Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Konwencja PiS w Katowicach miała rozpocząć się o godzinie 12, ale PiS rozpoczyna ją nieco później.
Spotkanie odbywa się w katowickim Spodku. Premier Mateusz Morawiecki zapowiada „ciekawe dokumenty”:
Po przemówieniu Jerzego Owsiaka Marsz Miliona Serc ruszył ulicą Marszałkowską. Trasa liczy około czterech kilometrów. Z Marszałkowskiej tłum skręci w ulicę Świętokrzyską, a następnie w aleję Jana Pawła II. Na koniec, mniej więcej za dwie godziny, na rondzie zgrupowania AK „Radosław” również przewidziano przemówienia.
Donald Tusk zaprosił na scenę Jerzego Owsiaka. I dodał, że „będzie miał wam coś bardzo ważnego do powiedzenia” na koniec marszu.
„Pomachajmy całemu światu! Ruszajmy” – mówił pomysłodawca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Przed nim przemawiała też Wiktoria Bartosiewicz, zapowiedziana przez Donalda Tuska jako „najmłodsza kandydatka KO w wyborach”.
„To będą moje pierwsze wybory parlamentarne w życiu, dlatego do zobaczenia przy urnach” – mówiła.
„Dziewczyny, idźcie na wybory, bo odbiorą wam wybór” – mówi Kołodziejczak – „idźcie na wybory i głosujcie na Koalicję Obywatelską”.
W przeszłości Kołodziejczak bardzo kategorycznie wypowiadał się przeciwko prawu do aborcji.
„Naprawdę niezły kozak” – tak Donald Tusk zapowiedział lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka.
„Mamy jeden cel, a tym celem jest Polska” – mówi Kołodziejczak – „i nigdy nie dajcie sobie wmówić, że Polska nie należy do was”.
„Moje hasło brzmi: na straży waszych praw stał będę” – przekonuje jedynka KO w okręgu konińskim – „obiecuję wam krew, pot, łzy i zwyciężymy!”