0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.plFot. Krzysztof Hadri...

Dzień na żywo. Obchody 3 Maja i Dzień Wolności Prasy

Na żywo

Zaczynają się obchody rocznicy Konstytucji 3 Maja. Polska nieco awansowała w indeksie wolnosci prasy

Google News

14:32 22-04-2024

Prawa autorskie: Fot Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.plFot Przemysław Skrzy...

Jakich lasów nie ciąć – ministerstwo zaczyna debatę

Ministerstwo klimatu i środowiska zaczyna publiczne prace nad reformą zarządzania lasami, której celem jest realna ochrona – czyli ograniczenie lub wstrzymanie wycinki – 20 proc. lasów cennych przyrodniczo i tzw. lasów pełniących funkcję społeczne.

Jakie kryteria zdecydują o wyborze tych 20 proc. i ostatecznie które konkretnie obszary leśne znajdą się pod ochroną? Na to pytanie ma odpowiedzieć właśnie “Ogólnopolska narada o lasach”. Ma to odzwierciedlać inkluzywność i brak warszawocentryzmu prac. Rzeczywiście na inauguracji stawiła się — oprócz ministry Pauliny Hennig-Kloski i jej zastępcy Mikołaja Dorożały

  • nowa wierchuszka Lasów Państwowych,
  • przedstawiciele przemysłu drzewnego
  • oraz naukowcy i aktywiści z całej Polski.

Ci ostatni nieco sceptycznie odebrali ton oficjalnych przemówień na początek konferencji, kiedy ministrowie kolejno wychwalali Lasy Państwowe, a organizacjom pozarządowym dziękowali np. za... uwrażliwienie obywateli na problemy Zakładów Usług Leśnych, które w oczach wielu aktywistów są bez mała zbrojnym ramieniem Lasów Państwowych wykonującym wyrok na przyrodę tam, gdzie żadne prace nie powinny mieć miejsca.

Moment historyczny

Faktem jest jednak, że pierwsza “Narada...” (która potrwa także jutro, 23 kwietnia) to pierwsze od dawna — jeśli nie pierwsze w ogóle — spotkanie wszystkich zainteresowanych lasami.

Punkty widzenia są co prawda mocno rozbieżne, niemniej — mówiła ministra Hennig-Kloska – to moment “historyczny”.

“Brak dialogu wyrządził naszym lasom i przyrodzie więcej szkód niż kornik drukarz. Na sercu leży nam dobro przyrody, jak również dobro polskiego przemysłu, a naszym celem jest wypracowanie najlepszej ścieżki do tego, by zwiększyć ochronę najcenniejszych przyrodniczo terenów leśnych w Polsce, także tych z punktu widzenia społecznego” – powiedziała Hennig-Kloska.

O porozumienie nie będzie łatwo. W całym kraju — choć szczególnie z tych gmin i powiatów, gdzie władzę sprawuje PiS — słychać niezadowolenie z planów ministerstwa.

Protestują samorządowcy i ZUL-e. Twierdzą, że wyłączenie bądź ograniczenie gospodarki leśnej na 20 proc. powierzchni polskich lasów spowoduje wzrost bezrobocia i niedobór drewna na rynku.

“Reforma jest po to, by nie wylać dziecka z kąpielą. Zobowiązaliśmy się, by wyłączyć 20 proc. najcenniejszych przyrodniczo i społecznie terenów leśnych, ale również do tego, by pozyskane drewno trafiało do gospodarki polskiej, a nie np. eksport do Chin.

Trzeci cel to zmniejszenie spalania drewna w energetyce zawodowej” – mówiła ministra Hennig-Kloska.

Wiceminister Dorożała zapewnił, że zmianom przyświecają nadrzędne cele “zmiany formuły zarządzania lasami w Polsce, zwiększenia ochrony lasów o dużej wartości przyrodniczej i społecznej oraz zapewnienie polskiemu przemysłowi drzewnemu odpowiedniej ilości drewna”.

Kryterium wyboru lasów

“Takie są oczekiwania obywateli — trzeba odpowiedzieć na zagrożenia wynikające z postępującej zmiany klimatu i utraty bioróżnorodności, takie są krajowe i międzynarodowe zobowiązania Polski” – mówił wiceminister.

Najważniejszym celem “Narady...” ma być

  • wypracowanie kryteriów wyboru lasów o szczególnych walorach przyrodniczych i społecznych,
  • opracowanie zasad prowadzenia i monitorowania gospodarki leśnej na tych obszarach,
  • a przede wszystkim — trwałość tych rozwiązań,

- mówił Dorożała.

Przypomnijmy, że w styczniu — wśród oskarżeń o pośpiech, brak pogłębionego namysłu, a nawet kumoterstwo — ministerstwo zdecydowało o moratorium na wycinki na terenie szczególnie cennych lasów stanowiących ok. 1,3 proc. powierzchni polskich zbiorowisk leśnych. Gospodarkę leśną wstrzymano lub ograniczono

  • w Puszczy Boreckiej (na zdjęciu)
  • lasach wokół Iwonicza-Zdrój i Rymanowa Zdroju,
  • puszczach: Świętokrzyskiej, Augustowskiej, Knyszyńskiej, Karpackiej i Rominckiej,
  • a także w Bieszczadach, na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego
  • i w tzw. lasach społecznych wokół Wrocławia.

11:14 22-04-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Mariusz Kamiński przesłuchiwany przed komisją wizową

O 13 rozpoczęło się przesłuchanie Mariusza Kamińskiego przed komisją śledczą. Tusk zwolnił go z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych.

„Chciałbym poinformować, że przed chwilą otrzymałem pismo od premiera Donalda Tuska, w którym premier, odpowiadając na pismo komisji, zwalnia Mariusza Kamińskiego od obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, które pozyskał w okresie pełnienia funkcji zarówno ministra spraw wewnętrznych, jak i koordynatora służb specjalnych w zakresie informacji objętych przedmiotem prac komisji śledczej ds. legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP” – przekazał przewodniczący komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba. Wcześniej taką tajemnicą zasłaniał się Jarosław Kaczyński, przesłuchiwany w marcu 2024.

Kamiński na początku przesłuchania złożył wniosek o swobodną wypowiedź.

„Byłem pierwszą osobą, która uzyskała informację o możliwych nadużyciach w MSZ i osobiście zleciłem CBA podjęcie tej sprawy i jej pełne wyjaśnienie” -powiedział. „Przez szereg tygodni CBA gromadziło informacje, wykorzystując wszelkie legalne metody działania, aby zweryfikować doniesienia o nieprawidłowościach w MSZ”.

O dalszym przebiegu przesłuchania będziemy informować w OKO.press.

11:02 22-04-2024

Prawa autorskie: Fot. Bartosz Banka / Agencja Wyborcza.plFot. Bartosz Banka /...

Tusk gratuluje zwycięzcom wyborów. „Trójmiasto stało się kobietą”

Premier podczas konferencji prasowej mówił: „Pada dziś mit, że w Polsce są jakieś bastiony”

„Jeśli porównamy wyniki dwóch sił, to zobaczymy, że PiS w wielu miejscach nie miał nawet kandydatów w drugiej turze” – powiedział Tusk na konferencji po wyborach samorządowych. „Nie były to rzadkie przypadki, że o fotel burmistrza, prezydenta, wójta starowały osoby, które kiedyś reprezentowały PO lub teraz ją reprezentują. Dla mnie to znaczące wyniki” – podkreślał.

Wymienił trzy prezydentki Trójmiasta – Aleksandrę Dulkiewicz (Gdańsk, na zdjęciu razem z Tuskiem), Magdalenę Czarzyńską-Jachim (Sopot) i Aleksandrę Kosiorek (Gdynia). „Mój kandydat w Gdyni przegrał, ale wiem, że miasto będzie w dobrych rękach” – komentował.

„Trójmiasto stało się kobietą” – powiedział. „W innych miastach nad morzem – Kołobrzegu, Świnoujściu – też widać, że kobiety biorą sprawy w swoje ręce. To może być bardzo dobry trend. Kobiety się sprawdzają często w samorządzie lepiej niż mężczyźni” – powiedział.

Jak zaznaczał, pada mit, że w Polsce są bastiony partii, a przede wszystkim PiS. „W każdym województwie, gminie, powiecie, jest Polska. Z różnymi poglądami, różnymi interesami. W każdym miejscu można się spodziewać niespodzianki. Trzy dni temu ktoś by powiedział, że Zakopane to bastion PiS”- mówił. W Zakopanem wygrał niezależny Łukasz Filipowicz.

Donald Tusk oceniał również wyniki we Wrocławiu i Krakowie. „Nie wszystko w prezydenturze Jacka Sutryka mi się podobało” -mówił, podkreślając jednak, że Wrocław mimo wszystko dokonał dobrego wyboru. „Najbardziej cieszy mnie Kraków” – powiedział o wygranej Aleksandra Miszalskiego. „Sondaże początkowo pokazywały coś zupełnie innego. Cieszę się, bo może trochę w tym wyniku pomogłem” – podkreślał.

10:40 22-04-2024

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Prezydentem Raciborza został były wiceprezydent Warszawy

Jacek Wojciechowicz, niezależny, ale wspierany przez KO kandydat, zdobył 51,59 proc. głosów. Wcześniej był m.in. posłem i wiceprezydentem Warszawy.

Na Jacka Wojciechowicza zagłosowało 7 777 osób. Na jego rywala – prezydenta Dariusza Polowego – 7 299. Polowy w 2018 roku startował z poparciem PiS i wygrał wybory. Tym razem miał utrudnione zadanie – poparł go Paweł Jabłoński z PiS, jednak okazało się, że konserwatywnych kandydatów będzie więcej. Do wyścigu stanął również wspierany przez Michała Wosia z Suwerennej Polski Michał Fita.

Okazało się jednak, że Racibórz postawił na kandydata niezależnego, który uzyskał poparcie KO. Wojciechowicz prowadził w pierwszej turze (43,96 proc.), a w drugiej utrzymał pozycję lidera. W latach 90. był już wiceprezydentem Raciborza. Później wyjechał do Warszawy, przez dwie kadencje był posłem PO. W latach 2006-2016 był wiceprezydentem Warszawy, zastępcą Hanny Gronkiewicz-Waltz. W 2018 roku zrezygnował z członkostwa w PO.

Jacek Wojciechowicz zapowiada m.in. budowę hali sportowej i krytego lodowiska, połączenie Raciborza z autostradą A1, zazielenienie rynku oraz nowe mieszkania.

10:21 22-04-2024

Prawa autorskie: 19.04.2024 Torun , hotel Bulwar . Rafal Trzaskowski wsparl Pawla Gulewskiego , kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Torunia . Pawel Gulewski . Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.pl19.04.2024 Torun , h...

Prezydent pokonany po 22 latach na stanowisku. W Toruniu wygrywa kandydat KO

Kandydat KO Paweł Gulewski dostał 65 procent głosów i wygrał z poprzednim prezydentem Torunia Michałem Zaleskim.

Michał Zaleski był jednym z najdłużej urzędujących prezydentów w Polsce. Po raz pierwszy wygrał wybory w 2002 roku – wtedy, kiedy Jacek Majchrowski obejmował stanowisko w Krakowie. Dłużej rządził jedynie pokonany w pierwszej turze Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni (26 lat).

Zaleskiego w Toruniu pokonał Paweł Gulewski, kandydat KO. Zdobył 65 proc., głosowało na niego 39 093 mieszkańców. Nowy prezydent z wykształcenia jest politologiem, a od 14 lat pracuje jako miejski radny. Od 1 czerwca 2020 roku był wiceprezydentem Torunia. Odszedł z tej funkcji w styczniu 2024.

W pierwszej turze prowadził – zdobył 38,28 proc. głosów. Drugi był Michał Zaleski – 26,41 proc.