Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Według statystyk warszawskiego ratusza, w proteście bierze udział 30-35 tysięcy osób. Pierwsi protestujący zbierają już się przy scenie ustawionej pod Sejmem, gdzie ma dotrzeć cała manifestacja. Tam delegacja spotka się z Szymonem Hołownią i wręczy mu petycję dotyczącą Zielonego Ładu.
Według informacji organizatorów, marszałek ma również wyjść do protestujących.
Wcześniej tę samą petycję złożono w przedstawicielstwie KE w Warszawie.
„Zielony Ład to problem, który dotyczy wszystkich pracowników w Polsce. Nie tylko rolników. Chcemy wreszcie, by szefowa KE, podeszła do tego w sposób odpowiedzialny, bo było wiele pism, które wysyłaliśmy, chociażby w sprawie ETS, stąd taka petycja” – mówił szef NZZ „Solidarność” Piotr Duda.
Rolnicy idą przez Warszawę, domagając się odrzucenia unijnego Zielonego Ładu – mimo że jedynie jego fragment dotyczy rolnictwa. To pakiet regulacji, które mają ograniczyć negatywne skutki zmiany klimatu, a także doprowadzić do tego, że Europa stanie się pierwszym kontynentem bez emisji gazów cieplarnianych.
Jarosław Kaczyński wyjaśniał, dlaczego PiS angażuje się w protesty rolników. „Zielony Ład ma służyć temu, by takie kraje jak Polska, które goniły dotąd zachodnie kraje UE, przestały gonić, zaczęły się cofać" – mówił.
„Myśmy wyciągnęli Polskę z Trzeciego Świata, bo kraj z głodnymi dziećmi to jest kraj Trzeciego Świata. Polska w tym okresie [rządów PIS] ogromnie zyskała. Teraz ma się cofać” – mówił Jarosław Kaczyński na konferencji, podczas której tłumaczył, dlaczego PiS bierze udział w proteście rolników w Warszawie przeciw Zielonemu Ładowi.
„To, co wyprawia w tej chwili Donald Tusk to stosowanie starej metody: uciekający złodziej krzyczy »łap złodzieja«. Zielony Ład to jest m.in. dziełem Platformy Obywatelskiej, która całkowicie się w to włączyła po to, aby realizować różne interesy, różne ideologie. Te interesy nie są polskie. Te ideologie nie mają polskiego pochodzenia. Są z zewnątrz, są szaleństwem indukowanym z innych państw Europy do naszego kraju. Chodzi o to szaleństwo klimatyczne” – mówił prezes PiS. Nie wspomniał jednak, że unijnym komisarzem ds. rolnictwa jest polityk PiS, Janusz Wojciechowski, który zachwalał Zielony Ład.
Dlaczego PiS jest przeciwko Zielonemu Ładowi i bierze udział w proteście rolników?
„Hasło »Precz z Zielonym Ładem« to jest nasze hasło... Zielony Ład rozumiany wąsko jest przede wszystkim skierowany przeciwko rolnictwu. Szerzej — jest skierowany przeciwko wszystkim, może poza najbogatszą częścią społeczeństwa. Zielony Ład ma służyć temu, by takie kraje jak Polska, które goniły dotąd zachodnie kraje UE, przestały gonić, zaczęły się cofać. Aby ta wielka szansa na to, by Polska stała się krajem naprawdę równoprawnym, jeśli chodzi o poziom życia, została zmarnowana?” – wyjaśniał Kaczyński.
Posłowie PiS, razem z Kaczyńskim, pojawili się dziś na proteście rolników, który przechodzi ulicami Warszawy.
„Bierzemy w tym udział bez naszych sztandarów, bez naszych przemówień po prostu jako obywatele” – podkreślał prezes PiS.
„Pożar substancji chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna” – alarmuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Na miejscu pożaru działa 39 zastępów straży pożarnej i ponad 100 ratowników. Rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Siemianowicach Śląskich kpt. Sebastian Karpiński przekazał Interii, że pożar jest trudny do opanowania i dochodzi do rozszczelnienia pojemników z tymi nieznanymi substancjami, co powoduje pojedyncze wybuchy.
Po godzinie 11 urząd miasta w Siemianowicach Śląskich przekazał, że w powietrzu na osiedlu znajdującym się w sąsiedztwie pożaru nie stwierdzono substancji zagrażających życiu i zdrowiu.
Protest rolników wyruszył z placu Zamkowego w Warszawie. Manifestujący sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi. Idą pod Sejm, gdzie spotkają się z marszałkiem Szymonem Hołownią.
W proteście, organizowanym przez NSZZ „Solidarność” oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” bierze udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Uczestnicy zaplanowali przemarsz ulicami: Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem, Świętokrzyską, Marszałkowską, rondem Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi, rondem de Gaulle'a, Nowym Światem i placem Trzech Krzyży do ulicy Wiejskiej. Policja ostrzega przed utrudnieniami w ruchu i zaleca zostawienie samochodów pod domami albo wybranie alternatywnych tras.
Na proteście pojawili się politycy PiS, m.im. Jarosław Kaczyński, Beata Szydło i Jarosław Sellin. W manifestacji bierze udział także Robert Bąkiewicz.
Rolnicy niosą ze sobą petycję, którą chcą wręczyć zarówno Przedstawicielstwu KE, jak i marszałkowi Hołowni. Co w niej jest? – pytali dziennikarze „Wyborczej”. Marek Boruc, przewodniczący rolniczej „Solidarności” na Mazowszu odpowiedział krótko: „Wszystko niedługo się okaże”. Wiadomo jednak, że rolnicy sprzeciwiają się unijnemu Zielonemu Ładowi i proponują referendum w tej sprawie. „Chcemy odrzucenia Zielonego Ładu w całości! Niech sami jedzą robaki” – powiedział „GW”, jeden z protestujących, rolnik z okolic Zielonej Góry.
Na transparentach widać jednak nie tylko hasła dotyczące Zielonego Ładu, ale również m.in. „Tak dla CPK”.
Palestyna na szansę zostać pełnoprawnym członkiem ONZ. Na razie ma jedynie status państwa-obserwatora.
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych ma dziś głosować nad projektem rezolucji, która uznałaby Palestynę za państwo kwalifikujące się do zostania pełnoprawnym członkiem ONZ. Miesiąc temu, podczas głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ wniosek o zaakceptowanie Palestyny jako członka zablokowały Stany Zjednoczone. Jeśli dziś Zgromadzenie Ogólne przyjęłoby projekt, Rada Bezpieczeństwa musiałaby ponownie rozpatrzyć sprawę.
Reuters podaje, że liczące 193 członków Zgromadzenie Ogólne prawdopodobnie poprze ofertę palestyńską. Agencja zauważa, że możliwe będą jednak zmiany w projekcie. Jego obecny tekst przyznaje Palestyńczykom dodatkowe prawa i przywileje – poza pełnym członkostwem. Dyplomaci przyznają, że byłby to precedens.
Plestyńczycy są od 2012 roku państwem-oberwatorem, niebędącym członkiem ONZ.
Ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan potępił w poniedziałek obecny projekt rezolucji, twierdząc, że jest sprzeczny z założycielską Kartą Narodów Zjednoczonych. „Jeśli zostanie zatwierdzony, spodziewam się, że Stany Zjednoczone całkowicie przestaną finansować ONZ i jej instytucje, zgodnie z amerykańskim prawem” – powiedział Erdan. Chodzi o zapis w amerykańskim prawie, według którego Waszyngton nie może finansować żadnej organizacji ONZ przyznającej pełne członkostwo jakiejkolwiek grupie, która nie posiada „uznawanych na arenie międzynarodowej atrybutów” państwowości. „Stany Zjednoczone wstrzymały w 2011 r. finansowanie Agencji Kultury ONZ (UNESCO), po tym jak Palestyńczycy stali się jej pełnoprawnymi członkami” – przypomina Reuters.
Dyskusja nad członkostwem Palestyny w ONZ odbywa się w momencie izraelskiego ataku na Rafah, ostatni bastion Hamasu i schronionie dla ponad miliona uchodźców. W czwartek w izraelskim ataku w pobliżu meczetu zginęły co najmniej trzy osoby. W dzielnicy Sabra w Rafah zginęło co najmniej 12 osób, w tym kobiety i dzieci.
Wysoki rangą urzędnik izraelski powiedział dziennikarzom w czwartek, że zakończyła się ostatnia runda pośrednich negocjacji w Kairze w sprawie zaprzestania działań wojennych w Gazie. Do porozumienia nie doszło, a Izrael będzie kontynuował swoje operacje w Rafah i innych częściach Strefy Gazy zgodnie z planem.