Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Po wielu miesiącach zwłoki Izba Reprezentantów przegłosowała pakiet pomocy finansowej dla Ukrainy
Izba Reprezentantów przyjęła w sobotę po południu ustawę o dodatkowych środkach na bezpieczeństwo Ukrainy większością głosów 311 do 112. „Podczas głosowania Demokraci wiwatowali i machali ukraińskimi flagami” – relacjonuje CNN. Pakiet przewiduje, że Ukraina i inne kraje regionu otrzymają 61 miliardów dolarów na pomoc w walce z Rosją. Kwota ta odpowiada kwocie, którą przewidywał projekt przyjęty przez Senat w lutym tego roku.
W tej sumie ok. 23 mld dolarów przeznaczone zostanie na uzupełnienie amerykańskiej broni i sprzętu, a 11 mld na finansowanie bieżących operacji wojskowych Stanów w regionie. Za prawie 14 mld dolarów Ukraina ma kupić zaawansowane systemy uzbrojenia i innego rodzaju sprzęt obronny.
Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych dała zielone światło głosowaniu nad aktami ustawodawczymi przekazującymi pomoc wojskową między innymi dla Ukrainy, Izraela oraz krajów sojuszniczych Indo-Pacyfiku. Cały pakiet obejmuje kwotę aż 95 miliardów dolarów. Wcześniej podobne rozwiązania, choć połączone w jednym akcie, przyjął amerykański Senat.
Do głosowania doprowadziła zgoda na procedowanie ustaw wyrażona przez speakera (odpowiednika marszałka) Mike'a Johnsona. Republikanin w ten sposób sprzeciwił się części członków własnego obozu politycznego, którzy grozili mu nawet odwołaniem ze stanowiska.
Więcej w tekście:
Ministerstwo poinformowało także, że umorzono postępowania w sprawie wniosków Michała Adamczyka, Macieja Łopińskiego i Tomasza Owsińskiego o ich wpis do KRS jako członków zarządu TVP.
„Celem rozwiania wątpliwości Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako reprezentant Skarbu Państwa uprzejmie wyjaśnia, że wszystkie spółki mediów publicznych oraz Polska Agencja Prasowa, zostały skutecznie postawione w stan likwidacji, co jest potwierdzone wpisami do Krajowego Rejestru Sądowego. Jedynymi organami uprawnionymi do reprezentacji ww. spółek są likwidatorzy, którzy w odniesieniu do wszystkich 20 spółek zostali ujawnieni w rejestrze przedsiębiorców KRS” – poinformowało dziś Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wątpliwości te wynikały z faktu, że 5 kwietnia 2024 r. referendarz sądowy odmówiła wpisania do KRS członków nowej rady nadzorczej PAP. W uzasadnieniu postanowienia powoływano się na przepisy mówiące o tym, że wyłączną kompetencją do powoływania członków rad nadzorczych oraz zarządów spółek mediów publicznych przysługuje Radzie Mediów Narodowych.
MKiDN odniosło się do tego faktu:
„Postanowienie referendarza sądowego z dnia 5 kwietnia 2024 roku w sprawie Polskiej Agencji Prasowej S.A. w likwidacji dotyczy jedynie rady nadzorczej. Zostało ono skutecznie zaskarżone do sądu, w konsekwencji czego straciło swoją moc do czasu finalnego rozstrzygnięcia przez skład sędziowski. Uchwały Walnego Zgromadzenia Spółki są ważne i obowiązujące do czasu ewentualnego prawomocnego uznania ich nieważności przez sąd. Dlatego Rada Nadzorcza PAP S.A. w likwidacji powołana 19 grudnia 2023 roku działa w pełni legalnie i wykonuje na co dzień swoje obowiązki. Podobnie jak likwidator Spółki, pan Marek Błoński”.
Sąd rejestrowy zdecydował o ujawnieniu likwidacji oraz likwidatora PAP w KRS 29 stycznia 2024 r. Wnioski o wpisanie likwidacji TVP oraz Polskiego Radia zostały początkowo odrzucone. Ministerstwo zaskarżyło decyzję referendarzy i w kwietniu sądy ujawniły w KRS likwidację obu spółek.
W najnowszym komunikacie MKiDN poinformowało także, że Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy 18 kwietnia 2024 roku umorzył bowiem postępowania w sprawie wniosków Macieja Łopińskiego, Michała Adamczyka i Tomasza Owsińskiego o ich wpis do KRS jako członków zarządu TVP. Sąd uznał, że „wobec skutecznego otwarcia likwidacji i wpisania pana Daniela Gorgosza jako likwidatora Spółki wszelki spór korporacyjny został zakończony”.
Trwa cisza wyborcza przed niedzielnymi wyborami samorządowymi. Nie można agitować w sieci, organizować manifestacji, naklejać plakatów. Dlaczego jest potrzebna?
O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza. Potrwa do końca głosowania w wyborach samorządowych w niedzielę. Lokale wyborcze zostaną otwarte o godz. 7 i będą zamknięte o godz. 21. W wyborach samorządowych będziemy głosować na burmistrzów i prezydentów miast tam, gdzie w pierwszej turze 7 kwietnia żadna z osób kandydujących nie przekroczyła 50 proc. poparcia. Cisza wyborcza obowiązuje jednak w całym kraju.
Do końca głosowania nie wolno publikować sondaży, agitować na rzecz kandydatów, rozpowszechniać materiałów wyborczych. Za złamanie ciszy wyborczej grożą wysokie kary. Najwyższa to kara za publikację sondaży wyborczych, która wynosi od 500 tys. do miliona złotych.
Art. 107. [Cisza wyborcza] § 1. W dniu głosowania oraz na 24 godziny przed tym dniem prowadzenie agitacji wyborczej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych jest zabronione. § 2. Agitacja wyborcza w lokalu wyborczym oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje, jest zabroniona.
Art. 498. Kto, w związku z wyborami, w okresie od zakończenia kampanii wyborczej aż do zakończenia głosowania prowadzi agitację wyborczą – podlega karze grzywny.
Art. 500. Kto, w związku z wyborami w okresie od zakończenia kampanii wyborczej aż do zakończenia głosowania, podaje do publicznej wiadomości wyniki przedwyborczych badań (sondaży) opinii publicznej dotyczących przewidywanych zachowań wyborczych lub przewidywanych wyników wyborów, lub wyniki sondaży wyborczych przeprowadzanych w dniu głosowania – podlega grzywnie od 500 000 do 1 000 000 złotych.
Pojawiają się opinię, że cisza wyborcza to „relikt”, bo w dobie internetu trudno ją kontrolować. Tak w komunikatach o ciszy wyborczej pisze Państwowa Komisja Wyborcza. PKW twierdzi, że trzeba rozważyć zniesienie ograniczeń związanych z ciszą wyborczą: robiła to w 2016 roku, ponowiła w 2019 i ten sam postulat przedstawia, obecnie po raz kolejny w piśmie z 4 marca 2024 roku. Postulaty i uwagi PKW publikuje cyklicznie w dokumencie „Informacja o realizacji przepisów Kodeksu wyborczego oraz propozycje ich zmiany”.
Rekomendacja dotycząca ciszy wyborczej od 8 lat ma to samo uzasadnienie, które brzmi następująco:
”Postęp technologiczny, rozwój nowych mediów, w tym portali społecznościowych powoduje, że obecnie cisza wyborcza staje się fikcją. Wydaje się, że cisza wyborcza powinna obowiązywać jedynie w dniu głosowania w lokalu wyborczym, tj. wyłącznie wewnątrz budynku, w którym znajduje się ten lokal oraz w odległości np. 100 metrów od tego budynku”.
Z opiniami tymi polemizuje Michał Danielewski, wskazując m.in. że propozycja PKW:
W sobotę wczesnym rankiem zaatakowano bazę Sił Mobilizacji Ludowej, sojuszu formacji militarnych walczących z Państwem Islamskim, będącej obecnie częścią armii irackiej. Grupa wydała stanowisko, w którym pisze, że eksplozja uderzyła w sprzęt, broń i pojazdy. Reuters podaje, że w ataku zginęła także jedna osoba, a osiem zostało rannych. Nie wiadomo jeszcze kto jest odpowiedzialny za atak. Wydarzenie jednak odczytywane jest w kontekście ostatniej wymiany ognia między Izraelem i Iranem, ponieważ Siły Mobilizacji Ludowej są formacją proirańską. Dowódca grupy przekazał reporterom, że doszło do ataku, ale armia iracka twierdzi, że w powietrzu nie wykryto obecności dronów ani samolotów.
Armia Stanów Zjednoczonych wydała stanowisko, że nie przeprowadzała żadnych ataków w Iraku.
W Przemyślu odbył się pogrzeb Damian Sobola, który zginął w Strefie Gazy. Wolontariusz został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Pogrzeb Damiana Sobola odbył się w kościele pod wezwaniem św. Józefa w Przemyślu. W uroczystości oprócz rodziny brali udział m.in. ambasador Palestyny w Polsce Mahmoud Khalifa oraz Jose Andres, założyciel World Central Kitchen, organizacji, w której pracował polski wolontariusz.
W czasie homilii biskup pomocniczy Archidiecezji Przemyskiej Krzysztof Chudzio mówił że obecni w kościele przybyli licznie, by „zamanifestować wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył dla których nie zawahał się nawet oddać życie, nieustraszony wolontariusz (…) Damian” (cytat za PAP).
W uroczystości pogrzebowej wziął udział także Dariusz Dudek, doradca Andrzeja Dudy, który przekazał rodzinie Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym prezydent pośmiertnie odznaczył Damiana Sobola „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.
Dariusz Dudek odczytał także list.
„Żegnamy dzisiaj wspaniałego młodego człowieka, odważnego i ofiarnego społecznika przejętego ideałem solidarności, wrażliwego na los pokrzywdzonych i najbardziej potrzebujących. Wstrząśnięty Jego tragiczną śmiercią, wyrażam hołd dla poświęcenia, z jakim Zmarły zaangażował się w pomoc cywilnym ofiarom działań wojennych w Strefie Gazy. Wcześniej pomagał mieszkańcom broniącej się Ukrainy – m.in. w ostrzeliwanym przez Rosjan Charkowie – oraz ludziom w tureckim dystrykcie Elbistan, dotkniętym skutkami ubiegłorocznego potężnego trzęsienia ziemi” – napisał prezydent.
„Zginął w wyniku izraelskiego ataku na konwój z transportem żywności, jako jeden z siedmiorga wolontariuszy organizacji World Central Kitchen. Ta tragedia nigdy nie powinna się wydarzyć. Nasz rodak miał przed sobą jeszcze długie lata życia. Działalność Zmarłego przynosiła chlubę nie tylko Jemu osobiście, lecz także wszystkim Polakom”.
List kondolencyjny napisał także minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Bezpośrednio po mszy odczytała go wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul.
„Damian Soból w przeszłości niósł pomoc mieszkańcom Afryki i Turcji, a w rodzinnym Przemyślu, (...) pomagał Ukraińcom, kobietom i dzieciom uciekającym przed rosyjskimi bombami. Takie postacie są świadectwem człowieczeństwa, dowodem, że nawet w najgorszych czasach wojen, krwi i łez, znajdują się dzielni ludzie, którzy mroczny świat konfliktów rozświetlają swoją postawą pełną miłości bliźniego i oddania drugiemu człowiekowi. Wierzę, że wartości które reprezentował żyją w sercach tysięcy wolontariuszy, a Damian będzie dla nich wzorem. Niech spoczywa w pokoju” – napisał minister.
Jak podaje PAP po godz. 12.00 kondukt żałobny liczył kilkaset osób.
Konwój pomocy organizacji humanitarnej World Central Kitchen został ostrzelany rakietami, gdy 12 kwietnia eskortował ciężarówkę do magazynu żywności w Dajr al-Balah, w środkowej Strefie Gazy. Trasa przejazdu była wcześniej zgłoszona izraelskiej armii, a pojazdy były wyraźnie oznakowane. W wyniku ataku zginęło siedmioro pracowników World Central Kitchen. W trzech samochodach, które eskortowały ciężarówkę, znajdowało się dwóch Palestyńczyków o podwójnym obywatelstwie (USA i Kanada) i pięciu obywateli Australii, Wielkiej Brytanii i jeden obywatel Polski.
Wolontariuszem z Polski był Damian Soból. Dołączył do organizacji WCK w 2022 roku. Najpierw był tłumaczem, potem ze względu na swoje zaangażowanie objął stanowisko koordynatora ds. pomocy doraźnej.
W sprawie śmierci Polaka przemyska prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem zabójstwa.