Wewnętrzne prawybory w Koalicji Obywatelskiej wygrał Rafał Trzaskowski i to on będzie kandydatem KO na prezydenta RP w wyborach w maju 2025 r.
Premier Donald Tusk poinformował ministrów przed posiedzeniem rządu, że polskim kandydatem na unijnego komisarza będzie Piotr Serafin, pełniący obowiązki stałego przedstawiciela RP w Brukseli — podaje Onet.
Piotr Serafin to od lat zaufany współpracownik Donalda Tuska. „W latach 2014-2019 był szefem gabinetu Tuska, gdy ten kierował Radą Europejską. Wcześniej, w latach 2010-2012 sprawował funkcję zastępcy szefa gabinetu Janusza Lewandowskiego, ówczesnego komisarza UE ds. budżetu. W latach 2012-2014, zajmował stanowisko sekretarza stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych” – czytamy na portalu Onet.
Pod koniec 2023 r. zastąpił na stanowisku stałego przedstawiciela Polski przy Unii Europejskiego nominata PiS Andrzeja Sadosia. Sadoś stał się bohaterem mediów europejskich, kiedy w październiku 2018 r. osobiście odkręcał tablicę pamiątkową w polskim przedstawicielstwie w Brukseli. Na tablicy widniało nazwisko Donalda Tuska, który w 2011 r. otwierał budynek przedstawicielstwa.
Prezydent Andrzej Duda do dziś nie zatwierdził kandydatury Serafina na stałego przedstawiciela, dlatego formalnie wciąż pełni on jedynie obowiązki szefa placówki w Brukseli.
Onet dodaje, że w ostatnich miesiącach jednym z potencjalnych kandydatów na polskiego komisarza UE miał być szef MSZ Radosław Sikorski. Jego nazwisko pojawiało się w kontekście teki ds. uzbrojenia, jednak od dłuższego czasu minister Sikorski zaprzeczał, by był zainteresowany tą posadą.
Na razie nie wiadomo, jaką tekę może objąć Piotr Serafin. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Polska starała się o fotel komisarza ds. rozszerzenia lub o ważną tekę gospodarczą.
Funkcjonariusz GRU Paweł Rubcow vel Pablo González Yagüe do czasu wielkiej operacji wymiany więźniów między Zachodem a Rosją nie został w Polsce skazany za pracę dla rosyjskiego wywiadu
Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak potwierdził dziennikarzom „Gazety Wyborczej”, że Gonzalez nie został w Polsce skazany.
Według informacji „Wyborczej” śledztwo w sprawie wrogich Polsce działań Gonzáleza nie zostało umorzone. Rzecznik dodał, że zgodnie z prawem Gonzáleza można oskarżyć zaocznie, czyli pod jego nieobecność. Działania na rzecz Rosji prowadził pod przykrywką, jako dziennikarz. "Dzięki temu miał możliwość swobodnego przemieszczania się po Europie i świecie, w tym do stref objętych konfliktami zbrojnymi i rejonów napięć politycznych” – czytamy na stronie ministra koordynatora służb specjalnych.
Sąd Okręgowy w Lublinie, który w maju przedłużał tymczasowy areszt Gonzáleza, potwierdził GW, że aktu oskarżenia nie było.
González był jednym ze szpiegów, który został przekazany Rosji na moskiewskim lotnisku 1 sierpnia. Osobiście witał go prezydent Władimir Putin.
Urodzony w Rosji obywatel Hiszpanii siedział w polskim areszcie od 28 lutego 2022 roku. Został zatrzymany w Przemyślu i usłyszał zarzut udziału w działalności obcego wywiadu przeciwko Polsce. Przed zatrzymaniem przebywał przez kilka dni na terenie województwa podkarpackiego i planował wyjechać na Ukrainę.
Sąd Okręgowy w Lublinie ostatni raz przedłużył mu areszt na trzy miesiące w maju 2024 roku – kończył się 16 sierpnia.
Prokuratura kolejnego wniosku o przedłużenie aresztu już nie złożyła. Zgodnie z prawem śledczy w każdej chwili mogą areszt uchylić i nie muszą o tym informować sądu. Kiedy dokładnie González opuścił areszt, nie wiadomo.
Razem z Gonzálezem zatrzymano polską dziennikarkę, z którą mieszkał w Warszawie. Postawiono jej zarzut pomocnictwa.
„Aresztu dla towarzyszącej mu polskiej dziennikarki Magdaleny Ch. sąd odmówił. Prokuratura się odwołała, ale nic to nie dało. Wątek Ch. przemilczano, ujawniła go Wyborcza w kwietniu 2022 roku” – czytamy w artykule GW.
W poniedziałek 12 sierpnia zespół dziennikarzy śledczych Frontstory opublikował materiał o tym, że polskiej dziennikarce postawiono zarzuty pomocnictwa w szpiegostwie.
González w czasie swojego zatrzymania według hiszpańskich mediów nie miał możliwości kontaktowania się ze swoim adwokatem Gonzalem Boye ani ze swoją rodziną. Komitet Ochrony Dziennikarzy zażądał od polskich władz zapewnienia mu odpowiedniego dostępu do reprezentacji prawnej oraz sprawiedliwej i przejrzystej procedury.
Pracujemy nad nowelizacją lex Kamilek. Doprecyzujemy m.in., czym jest działalność związana z małoletnim — powiedziała w rozmowie z wtorkowym „Dziennikiem Gazetą Prawną” wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
W czwartek 15 sierpnia zacznie obowiązywać lex Kamilek. „Obowiązek weryfikacji pracowników w kontekście przestępstw seksualnych istnieje od 2017 r. Niestety ten przepis przez lata nie był stosowany. Ustawa Kamilka dodała konieczność przedstawiania zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego i wskazała organ kontrolujący to, czy pracodawcy dokonują weryfikacji” – powiedziała w rozmowie z DGP Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, wiceministra sprawiedliwości.
„Dodatkowo wprowadziła m.in. obowiązek wypracowania standardów ochrony małoletnich, tzn. procedury bezpiecznych reakcji i ścieżki reagowania wtedy, gdy jest podejrzenie krzywdzenia dziecka” – dodała.
„Oczywiście nie chodzi o to, by weryfikować każdego zatrudnionego w branży hotelarskiej, artystycznej czy medycznej. Chodzi wyłącznie o te osoby, które realnie mają kontakt z dziećmi. Przykładowo animator dopuszczony do kontaktu z dziećmi podlega obowiązkowej weryfikacji, ale już kucharka pracująca w hotelu – niekoniecznie” – tłumaczyła.
Wiceministra przekazała również, że ministerstwo sprawiedliwości „pracuje nad nowelizacją ustawy”. „Jesteśmy już na zaawansowanym etapie. Chcemy sprecyzować, co należy rozumieć jako działalność, dopuszczenie do działalności. Planujemy zwolnić wolontariuszy z opłaty za zaświadczenie z KRK” – powiedziała.
Zapowiedziała, że „dla rozwiania wszelkich wątpliwości w znowelizowanej wersji art. 21 ustawy pojawi się jednak jasne sprecyzowanie tego, czym jest działalność związana z małoletnimi”. „Ale już teraz np. goście zapraszani przez szkołę na pojedynczą prelekcję nie muszą przechodzić weryfikacji, tak samo, jak kierowcy wożący dzieci na wycieczki” – przypomniała wiceszefowa MS.
Spodziewamy się „znaczącego zbioru ataków” Iranu na Izrael, który może nastąpić w tym tygodniu — powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Sprawa była przedmiotem poniedziałkowych rozmów przywódców USA, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch.
John Kirby dodał, że ocena USA jest zbieżna z tym, czego spodziewają się izraelskie służby. Przypomniał też, że w weekend Pentagon ogłosił wysłanie w region Bliskiego Wschodu dodatkowego okrętu podwodnego o napędzie jądrowym oraz o przyspieszeniu wysłania w region drugiego lotniskowca, USS Lincoln.
Spodziewany odwet Iranu na Izraelu za zabójstwo politycznego przywódcy Hamasu Ismaila Hanijji w Teheranie był też przedmiotem poniedziałkowych rozmów prezydenta USA Joe Bidena z przywódcami Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch — podaje PAP. Według Kirby'ego przywódcy „powtórzyli to, co już wcześniej mówili”, tzn. że nie chcą eskalacji przemocy i że nadal mają nadzieję na doprowadzenie do zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Choć Hamas zapowiedział, że nie wyśle swojej delegacji na negocjacje pokojowe, przedstawiciel Białego Domu oświadczył, że nadal planuje przybyć do Kairu na rozmowy i że „Hamas musi tam być”.
Pytany o ewentualny udział państw europejskich w odpieraniu irańskiego ataku na Izrael, Kirby przypomniał, że europejskie siły (Wielka Brytania i Francja) uczestniczyły w zestrzeliwaniu irańskich rakiet i dronów podczas ostatniego odwetu Iranu, lecz decyzja o tym, co zrobić tym razem, należy do samych państw.
Źródło: PAP
Putin obiecuje, że zatrzyma Ukrainę, a Ukraina szykuje się na kontruderzenie w obwodzie kurskim. Południe Europy znów niepokoi fala ekstremalnych upałów. W Grecji pożar w ekspresowym tempie dotarł do przedmieść Aten. Frontstory.pl ujawnia: Polska dziennikarka nowym wątkiem w sprawie rosyjskiego szpiega
Rosjanie podejmują chaotyczne, ale coraz częstsze próby kontratakowania w obwodzie kurskim. Głos zabrał w końcu Władimir Putin, który pogroził Ukrainie „godną odpowiedzią” i ogłosił, że nie zamierza z nią negocjować, a pokojowe propozycje zgłaszane przez pośredników już go nie interesują. Ukraińskie relacje nie zdradzają dalszych planów, ale źródła rosyjskie mówią o intensywnych pracach nad umocnieniami polowymi. Pośpiech w budowie fortyfikacji na nowych — położonych już w Rosji — ukraińskich liniach obronnych wynika z kalkulacji dotyczących nadchodzącego rosyjskiego kontruderzenia.
Putin w swoim wystąpieniu przyznał, że ukraińska operacja ma cel pozamilitarny. „Jednym z oczywistych celów wroga jest sianie niezgody, niezgody, zastraszanie ludzi, niszczenie jedności i spójności rosyjskiego społeczeństwa, czyli uderzenie w wewnętrzną sytuację polityczną”. I choć przekonywał, że to się nie udało, jednocześnie potwierdził, że sytuacja wymknęła się spod kontroli:
Od niedzieli Grecja walczy z szybko rozprzestrzeniającymi się pożarami. W poniedziałek ogień dotarł na przedmieścia Aten, po drodze trawiąc lasy, domy, samochody i antyczne miasta. Nakazy ewakuacji otrzymało już 25 miejscowości w Attyce. Sytuację pogarszają susza i porywisty wiatr. W akcji ratowniczej uczestniczy ponad 670 strażaków. Burmistrz Maratonu przekazał dziennikarzom, że miasto, które swoją nazwę użyczyło długodystansowym biegom na Igrzyskach Olimpijskich, stanęło dziś w obliczu „biblijnej katastrofy”. „Całe nasze miasto jest ogarnięte płomieniami, przeżywamy bardzo trudne chwile” – powiedział na antenie telewizji Skai.
Ponad 40-stopniowe upały zagrażają też zdrowiu i życiu mieszkańców Włoch, Hiszpanii czy Francji. Tylko w pierwszym tygodniu sierpnia z powodu ekstremalnych temperatur w Hiszpanii zmarło 540 osób.
W lutym 2022 roku razem z Pablo Gonzalezem ABW zatrzymała także jego partnerkę, polską dziennikarkę – ustalił portal Frontstory.pl. Polka ma postawione zarzuty pomocnictwa w szpiegostwie.
Pablo Gonzalez to szpieg GRU pracujący przez dwa lata w Polsce pod przykrywką jako hiszpański dziennikarz. Był jedną z osób biorących udział w niedawnej głośnej wymianie, gdy Rosja uwolniła i wypuściła na Zachód przetrzymywanych więźniów politycznych w zamian za uwolnienie swoich szpiegów pracujących w krajach NATO. Na moskiewskim lotnisku Gonzaleza osobiście powitał Władimir Putin.
Przed wymianą Gonzalez spędził 2,5 roku w polskim areszcie. Trafił tam po zatrzymaniu przez ABW 28 lutego 2022 roku. Kilka dni po inwazji Rosji na Ukrainę Gonzalez został zatrzymany w Przemyślu, gdzie relacjonował pierwsze dni pełnoskalowej wojny dla hiszpańskich mediów.
Dziś portal Fronstory opublikował dziennikarskie śledztwo, w którym informuje, że razem z Gonzalezem została zatrzymana także jego partnerka, polska dziennikarka, którą Frontstory przedstawia jako Natalię K. (jej dane są zmienione). Portal opisuje ją jako reporterkę z „pierwszej linii newsów”, z szerokimi kontaktami w lewicujących, aktywistycznych środowiskach, a także wśród innych dziennikarzy i zagranicznych korespondentów pracujących w Polsce.
Sąd nie zgodził się na tymczasowy areszt dla Natalii K., ale prokuratura postawiła jej zarzuty pomocnictwa w szpiegostwie.
Frontstory.pl opisuje, że przed zatrzymaniem Pablo Gonzalez oraz Natalia K. byli parą zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Wspólnie wyjeżdżali w różne zapalne rejony świata, a ich warszawskie mieszkanie było miejscem częstych spotkań dziennikarzy, korespondentów i aktywistów.