Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Prezydentką Kielc zostanie Agata Wojda z Koalicji Obywatelskiej – wynika z badania exit poll zleconego przez Radio Kielce
Sondaż exit poll w Kielcach na zlecenie Radia Kielce przygotowała Ogólnopolska Grupa Badawcza.
Wyniki pokazują, że zwyciężczynią drugiej tury wyborów prezydenckich została Agata Wojda, kandydatka Koalicji Obywatelskiej, była wiceprezydentka miasta. Otrzymała 57,8 proc. głosów. Jej kontrkandydat – Marcin Stępniewski z PiS – 42,2 proc.
To wyraźna przewaga Wojdy, dająca jej duże szanse na ostateczne zwycięstwo.
Oficjalne wyniki wyborów poda jutro Państwowa Komisja Wyborcza.
To najpewniej dotychczasowy prezydent Konrad Fijołek jest zwycięzcą drugiej tury wyborów na prezydenta Rzeszowa – wynika z badania exit poll
„Prawie 30 lat jestem w działalności publicznej, społecznej, politycznej, ale chyba ta kampania była najtrudniejszą w moim życiu. [...] Nie ma we mnie triumfalizmu, jest dużo pokory, emocje, wzruszenie. [...] Ale czekam jeszcze na wyniki. Pamiętajmy, że dwa tygodnie temu pomyłka była o 7 proc. [...] Czekamy na wyniki, dopiero wtedy będziemy wiedzieć, jak naprawdę zagłosowali rzeszowianie” – mówił Konrad Fijołek po ogłoszeniu wyników exit poll.
Fijołek to kandydat niezależny, któremu w kampanii w 2021 roku wsparcia udzieliły KO, Lewica, Koalicja Polska i Polska 2050.
Rzeszów jest jednym z trzech miast, obok Krakowa i Wrocławia, w których pracownia sondażowa Ipsos przeprowadziła badanie exit poll w drugiej turze wyborów samorządowych. Ostateczne wyniki poda po zliczeniu głosów Państwowa Komisja Wyborcza.
Wg Ipsos
Konrad Fijołek otrzymał w wyborach 56,1 proc. głosów. Jego kontrkandydat Waldemar Szumny z PiS – 43,9 proc.
Frekwencja w Rzeszowie miała wynieść 45,5 proc.
Wyniki exit poll dają wyraźne zwycięstwo w drugiej turze dotychczasowemu prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi. Zaskoczeniem jest niska frekwencja
„Jestem niezwykle wzruszony. Chciałbym bardzo wam wszystkim podziękować, wszystkim wrocławiankom i wrocławianom, za to, że kolejny raz mi zaufali” – powiedział Jacek Sutryk po ogłoszeniu wyników exit poll w drugiej turze wyborów na prezydenta Wrocławia.
Wrocław jest jednym z trzech miast, obok Krakowa i Rzeszowa, w których pracownia sondażowa Ipsos przeprowadziła badanie exit poll. Wynika z niego, że dotychczasowy prezydent otrzymał ponad dwie trzecie głosów.
Wynik Sutryka to 67,8 proc., na jego kontrkandydatkę Izabelę Bodnar z Polski 2050 zagłosowało 32,2 proc. wyborców i wyborczyń.
To pewna przewaga, gwarantująca, że to właśnie Sutryk (kandydat bezpartyjny, w 2018 roku startujący z poparciem Koalicji Obywatelskiej) zostanie prezydentem Wrocławia. Ostateczne wyniki poda Państwowa Komisja Wyborcza.
Wg Ipsos frekwencja w drugiej turze we Wrocławiu wyniosła zaledwie 36,7 proc.
Wyniki exit poll nie pozwalają przesądzić, który z kandydatów zostanie prezydentem Krakowa. Przewaga Aleksandra Miszalskiego z Platformy Obywatelskiej mieści się w granicy błędu statystycznego
Kraków jest jednym z trzech miast, obok Wrocławia i Rzeszowa, w których pracownia sondażowa Ipsos przeprowadziła badanie exit poll w drugiej turze wyborów samorządowych.
Wyniki pokazują nieznaczną przewagę Aleksandra Miszalskiego z Platformy Obywatelskiej: 51,1 proc. Jego kontrkandydat Łukasz Gibała – niezależny, popierany przez ruchy miejskie i partię Razem – otrzymał 48,9 proc. głosów.
To jednak wynik nierozstrzygający, w granicy błędu statystycznego.
Nazwisko prezydenta Krakowa poznamy zatem dopiero po ogłoszeniu oficjalnych wyników przez Państwową Komisję Wyborczą.
Frekwencja w drugiej turze wyborów w Krakowie wg Ipsos wyniosła 45 proc.
Część wojskowego wsparcia w ramach przegłosowanego wczoraj w Izbie Reprezentantów pakietu pomocowego dla Ukrainy jest już w Polsce – donosi „Financial Times”
Brytyjski dziennik „Financial Times” informuje, że amerykańska administracja nie czekała na decyzję o odblokowaniu pomocy dla Ukrainy przez Izbę Reprezentantów. Znaczna część uzbrojenia, które USA mają przekazać Ukrainie w ramach pakietu pomocowego o wartości 61 mld dol., czeka już na transport w bazach w Europie, m.in. w Polsce.
Bliskość ukraińskiej granicy oznacza, że przewiezienie uzbrojenia do Kijowa możliwy będzie w krótkim czasie. Informatorzy „Financial Times” potwierdzają tym samym doniesienia „Washington Post” z piątku, że po zatwierdzeniu pakietu pomocowego przez amerykański Kongres, pomoc może trafić do Ukrainy w mniej niż siedem dni. Pakiet musi jeszcze zostać zaakceptowany przez Senat, co najpewniej wydarzy się w nadchodzącym tygodniu.
Według „Washington Post” w pierwszej kolejności do Kijowa pojedzie broń i amunicja, następnie systemy uzbrojenia, których transport zajmie więcej czasu.
Problem w tym, że wielomiesięczna zwłoka w przyjęciu pakietu przez amerykańską Izbę Reprezentantów znacznie pogorszyła sytuację Ukrainy. Jak pisze „Financial Times” Rosjanie zdołali umocnić swoje pozycje na okupowanym terytorium i przejąć inicjatywę na polu walki. Wysoko postawiony ukraiński urzędnik, w rozmowie z „FT” stwierdził, że amerykańskie wsparcie spowolni postępy Rosjan, ale ich nie zatrzyma.