0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

13:29 15-01-2025

Prawa autorskie: South Korean Presidential Office via Yonhap / AFPSouth Korean Preside...

Śledczy przesłuchują aresztowanego dziś prezydenta Korei Południowej

Południowokoreańskiej służbie antykorupcyjnej udało się aresztować urzędującego prezydenta kraju Jun Suk Jeola w związku z wprowadzeniem przez niego 3 grudnia krótkotrwałego stanu wojennego

Co się wydarzyło?

W środę 15 stycznia rano lokalnego czasu (ok 2 w nocy polskiego czasu) służby Korei Południowej zdołały w końcu aresztować prezydenta kraju Jun Suk Jeola. Jun Suk Jeol jest pierwszym w historii Korei Południowej prezydentem, który został aresztowany w trakcie urzędowania. Jun po aresztowaniu został przewieziony do siedziby CIO czyłi południowokoreańskiej agencji antykorupcyjnej. Tam trwają jego przesłuchania.

Zrealizowany dziś, drugi już nakaz aresztowania Juna został wydany 7 stycznia – i ma związek ze śledztwem w sprawie wprowadzenia przez prezydenta 3 grudnia ubiegłego roku stanu wojennego w Korei Południowej.

Pierwsza, przeprowadzona 3 stycznia, niedługo po wydaniu pierwszego nakazu, próba aresztowania Juna nie powiodła się. Śledczy nie zostali wpuszczeni do rezydencji prezydenta przez jego ochronę. Tym razem zatrzymanie i aresztowanie przebiegło już bez większych problemów.

„Postanowiłem stawić się przed CIO, mimo że jest to nielegalne dochodzenie, aby zapobiec rozlewowi krwi” – ogłosił Jun Suk Jeol tuż przed aresztowaniem. Zaznaczył jednak, że „nie oznacza to , że aprobuję ich dochodzenie”.

Jaki jest kontekst

3 grudnia 2024 Jun Suk Jeol sfrustrowany oporem opozycji wobec jego polityki ogłosił w Korei stan wojenny i kazał wojsku otoczyć budynek Zgromadzenia Narodowego. Z powodu braku zgody Zgromadzenia stan wojenny kilka godzin później został odwołany.

14 grudnia 2024 Jun został usunięty ze stanowiska w wyniku procesu impeachmentu.

W związku z tymi wydarzeniami przeciwko Junowi toczy się postępowanie karne.

We wtorek 31 grudnia 2024 sąd w Seulu wydał nakaz aresztowania Juna.

3 stycznia odbyła się pierwsza nieudana próba aresztowania Juna.

7 stycznia sąd wydał kolejny nakaz aresztowania Juna.

15 stycznia nakaz aresztowania został zrealizowany.

11:55 15-01-2025

Prawa autorskie: 29.03.2024 Rzeszow, Rynek . Minister Finansow Andrzej Domanski podczas konferencji prasowej dotyczacej sytuacji finansowej samorzadow . Fot. Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.pl29.03.2024 Rzeszow, ...

Minister finansów znów pisze list do PKW. W sprawie finansowania PiS brak postępów

Trwa przerzucanie gorącego kartofla między PKW a resortem finansów w sprawie budżetowego finansowania dla Prawa i Sprawiedliwości

Minister finansów Andrzej Domański skierował kolejne do Państwowej Komisji Wyborczej dotyczące dotacji i subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Wskazał w nim „przepisy konstytucji, Kodeksu Wyborczego i innych ustaw”, które według ministra „świadczą o tym, że obowiązek wyjaśniania wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest oczywistą częścią naszego porządku prawnego oraz działań administracji publicznej, w tym także PKW”. O wysłaniu pisma Domański poinformował publicznie w serwisie X.

To kolejny etap wymiany pism między resortem finansów a PKW. Pierwsze z nich minister Domański wysłał w ubiegłym tygodniu w reakcji na uchwałę PKW o przyjęciu sprawozdania finansowego PiS. Domański prosił w nim PKW o wykładnię prawną uchwały. Na pismo Domańskiego szybko zareagował przewodniczący PKW – zamiast odpowiedzi prosząc ministra o wskazanie podstawy prawnej jego prośby. Odpowiedź Domańskiego ma w założeniu służyć właśnie temu ostatniemu.

Jaki jest kontekst?

W uchwale z 30 grudnia 2024 PKW w punkcie pierwszym postanowiła, że przyjmuje sprawozdanie finansowe PiS. W drugim stwierdziła, że decyzja została podjęta „wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego”. I dodała, że komisja nie zamierza rozstrzygać, czy izba ta jest sądem w rozumieniu Konstytucji RP. A według autorytetów prawnych, europejskiego orzecznictwa oraz samego Sądu Najwyższego, izba ta sądem nie jest. Dlatego minister finansów, wskazując na wewnętrzną sprzeczność uchwały, zwrócił się o podanie jej wykładni.

Domański pytał Marciniaka, czy par. 2 uchwały oznacza, że może ona być wykonana tylko po rozpatrzeniu skargi przez sąd „ukonstytuowany w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej„. Szef resortu finansów chciał również wiedzieć, czy dniu przyjęcia uchwały PKW dysponowała „orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej”.

Niektórzy członkowie PKW, w odpowiedzi na wątpliwości Domańskiego, komentowali, że decyzję faktycznie należałoby „przemyśleć i poddać dogłębnej interpretacji". Ale chaos narasta, bo odpowiedź szefa PKW można czytać jako wypowiedzenie wojny. Już po publikacji uchwały Marciniak mówił twardo: „Gdyby ta uchwała była niejasna, to nie wyszłoby pismo z PKW informujące o obowiązku wypłaty dla PiS [które sam wysłał – OKO.press]. Sytuacja jest jednoznaczna i pytanie, czy teraz pan minister Domański postąpi jako dobry urzędnik – a ja sądzę, że mimo wszystko jest urzędnikiem, a nie politykiem, i wykona uchwałę PKW”.

Odrzucenie sprawozdania oznaczałoby dla PiS-u stratę 57,6 mln zł. Jednym z powodów zakwestionowania rozliczenia jest użycie środków publicznych na promocję kandydatów PiS, m.in. chodzi o spot kandydującego do Sejmu Zbigniewa Ziobry sfinansowany z Funduszu Sprawiedliwości.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

11:29 15-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych UkrainyFot. Państwowa Służb...

Rosjanie zaatakowali infrastrukturę energetyczną i gazową Ukrainy. Pociski dotarły na zachód

Rano 15 stycznia Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę przy użyciu pocisków manewrujących, balistycznych oraz dronów. Rosjanie mieli wystrzelić na terytorium Ukrainy ponad 40 rakiet oraz 70 dronów.

Co się wydarzyło?

Według informacji Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy odnotowano 117 celów powietrznych (43 rakiety oraz 74 drony). 30 pocisków zostało zestrzelonych (20 z nich nad zachodnią częścią kraju). „Nie wszystkie pociski, które nie zostały uwzględnione w statystykach zestrzelonych rakiet, osiągnęły swoje cele!” – zaznaczają Siły Powietrzne Ukrainy. Rosjanie zaatakowali ukraińskie obiekty energetyczne, w tym infrastrukturę gazową w obwodach charkowskim, lwowskim i iwanofrankowskim. Doszło do uszkodzenia niektórych obiektów.

Według Maksyma Kozyckiego, szefa lwowskiej administracji wojskowej, uderzono w dwa obiekty infrastruktury krytycznej w rejonie drohobyckim i stryjskim. Nie ma informacji o ofiarach, ale doszło do uszkodzeń. W rejonie zołocziwskim zostały uszkodzone dwa budynki mieszkalne oraz dwa gospodarcze. Ponadto w wiosce w rejonie stryjskim na polu znaleziono jeden niewybuch.

W związku z porannym atakiem w niektórych obwodach Ukrainy (charkowskim, sumskim, połtawskim, donieckim, dniepropietrowskim, zaporoskim kirowohradskim) występują awaryjne przerwy w dostawie prądu. „Ukrenergo” – państwowy operator systemu przesyłowego energii elektrycznej w Ukrainie prosi mieszkańców innych obwodów o oszczędne wykorzystywanie prądu i o nieużywanie urządzeń elektrycznych o dużej mocy.

„Ukraińska sieć energetyczna nadal odbudowuje się po trzynastu zmasowanych rosyjskich atakach rakietowych i dronowych w ciągu ostatniego roku. Trwają awaryjne prace naprawcze w obiektach energetycznych” – pisze „Urkenergo” w komunikacie.

„Jest środek zimy, a cel Rosjan pozostaje ten sam: nasz sektor energetyczny. Cele obejmują infrastrukturę gazową i obiekty energetyczne, które zapewniają ludziom normalne życie” – napisał Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych.

Głowa ukraińskiego państwa podkreśliła, że Ukraina „potrzebuje wciąż wzmacniać istniejące zdolności ukraińskiego systemu obrony powietrznej”. Zełenski podziękował wszystkim, którzy wspierają Ukrainę, ale dodał, że obiecanki partnerów, które zostały złożone na szczycie NATO w Waszyngtonie i w formacie Ramstein, „do tej pory nie są w pełni zrealizowane”. W szczególności chodzi o licencje na produkcję systemów obrony powietrznej i pocisków przeciwrakietowych.

„Obrona Ukrainy jest obecnie dowodem na to, czy Europa i cały demokratyczny świat są w stanie powstrzymać wojny – niezawodnie i przez długi czas” – mówił Wołodymyr Zełenski.

Jaki jest kontekst?

Federacja Rosyjska niszczy ukraiński system energetyczny od jesieni 2022 roku. Po tym, jak od stycznia 2025 roku Ukraina wstrzymała tranzyt rosyjskiego gazu przez swoje terytorium, pojawiły się przypuszczenia, że nasilą się też ataki na infrastrukturę gazową tego kraju. Na zachodzie Ukrainy, m.in. w obwodzie lwowskim, są duże magazyny gazu, które od czasu do czasu są celami ataków. Natomiast według ukraińskich ekspertów znajdują one się zbyt głęboko pod ziemią i Rosjanie mogą zniszczyć najwyżej infrastrukturę naziemną – co również spowoduje duże koszty.

W związku z atakiem na zachodnią część Ukrainy Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poderwało dyżurne myśliwce nad polską przestrzenią powietrzną. Atak miał miejsce tuż przed wizytą Zełenskiego w Warszawie. Ukraiński prezydent ma się spotkać z premierem Donaldem Tuskiem oraz prezydentem Andrzejem Dudą.

Dziś ukraiński parlament zagłosował za przedłużeniem stanu wojennego oraz mobilizacji w Ukrainie (którego termin miał kończyć się 8 lutego) na kolejne 90 dni do 9 maja 2025 roku. Jest to już 14 prolongata od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę w lutym 2022 roku.

Na zdjęciu u góry: rosyjski ostrzał Chersonia. 14 stycznia 2025 r. Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy.

Inne teksty w OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

11:21 15-01-2025

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Od dziś oficjalnie zaczyna się kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał dziś postanowienie o zarządzeniu wyborów prezydenckich na 18 maja. Moment jego opublikowania w Dzienniku Ustaw oznacza oficjalne rozpoczęcie kampanii wyborczej

Postanowienie dotyczące wyborów prezydenckich ma zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw jeszcze dziś, o czym poinformował w serwisie X marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 18 maja. W wypadku, w którym żaden z kandydatów nie otrzyma 50 procent lub więcej głosów, co według sondaży jest niemal pewne, druga decydująca tura wyborów prezydenckich zostanie przeprowadzona 2 tygodnie później, czyli 1 czerwca.

Obowiązują też inne terminy dotyczące kandydatów i ich komitetów wyborczych. Po pierwsze, do 24 marca należy zawiadomić PKW o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta. Z kolei czas na zgłoszenie kandydata na prezydenta, do czego niezbędne jest zebranie 100 tysięcy podpisów, komitety mają mieć do 4 kwietnia do godz. 16.

21:29 14-01-2025

Prawa autorskie: 09.01.2025 Warszawa , Sejm . Donald Tusk podczas drugiego dnia 26 posiedzenia Sejmu . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl09.01.2025 Warszawa ...

Tusk po stronie Kosiniaka-Kamysza, a nie Nowackiej? „Edukacja zdrowotna raczej dobrowolna”

Premier przecina spór o edukację zdrowotną w rządzie.

Co się wydarzyło

14 stycznia 2025 podczas konferencji prasowej w Helsinkach dziennikarze zapytali Donalda Tuska, czy jest zwolennikiem tego, by edukacja zdrowotna była w szkołach przedmiotem obowiązkowym. Ministerstwo edukacji planowało wprowadzić ten przedmiot do szkół od września 2025 roku i miał być obowiązkowy w klasach IV–VIII szkoły podstawowej oraz klasach I–III branżowej szkoły I stopnia.

„Jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus” – odpowiedział premier.

Odnosząc się do protestów przeciwko wprowadzeniu edukacji zdrowotnej, Tusk powiedział: „Ja bym i tak namawiał wszystkich rodziców, żeby przede wszystkim zapoznali się nie ze sloganami jakichś polityków, co biegają po ulicy z transparentami [...], tylko żeby spokojnie zapoznali się z programem, jakie są treści, jeśli chodzi o edukację zdrowotną i żeby się dwa razy zastanowili, zanim podejmą decyzję”.

Premier dodał też: „Minister Barbara Nowacka zapewniła mnie, że organizacyjnie będziemy gotowi do tego, żeby tam, gdzie rodzice są zainteresowani [...], tam w szkołach będzie to możliwe. Tam, gdzie rodzice nie będą zainteresowani, to ich dzieci nie będą musiały uczestniczyć w tych spotkaniach”.

Jaki jest kontekst

Edukacja miała zastąpić Wychowanie do życia w rodzinie. Celem nowego przedmiotu jest zapewnienie uczniom rzetelnej wiedzy na temat zdrowia.

Mają się uczyć np., jak czytać etykiety produktów spożywczych, by kupować zdrową żywność, dowiedzą się, czym jest otyłość i jak jej zapobiegać, jak chronić się przed wykorzystaniem seksualnym i pornografią. Uczniowie poznają historię i działanie szczepionek, a także etapy własnego rozwoju (w tym seksualnego). W programie jest też udzielanie pierwszej pomocy i nauka ćwiczeń relaksacyjnych.

Zapowiedź wprowadzenia takich zagadnień do programu publicznej szkoły wywołała protesty pod hasłem „Tak! Edukacja! Nie! Deprawacja!” W jednym z nich uczestniczył kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki. A była kuratorka oświaty, Barbara Nowak, stwierdziła, że „przedmiot uderza w moralność”.

Jednak głos zabierali też obrońcy przedmiotu. List, w którym powoływano się na autorytet papieża Franciszka zalecającego wprowadzenie edukacji seksualnej, podpisało wiele osób kojarzonych z konserwatywną częścią opinii publicznej, w tym publicysta Tomasz Terlikowski, czy były przewodniczący sejmowej komisji ds. pedofilii Konrad Ciesiołkiewicz.

Oświadczenie wydała też Naczelna Izba Lekarska. „Nauczanie dzieci tego, jak należy zadbać o długie i zdrowe życie powinno być priorytetem wszystkich sprawujących władzę” – napisali medycy.

Kosiniak-Kamysz i Trzaskowski przeciwko obowiązkowej edukacji zdrowotnej

W niedzielę 12 stycznia w sprawie edukacji zdrowotnej nieoczekiwanie wypowiedział się wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Stwierdził, że przedmiot będzie nieobowiązkowy, a on rozmawiał już na ten temat z ministrą edukacji Barbarą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych Tomaszem Siemoniakiem oraz premierem Donaldem Tuskiem.

Zareagowała na to Barbara Nowacka, pisząc na portalu X (dawniej Twitter): „Ktoś znów pomylił MON z MEN, jak czytam”.

Po tym wpisie można się było spodziewać, że Kosiniak-Kamysz nie tylko wyszedł przed szereg, ale mówi rzecz sprzeczną z ustaleniami rządu.

Kolejny zwrot akcji nastąpił, gdy o edukację zdrowotną został zapytany prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Pytany o edukację zdrowotną powiedział, że jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna.

Takie samo stanowisko jak ministra Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej ma w tej sprawie Nowa Lewica. Wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz powiedziała OKO.press: „Edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa”.

Kampania wyborcza

Choć na pierwszy rzut może się wydawać, że Donald Tusk kolejny raz ustąpił przed PSL-em. Ludowcy nie raz przeciwstawiali się wprowadzeniu przez Koalicję 15 października progresywnych zmian, np. w sprawie związków partnerskich czy aborcji.

Możliwe jest też inne wyjaśnienie. Tusk nie chce przeszkadzać Trzaskowskiemu w zabieganiu o bardziej konserwatywnych wyborców. Jak powiedziano nam w sztabie Rafała Trzaskowskiego jeszcze na początku grudnia, kandydat KO będzie zabiegał o elektorat Konfederacji, jednak bez jakichkolwiek miłych gestów w stronę polityków formacji Bosaka i Mentzena. „Wolny wybór rodziców” mieści się w agendzie Konfederacji.

Wydaje się też, że premier stara się ucinać tematy, które z jednej strony mogą dzielić rząd, a z drugiej wzbudzać duże emocje społeczne i pobudzać do protestów.

Inne teksty OKO.press na podobne tematy

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: