0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Foto Dimitar DILKOFF / AFPFoto Dimitar DILKOFF...

Dzień na żywo. Szczyt pokojowy zwołany przez Ukrainę w Szwajcarii. UE uzgodniła rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Mołdawia i Ukrainą

Na żywo

W Szwajcarii rozpoczyna się Globalny Szczyt Pokoju zainicjowany przez Ukrainę. W szczycie weźmie udział ok. 100 krajów i organizacji międzynarodowych.

Google News

05:59 24-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Jarosław Kaczyński będzie zeznawał przed komisją do spraw wyborów kopertowych

Prezes PiS ma być ostatnim świadkiem wezwanym przed komisję śledczą ds. wyborów kopertowych. Dariusz Joński, przewodniczący komisji, podkreśla, że Kaczyński podejmował kluczowe decyzje w sprawie wyborów prezydenckich w 2020 roku.

O godz. 10 rozpocznie się przesłuchanie ostatniego świadka przed komisją ds. wyborów kopertowych. Jarosław Kaczyński miał być jedną z osób, które podejmowały najważniejsze decyzje w 2020 roku, kiedy rząd Zjednoczonej Prawicy próbował przeprowadzić wybory prezydenckie w wyjątkowym trybie.

Kaczyński pojawiał się w zeznaniach przesłuchiwanych wcześniej świadków. Mówili m.in. o tym, że prezes PiS uczestniczył w spotkaniach w willi KPRM przy ul. Parkowej, gdzie dyskutowano o wyborach kopertowych. Europoseł Adam Bielan zeznał, że przekazywał Kaczyńskiemu telefonicznie, jak podobne wybory przeprowadzono w Bawarii. „Powiedziałem, że po rozmowie z Jarosławem Gowinem uważam, że należy poważnie rozważyć możliwość przeprowadzenia wyborów w podobny sposób w Polsce” – mówił. Gowin zeznawał, że prezes PiS konsekwentnie dążył do organizacji wyborów kopertowych.

Po przesłuchaniu Kaczyńskiego komisja przystąpi do stworzenia raportu z przesłuchań. Ma być gotowy do końca maja, ale przewodniczący komisji, Dariusz Joński, podkreślał, że „zostawia furtkę”, gdyby zaszła konieczność wezwania dodatkowych świadków.

Przypomnijmy: wybory kopertowe w 2020 roku finalnie się nie odbyły. Prezydenta wybieraliśmy 28 czerwca (I tura), w lokalach wyborczych.

W OKO.press Agnieszka Jędrzejczyk śledzi i opisuje działania komisji:

Przeczytaj także:

20:23 23-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Polityczne podsumowanie czwartku. Wywiad Tuska, taśmy Mraza, sprzeciw Dudy

Politycy Suwerennej Polski mogą spodziewać się kłopotów, a Donald Tusk – być może spokoju od pytań o wybory prezydenckie.

Politycy Suwerennej Polski nie mieli najlepszego czwartku – by ująć to eufemistycznie. Prokuratura szykuje wnioski o zdjęciu immunitetu ze Zbigniewa Ziobry, Macieja Wosia i Tomasz Romanowskiego, którzy mieli ręcznie sterować Funduszem Sprawiedliwości, kierując fundusze do przyjaznych Zjednoczonej Prawicy organizacji. Były dyrektor w Funduszu Tomasz Mraz wczoraj wskazał na okoliczności przyznawania im środków. Dziś okazało się, że dysponuje nagraniami, które poświadczają jego wersję wydarzeń.

„19:30” TVP upubliczniła nagrania, na którym słychać Marcina Mraza i byłego wiceministra sprawiedliwości Tomasza Romanowskiego:

"– Kurczę, szef chce, żeby w piątek odpalić ten konkurs.

– A to zostawiłeś wisienkę widzę na koniec.

– Teraz pytanie? Recław, Pospieszalski, Lisicki, Rydzyk i Prawicowy Feminizm. Da się to zrobić w jednym?

– Da się.

– To zróbmy." – słyszymy w jednym z nagrań.

Prezydentura? To nie interesuje Tuska

Donald Tusk w rozmowie z TVP Info przyznał, że nie zamierza ubiegać się o prezydenturę.

„Słyszałem kolejne spekulacje, artykuły, komentarze. Pierwszy raz mówię to w sposób tak jednoznaczny. Mam dużo roboty. Ani miesięcy, ani lat nie starczy mi, żeby to wysprzątać” – kontynuował Tusk, odnosząc się do bałaganu po rządach PiS. Dziennikarka dopytywała o to, czy szef rządu bardziej nie chce, czy bardziej nie widzi możliwości ubiegania się o ten urząd.

„Koalicja bez pana by się posypała?” – pytała premiera prowadząca wywiad Justyna Dobrosz-Oracz.

„Przypomina to minione czasy, kiedy wszystko było winą Tuska. Teraz wszystko wisi na Tusku. Ani jedno, ani drugie nie jest do końca prawdą” – przekonywał Tusk. – „Moim zadaniem jest to, by ta koalicja wytrzymała ze sobą. To są napięcia, różne partie, różne poglądy. Moim zadaniem jest to łagodzić, jak na razie daję radę.”

Premier stwierdził, że byłby zadowolony, gdyby o najważniejszy urząd w kraju starał się po raz kolejny Rafał Trzaskowski.

Awantura o ambasadora

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział sprzeciw wobec decyzji o wyznaczeniu nowego ambasadora Polski przy NATO. Miałby nim zostać Jacek Najder.

Jak twierdzi DUda, rząd nie dopełnił procedur przy wyznaczaniu nowego ambasadora. Według niego rząd powinien zapytać go o zgodę na taki ruch.

„Tym razem ta procedura została kompletnie złamana przez stronę rządową” – stwierdził Duda sugerując, że w przeddzień szczytu NATO rządząca większość próbuje siłowo usunąć dotychczasowego przedstawiciela RP przy Sojuszu, Tomasza Szatkowskiego. – „Sama sytuacja jest zdumiewająca, że tuż przed szczytem NATO próbuje się zmienić przedstawiciela, który uczestniczy w tej chwili w pracach przygotowawczych nad szczytem. Tym bardziej, że dzieje się to bez jakiegokolwiek usprawiedliwienia i odniesienia się do bieżącej działalności ambasadora” – mówił prezydent.

Rosja atakuje Charków

Rosja nadal nęka Charkowszczyznę. Rano 23 maja wojska rosyjskie przeprowadziły co najmniej 15 ataków na Charków i miejscowości w obwodzie charkowskim. Celem była infrastruktura cywilna.

Ihor Terechow, mer miasta powiedział, że były ataki na infrastrukturę transportową i jeden z oddziałów miejskiego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, które zapewnia miastu wsparcie życiowe.

Do tego rosyjskie wojsko zaatakowało miejscowości Zołocziw oraz Lubotyn w obwodzie charkowskim. W obu miejscowościach są po dwie ranne osoby.

„Rosyjscy terroryści wykorzystują fakt, że Ukraina nadal nie ma wystarczającej ochrony przeciwlotniczej i niezawodnej zdolności do niszczenia wyrzutni terrorystycznych dokładnie tam, gdzie się znajdują – w pobliżu naszych granic."

19:20 23-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.plFot. Patryk Ogorzałe...

„Taśmy ziobrystów” – TVP ujawnia nagrania autorstwa Tomasza Mraza

Aż 50 godzinami nagrań może dysponować Tomasz Mraz, były dyrektor w Funduszu Sprawiedliwości. Obciążają one między innymi Zbigniewa Ziobrę. Ich fragmenty ujawniła Telewizja Polska.

Taśmy Ziobrystów ujawnili dziennikarze programów „19:30” w TVP1 i „Niebezpieczne związki” w TVP Info. Ich autorem ma być Tomasz Mraz, słychać na nich czołowych polityków Suwerennej Polski, którzy ręcznie mieli sterować Funduszem Sprawiedliwości. Pieniądze w nim umieszczone miały być przekazywane na pomoc ofiarom przestępstw. Zamiast do poszkodowanych, środki często trafiały do organizacji społecznych bliskich działaczom Zjednoczonej Prawicy.

W nagraniach Mraza słychać nazwiska

„19:30” upubliczniła nagranie, na którym słychać Marcina Mraza i byłego wiceministra sprawiedliwości Tomasza Romanowskiego:

"– Kurczę, szef chce, żeby w piątek odpalić ten konkurs.

– A to zostawiłeś wisienkę widzę na koniec.

– Teraz pytanie? Recław, Pospieszalski, Lisicki, Rydzyk i Prawicowy Feminizm. Da się to zrobić w jednym?

– Da się.

– To zróbmy." – słyszymy w jednym z nagrań.

Potrzebny listek figowy

"– Tak się zastanawiam, wiesz... bo może potrzebujemy listka figowego do tego konkursu.

– A jaki?

– Właśnie może coś... coś po prostu, do czego nikt się nie przyczepi, uzasadni cały ten konkurs i będziemy mieli taki główny punkt narracyjny. Nie wiem, jakaś może to nie jest najlepsza organizacja, ale La Strada albo coś takiego, co tak wprost po prostu wpływa na los uchodźców, jakichś kobiet z Ukrainy, coś takiego, prawicowy feminizm nie łączy się z tym tak wprost. Wtedy mielibyśmy taki mocny punkt zaczepienia: »Tak? Krytykujecie ten konkurs, krytykujecie te podmioty, a krytykujecie też to?« Mielibyśmy jeden akapit do zaczepienia się" – słychać w kolejnym.

Według dziennikarzy WP to jedynie przedsmak – Mraz miał nagrać 50 godzin materiału, który ma dowodzić nieprawidłowościom w Funduszu Sprawiedliwości.

18:46 23-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Donald Tusk: nie będę kandydował na prezydenta. Chciałby, by znów sprawdził się Trzaskowski

Premier Donald Tusk stwierdził jednoznacznie, że nie będzie kandydował w wyborach na prezydenta. W wywiadzie w TVP Info mówił również o różnicach w koalicji i bezpieczeństwie państwa.

„Nie” – odpowiedział krótko premier Donald Tusk na pytanie Justyny Dobrosz-Oracz o możliwość jego kandydowania na stanowisko głowy państwa.

„Słyszałem kolejne spekulacje, artykuły, komentarze. Pierwszy raz mówię to w sposób tak jednoznaczny. Mam dużo roboty. Ani miesięcy, ani lat nie starczy mi, żeby to wysprzątać” – kontynuował Tusk, odnosząc się do bałaganu po rządach PiS. Dziennikarka dopytywała o to, czy szef rządu bardziej nie chce, czy bardziej nie widzi możliwości ubiegania się o ten urząd.

„Koalicja bez pana by się posypała?” – pytała premiera

„Przypomina to minione czasy, kiedy wszystko było winą Tuska. Teraz wszystko wisi na Tusku. Ani jedno, ani drugie nie jest do końca prawdą” – przekonywał Tusk. – „Moim zadaniem jest to, by ta koalicja wytrzymała ze sobą. To są napięcia, różne partie, różne poglądy. Moim zadaniem jest to łagodzić, jak na razie daję radę.”

Czy to więc Rafał Trzaskowski będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej w czekających nas w przyszłym roku wyborach?

„Byłbym bardzo zadowolony” – stwierdził Tusk. – „Poprzednie wybory prezydenckie nie były sfałszowane, ale były w oczywisty sposób nieuczciwe. Jestem przekonany, że gdyby wybory były w pełni uczciwe, to Rafał Trzaskowski byłby prezydentem RP. Mam pełne przekonanie, że byłby dobrym prezydentem. ”

Odwołany ambasador? Były powody

Dziennikarka TVP zapytała też o ewentualną kandydaturę pracującej w Polsacie Doroty Gawryluk.

„Nie robi to na mnie wrażenia. Chciałbym, by w Polsce standardy były na jak najwyższym poziomie, bez powiązań polityki z biznesem, mediami. Ale każdy ma prawo kandydować” – odpowiedział Tusk, który później odniósł się do sprzeciwu prezydenta Andrzeja Dudy wobec kandydatury na polskiego ambasadora przy NATO. Ma nim być Jacek Najder.

„Jeśli podejmujemy decyzję, by ktoś przestał być ambasadorem, to mamy powód” – przekonywał Tusk, dodając, że w koalicji nie ma żądzy odwetu. Ważne jest bezpieczeństwo państwa, które wymaga spokoju. „Ambasador Polski przy NATO tak czy inaczej zostanie przywołany do kraju” – zapowiedział szef rządu.

Rosyjskie wpływy i Antoni Macierewicz

Premier wskazał też na działania polityków, które mogą swoimi działaniami sprzyjać Rosji – i wskazał między innymi na Antoniego Macierewicza.

„Jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo państwa polskiego. Nie będę unikał tej odpowieedzialności. Notujemy każdego tygodnia aktywność agentury i wynajętych sabotażystów w Polsce. Nie chcę straszyć, działamy razem z NATO bardzo efektywnie, ale prawdziwym problemem w polskiej polityce jest to, że czołowi politycy poprzedniego obozu rządzącego zachowywali niefrasobliwość, aż do zakłamania” – stwierdził Tusk. Jako jednego z głównych winnych tej sytuacji wskazał Antoniego Macierewicza. – „Jego pierwszym pomysłem jako szefa MON był atak na placówkę NATO w Polsce” – wspomniał lider Koalicji Obywatelskiej.

„Nie ma bezpiecznej Polski, gdy Europa jest podzielona, w Parlamencie Europejskim zasiadają proputinowscy politycy. To nie jest »Stawka większa niż życie«, James Bond, ale naprawdę są poważne siły polityczne w Polsce i w Europie, które pracują na rzecz rosyjskich interesów. To jest każdy, kto chce rozbić jedność w Europie” – przekonywał Tusk.

Tusk: Żelazna kopuła ze wsparciem

Premier mówił również o pomyśle na „europejską żelazną kopułę”. Jak stwierdził, jest w stałym kontakcie z liderami innych krajów, którzy wspierają takie rozwiązanie. Nie robi na nim wrażenia krytyka tego pomysłu, który według niektórych z polityków PiS ma opierać się na niemieckich rozwiązaniach.

„To wymaga koordynacji na szczeblu politycznym – żeby nie było tak, że Niemcy mają swoją, Francuzi swoją. Mnie mało interesuje, kto da więcej pieniędzy i sprzętu. Czy to będą niemieckie pieniądze, francuskie instalacje, polska myśl techniczne, amerykańskie wsparcie. Chce, by Polska była bezpieczna. W jakimś sensie, przepraszam za to sformułowanie, dzięki wojnie, w Europie wszyscy zrozumieli, że wobec zagrożenia rosyjskiego musimy być zjednoczeni” – stwierdził premier.

Jak dodał, w Komisji Europejskiej w kolejnej kadencji europarlamentu może pojawić się stanowisko sekretarza ds. przemysłu obronnego. Tusk widziałby na tym stanowisko Radosława Sikorskiego – „o ile będzie wyposażony w prawdziwe instrumenty”.

17:25 23-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Lewica pyta Tuska o nakłady na kler i rozdział kościoła od państwa. Czarzasty: chcemy działań, nie symboli

Lewica złożyła do premiera interpelację, która ma skłonić szefa rządu do namysłu nad państwowymi przywilejami wobec Kościoła Katolickiego.

Lewica będzie wymagać od swoich koalicjantów odpowiedzi w sprawie rozdziału kościoła od państwa. Rząd KO, Trzeciej Drogi i Lewicy miał zajmować się tą sprawą, co gwarantuje treść umowy koalicyjnej. Mimo to wciąż nierozwiązana pozostaje sprawa Funduszu Kościelnego – zauważa Anna Maria Żukowska.

„Dlatego złożyliśmy interpelację do premiera Donalda Tuska, bo chcemy wiedzieć, ile wydaje się na wszelkie aspekty związane z funkcjonowaniem Kościoła katolickiego w Polsce – ile z tych rzeczy związanych jest z Funduszem Kościelnym, a ile środków wydawanych jest poza Funduszem” – wyjaśniała polityczka Lewicy.

„Nie jesteśmy przeciwko wierze i wiernym” – przekonywał wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. – „Jednak w sprawie kleru i jego finansowania mamy swoje zdanie. Chcemy zabezpieczyć Polaków przed tym, żeby była jedna grupa wyjątkowo chroniona i nieuczciwie finansowana” – stwierdził Czarzasty. Jak dodał, władza nie może ograniczać się do symboli, takich jak usunięcie krzyży z urzędów. Na taki krok zdecydował się ostatnio prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

„Mamy nadzieję, że w odpowiedzi na tę interpelacji będą szły konkrente działania. Chcemy dowiedzieć się, ile na Fundusz Kościelny szło pomiędzy 2018 a 2023 rokiem. Ile poszło na kapelanów w Służbie Ochronie Kolei, w Służbie Celnej, Agencji Wywiadu, ABW? Jakie są koszty świadczeń emerytalnych dla kleru? Jakie były dopłaty do nieruchomości rolnych posiadanych przez kler z UE?” – wyliczał lider Nowej Lewicy. Jak dodawał, rocznie do kieszeni duchowieństwa może iść nawet 8 mld złotych z budżetu państwa. Lewica wolałaby, by środki te zasiliły na przykład budżet na obronność kraju.