Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
„Ja jestem gotów iść na kolanach i mówić do niezdecydowanych: głosujcie dla tych dzieci!”
Donald Tusk namawia obecnych na marszu, by przekonywali przez następne dwa tygodnie niezdecydowanych.
„Nie bójcie się wielkich słów, ja postanowiłem, że nie będę się wstydził wielkich słów, wielkich emocji. Ja kocham Polskę, ja mógłbym życię oddać za Polskę” – mówi szef PO.
I przekonuje: jeśli przekonamy niewystarczająco dużo osób, to mogą być ostatnie wybory na długi czas.
Marsz jest trzecią falą solidarności – mówi Tusk. Pierwszą jego zdaniem była „Solidarność” lat 80., drugą – Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy obecnego na wiecu Jerzego Owsiaka. Szef PO opowiada o wzruszeniu, jakie widział wśród uczestników, cytuje transparenty, „coś o kinie widziałem” – mówi.
Tusk mówi o dotychczasowej apatii wśród przeciwników władzy PiS i odradzającej się nadziei.
„Wiecie, że gdy Polki i Polacy chwytają się za ręce, nie wiadomo do końca, skąd bierze się ten impuls [...], nagle zamienia się w prawdziwą wspólnotę narodową. Wtedy żadna władza, która niszczy tę wspólnotę, nie ma szans [...] Ja widzę bardzo wyraźnie, tu jest naród, tu jest Polska”.
Pod katowickim Spodkiem w trakcie konwencji PiS dziennikarka TVN chciała porozmawiać z wyborcami PiS. Usłyszała wyzwiska:
Wideo z wydarzenia można zobaczyć tutaj.
Wewnątrz Spodka, na konwencji, pokazywano dziś film o hejcie ze strony opozycji.
Stołeczny ratusz podaje, że w Marszu Miliona Serc uczestniczy „około miliona osób”.
Czoło marszu dotarło już na rondo Zgrupowania AK „Radosław”. Grupa artystów, wśród której byli m.in. Andrzej Piaseczny, Andrzej Saramonowicz, Andrzej Seweryn, zespół Kwiat Jabłoni, zaśpiewali piosenkę „Kocham wolność” zespołu Chłopcy z Placu Broni