to przemyt drogą morską).

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także:

10:14 11-07-2025

Prawa autorskie: Photo by Eyad BABA / AFPPhoto by Eyad BABA /...

Gaza: 16 ofiar uderzenia przy placówce medycznej, 10 to dzieci. W oczekiwaniu na rozejm

10 dzieci zginęło od izraelskiej rakiety. Armia twierdzi, że celem był uczestnik ataku z 7 października 2023 roku. Matka jednej z ofiar mówi, że dziewczynka czekała na koniec wojny i powrót do szkoły

Co się wydarzyło

W czwartek 10 lipca izraelska rakieta zabiła 16 osób czekających przed centrum medycznym w Dejr al-Balah w centralnej części Strefy Gazy. Reuters zweryfikował prawdziwość klipów pokazujących następstwa uderzenia. Wśród ofiar była dziesiątka dzieci. Rakiera uderzyła tuż obok centrum medycznego Altajara.

„Nie zrobiła niczego złego, była niewinna, przysięgam. Jej marzeniem, by ogłosili dziś koniec wojny i by mogła znów pójść do szkoły. Czekała na leczenie w placówce medycznej. Dlaczego je zabili?” – mówiła przy zwłokach swojej córki Samah an-Nuri.

Izraelczycy w oświadczeniu przekazali, że celem uderzenia był bojownik, który miał brać udział w ataku na Izrael z 7 października 2023 roku. Armia twierdzi, że sprawdza doniesienia o śmierciach cywilnych. Zwykle w takich przypadkach nie słyszymy następnie nic o wynikach takich śledztw, a wobec sprawców nie są wyciągane żadne konsekwencje.

Jaki jest kontekst

Trwa 22. miesiąc izraelskiej inwazji na Strefę Gazy. W ostatnich tygodniach dzienna liczba ofiar w Strefie regularnie przekracza 100 osób. ONZ podało dziś, że w zarejestrowało w ostatnim czasie przynajmniej 798 ofiar wśród osób czekających na pomoc humanitarną. Przynajmniej 615 z nich zginęło w punktach operowanych przez Gaza Humanitarian Foundation. To amerykańska, wspierana przez Izrael niedoświadczona organizacja, która organizuje alternatywny system pomocy wobec dotychczasowego, który organizowały niezależne międzynarodowe organizacje pomocowe.

Od początku tego tygodnia w Katarze rozmowy o zawieszeniu broni prowadzą przedstawiciele Izraela i Hamasu. Benjamin Netanjahu przekazał wczoraj, że jego zdaniem porozumienie powinno zostać osiągnięte w ciągu najbliższych dni. Jego zdaniem umowa obejmowałaby uwolnienie połowy wciąż żyjących izraelskich zakładników — to dziesiątka osób i 60-dniową przerwę w działaniach militarnych. Hamas domaga się, by umowa obejmowała także gwarancję zakończenia wojny.

Ostatnie porozumienie ze stycznia tego roku również miało prowadzić do końca działań militarnych. Po upływie pierwszej fazy Izrael wznowił ataki oraz narzucił pełną, ponad dwumiesięczną blokadę humanitarną. W tym tygodniu minister obrony Izraela Jisrael Kac ogłosił, że w ciągu 60 dni przerwy Izrael zamierza skoncentrować Palestyńczyków w „humanitarnym mieście” w Rafah, z którego nie będzie można swobodnie wyjść. Ostatecznie plan miałby prowadzić do wypchnięcia Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Czyli do czystki etnicznej.

Przeczytaj inne teksty na ten temat w OKO.press

Przeczytaj także: