Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Podane w poniedziałek wieczorem przez PKW ostateczne wyniki do sejmików wojewódzkich są na szczęście (dla opinii publicznej) zbliżone do przeprowadzonego przed 970 lokalami wyborczymi w całym kraju sondażu exit poll, który był podstawą licznych komentarzy, analiz, a nawet politycznych kłótni.
Największy błąd dotyczy KO, której poparcie sondaż exit poll zawyżył o 1,3 pkt proc. Ponieważ jednocześnie minimalnie nie doszacowano poparcia PiS o (0,6 pkt proc.) różnica między PiS a KO wzrosła z sondażowych 1,6 pkt proc. do 3,7 pkt proc., co ma swoją wymowę. Lepiej niż w sondażu wypadła też Trzecia Droga (14,25 proc. zamiast 13,5 proc.), pozostałe różnice były mniejsze niż 0,5 pkt proc.
Średni błąd pomiaru sześciu partii (plus „inne komitety”) wyniósł 0,6 pkt proc., co należy uznać za wysoki poziom trafności,
zwłaszcza, że – jak powiedział OKO.press dyr. Paweł Predko odpowiedzialny w Ipsos za sondaż wyborczy – wysoki był poziom odmów. Aż 20 proc. osób wychodzących z lokali wyborczych, wylosowanych do wypełnienia ankiety, odmawiało udziału w badaniu. „Trafiliśmy z wynikami, jeszcze lepiej niż w ostatnich wyborach parlamentarnych” – mówi Predko.
Systematycznie zaniżany był wynik kandydatów PiS, od kilku do nawet 10 pkt proc. w przypadku Tomasza Rakowskiego w Gdańsku (wg sondażu 10,1 proc., wg PKW 20,33 proc.). Paweł Predko mówi, że prezydenckie wyniki w miastach są analizowany przez pracownię. W grę wchodzi szczególnie silna w sześciu badanych miastach postawa ukrywania swego poparcia dla PiS.
PiS mocno poprawił swój wynik z poprzednich wyborów – i uzyskał w województwie świętokrzyskim aż 42 procent głosów. Na drugim miejscu znalazła się Trzecia Droga z wynikiem 21, 7 procent głosów. Dopiero miejsce trzecie należy do KO – uzyskała ona w świętokrzyskim 18,7 proc. głosów.
W 2018 roku PiS otrzymał tu 38,4 proc. głosów a startujące samodzielnie PSL 25,5 proc. Koalicja Obywatelska w poprzednich wyborach samorządowych uzyskała w województwie świętokrzyskim jedynie 11,8 proc. głosów – można więc zauważyć, że w roku 2024 nastąpiła istotna poprawa tego wyniku.
Konfederacja uzyskała w świętokrzyskim 9 procent głosów a Lewica 4,1 proc.
38,9 proc. głosów – to wynik Koalicji Obywatelskiej w wyborach do sejmiku województwa zachodniopomorskiego. To aż o 6,9 punkta procentowego więcej niż w 2018 roku. PiS stracił w stosunku do poprzednich wyborów 1,8 pkt procentowego – i uzyskał 25 procent głosów.
Na trzecim miejscu z wynikiem 10,6 proc. głosów znalazła się Trzecia Droga. Na czwartym – lokalny komitet wyborczy OK Samorząd, który uzyskał 8,4 proc. głosów. Lewica otrzymała 7,9 proc. głosów, a Konfederacja 5,6 proc.
Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów do sejmiku województwa mazowieckiego. Po raz kolejny wygrał je PiS – z wynikiem 33,2 proc, niższym o 0,8 pkt procentowego niż w roku 2018. Koalicja Obywatelska uzyskała natomiast 31,5 proc głosów – o 3,9 pkt procentowego więcej niż w poprzednich wyborach.
Na trzecim miejscu znalazła się Trzecia Droga – z 16,5 proc. głosów. To o 3,4 pkt procentowego więcej niż wyniósł wynik samego PSL z 2018 roku.
Oznacza to, że na Mazowszu niemal na pewno utrzyma się obecny układ sił, w którym większość w sejmiku należy do koalicji KO i PSL (a obecnie Trzeciej Drogi).
W tych wyborach Lewica otrzymała 6,9 proc. głosów a Konfederacja 6,8 proc.
39,8 procenta głosów nie wystarczyło Januszowi Zemankowi do reelekcji w wyborach wójta gminy Wilkowice
Janusz Zemanek, dotychczasowy wójt gminy Wilkowice koło Bielska Białej w województwie śląskim był jedynym kandydatem na to stanowisko w tegorocznych wyborach. Tak jednak zirytował swych wyborców, że ci w większości oddali głosy przeciwko niemu (tak wygląda głosowanie w wypadku, gdy jest tylko jeden kandydat – głosuje się „za” lub „przeciw”). Głosy „za” oddało w Wilkowicach jedynie niespełna 40 procent głosujących. Wójtem, burmistrzem lub prezydentem miasta nie można zaś zostać, jeśli nie dostało się przynajmniej o jednego głosu więcej niż 50 proc. ogółu głosów.
W efekcie nowy wójt gminy Wilkowice zostanie wybrany nie przez ogół mieszkańców, lecz przez radę gminy – takie rozwiązanie przewidziano na wszelki wypadek w ustawie.
Zemanek stracił poparcie swych wyborców po tym, jak przedstawił bez konsultacji z mieszkańcami plany budowy osiedli apartamentowców na terenach należących do gminy. Sprawę opisywała Gazeta Wyborcza.