0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze wiadomości z Polski i ze świata

Witaj w sekcji depeszowej OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

8 minut temu

Prawa autorskie: 15.09.2025 Warszawa , ulica Wiejska , przed Sejmem . Europosel Grzegorz Braun podczas konferencji prasowej dot. naruszenia przestrzeni powietrznej Polski przez drony . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl15.09.2025 Warszawa ...

Prowokacja Grzegorza Brauna w Oświęcimiu

Wystąpienie Brauna związane jest z przyjęciem przez rząd projektu uchwały o Krajowej Strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030. Lider Konfederacji Korony Polskiej mówił o „pogardzie, którą żywią wobec nas wyznawcy Talmudu i krzewiciele quasi religii świeckiej Holokaustu”.

Co się wydarzyło?

W sobotę rano znany z antysemickich i rasistowskich wypowiedzi Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej, zorganizował w Oświęcimiu konferencję prasową. Pierwotnie planował ją na żwirowisku przy samym byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, jednak nie został tam dopuszczony.

Braun zareagował potokiem antysemickich wypowiedzi na przyjętą przez rząd uchwałę o „Krajowej Strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030”.

Powtarzał swoje osławione już slogany: „To jest Polska, nie POLIN, nie Ukropol, nie Land Eurokołchozowy, nie kolonia, subkolonia, stan czy bantustan anglosaski. To jest Polska i na polskim terytorium nie może być innej władzy niż Polska".

Zapowiadał także, że będzie dokładał starań, by funkcjonariusze polskich służb „nie stali się jakąś policją gettową, która własnych rodaków będzie nękać i prześladować na gwizdnięcie Żydów”.

W trwającym około 20 minut wystąpieniu porównał Żydów do doktora Hannibal Lectera, który „wprowadza się po sąsiedzku i będzie się za chwilę legitymował tą nadzwyczajną kartą atutową, w którą chce go wyposażyć rząd warszawski Donalda Tuska i w którą już wcześniej wyposażyły Żydów w Polsce rządy Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego”.

Znowu powtarzał swoje stałe oskarżenia, że Żydzi chcą okraść Polskę. „Chodzi o duże pieniądze. Nie chodzi o czystą nienawiść i pogardę, którą żywią wobec nas wyznawcy Talmudu i krzewiciele quasi religii świeckiej Holokaustu. Nie chodzi o tę czystą przyjemność, którą być może niejednokrotnie czerpią z poniewierania nas, Polaków. Ale chodzi też o niebanalne pieniądze. 447 to jest sprawa, która nie umarła, czyli żydowskie roszczenia i uroszczenia wycenione na setki miliardów” – zakończył swoje wystąpienie Grzegorz Braun.

Jaki jest kontekst?

Opublikowany przez rząd projekt uchwały o „Krajowej Strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030”, nad którą pracował międzyresortowy zespół pod przewodnictwem wiceminister sprawiedliwości Marii Ejchart, przewiduje, że w Polsce należy podjąć konkretne działania – m.in. zorganizować lepsze monitorowanie i ściganie przestępstw motywowanych nienawiścią. Do przyjęcia takiej strategii od 2022 roku kraje członkowskie namawiała Rada UE, po tym, jak w 2021 strategię przyjęła Komisja Europejska.

Grzegorz Braun buduje swoją rozpoznawalność na aktach antysemickich i antyukraińskich agresji. W warszawskim Sądzie Rejonowym Praga-Południe toczy się przeciw niemu proces karny. Dwa zarzuty dotyczą głośnego incydentu w Sejmie, 12 grudnia 2023 roku, gdy Braun przerwał uroczystości żydowskiego święta Chanuka, gasząc świecie oraz spryskując proszek z gaśnicy na ludzi dookoła. Prokuratura uznała, że zachowanie Brauna było publicznym znieważeniem przedmiotu czci religijnej oraz złośliwym przeszkadzaniem publicznemu wykonywaniu aktu religijnego, a więc obrażeniem uczuć religijnych wyznawców judaizmu. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat trzech

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski ponownie zgodził się na uchylenie immunitetu Grzegorza Brauna. Śledczy chcą mu postawić kolejne zarzuty dotyczące m.in. publicznego nawoływania do nienawiści. W wywiadzie, którego udzielił w grudniu 2023 roku, Braun zachęcał odbiorców do naśladowania jego wyczynu z gaśnicą. Nazwał też Chanukę „przejawem satanistycznej i rasistowskiej celebracji stanowiącej zagrożenie dla polskich katolików" i zagrożeniem, któremu „należy przeciwdziałać”.

Prokuratura prowadzi też postępowanie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w związku z wypowiedzią Brauna z debaty prezydenckiej zorganizowanej 28 kwietnia przez dziennik „Super Express”, a także w sprawie jego wywiadu z lipca 2025, gdy nazwał komory gazowe w obozie Auschwitz mitem. Śledczy badają te słowa pod kątem publicznego negowania Holocaustu.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

16:16 22-11-2025

Prawa autorskie: Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.plFot. Martyna Niecko ...

Światowi liderzy o amerykańskim planie. Jak nie narazić się Trumpowi i uratować Ukrainę

"Projekt stanowi podstawę, która będzie wymagała dalszych prac” – piszą światowi liderzy o planie pokojowym dla Ukrainy przygotowanym przez USA i Rosję. Zaznaczają zastrzeżenia w sprawie koncesji terytorialnych oraz zmniejszenia liczebności ukraińskiej armii.

Co się wydarzyło?

„Przed chwilą Wołodymyr w rozmowie telefonicznej przedstawił swoje stanowisko wobec amerykańskiej propozycji pokojowej. Wymaga ona wspólnej pracy. Rosja nie może narzucić Ukrainie i Europie swoich warunków. Wszystko, co dotyczy Polski, musi być uzgodnione z polskim rządem” – napisał w sobotę po południu na Twitterze (X) Donald Tusk.

O rozmowie poinformował także prezydent Ukrainy. „Ważne jest dla nas, aby wszyscy partnerzy, którzy wspierali nas od samego początku tej wojny, byli w pełni poinformowani o sytuacji. Koordynujemy działania, aby zapewnić zaangażowanie Europy w ten proces. Dziękuję Panu Premierowi i całemu narodowi polskiemu za wsparcie. Wiemy, że zawsze możemy liczyć na Polskę i bardzo to doceniamy" – napisał Wołodymyr Zełenski.

W sobotę w Republice Południowej Afryki odbyło się spotkanie grupy G20, przy okazji którego światowi liderzy-sojusznicy Ukrainy rozmawiali na temat zaproponowanego przez USA planu pokojowego.

Po południu opublikowano wspólne stanowisko:

„Z zadowoleniem przyjmujemy dalsze wysiłki USA na rzecz pokoju na Ukrainie. Wstępny projekt 28-punktowego planu zawiera ważne elementy, które będą niezbędne dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Uważamy zatem, że projekt ten stanowi podstawę, która będzie wymagała dalszych prac” – czytamy w piśmie.

W liście pojawia się jednak szereg zastrzeżeń do planu przygotowanego przez amerykańską administrację.

„Jesteśmy przekonani o zasadzie, że granic nie wolno zmieniać siłą. Niepokoją nas również proponowane ograniczenia dotyczące sił zbrojnych Ukrainy, które naraziłyby Ukrainę na przyszłe ataki.

Powtarzamy, że wdrożenie elementów dotyczących Unii Europejskiej i NATO wymagałoby zgody odpowiednio członków UE i NATO.

Korzystamy z okazji, aby podkreślić siłę naszego stałego wsparcia dla Ukrainy. W nadchodzących dniach będziemy kontynuować ścisłą współpracę z Ukrainą i Stanami Zjednoczonymi” – głosi dokument.

Stanowisko podpisała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej António Costa oraz przedstawiciele dwunastu państw – prezydent Francji, prezydent Finlandii kanclerz Niemiec, oraz premierzy Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Kanady, Japonii, Hiszpanii, Irlandii, Norwegii.

„W najbliższych dniach w Szwajcarii rozpoczynamy konsultacje między wysokimi rangą urzędnikami Ukrainy i Stanów Zjednoczonych w sprawie możliwych parametrów przyszłego porozumienia pokojowego” – napisał na Telegramie sekretarz Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Rustem Umerow, członek ukraińskiego zespołu negocjacyjnego.

Węgry i Słowacja wspierają Trumpa

Wśród europejskich przywódców pojawiły się jednak pojedyncze głosy całkowitego wsparcia dla planu pokojowego przygotowanego przez administrację Donalda Trumpa.

„Popieramy taką propozycję. Będę wspierał to porozumienie pokojowe w maksymalnym możliwym zakresie, ale jeśli chodzi o samo porozumienie, jest to dokument bombastyczny. Jeśli plan ten zostanie podpisany, Rosja wyjdzie z tej wojny jako całkowity zwycięzca. I oczywiście Rosja wyjdzie z tej wojny znacznie wzmocniona zarówno moralnie, jak i ekonomicznie” – powiedział w rozmowie z reporterami premier Słowacji Robert Fico.

Głos zabrał także premier Węgier Viktor Orban, mówiąc, że Europa ma obecnie do wyboru dwie ścieżki.

„Możemy zawrócić z tego ślepego zaułka i w końcu zjednoczyć się wokół inicjatywy pokojowej prezydenta Trumpa, włączając w to brukselskich biurokratów. Wymagałoby to od prowojennych przywódców zmierzenia się z faktem, że przez ostatnie 3,5 roku marnowali ciężko zarobione pieniądze Europejczyków na wojnę, której nie da się wygrać na polu bitwy.

Druga droga prowadzi prosto do wojny. Jeśli europejscy prowojenni przywódcy będą nadal pompować pieniądze i broń na Ukrainę bez wsparcia Stanów Zjednoczonych, utorują drogę do konfliktu europejsko-rosyjskiego. Europa doskonale wie, dokąd prowadzi ta droga, a konsekwencje są tragiczne” – napisał premier Węgier na Twitterze (X). W tej sprawie zwrócił się także z listem do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen.

Jaki jest kontekst?

Plan pokojowy Donalda Trumpa, obejmujący 28 punktów, wymaga od Kijowa m.in. uznania Krymu oraz obwody donieckiego i ługańskiego za „de facto rosyjskie" (również tych części, które wciąż znajdują się pod ukraińską kontrolą), rezygnacji z aspiracji do członkostwa w NATO, zaakceptowania amnestii dla Rosjan, którzy mieli dopuścić się zbrodni wojennych oraz zmniejszenia liczebności swojej armii. Choć plan przewiduje też pewne ustępstwa ze strony Rosjan, przez komentatorów porównywany jest do maksymalistycznych warunków ewentualnego pokoju przedstawianych przez rosyjską administrację w ostatnich latach.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

14:25 22-11-2025

Prawa autorskie: Fott Ukraińska PolicjaFott Ukraińska Polic...

Pogrzeb ofiar rosyjskiego ataku w Tarnopolu. Wśród nich 7-letnia Polka

W sobotę w Tarnopolu odbył się pogrzeb siedmioletniej Amelii, obywatelki Polski, która urodziła się w Rzeszowie, ale mieszkała wraz z matką w Tarnopolu – podaje Polska Agencja Prasowa.

Co się wydarzyło?

W sobotę w Tarnopolu odbyły się pogrzeby ofiar rosyjskiego ataku z nocy z 18 na 19 listopada. Pochowana została także siedmioletnia Amelia, obywatelka Polski, która urodziła się w Rzeszowie, ale mieszkała wraz z matką w Tarnopolu – podaje Polska Agencja Prasowa.

O śmierci dziewczynki oraz jej matki poinformował w piątek po południu rzecznik MSZ Maciej Wiewiór:

„Polka zamordowana w Ukrainie. Amelia. W nocy z 18 na 19 listopada Rosja zaatakowała cywilów w Tarnopolu. Wśród ofiar tego bestialstwa jest 7-letnia obywatelka Polski – Amelka. Zginęła w nocy ze swoją mamą" – napisał na Twitterze (X).

W piątek wieczorem w mediach społecznościowych w sprawie śmierci małej Polki wypowiedzieli się także premier i prezydent.

„Amelka miała siedem lat. Siedem. Polskie dziecko. Zginęła w Tarnopolu w czasie bestialskiego rosyjskiego ataku rakietowego. Nie spełni już żadnych swoich marzeń. Ta okrutna wojna musi się zakończyć, a Rosja nie może jej wygrać. Bo to jest wojna także o przyszłość naszych dzieci” – napisał Donald Tusk na Twitterze (X).

„Z głębokim bólem przyjąłem informację o śmierci 7 letniej Amelki, obywatelki Polski, która zginęła w Tarnopolu wraz ze swoją mamą, w wyniku barbarzyńskiego rosyjskiego ostrzału ludności cywilnej.

Rodzinie i najbliższym składam wyrazy szczerego współczucia, pozostając w modlitwie za duszę niewinnego dziecka oraz Jej mamy” – skomentował Karol Nawrocki.

Jaki jest kontekst?

W nocy z 18 na 19 listopada rosyjskie wojska przeprowadziły masowy atak na ukraiński system energetyczny. Pod zmasowanym atakiem były przede wszystkim zachodnie obwody – tarnopolski, lwowski, iwano-frankowski oraz wschodni obwód charkowski. Według Sił Powietrznych Ukrainy do ataku Rosjanie wykorzystali 48 rakiet i 476 bezzałogowych statków powietrznych różnych typów.

Najbardziej dotknięty okazał się Tarnopol. Tam Rosjanie trafili w dwa 9-piętrowe budynki mieszkalne. W jednym wybuchł pożar, w drugim doszło do zniszczeń od trzeciego do dziewiątego piętra. Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych w Tarnopolu sięgnęła już 32 osób. Wśród zabitych jest sześcioro dzieci. Ponad 90 osób zostało rannych, kilka jest wciąż uważanych za zaginione. Tarnopolska Rada Miejska ogłosiła w obwodzie trzy dni żałoby.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

11:38 22-11-2025

Prawa autorskie: Foto Brendan SMIALOWSKI / AFPFoto Brendan SMIALOW...

Biały Dom naciska na Ukrainę w sprawie planu pokojowego

Administracja Donalda Trumpa oczekuje, że władze Ukrainy zaakceptują plan pokojowy do czwartku 27 listopada.

Co się wydarzyło?

W piątek Donald Trump rozmawiał z reporterami w Gabinecie Owalnym. Prezydent utrzymywał, że ​​amerykański plan zawieszenia broni jest sposobem na osiągnięcie pokoju i że Wołodymyr Zełenski „powinien go zatwierdzić”.

„Jeśli Zełenskiemu nie podoba się ta umowa, powinni po prostu kontynuować walkę (...) W pewnym momencie będzie musiał coś zaakceptować. Pamiętacie, nie tak dawno temu w Gabinecie Owalnym powiedziałem: »Nie macie żadnych kart«” – mówił Trump, odwołując się do spotkania w lutym 2025, które skończyło się publiczną kłótnią.

Powtórzył także kilkukrotnie swoje stanowisko, że do wojny Rosji w Ukrainie nie doszłoby, gdyby to on był prezydentem.

Wołodymyr Zełenski, który również zabrał publicznie głos w piątek po rozmowach z Donaldem Trumpem, nie odrzucił wprost planu pokojowego.

„Doceniamy wysiłki Stanów Zjednoczonych, prezydenta Trumpa i jego zespołu mające na celu zakończenie tej wojny” – przekazał Zełenski. „To musi być plan, który zapewni prawdziwy i godny pokój” – dodał.

Zełenski podkreślał również w piątek, że „Ukraina może stanąć przed bardzo trudnym wyborem – albo utracić godność, albo zaryzykować utratę ważnego partnera”.

„Będę walczył 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, aby zapewnić, że przynajmniej dwa punkty planu nie zostaną pominięte – godność i wolność Ukraińców” – mówił prezydent Ukrainy.

Jaki jest kontekst?

Plan Trumpa, obejmujący 28 punktów, wymaga od Kijowa m.in. uznania Krymu oraz obwody donieckiego i ługańskiego za „de facto rosyjskie" (również tych części, które wciąż znajdują się pod ukraińską kontrolą), rezygnacji z aspiracji do członkostwa w NATO, zaakceptowania amnestii dla Rosjan, którzy mieli dopuścić się zbrodni wojennych oraz zmniejszenia liczebności swojej armii. Choć plan przewiduje też pewne ustępstwa ze strony Rosjan, przez komentatorów porównywany jest do maksymalistycznych warunków ewentualnego pokoju przedstawianych przez rosyjską administrację w ostatnich latach.

W ostatnich dniach dwa źródła poinformowały agencję Reuters, że Waszyngton zagroził wstrzymaniem wymiany informacji wywiadowczych i dostaw broni dla Ukrainy, jeśli nie zaakceptuje porozumienia. Sama agencja podaje jednak, że „wysoki rangą urzędnik amerykański stwierdził później, że groźba zatajenia informacji wywiadowczych przez Stany Zjednoczone jest nieprawdziwa”.

„Aby jakikolwiek plan pokojowy odniósł sukces, musi uzyskać poparcie Ukrainy i Europy” – powiedziała w czwartek Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji w rozmowie z reporterami. „Nacisk musi być wywierany na agresora, a nie na ofiarę. Nagradzanie agresji tylko zachęci do jej nasilenia”.

Europejscy liderzy, którzy zostali wykluczeni z przygotowań amerykańskiego planu pokojowego, przygotowują obecnie na niego odpowiedź. W piątek prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer rozmawiali z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W sobotę przywódcy z Europy, Kanady, Japonii i Australii mają spotkać się także w celu omówienia sytuacji Ukrainy przy okazji szczytu G20.

Portal POLITICO cytuje niemieckiego urzędnika kancelarii Friedricha Morza, który ocenia plan pokojowy Trumpa jako „wywieranie presji na wszystkich naraz”. Anonimowy rozmówca wskazuje, że wkrótce wchodzą w życia amerykańskie sankcje wobec rosyjskich firm naftowych. „W ostatnich dniach obserwowaliśmy również wzmożone amerykańskie doradztwo wojskowe dla Ukrainy. Jest to więc klasyczna amerykańska podwójna strategia wywierania presji na wszystkie strony. Europa musi teraz wywierać swój wpływ, koordynując swoje działania” – ocenia urzędnik.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także:

17:32 21-11-2025

Prawa autorskie: 09.10.2025 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Posel Konfederacji Slawomir Mentzen przemawia podczas trzeciego dnia 42. posiedzenia Sejmu . Minister finansow i gospodarki Andrzej Domanski przedstawil projekt ustawy budzetowej na rok 2026 . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl09.10.2025 Warszawa ...

Ugrupowanie Mentzena wykreślone z ewidencji partii politycznych

Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił w piątek wykreślić partię Sławomira Mentzena Nową Nadzieję z ewidencji partii politycznych.

Co się wydarzyło

Sprawa dotyczy sprawozdania finansowego Nowej Nadziei za 2024 rok. Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, jeśli ugrupowanie nie złoży sprawozdania w przewidzianym terminie, PKW ma obowiązek wystąpić do sądu o wykreślenie tej partii z ewidencji. O tym, że m.in. Nowa Nadzieja nie przekazała w terminie sprawozdania finansowego, Komisja informowała już w maju, zapowiadając jednocześnie złożenie wniosku do sądu.

Jak mówiła sędzia Joanna Korzeń, Nowa Nadzieja takiego sprawozdania nie złożyła.

Po ogłoszeniu decyzji sądu sędzia przypomniała, że jednym z „podstawowych” obowiązków każdej partii jest przekazanie Państwowej Komisji Wyborczej sprawozdania o źródłach pozyskiwania pieniędzy, które powinno trafić do PKW do 31 marca każdego roku.

Decyzja sądu na tym etapie nie jest prawomocna.

W czerwcu w rozmowie z PAP wiceprezes Nowej Nadziei i poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo podkreślił, że w ocenie partii sprawozdanie finansowe „zostało złożone w terminie, a problemem jest interpretacja PKW”. Polityk informował, że dokumenty zostały złożone w ostatnim możliwym dniu.

Obecny na piątkowym posiedzeniu Tomasz Gąsior z Krajowego Biura Wyborczego podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że partia Sławomira Mentzena „do dziś” nie złożyła sprawozdania za ubiegły rok.

W piątek sąd postanowił także wykreślić z ewidencji także pięć innych partie, które również nie złożyły w terminie sprawozdań za miniony rok. Są to:

  • Organizacja Narodu Polskiego — Liga Polska (ONP-LP);
  • Porozumienie Samorządowe;
  • OK Polska;
  • Zdrowa Polska;
  • Konfederacja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Niepodległość (KORWiN).

Liderem tej ostatniej partii jest Janusz Korwin-Mikke, który tłumaczył, że skarbnik partii wysłał sprawozdanie w terminie drogą mailową.

Janusz Korwin-Mikke dodał, że sprawozdanie mailowe nie zostało jednak przyjęte, w związku z czym skarbnik musiał je wysłać ponownie tym razem już pocztą tradycyjną, czyli po przekroczeniu terminu na jego złożenie.

Czytaj więcej tekstów OKO.press

Przeczytaj także: