W związku z nocnym rosyjskim atakiem na Ukrainę władze wzywały mieszkańców przygranicznych regionów do udania się do schronów. Ponad 100 tys. osób protestowało we Francji przeciwko mianowaniu centroprawicowego polityka Michela Barniera na nowego premiera
Według protestujących, zeszłotygodniowe wybory prezydenckie wygrał opozycyjny kandydat Edmundo Gonzalez Urrutia. USA i państwa UE wzywają władze Wenezueli do opublikowania oficjalnych dokumentów wyborczych.
Wybory prezydenckie w Wenezueli odbyły się w niedzielę 28 lipca. Wenezuelska Krajowa Rada Wyborcza ogłosiła zwycięstwo Nicolasa Maduro. Dotychczasowy prezydent miał zdobyć 52 proc. głosów, a jego przeciwnik, Edmundo Gonzalez Urrutia 43 proc. głosów.
Tymczasem demokratyczna opozycja ogłosiła, że udało jej się wykraść dokumentację z komisji wyborczych. Przejęte dokumenty wskazują, że niedzielne głosowanie zdecydowanie wygrał Edmundo Gonzalez Urrutia, na którego oddano 73,2 proc. głosów.
W sprawie wenezuelskich wyborów zabrał głos sekretarz stanu USA Antony Blinken.
„Biorąc pod uwagę przytłaczające dowody, zarówno dla Stanów Zjednoczonych i, co najważniejsze, dla narodu wenezuelskiego, jest jasne, że najwięcej głosów w wyborach prezydenckich w Wenezueli, które odbyły się 28 lipca, zdobył Edmundo González Urrutia” – powiedział Blinken.
Do ujawnienia dokumentów potwierdzających wynik wyborów wezwali władze Wenezueli również prezydenci Brazylii, Meksyku i Kolumbii.
List do wenezuelskich władz opublikowali także szefowie rządów Włoch, Francji, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Polski i Portugalii. Wzywają oni do opublikowania wszystkich protokołów wyborczych.
„Ta weryfikacja jest niezbędna, aby uznać wolę narodu wenezuelskiego” – czytamy w liście.
Co najmniej 15 osób zginęło w izraelskich nalotach na szkołę w mieście Gaza. W budynku szkoły schronili się Palestyńczycy, którzy uciekli przed wojną z innych zapalnych terenów Strefy Gazy.
Do ataku doszło w sobotę 3 sierpnia. Reporter Hani Mahmoud relacjonował, że gdy ratownicy i ochotnicy próbowali pomóc ludziom wydostać spod zbombardowanego budynku, na szkołę zrzucono kolejne pociski.
„Te trzy bomby całkowicie zniszczyły obiekt. To taktyka, którą izraelskie wojsko szeroko stosowało w przeszłości. Wojsko zrzuca bombę, która częściowo niszczy obiekty, czyli ośrodki ewakuacyjne, zabijając wiele osób, a następnie w ciągu kilku minut zrzuca kolejne bomby” – powiedział reporter Al Jazeery.
Izraelska armia twierdzi, że szkoła była wykorzystywana przez Hamas jako centrum dowodzenia, miejsce ukrywania bojowników i produkcji broni.
Hamas zaprzecza oskarżeniom, jakoby działał w obiektach cywilnych, takich jak szkoły i szpitale. “Izraelska armia okupacyjna wykorzystuje kłamstwa jako pretekst do atakowania bezbronnych cywilów w Gazie” – stwierdził Hamas w oświadczeniu.
Sobotni atak na szkołę w Gazie przeprowadzono w tym samym czasie, gdy izraelska delegacja złożyła krótką wizytę w Kairze, próbując wznowić negocjacje w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Szanse na przełom wydają się jednak niewielkie. W ostatnich dniach doszło do dwóch zamachów, które mogą stać się przyczyną eskalacji konfliktu poza Izrael i Strefę Gazy. We wtorek 30 lipca w Bejrucie zginął Fuad Shukr, wysoki dowódca wojskowy libańskiego Hezbollahu, sojusznika Hamasu. Dzień później w Teheranie zginął przywódca Hamasu Ismail Hanije.
Izrael nie przyznał się ani nie zaprzeczył odpowiedzialności za śmierć Hanijego. Jednak zarówno Hamas, jak i Iran zapowiadają odwet.
Żródło: Al Jazeera
W Wielkiej Brytanii trwają rozruchy po brutalnym ataku nożownika, w którym zginęła trójka dzieci. Protestujący ścierają się z policją i antyfaszystowskimi kontrdemonstrantami. Aresztowano 90 osób.
Na terenie całego kraju wybuchły rozruchy na tle rasowym. Chuligani atakują ludzi o niebiałym kolorze skóry. Demolują witryny arabskich sklepów i restauracji. Odnotowano także atak na kierowcę Ubera o azjatyckim wyglądzie.
W Liverpoolu podpalono gmach biblioteki, a demonstranci uniemożliwiali strażakom jego gaszenie. W okna meczetu w Southport rzucano kamieniami. Zamieszki wybuchły także w Belfaście, Manchesterze, Bristolu, Leeds Stoke i Nottingham. Protestujący niszczą witryny sklepowe, podpalają kosze na śmieci i ścierają się z policją oraz z antyfaszystowskimi kontrdemonstrantami.
Do ataku doszło w poniedziałek 29 lipca. Na zajęcia taneczne dla dzieci, które odbywały się w domu kultury w Southport koło Liverpoolu, wtargnął nożownik. Sprawca ranił kilkanaścioro dzieci oraz ich nauczycielki. W wyniku odniesionych ran trzy dziewczynki zmarły.
Początkowo policja nie informowała o pochodzeniu sprawcy. Na popularności zaczęła zyskiwać plotka, że nożownik to muzułmański uchodźca, który niedawno przypłynął łodzią do Wielkiej Brytanii. Tożsamość sprawcy ujawnił dopiero sędzia – atak przeprowadził 17-letni (w przyszłym tygodniu kończy 18 lat) Axel Rudakubana, syn imigrantów z Rwandy, który urodził się w Cardiff, stolicy Walii.
W nocy z terytorium Libanu w kierunku Izraela wystrzelono ok. 30 rakiet. Większość z nich została zestrzelona, nikt nie ucierpiał. Kolejne ataki na Izrael zapowiada także Iran
W nocy z terytorium Libanu w kierunku Izraela wystrzelono ok. 30 rakiet. Większość z nich została zestrzelona, nikt nie ucierpiał. Kolejne ataki na Izrael zapowiada także Iran
Nocny ostrzał to odwet Hezbollahu za ostatnie ataki Izraela na Liban oraz gest solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy.
To kolejna już akcja odwetowa pomiędzy Izraelem a Libanem. We wtorek 30 lipca izraelska armia zaatakowała południowy Bejrut w odpowiedzi na śmierć 12 druzyjskich dzieci w miasteczku Madżal Szams, na północy Wzgórz Golan. Do ataku na Madżal Szams doszło w sobotę 27 lipca na stadionie piłkarskim. Ofiarami były dzieci w wieku od 10 do 16 lat.
W ataku izraelskim ataku 30 lipca zginął Fuad Szukr, wysoki rangą dowódca Hezbollahu, który miał odpowiadać za ataki rakietowe wymierzane w Izrael.
W środę 31 lipca w Iranie zginął Ismail Hanije. Lider Hamasu udał się do Teheranu na zaprzysiężenie prezydenta Iranu Masuda Pezeszkiana. Iran i Hamas o śmierć Hanijego oskarżają Izrael, który jednak nie przyznał się do zorganizowania zamachu.
„Zemsta za ten atak będzie dotkliwa i dojdzie do niej w stosownym czasie i formie” – oświadczył irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej.
Stany Zjednoczone traktują poważnie groźby płynące z Teheranu. Sekretarz obrony USA Lloyd Austin zapowiedział wysłanie krążowników i niszczycieli, które mogą zestrzeliwać pociski balistyczne. Na Bliskim Wschodzie zostanie rozmieszczona także dodatkowa eskadra amerykańskich myśliwców.
Siły zbrojne Ukrainy informują o zatopieniu rosyjskiej łodzi podwodnej stacjonującej na Krymie. Ukraińcy uszkodzili także wyrzutnie rakiet obrony przeciwlotniczej rozlokowane na okupowanym półwyspie.
O udanym ataku na Krymie ukraińska armia poinformowała w sobotę 3 sierpnia. Ukraińskie pociski trafiły w łódź podwodną typu B-237 o nazwie “Rostów nad Donem”, która zatonęła na terenie rosyjskiego portu w Sewastopolu.
W piątek 2 sierpnia ukraińskie siły zbrojne uderzyły także w rosyjski system obrony przeciwlotniczej rozlokowane na Krymie. W wyniku ataku znacznemu uszkodzeniu uległy 4 wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych S-400 „Triumph”.
Najnowszą sytuację na rosyjsko-ukraińskim froncie opisuje pułkownik Piotr Lewandowski: