0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

12:51 25-03-2025

Prawa autorskie: Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.plFot. Martyna Niecko ...

Szef rządu wysyła wiceministra spraw zagranicznych na przymusowy urlop

Donald Tusk zażądał od Radosława Sikorskiego wysłania Andrzeja Szejny na urlop do czasu wyjaśnienia sprawy kilometrówek i medialnych zarzutów dotyczących nadużywania alkoholu

Co się wydarzyło

„Sprawa głośna, przykra. Myślę, panie ministrze, że dobrze byłoby urlopować pana ministra [Andrzeja – przyp. red] Szejnę do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy. I nie mówię o kłopotach zdrowotnych, ale tam pojawiły się inne wątki. Nie jest moim zadaniem w tej chwili rozstrzygać o zasadności tych uwag, ale prosiłbym o urlopowanie wiceministra i pilne wyjaśnienie sprawy w każdym aspekcie" – tak zwrócił się premier Donald Tusk do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego podczas transmitowanej na żywo części posiedzenia rady ministrów. Wcześniej pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że premier może rozważać szybką dymisję Szejny.

Jaki jest kontekst

Kielecka prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie możliwych nieprawidłowości dotyczących biura poselskiego i rozliczeń tzw. kilometrówek Andrzeja Szejny, polityka Lewicy i wiceministra spraw zagranicznych. „Gazeta Wyborcza" i WP.pl pisały z kolei o problemach Szejny z alkoholem, które mogą kolidować z posiadanymi do niego certyfikatami dostępów do informacji niejawnych.

We wtorek rano Szejna tłumaczył się z tego na platformie X. Potwierdził, że „zmierzył się z problemem nadużywania alkoholu„ i zaznaczył, że jego „oświadczenie o terapii zostało zweryfikowane przez ABW. Zaręczał też, że „kilometrówki rozliczone są prawidłowo i zaakceptowane przez Kancelarię Sejmu RP”.

10:22 25-03-2025

Prawa autorskie: Hossam Shabat, fot: XHossam Shabat, fot: ...

Izraelska armia przyznała się do celowego zabicia palestyńskiego dziennikarza

Siły Obronne Izraela potwierdziły, że to one stoją za śmiercią Hossama Shabata, dziennikarza Al Jazeery.

Co się wydarzyło

Izraelska armia przyznała się na platformie X do celowego zabicia w Strefie Gazy palestyńskiego dziennikarza Hossama Shabata pracującego dla telewizji Al Jazeera. Według Sił Obronnych Izraela Shabat miał współpracować z Hamasem „pod przykrywką dziennikarza" – tak też izraelska armia uzasadnia jego likwidację. Brak niezależnego potwierdzenia tych oskarżeń.

„Al Jazeera Media Network stanowczo potępia zabójstwo Hossama Shabata, korespondenta Al Jazeera Mubasher, przez Izraelskie Siły Okupacyjne. Shabat został brutalnie zabity w ataku lotniczym na jego samochód w Dżabaliji. Hossam dołączył do dziennikarzy i korespondentów Network zabitych podczas trwającej wojny w Strefie Gazy, w tym Samera Abu Daqi, Hamzy Al-Dahdouha, Ismaila Al-Ghoula i Ahmeda Al-Louha." – napisała w oświadczeniu Al Jazeera.

Jaki jest kontekst

Hossam Shabat, dziennikarz Al Jazeery pracujący na terenie północnej części Strefy Gazy, został zabity w wyniku ataku z powietrza izraelskiej armii na jego samochód w poniedziałek 23 marca. Atak nastąpił w rejonie Dżabaliji

Tego samego dnia w podobny sposób w trakcie ataku Izraela na miasto Chan Junus zginął również dziennikarz Palestine Today Mohammad Mansour.

09:36 25-03-2025

Prawa autorskie: oliver contreras / AFP)oliver contreras / A...

Szef Pentagonu próbuje się wyprzeć, że wysłał dziennikarzowi tajne plany ataku na Hutich

Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych nie przyznaje się, że złamał wszelkie zasady bezpieczeństwa, planując ściśle tajną operację wojskową na grupie w popularnym i ogólnodostępnym komunikatorze

Co się wydarzyło

Pete Hegseth, sekretarz obrony USA wbrew faktom zaprzeczył, jakoby wraz z innymi wysokimi urzędnikami administracji Donalda Trumpa podzielił się planami przeprowadzonego 15 marca ataku na działającą w Jemenie organizację terrorystyczną Hutich z Jeffreyem Goldbergiem, redaktorem naczelnym magazynu The Atlantic z niewiadomych przyczyn dodanym do grupy na popularnym komunikatorze, w której omawiano tę operację amerykańskiej armii. „Mówimy o oszukańczym i wysoce niewiarygodnym tak zwanym dziennikarzu, który zawodowo zajmuje się wielokrotnym rozpowszechnianiem oszustw […] To facet, który rozpowszechnia bzdury"- tak Hegseth próbował dyskredytować szefa jednego z najbardziej opiniotwórczych amerykańskich mediów.

Jaki jest kontekst

We wtorek Jeffrey Goldberg, redaktor naczelny magazynu The Atlantic opisał, jak został omyłkowo dodany do grupy na komunikatorze Signal, do której należeli również wiceprezydent Stanów Zjednoczonych JD Vance, sekretarz obrony Pete Hegseth oraz Michael Walz, doradca Donalda Trumpa ds bezpieczeństwa narodowego. Na grupie, wbrew wszelkim zasadom bezpieczeństwa, najwyżsi urzędnicy administracji Trumpa omawiali plan ataku na ruch Hutich, sojusz polityczno-militarny zajdyckich plemion Jemenu, uznawany przez USA za organizację terrorystyczną.

Goldberg poinformował, że jako członek tej grupy widział tajne plany armii USA dotyczące ataku na Hutich, obejmujące m.in. dane dotyczące użytej broni, cele i harmonogram. Goldberg poznał te informacje na dwie godziny przed atakiem na Hutich, który został przeprowadzony przez amerykańskie lotnictwo 15 marca. Na grupie J.D. Vance, Hegseth i Waltz dzielą się też swoją niechęcią do krajów Europy.

To, że redaktor naczelny „The Atlantic„ rzeczywiście został dołączony do grupy omawiającej na Signalu atak na Hutich zostało już potwierdzone przez Biały Dom, w tym rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego Briana Hughesa. W materiale „The Atlantic” znalazły się zaś zrzuty ekranu z tej konwersacji.

08:00 25-03-2025

Prawa autorskie: Mike Coppola/Getty Images/AFPMike Coppola/Getty I...

Laureat Oscara pobity przez osadników i zatrzymany przez izraelskie wojsko na Zachodnim Brzegu

Hamdan Ballal, jeden z czwórki reżyserów zwycięskiego dokumentu „Nie chcemy innej ziemi" został zaatakowany we własnym domu przez zamaskowanych napastników. Potem zabrali go żołnierze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia

Co się wydarzyło?

Do incydentu doszło w poniedziałek 24 marca 2025 w miejscowości Suseja niedaleko Hebronu, na terenie okupowanego przez Izrael Zachodniego Brzegu. Według relacji świadków przekazanych przez The New York Times, Ballal (na zdjęciu drugi z prawej) spożywał iftar, posiłek podawany po zmierzchu podczas Ramadanu – miesiąca postu – kiedy do domów jego i jego sąsiadów wpadło 20 zamaskowanych osób, uzbrojonych w kamienie, kije oraz noże. Reżyser został dotkliwie pobity, ma obrażenia głowy i brzucha.

Obserwujący zdarzenie izraelski aktywista twierdzi, że próbował zaalarmować pobliski posterunek sił izraelskich, żołnierze jednak otoczyli dom Ballala i nie pozwolili mu przyjść Palestyńczykowi z pomocą. „Kiedy w końcu dostaliśmy się do środka, wszędzie było pełno krwi".

Żołnierze zabrali rannego, a także trzech innych mieszkańców ze sobą. Kilka godzin później Siły Obronne Izraela wydały oświadczenie, w którym twierdzą, że cała czwórka została zatrzymana w związku z obrzuceniem kamieniami samochodów izraelskich osadników przez „terrorystów". Według komunikatu napastnicy zaatakowali kamieniami również interweniujących żołnierzy.

Po południu 25 marca Ballal został wypuszczony.

Jaki jest kontekst?

Trzy tygodnie temu Hamdan Ballal odbierał w Los Angeles Oscara za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny wraz z trójką współreżyserów – Palestyńczykiem i dwójką Izraelczyków. „Nie chcemy innej ziemi" opowiada o walce o ziemię pomiędzy Palestyńczykami i izraelskimi osadnikami na terytoriach zajętych przez Izrael podczas wojny 1967 roku i tylko częściowo administrowanych dziś przez Autonomię Palestyńską.

Suseja, podobnie jak palestyńskie osady Masafer Jatta, o których mówi film „Nie chcemy innej ziemi", jest miejscem, którego Palestyńczycy nie chcą oddać Izraelczykom. Według władz izraelskich w miejscowości znajduje się ważne stanowisko archeologiczne, dlatego chcą wysiedlić miejscową palestyńską ludność. W tej sprawie toczy się sądowa batalia, ale sprawy w swoje ręce przejmują izraelscy osadnicy i broniący się przed wysiedleniem Palestyńczycy.

Rząd premiera Netanjahu prowadzi od stycznia na Zachodnim Brzegu operację wojskową, której celem ma być wyeliminowanie palestyńskiego oporu. W jej konsekwencji już 40 tys. osób musiało opuścić swoje domy – to największa liczba uchodźców od 1967 roku w tym regionie.

Przeczytaj inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

20:57 24-03-2025

Prawa autorskie: Mandel NGAN / AFPMandel NGAN / AFP

Administracja Trumpa przez pomyłkę wysłała dziennikarzowi plany ataku na Jemen

Biały Dom potwierdził autentyczność czatu, do którego został dołączony dziennikarz. „Sprawdzamy, jak doszło do dodania niewłaściwego numeru do grupy”

Co się wydarzyło

„Krótko przed godziną 14:00 czasu wschodniego 15 marca świat dowiedział się, że Stany Zjednoczone bombardują cele Huti w Jemenie.

Ja jednak wiedziałem, że atak może nastąpić dwie godziny przed eksplozją pierwszych bomb. Wiedziałem to, bo Pete Hegseth, sekretarz obrony, wysłał mi plan ataku o godzinie 11:44. Plan zawierał precyzyjne informacje o pakietach uzbrojenia, celach i harmonogramie” – tak zaczyna się tekst redaktora naczelnego amerykańskiego magazynu „The Atlantic” zatytułowany „Administracja Trumpa przez przypadek wysłała mi plany wojenne”.

W artykule opublikowanym w poniedziałek 24 marca 2025 Jeffrey Goldberg ujawnił, że został dodany do grupy na komunikatorze Signal. Jej uczestnicy przez kilka dni omawiali tajną amerykańską operację wojskową – atak na grupę rebeliantów Huti w Jemenie.

Goldberg pisze, że 11 marca otrzymał zaproszenie na Signalu od użytkownika podającego się za Michaela Waltza, doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Trumpa. Początkowo dziennikarz podejrzewał oszustwo.

Dwa dni później Waltz dodał go do grupy „Houthi PC small group”, w której znajdowali się kluczowi członkowie administracji, w tym sekretarz obrony Pete Hegseth, wiceprezydent JD Vance, sekretarz stanu Marco Rubio, szefowa agencji wywiadu Tulsi Gabbard oraz zastępca szefa personelu Białego Domu Stephen Miller. W czacie uczestniczyli też wysocy urzędnicy ds. bezpieczeństwa narodowego z różnych innych instytucji. W sumie 18 osób.

15 marca, na dwie godziny przed publicznym ogłoszeniem ataków na cele Huti w Jemenie, Hegseth wysłał na czat szczegółowy plan operacyjny, zawierający informacje o użytych rodzajach broni, celach i harmonogramie ataków.

Siedząc na parkingu przed supermarketem, Goldberg śledził te wiadomości. Zdał sobie sprawę z powagi sytuacji, gdy zobaczył na platformie X (dawniej Twitter), że bombardowania faktycznie się rozpoczęły zgodnie z planem przedstawionym na czacie.

„Nie mogłem uwierzyć, że przywódcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA komunikują się na Signalu o planach wojennych” – napisał.

Poniżej fragmenty korespondencji zachowane przez Goldberg. Na ostatnim obrazie widać reakcje członków administracji Trumpa na bombardowanie Jemenu.

czat na Signalu, do którego dołączony został redaktor naczelny „The Atlantic”
TheAtlantic_Signal_2
TheAtlantic_Signal_1
Reakcje członków grupy na Signalu na atak na Jemen
Reakcje członków grupy na Signalu na atak na Jemen

Prezydent Donald Trump powiedział dziennikarzom w poniedziałek po południu, że nie zna artykułu opublikowanego w magazynie „The Atlantic”.

Jaki jest kontekst

Zarówno w obecnej, jak i w poprzedniej amerykańskiej administracji urzędnicy korzystają z komunikatora Signal. Używają go np. do planowania spotkań czy rozmów z politykami z innych krajów.

Jednak, jak pisze na przykła portal Axios, „rząd USA nie zezwala na używanie aplikacji Signal do przesyłania informacji niejawnych, takich jak szczegóły operacyjne ataków na Huti z 15 marca, omawiane w grupowym czacie. Niektórzy prawnicy specjalizujący się w bezpieczeństwie narodowym zasugerowali, że Waltz mógł naruszyć ustawę o szpiegostwie, koordynując plany „obrony narodowej” w tak nieostrożny sposób”.

„Złamali wszystkie znane procedury dotyczące ochrony materiałów operacyjnych przed atakiem wojskowym” – powiedział stacji CNN były wysoki rangą urzędnik wywiadu. „Mamy do czynienia z całkowitym załamaniem bezpieczeństwa w kwestii operacji wojskowej”.

CNN przypomina raport firmy Mandiant, należącej do Google, który „ujawnił, że szpiedzy powiązani z Rosją próbowali włamać się do kont Signal ukraińskiego personelu wojskowego, podszywając się pod zaufane kontakty w aplikacji”.

Rozmówca CNN z wywiadu przewiduje, że to wydarzenie może nadszarpnąć zaufanie do USA wśród partnerów i sojuszników z innych krajów.

Portal Axios zwraca też uwagę, że „kilku uczestników czatu, w tym Waltz i Rubio, przez lata ostro krytykowało byłą sekretarz stanu Hillary Clinton za używanie prywatnego serwera e-mail do prowadzenia spraw rządowych”.

Administracja Trumpa przeprowadziła ataki na Jemen 15 marca. W poście na Truth Social Trump napisał, że „Huti, finansowani przez Iran, wystrzelili rakiety na amerykańskie samoloty i zaatakowali nasze wojska oraz sojuszników”. Dodał, że ich „piractwo, przemoc i terroryzm” kosztowały „miliardy” i naraziły życie ludzi. W ataku miały zginąć 53 osoby.

„Uderzyliśmy w nich z przytłaczającą siłą i daliśmy Iranowi jasny sygnał, że dość to dość” – komentował Michael Waltz w ABC News.

„Nie jestem wielkim fanem «The Atlantic»” – powiedział w poniedziałek Donald Trump. „Dla mnie to magazyn, który upada. Myślę, że to niezbyt znaczący magazyn. Ale nic o tym nie wiem” – powiedział prezydent USA.

Inne teksty OKO.press na temat administracji Donalda Trumpa

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: