0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze wiadomości z Polski i ze świata

Witaj w sekcji depeszowej OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

godzinę temu

Prawa autorskie: Duc Thao / AFPDuc Thao / AFP

90 osób nie żyje po powodzi w Wietnamie

Rząd Wietnamu poinformował, że w całym kraju uszkodzonych zostało ponad 200 tys. domów. 90 osób nie żyje, kilkanaście jest zaginionych.

Co się wydarzyło?

Od końca października w południowo-centralnej części Wietnamu niemal nieustannie pada deszcz. W niektórych częściach środkowego Wietnamu w ciągu ostatniego tygodnia opady deszczu przekroczyły 1900 mm. Dziś – 23.11 – rząd Wietnamu poinformował, że zginęło już 90 osób. Jednym z najbardziej dotkniętych żywiołem miejsc jest górzysta prowincja Dak Lak, gdzie zginęły 63 osób, a tysiące domów jest kompletnie zniszczonych. W sumie zniszczonych zostało ponad 200 tys. domów.

W niedzielny poranek około 258 tys. osób nie miało prądu, zablokowane były odcinki głównych autostrad i torów kolejowych.

„Jak podają państwowe media, w zeszłym tygodniu ratownicy korzystający z łodzi w centralnych prowincjach Gia Lai i Dak Lak wyważali okna i przebijali się przez dachy, aby pomóc mieszkańcom uwięzionym z powodu wysokiego poziomu wody. W tym samym czasie zmobilizowano wojsko, policję i inne siły bezpieczeństwa, aby ewakuować ludzi” – podaje brytyjski „Guardian”.

Mach Van Si, rolnik z Dak Lak, powiedział agencji AFP: „Nasza okolica została całkowicie zniszczona. Nic nie zostało. Wszystko było pokryte błotem”. Poziom wody w rzece Ba w Dak Lak przekroczył w czwartek (20.11) rano rekord z 1993 roku.

Według prognoz opady deszczu osłabną w najbliższych dniach.

Jaki jest kontekst?

Według wietnamskiego urzędu statystycznego, od stycznia do października ekstremalne zjawiska pogodowe w Wietnamie doprowadziły do ​​śmierci 279 osób lub ich zaginięcia, a straty wyniosły ponad 2 mld dolarów. Tylko w ostatnich tygodniach kraj nawiedziły dwa tajfuny: Kalmaegi i Bualoi.

W OKO.press wielokrotnie wskazywaliśmy, że ekstremalne zjawiska pogodowe będą się powtarzać w związku z postępującą zmianą klimatu. „W kontekście coraz częstszych i coraz intensywniejszych opadów deszczu, kluczowe jest zrozumienie prostej zależności: im cieplejszy mamy świat, tym większe jest parowanie i tym więcej wilgoci jest w atmosferze, a przez to więcej deszczu spada nieba” – pisał Szymon Bujalski.

Przeczytaj także:

„„tmosfera jest jak gigantyczna gąbka. W miarę jak powietrze się ociepla, co jest spowodowane zmianą klimatu, gąbka może pomieścić znacznie więcej wody. A podczas burzy ta sama gąbka może wycisnąć o wiele więcej wody niż wcześniej” – tłumaczył w „New York Times” Arsum Pathak, dyrektor ds. adaptacji i odporności wybrzeży w National Wildlife Federation.

„W przypadku zmiany klimatu to, co kiedyś było ekstremalne, staje się przeciętne, typowe, a to, co nigdy nie zdarzało się za życia człowieka, a może nawet w ciągu tysiąca lat, staje się nową ekstremą. Obecnie zaczynamy doświadczać rzeczy, które w zasadzie nigdy wcześniej się nie zdarzały” – wyjaśniał cytowany przez Bujalskiego Michael Oppenheimer, klimatolog z Uniwersytetu Princeton.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

godzinę temu

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Żurek: „Zrobimy wszystko, żeby ściągnąć Ziobrę”

W momencie, kiedy Sejm decydował o uchyleniu immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, były minister sprawiedliwości wyjechał do Budapesztu. Wciąż nie wrócił do kraju. Minister Waldemar Żurek zapowiada, że możliwe jest wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Co się wydarzyło?

„Będziemy robić wszystko, żeby go ściągnąć do Polski, aby został postawiony przez polskim wymiarem sprawiedliwości” – mówił minister sprawiedliwości Waldemar Żurek o Zbigniewie Ziobro. Podczas spotkania z mieszkańcami południowej Wielkopolski podkreślał, że jeśli będzie taka konieczność „zostanie wystawiona czerwona nota Interpolu i Europejski Nakaz Aresztowania”.

O możliwości wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania mówił wcześniej wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. Na antenie Polsat News stwierdził, że decyzja może zapaść w najbliższych tygodniach.

„Jeśli sąd wyrazi zgodę na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztowania, to prokurator wydaje postanowienie o wydaniu listu gończego, czyli poszukiwaniu danej osoby. Równolegle — jeśli ma taką wiedzę, że osoba przebywa za granicą — wystąpi do sądu o Europejski Nakaz Aresztowania” – powiedział.

Jaki jest kontekst?

W związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości prokuratura przygotowała łącznie 26 zarzutów wobec Zbigniewa Ziobry. W OKO.press o szczegółach tych zarzutów pisał Mariusz Jałoszewski:

Przeczytaj także:

7 listopada Sejm na wniosek prokuratorów uchylił immunitet poselski byłego ministra sprawiedliwości. Posłanki i posłowie zgodzili się również na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie Ziobry.

To ostatnie – jak wyjaśniał w OKO.press Witold Głowacki – byłoby możliwe dopiero po orzeczeniu sądu. Tymczasem Ziobro wyjechał do Budapesztu i wciąż nie wrócił do kraju. W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotów wniosek o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowane jest na 22 grudnia.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

12:39 23-11-2025

Prawa autorskie: Fot . Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot . Robert Kowalew...

Tusk: Polska odpowie na plan pokojowy Trumpa

Premier Donald Tusk przedstawi swoje stanowisko na temat planu pokojowego dla Ukrainy podczas szczytu UE-Unia Afrykańska.

Co się wydarzyło?

Spotkanie liderów państw obu organizacji odbywa się dziś w stolicy Angoli, Luandzie. Wydarzenie ma być okazją do zacieśnienia współpracy afrykańsko-europejskiej i uświetnić 50-lecie niepodległości Angoli. Przewodniczący zgromadzeniu ze strony UE szef Rady Europejskiej Antonio Costa zapowiedział jednak, że na marginesie szczytu odbędzie się też narada dotycząca propozycji układu pokojowego, który miałby zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą.

Tusk zapowiedział, że Polska będzie weźmie aktywny udział w dyskusji. Nie określił jednak, jakie uwagi ma do planu przedstawionego przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

“Wspólnie z między innymi przywódcami Francji, Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady i Japonii zadeklarowaliśmy gotowość pracy nad amerykańskim planem pokojowym, zgłaszając na wstępie zastrzeżenia do niektórych jego punktów. Jutro europejscy liderzy spotkają się w tej sprawie w Luandzie przed rozpoczęciem szczytu Afryka-Unia Europejska, gdzie przedstawię polski punkt widzenia” – przekazał Tusk we wpisie na platformie X.

Wcześniej przedstawiciele polskiego rządu uciekali od mocniejszych deklaracji w sprawie 28-punktowego planu, który ma doprowadzić do wstrzymania ognia. “Nie chcę komentować planu, bo to jest jeszcze bardzo świeża sprawa. Nie mamy nawet pewności co do jego statusu.Jeżeli miałyby tam być jakieś ograniczenia, to nie na ofiarę i jej zdolności odpierania agresji, tylko na agresora i jego zdolność do eskalowania agresji” – stwierdził w piątek (21.11) minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Jaki jest kontekst?

Przedstawiony 21 listopada przed Donalda Trumpa plan pokojowy obejmuje 28 punktów. Wiele z nich wygląda niekorzystnie dla Kijowa – chodzi między innymi o rezygnację z Krymu, obwodu ługańskiego i donieckiego, uznanych za “de faco” rosyjskie i zmniejszenie liczebności ukraińskiej armii. Napadnięty przez Rosję kraj miałby też zadeklarować w swojej konstytucji, że nie będzie ubiegać się o przyłączenie do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jeden z punktów dotyczy wprost Polski, gdzie miałyby stacjonować “europejskie myśliwce”.

Plan pokojowy, pod którym podpisał się Trump, to spełnienie marzeń Władimira Putina – pisał na naszych łamach Witold Głowacki. “Oparty jest na gigantycznych ustępstwach terytorialnych Ukrainy, zawiera propozycję amnestii dla zbrodniarzy wojennych i funduje zaatakowanemu przez Rosję krajowi szereg upokorzeń w zamian za kruche amerykańskie gwarancje. Do tego amerykańscy negocjatorzy pozwolili sobie na sformułowanie bardzo daleko idących zobowiązań w imieniu Unii Europejskiej i NATO. Przez światowe media przetacza się fala komentarzy o „nowym Monachium”, a poszczególne kraje Zachodu – jak choćby Polska – mniej lub bardziej gwałtownie dystansują się od amerykańskiego projektu.

Po dwóch dniach od opublikowania planu jego dalszy los nie jest pewny. W sobotę dziennikarz PBS Nick Schifrin poinformował o komentarzach republikańskich senatorów Mike’a Roundsa i Angusa Kinga, którzy twierdzili, że sekretarz stanu USA Marco Rubio określił plan pokojowy dla Ukrainy "listą życzeń Rosjan”. W reakcji sekretarz stanu USA Marco Rubio stwierdził, że tekst opiera się “na wkładzie strony rosyjskiej, ale także na wcześniejszym i bieżącym wkładzie ze strony Ukrainy”. W niedzielę w Genewie o porozumieniu rozmawiać będą przedstawiciele USA, Wielkiej Brytanii, Rosji i Ukrainy.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

10:57 23-11-2025

Prawa autorskie: WIN MCNAMEE / GETTY IMAgencja GazetaES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP)WIN MCNAMEE / GETTY ...

Czy to Rosja opracowała plan pokojowy dla Ukrainy?

Zamieszanie wokół autorstwa planu pokojowego dla Ukrainy. Sekretarz stanu USA Marco Rubio zapewnia, że napisali go Amerykanie z wkładem Rosjan i Ukraińców. Grupa senatorów powiedziała jednak, że według nich plan przekazali sami Rosjanie.

Co się wydarzyło?

W sobotę dziennikarz PBS Nick Schifrin poinformował o komentarzach republikańskich senatorów Mike’a Roundsa i Angusa Kinga, którzy twierdzili, że sekretarz stanu USA Marco Rubio określił plan pokojowy dla Ukrainy "listą życzeń Rosjan”.

„Sekretarz Rubio zadzwonił do nas dzisiaj po południu. Myślę, że dał nam bardzo jasno do zrozumienia, że jesteśmy odbiorcami propozycji, która była dostarczona jednemu z naszych przedstawicieli. To nie jest nasza rekomendacja, to nie jest nasz plan pokojowy. To jest propozycja, którą otrzymano. I jako pośrednik poczyniliśmy kroki, by się nim podzielić. Nie wypuściliśmy go. Nastąpił wyciek” – przekazał senator Rounds.

Już w czwartek 20.11 Agnieszka Jędrzejczyk pisała w OKO.press, że plan pokojowy „zawiera po prostu postulaty Moskwy zgłoszone w czasie spotkania Putina z Trumpem na Alasce 15 sierpnia”.

Przeczytaj także:

Rubio przekonuje z kolei, że plan został napisany przez Amerykanów, z wkładem Rosji i Ukrainy. „Propozycja pokojowa została opracowana przez Stany Zjednoczone. Stanowi ona solidną podstawę dla trwających negocjacji. Opiera się na wkładzie strony rosyjskiej. Opiera się również na wcześniejszym i bieżącym wkładzie Ukrainy” – napisał na X.

Marco Rubio pojechał dziś (23.11) do Genewy, gdzie mają odbyć się rozmowy dotyczące planu pokojowego. Sekretarz stanu USA spotka się z doradcami bezpieczeństwa narodowego nieformalnej grupy E3 Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec oraz przedstawicielami Ukrainy i Unii Europejskiej.

O plan pokojowy dla Ukrainy był pytany również prezydent USA Donald Trump. „Nie, to nie jest moja ostateczna oferta” – mówił w sobotę 22.11. „Wojna Ukrainy z Rosją nigdy nie powinna była się wydarzyć. Gdybym był (wówczas) prezydentem, nigdy by do tego nie doszło. Próbujemy to zakończyć. W ten albo inny sposób musimy to zakończyć” – powiedział dziennikarzom Trump.

Na pytanie CNN o to, co się stanie, jeśli Wołodymyr Zełenski nie zaakceptuje planu, odpowiedział: „Wtedy może dalej walczyć ile chce”. Stany Zjednoczone oczekują odpowiedzi od prezydenta Ukrainy do 27.11.

Jaki jest kontekst?

Jak już pisaliśmy w OKO.press plan pokojowy obejmuje 28 punktów. Wymaga od Kijowa m.in. uznania Krymu oraz obwody donieckiego i ługańskiego za „de facto rosyjskie" (również tych części, które wciąż znajdują się pod ukraińską kontrolą), rezygnacji z aspiracji do członkostwa w NATO, zaakceptowania amnestii dla Rosjan, którzy mieli dopuścić się zbrodni wojennych oraz zmniejszenia liczebności swojej armii.

Przeczytaj także:

Plan przewiduje również pewne ustępstwa ze strony Rosjan. Jest jednak porównywany do maksymalistycznych warunków ewentualnego pokoju przedstawianych przez stronę rosyjską w ostatnich latach.

Do tej propozycji odnieśli się liderzy grupy G20, którzy w sobotę spotkali się w RPA.

„Z zadowoleniem przyjmujemy dalsze wysiłki USA na rzecz pokoju na Ukrainie. Wstępny projekt 28-punktowego planu zawiera ważne elementy, które będą niezbędne dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Uważamy zatem, że projekt ten stanowi podstawę, która będzie wymagała dalszych prac” – napisali w oficjalnym stanowisku. „Jesteśmy przekonani o zasadzie, że granic nie wolno zmieniać siłą. Niepokoją nas również proponowane ograniczenia dotyczące sił zbrojnych Ukrainy, które naraziłyby Ukrainę na przyszłe ataki” – czytamy.

Stanowisko podpisała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej António Costa oraz przedstawiciele dwunastu państw – prezydent Francji, prezydent Finlandii kanclerz Niemiec, oraz premierzy Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Kanady, Japonii, Hiszpanii, Irlandii, Norwegii.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

19:43 22-11-2025

Prawa autorskie: 15.09.2025 Warszawa , ulica Wiejska , przed Sejmem . Europosel Grzegorz Braun podczas konferencji prasowej dot. naruszenia przestrzeni powietrznej Polski przez drony . Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl15.09.2025 Warszawa ...

Prowokacja Grzegorza Brauna w Oświęcimiu

Wystąpienie Brauna związane jest z przyjęciem przez rząd projektu uchwały o Krajowej Strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030. Lider Konfederacji Korony Polskiej mówił o „pogardzie, którą żywią wobec nas wyznawcy Talmudu i krzewiciele quasi religii świeckiej Holokaustu”.

Co się wydarzyło?

W sobotę rano znany z antysemickich i rasistowskich wypowiedzi Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej, zorganizował w Oświęcimiu konferencję prasową. Pierwotnie planował ją na żwirowisku przy samym byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, jednak nie został tam dopuszczony.

Braun zareagował potokiem antysemickich wypowiedzi na przyjętą przez rząd uchwałę o „Krajowej Strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030”.

Powtarzał swoje osławione już slogany: „To jest Polska, nie POLIN, nie Ukropol, nie Land Eurokołchozowy, nie kolonia, subkolonia, stan czy bantustan anglosaski. To jest Polska i na polskim terytorium nie może być innej władzy niż Polska".

Zapowiadał także, że będzie dokładał starań, by funkcjonariusze polskich służb „nie stali się jakąś policją gettową, która własnych rodaków będzie nękać i prześladować na gwizdnięcie Żydów”.

W trwającym około 20 minut wystąpieniu porównał Żydów do doktora Hannibal Lectera, który „wprowadza się po sąsiedzku i będzie się za chwilę legitymował tą nadzwyczajną kartą atutową, w którą chce go wyposażyć rząd warszawski Donalda Tuska i w którą już wcześniej wyposażyły Żydów w Polsce rządy Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego”.

Znowu powtarzał swoje stałe oskarżenia, że Żydzi chcą okraść Polskę. „Chodzi o duże pieniądze. Nie chodzi o czystą nienawiść i pogardę, którą żywią wobec nas wyznawcy Talmudu i krzewiciele quasi religii świeckiej Holokaustu. Nie chodzi o tę czystą przyjemność, którą być może niejednokrotnie czerpią z poniewierania nas, Polaków. Ale chodzi też o niebanalne pieniądze. 447 to jest sprawa, która nie umarła, czyli żydowskie roszczenia i uroszczenia wycenione na setki miliardów” – zakończył swoje wystąpienie Grzegorz Braun.

Jaki jest kontekst?

Opublikowany przez rząd projekt uchwały o „Krajowej Strategii przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030”, nad którą pracował międzyresortowy zespół pod przewodnictwem wiceminister sprawiedliwości Marii Ejchart, przewiduje, że w Polsce należy podjąć konkretne działania – m.in. zorganizować lepsze monitorowanie i ściganie przestępstw motywowanych nienawiścią. Do przyjęcia takiej strategii od 2022 roku kraje członkowskie namawiała Rada UE, po tym, jak w 2021 strategię przyjęła Komisja Europejska.

Grzegorz Braun buduje swoją rozpoznawalność na aktach antysemickich i antyukraińskich agresji. W warszawskim Sądzie Rejonowym Praga-Południe toczy się przeciw niemu proces karny. Dwa zarzuty dotyczą głośnego incydentu w Sejmie, 12 grudnia 2023 roku, gdy Braun przerwał uroczystości żydowskiego święta Chanuka, gasząc świecie oraz spryskując proszek z gaśnicy na ludzi dookoła. Prokuratura uznała, że zachowanie Brauna było publicznym znieważeniem przedmiotu czci religijnej oraz złośliwym przeszkadzaniem publicznemu wykonywaniu aktu religijnego, a więc obrażeniem uczuć religijnych wyznawców judaizmu. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat trzech

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski ponownie zgodził się na uchylenie immunitetu Grzegorza Brauna. Śledczy chcą mu postawić kolejne zarzuty dotyczące m.in. publicznego nawoływania do nienawiści. W wywiadzie, którego udzielił w grudniu 2023 roku, Braun zachęcał odbiorców do naśladowania jego wyczynu z gaśnicą. Nazwał też Chanukę „przejawem satanistycznej i rasistowskiej celebracji stanowiącej zagrożenie dla polskich katolików" i zagrożeniem, któremu „należy przeciwdziałać”.

Prokuratura prowadzi też postępowanie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w związku z wypowiedzią Brauna z debaty prezydenckiej zorganizowanej 28 kwietnia przez dziennik „Super Express”, a także w sprawie jego wywiadu z lipca 2025, gdy nazwał komory gazowe w obozie Auschwitz mitem. Śledczy badają te słowa pod kątem publicznego negowania Holocaustu.

Przeczytaj teksty OKO.press na podobny temat:

Przeczytaj także: