0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Serigiej SzojguSerigiej Szojgu

Dzień na żywo. Wybory samorządowe

Na żywo

Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew

Google News

11:26 09-05-2024

Prawa autorskie: Sarah Louise Bennet/EBUSarah Louise Bennet/...

Eurowizja w cieniu protestów. Malmö przygotowuje się na antyizraelskie demonstracje

Finał tegorocznej Eurowizji, organizowany w szwedzkim Malmö, ma wyjątkowo wysoką temperaturę. Podnosi je jednak nie tylko wysoki poziom rywalizacji. O Eurowizji w tym roku mówi się również w kontekście kontrowersyjnego udziału Izraela, dopuszczonego do występów mimo licznych protestów.

Izrael, mimo że geograficznie nie znajduje się w Europie, należy do Europejskiej Unii Nadawców (EBU) i uczestniczy w Eurowizji od 1973 roku. Kraj dwukrotnie zwyciężył w konkursie, co dało mu prawo do organizacji finału. W tym roku Izrael reprezentuje Eden Golan z piosenką “Hurricane”.

Protesty przeciwko udziałowi Izraela wiążą się rzecz jasna z konfliktem, który wybuchł po październikowym ataku Hamasu. Odpowiedź Tel Awiwu jest wyjątkowo agresywna, a propalestyńscy aktywiści zarzucają rządowi Benjamina Netanjahu doprowadzenie do ludobójstwa w Strefie Gazy. EBU nie widzi jednak problemu w uczestnictwie Izraela w konkursie, jednocześnie zabraniając uczestnikom i widzom wyrażania wsparcia dla Palestyńczyków. Propalestyńskich symboli nie można pokazywać na scenie, zakazane jest również wnoszenie palestyńskich flag do Malmö Areny, gdzie odbywają się występy. Można wnosić za to flagi Izraela – EBU wyjaśnia, że dopuszczalne są flagi wszystkich uczestniczących krajów, a także te wyrażające solidarność z osobami LGBTQ+.

Rosja wykluczona, Izrael zostaje

EBU określa się jako organizacja apolityczna, która nie może zakazywać krajom uczestnictwa – nawet jeśli są zaangażowane w konflikt zbrojny. Wyjątkiem było wykluczenie Rosji z udziału w konkursie. “Izraelski nadawca publiczny jest członkiem EBU od ponad 60 lat. W 2022 r. członkostwo w EBU rosyjskich nadawców publicznych zostało zawieszone ze względu na konsekwentne łamanie obowiązków członkowskich oraz naruszanie wartości mediów publicznych” – czytamy w oświadczeniu. Uczestnikiem Eurowizji pozostała natomiast Ukraina. Udział w konkursie biorą również skonfliktowane Armenia i Azerbejdżan.

Unia poważnie traktuje swoje zasady, co udowodniła już po pierwszym półfnale konkursu. „Wolna Palestyna” i „zawieszenie broni” – taką treść miały zapiski w tradycyjnym irlandzkim-gaelickim alfabecie, które w elementach swojego wizerunku umieściła Bambie Thug – pierwsza niebinarna osoba reprezentująca Irlandię na konkursie piosenki Eurowizji. EBU zdecydowała się interweniować po tym, jak o treści napisów zrobiło się głośno w mediach społecznościowych. Bambie Thug, odpowiadając na pytania dziennikarzy po wtorkowym półfinale konkursu, potwierdziło treść wkomponowanych w strój i makijaż gaelickich znaków, jak i ostrą reakcję EBU na ich wykorzystanie. Unia zdecydowała, że irlandzka osoba reprezentancka nie będzie mogła pokazać ich w sobotnim finale konkursu.

Skarcony przez EBU został również szwedzko-palestyński piosenkarz Eric Saade. Nieuczestniczący w konkursie, ale występujący podczas występu towarzyszącego artysta na rękę zawinął kifę – tradycyjne, palestyńskie nakrycie głowy, które dostał od ojca.

“Wszyscy wykonawcy zostali zapoznani z regulaminem konkursu i żałujemy, że Eric Saade zdecydował się na zignorowanie idei apolityczności wydarzenia” – napisali w oświadczeniu organizatorzy.

Protesty w Malmö

Malmö, które w tym roku jest gospodarzem wydarzenia, przygotowuje się na protesty i demonstracje. Te odbywają się przez cały eurowizyjny tydzień – w pobliżu Eurovision Village, stworzonej w popularnym wśród mieszkańców parku Folkets pojawiają się kilkunasto i kilkudziesięcioosobowe grupy manifestujących, niosących ze sobą palestyńskie flagi i banery namawiające do bojkotu Eurowizji. W oknach bloków znajdujących się przy parku również wywieszono flagi Palestyny, a mury wokół pełne są propalestyńskiego streetartu. “Zapraszanie Izraela na Eurowizję jest dla nas niezrozumiałe, nielogiczne i niesprawiedliwe” – powiedziała nam jedna z protestujących.

Ze względu na protesty, Malmö zdecydowało się na wzmocnienie zabezpieczenia imprezy – w całym mieście widać patrole policji, a do Eurovision Village nie można wnosić butelek, bagaży, a nawet małych toreb. Uczestnicy wydarzeń okołoeurowizyjnych są drobiazgowo sprawdzani i skanowani. „Siły zostały ściągnięte z całej Szwecji, a posiłki z sąsiedniej Danii i Norwegii. Szwedzka policja jest zwykle uzbrojona, ale niektórzy funkcjonariusze będą nosić przy sobie większą broń jako środek zapobiegawczy” – podaje BBC. Szefowa policji w Malmö, Petra Stenkula, powiedziała brytyjskiej stacji, że ​​w całym kraju panuje już „poziom zagrożenia terrorystycznego wynoszący cztery z pięciu”.

Największy protest jest szykowany na 11 maja, czyli dzień finału konkursu.

W OKO.press będziemy szerzej przyglądać się polityczności i apolityczności Eurowizji — także w kontekście konfliktu na Bliskim Wschodzie. Nasz materiał na ten temat będzie można przeczytać w OKO.press w niedzielę (12 maja) rano.

10:02 09-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot. Kuba Atys / Age...

Będzie wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu

Ustępujący minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że w Sejmie trwa dziś zbieranie podpisów pod wnioskiem o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz przedstawił trzy główne zarzuty wobec przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Po pierwsze, łamanie prawa przy niewypłacaniu środków mediom publicznym. – Nie do KRRiT i nie do pana Świrskiego należy ocena tego, kto rządzi w mediach publicznych. Ma dawać pieniądze na media publiczne. Jeśli tego nie robi, jest to złamanie ustawy – powiedział Sienkiewicz.

Drugi zarzut dotyczy działań wobec mediów prywatnych. – Przypomnę tylko całą historię TVN-u, kar nakładanych na TOK FM. To było rażące naruszenie bezstronności i przekroczenie procedur – wyliczał minister.

Trzeci zarzut związany jest z zaniechaniem przez przewodniczącego KRRiT „czynności statystycznych”, do których jest zobowiązany. W Sejmie trwa dziś zbieranie podpisów pod wnioskiem. – Przygotowane do wniosku uzasadnienie to 50-stronicowy akt oskarżenia wobec tego pana, który nigdy nie ukrywał, i mówił o sobie, że jest „talibem PiS-u”. A więc przyszła pora, żeby z takimi “talibami” zmierzył się Trybunał Stanu – powiedział Sienkiewicz.

Wniosek w sprawie postawienia członka KRRiT przed Trybunałem Stanu może złożyć 115 posłów lub prezydent, a decyzja o postawieniu w stan oskarżenia zapada w Sejmie bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Maciej Świrski został wybrany na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez Sejm we wrześniu 2022 roku. Jego kandydaturę rekomendowało Prawo i Sprawiedliwość. Od 10 października 2022 roku pełni funkcję przewodniczącego KRRiT.

W 2023 roku Naczelny Sąd Administracyjny uznał go za winnego rażącego naruszenia prawa oraz bezczynności w sprawie rozpatrywania wniosku telewizji TVN 7 o przyznanie ponownej koncesji na nadawanie. Był również wielokrotnie krytykowany za nakładanie kar finansowych na nadawców komercyjnych oraz przejawy cenzury.

Przeczytaj także:

08:45 09-05-2024

Prawa autorskie: Foto Brendan Smialowski / AFPFoto Brendan Smialow...

Joe Biden ostrzega: USA wstrzyma część dostaw broni, jeśli Izrael zaatakuje Rafah

Prezydent USA ostrzegł Izrael, że jego administracja zaprzestanie dostarczania bomb i pocisków artyleryjskich, jeśli izraelskie wojsko przystąpi do ofensywy na miasto Rafah w południowej Gazie. Ta deklaracja może oznaczać punkt zwrotny w wojnie Izraela z Hamasem.

Prezydent Joe Biden oświadczył w telewizyjnym wywiadzie, że wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela, jeśli ruszy pełnoskalowa ofensywa na miasto Rafah i armia izraelska zaatakuje obszary zamieszkane przez duże skupiska ludzi.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawiania się z Rafah i innymi miastami w Gazie. Od tych bomb giną cywile” – powiedział Biden w ekskluzywnym wywiadzie dla CNN.

Prezydent znalazł się pod presją, także ze strony członków własnej partii, aby ograniczyć dostawy broni w związku z kryzysem humanitarnym w Gazie. Do tej pory Biden zdecydowanie wspierał wysiłki Izraela w ściganiu Hamasu. Wydaje się jednak, że groźba inwazji na Rafah, miasto w południowej Gazie, w którym schroniło się ponad milion palestyńskich cywilów, zmieniła podejście prezydenta. Jego słowa, że do zabijania cywilów w Gazie użyto amerykańskich bomb, było wyraźnym uznaniem roli Stanów Zjednoczonych w konflikcie.

Zapowiedź Bidena o uzależnieniu amerykańskiej broni od działań izraelskiej armii może stanowić punkt zwrotny w trwającej od siedmiu miesięcy wojnie między Izraelem a Hamasem. Prezydent USA zaznaczył, że Stany Zjednoczone nadal będą dostarczać Izraelowi broń defensywną, w tym na potrzeby systemu obrony powietrznej znanej jako Żelazna Kopuła. Zapowiedź dotyczy ewentualnego wstrzymania dostaw broni ofensywnej – bomb i pocisków artyleryjskich.

Źródło: CNN

08:11 09-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

W Sejmie dziś bon energetyczny, kwota wolna od podatku oraz debata nad wotum nieufności wobec Pauliny Hennig-Kloski

W drugim dniu posiedzenia Sejmu posłowie zajmą się bonem energetycznym oraz podniesieniem kwoty wolnej od podatku. Odbędzie się również debata i głosowanie nad wnioskiem PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec Pauliny Hennig-Kloski.

Drugi dzień posiedzenia Sejmu rozpocznie się od pytań w sprawach bieżących klubu Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie PiS zapowiedzieli pytania do rządu o wpływ cen energii i gazu na życie polskich rodzin. Po południu odbędzie się także pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o bonie energetycznym, który ma chronić gospodarstwa domowe z niskimi dochodami po częściowym odmrożeniu cen energii od lipca.

“Niestety, przygotowany przez rząd projekt ma kilka wad i bardzo niewiele zalet” – pisze na łamach OKO.press ekspert z zakresu energetyki Jakub Sokołowski:

Przeczytaj także:

Na 15:30 zaplanowano debatę oraz głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. – Zaczęło się od afery wiatrakowej, później był cały problem z mrożeniem cen energii, pominięcie przedsiębiorców, robienie tego na kolanie. Jeśli chodzi o mrożenie cen energii od lipca, to przez miesiące była przekazywana informacja, że takiego mrożenia nie będzie – mówił poseł PiS Waldemar Buda informując o złożeniu przez PiS wniosku o wotum nieufności wobec ministry. – Skala niekompetencji oraz skala chaosu, jaka panuje w obszarze klimatu i środowiska jest nieprawdopodobna. W zasadzie każda decyzja i każdy ruch, który wypływa z ministerstwa klimatu i środowiska to jest jakaś afera – dodawał Buda.

Dziś odbędzie się także drugie czytanie ustawy o VAT, będącej implementacją unijnej dyrektywy, a także pierwsze czytanie zmian w kodeksie pracy, które mają chronić pracowników przed szkodliwymi czynnikami w czasie pracy.

Na koniec dnia posłowie zajmą się projektem PiS podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 000 tysięcy złotych. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości proponują dla wszystkich kwotę wolną od podatku równą dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszą niż 60 000 tysięcy. Podobny projekt zgłosiła już wcześniej Konfederacja, obecnie jest procedowany w komisji.

Przypomnijmy, że kwotę wolną od podatku na poziomie 60 000 tysięcy obiecywała przed wyborami także Koalicja Obywatelska, ale ta propozycja nie została ujęta w umowie koalicyjnej. Na początku roku Ministerstwo Finansów podało, że takie rozwiązanie uszczuplałoby rocznie dochody państwa o 48 mld zł.

Przeczytaj także:

Zgodnie z zapowiedziami Szymona Hołowni, Sejm wróci do obrad jeszcze w przyszłą środę 15 maja. – Zdecydowaliśmy, że potrzebujemy jednodniowego Sejmu w przyszłym tygodniu. Nie będziemy zamykać tego posiedzenia, tylko po prostu odroczymy obrady do środy, ponieważ komisje, a przede wszystkim nasi pracownicy, legislatorzy, potrzebują czasu, żeby bez żadnych wątpliwości, bez nadmiernej presji, bez pracy po nocach opracować dwie duże ustawy. Pierwsza to ustawa o pomocy Ukraińcom, druga to ustawa o bonie energetycznym – poinformował marszałek.

07:08 09-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

Szymon Hołownia zapowiada system online do społecznych konsultacji projektów ustaw

Marszałek Sejmu zapowiedział stworzenie nowego systemu do konsultowania projektów ustaw. Swój komentarz do ustawy będzie mogła zgłosić online każda osoba posiadająca profil zaufany. Celem większa dostępność konsultacji społecznych oraz utrudnienie przyspieszania procesu legislacyjnego

Marszałek Szymon Hołownia poinformował, że Prezydium Sejmu wstępnie zaopiniowało projekt zmian w regulaminie Sejmu dotyczący konsultacji społecznych. – Stworzymy specjalną platformę, która umożliwi każdemu obywatelowi uczestniczenie w konsultacji prawa, które w Sejmie jest stanowione. Otwieramy ten proces konsultacji na społeczeństwo, obywateli, którzy Sejm wybierają – powiedział Hołownia.

Dostęp do platformy będzie możliwy dzięki profilowi zaufanemu. System będzie służył nie tylko obywatelom, ale także posłom pracującym nad projektami ustaw. – Będzie całkowicie jawny proces, choćby składania poprawek, nawet na poziomie komisji. Każda poprawka będzie musiała zostać odnotowana, od razu online, przez kogo została zgłoszona, czego dotyczyła. Chcemy skończyć z praktyką poprawek na karteczkach, o których nie do końca wiadomo, kto je zgłosił i dlaczego zrobił to w ostatniej chwili – tłumaczył.

Marszałek podkreślił, że platforma nałoży również obowiązki na sejmowe Biuro Ekspertyz, które będzie tworzyło ocenę skutków regulacji do każdego powstającego projektu, również poselskiego.

- Bardzo chcemy jako Prezydium Sejmu trochę utrudnić przyspieszanie procesu legislacyjnego, które dzisiaj wciąż jeszcze jest możliwe. Uważamy, że proces legislacyjny powinien odbywać się w spokoju i czas mu służy wbrew pozorom. Czasami potrzebne są szybkie działania i ta ścieżka awaryjna oczywiście będzie. Ale co do zasady musimy mieć czas na to, żeby każdego w sprawie tworzonego prawa wysłuchać, skonsultować i nie mieć wątpliwości później, kiedy przychodzi do pracy na sali plenarnej czy w komisji – wyjaśnił marszałek.

Zapowiadana platforma to projekt zmian wymagany przez kamienie milowe Krajowego Planu Odbudowy, ale jak zapewnia marszałek Hołownia, są to zmiany, które Prezydium Sejmu również chciało wprowadzić.