Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt ustawy, który ma dostroić polski system reagowania na zewnętrzne zagrożenia. Chodzi o wojnę w Ukrainie i agresywną politykę Rosji
O decyzji prezydenta poinformowało w czwartek 2 maja 2024 Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydencki projekt dotyczy działań organów władzy państwowej na wypadek „zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa”.
„Rozwiązania są odpowiedzą na zmiany w środowisku bezpieczeństwa, w tym nowe formy zagrożeń ze strony Federacji Rosyjskiej, kierowanych przeciwko Polsce oraz pozostałym państwom UE i NATO. Projekt ustawy, jako inicjatywa prezydencka przygotowany został w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego przy współpracy z Kancelarią Prezydenta RP” – czytamy na profilu BBN w serwisie X (dawniej Twitter).
Projekt opracowano na podstawie ćwiczeń przeprowadzonych jeszcze w styczniu 2023 roku.
„Ćwiczenie wykazało, że obecna sytuacja środowiska bezpieczeństwa wynikająca w szczególności z prowadzonej wojny w Ukrainie oraz intensyfikacja działań poniżej progu wojny skierowanych m.in. przeciwko Polsce, wymusza dostosowanie lub dookreślenie zakresu odpowiedzialności zasadniczych organów kierowania obroną państwa” – czytamy w uzasadnieniu.
BBN na portalu X wylicza główne proponowane obszary zmian:
Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło pełne listy do Parlamentu Europejskiego. Ale na konwencji w Kielcach trudno było doszukać się choćby jednej flagi UE
Jarosław Kaczyński na konwencji w Kielcach otwierał co prawda kampanię swojej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale przemawiał wyłącznie na tle flag biało-czerwonych. Nieprzypadkowo konwencja odbyła się właśnie 2 maja, w dzień narodowej flagi, a już po uroczystym 20-leciu przystąpienia Polski do UE.
Dla prezesa PiS było to pretekstem, by podkreślać, że głos na jego drużynę to jedyna gwarancja obrony polskiej suwerenności. Choć Kaczyński nie powiedział tego wprost, z przemówienia wynikało, że zagrożeniem dla suwerenności jest właśnie Unia Europejska.
„Te wybory, które przed nami, to są wybory także o to, nie tylko o to, ale także o to, byśmy pozostali państwem istniejącym, państwem suwerennym i państwem niepodległym” – powiedział Kaczyński.
Prezes zaznaczył co prawda, że „Polska musi być w UE”, ale dlatego, że „takie są czasy” i jako „silne, dobrze rozwijające się i doganiające Zachód państwo”.
„Bo możemy ten Zachód szybko dogonić, to byłoby po raz pierwszy w naszej historii. I my ten wielki, historyczny sukces możemy odnieść, szliśmy w tym kierunku. Mieliśmy po drodze, można powiedzieć, wypadek przy pracy, te wybory, które wygraliśmy, ale nie dały nam władzy” – mówił Kaczyński.
Dużą część przemówienia Kaczyński poświęcił wyborom z 15 października 2023. Jego zdaniem nie były one „aktem demokracji”, tylko manipulacją, „wielkim oszustwem”. Bo zwycięska koalicja zwiodła wyborców i wyborczynie obietnicami, których nie zamierzała spełnić.
„Zapowiadali [...] po prostu cuda […] 60 tys. zł bez podatku, połowa cen za energię, jeśli tylko Tusk byłby premierem, 5,19 za benzynę, to, można powiedzieć, są takie symbole. Ale także różnego rodzaju podwyżki płac, cała opowieść, o ile nam będzie lepiej pod ich rządami. I to wszystko szybko, w 100 dni. Te 100 dni dawno minęło, są plany na kolejne lata, nie widać tam już 60 tys. zł, mówię o planach finansowych, wolnych od podatku” – tłumaczył Kaczyński.
Prezes sugerował też, że Koalicja działa „przeciwko polskiemu rozwojowi”. Czego symbolem ma być rezygnacja z budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Kaczyński uważa, że to działanie pod cudze dyktando.
„Polski rozwój miał być przyspieszony i zabezpieczony przez wielkie inwestycje. Tu symbolem stało się CPK. Pamiętajcie państwo, że to nie tylko symbol. Działanie CPK, gdyby powstało, pozwoliłoby przyspieszyć nasz wzrost w ciągu każdego roku o 1-2 proc.” – powiedział.
„Oni wszystko robią, żeby to nie wyszło. Bo to nie chodzi tylko o CPK, to chodzi o atom, o Odrę, o Świnoujście, o inne wielkie, także te zagraniczne, inwestycje. Oni chcą na cudze zlecenie zatrzymać rozwój Polski i my na to nie możemy pozwolić” – mobilizował wyborców Kaczyński.
Cytaty za portalem 300polityka.pl.
O godz. 13.00 w Kielcach rozpoczęła się konwencja PiS, na której partia przedstawiła pełne listy kandydatów w wyborach do PE
Partia PiS przedstawiła podczas konwencji w Kielcach pełne listy do wyborów PE. Oto liderzy list Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego:
„Zrobimy wszystko, żeby w tym meczu nasza biało-czerwona drużyna zwyciężyła. Zagrajcie z nami w meczu o dobrą przyszłość suwerennej Polski” – podczas konwencji była premier Beata Szydło.
„Premier Polski zawsze powinien walczyć o polskie sprawy. Idziemy do wyborów z biało-czerwoną flagą, a Donald Tusk z białą flagą i papierowym serduszkiem. Nigdy nie zgodzimy się na wprowadzenie Polski do strefy euro, nie zgodzimy się na pakt migracyjny, odrzucimy Zielony Ład. Nie zgodzimy się na podporządkowanie spraw polskich sprawom niemieckim” – mówiła Szydło.
W życie weszło prawo, które umożliwia farmaceutom zgłaszanie się do programu pilotażowego NFZ dotyczącego pigułki „dzień po”
Prawo do wystawienia recept na „pigułkę dzień po” weszło w życie. Od teraz farmaceuci mogą zgłaszać się do programu pilotażu apteki Narodowego Funduszu Zdrowia. Na razie nie wiadomo, ile aptek umożliwi dostęp do pigułki „dzień po”. Recepty w 2017 roku przywrócił rząd PiS. W 2015 roku zgodnie z zaleceniem Komisji Europejskiej rząd PO-PSL ją wyrzucił:
Andrzej Duda skierował do premiera oficjalną informację w sprawie organizacji dwóch szczytów europejskich
„Mam komunikat związany z wczorajszym niedoszłym spotkaniem prezydenta i premiera. Spotkanie miało być poświęcone sprawom bezpieczeństwa, ale przede wszystkim, z racji 20. rocznicy wejścia Polski do UE, priorytetom naszej prezydencji” – mówił na konferencji prasowej Wojciech Kolarski, minister w Kancelarii Prezydenta. Wcześniej premier Donald Tusk poinformował, że nie może być na spotkaniu z prezydentem z powodów zdrowotnych.
Stwierdził, że „dla realizacji tych priorytetów należy zorganizować dwa szczyty: UE-USA oraz UE-Ukraina. Pierwszy, który dotyczy pogłębienia relacji transatlantyckich. I drugi, który dotyczy rozszerzenia Unii o Ukrainę i planu odbudowy Ukrainy po wojnie”.
„Dzisiaj pan prezydent skierował do premiera oficjalną informację w tej sprawie, że dla podkreślenia znaczenia politycznego naszej prezydencji te dwa szczyty należy zorganizować” – mówił Kolarski.