0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

19:46 18-09-2023

Szef MSZ w „Gościu Wiadomości”: „Afera wizowa to fake news”

„Nie ma żadnej afery wizowej” – powiedział w TVP Zbigniew Rau. Danuta Holecka nie zadała mu wielu ważnych pytań. OKO.press je zadaje

„Nie ma żadnej afery wizowej. Nie zamierzam się podać do dymisji. Państwo stanęło na wysokości zadania” – powiedział Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych w programie „Gość Wiadomości”.

Szef MSZ bierze udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Danuta Holecka z zespołu „Wiadomości” TVP rozmawiała z nim w Nowym Jorku.

O aferze wizowej Rau powiedział, że jest „świadomym i celowym kłamstwem opozycji”. Mówił o kaskadzie fake newsów.

„Czołowym fake newsem jest afera stulecia, która miała powstać w resorcie, którym kieruję. Nie ma żadnej afery wizowej” – stwierdził Rau.

Przeczytaj także:

„Jedna dziesiąta promila”

Następnie Rau przedstawił dane:

„Doszło do nieprawidłowości wydania nieco ponad 200 wiz w ciągu ostatnich 30 miesięcy. Ten proceder został rozpoznany przez CBA. Ile w tym czasie wydaliśmy wiz? Prawie dwa miliony. Z czego 1,5 mln Białorusinom i Ukraińcom” – powiedział minister spraw zagranicznych.

„200 z dwóch milionów to jest jedna dziesiąta promila. To jest skala tego, co opozycja nazywa aferą” – podsumował.

Skomentował też zarzuty o nieprawidłowości w samym procesie przyznawania wiz: „Państwo polskie stanęło na wysokości zadania. Śledziło ten proceder. Siedmiu osobom postawiono zarzuty. Nasza formacja dmucha na zimne”.

„Czy zamierza się pan podać do dymisji?” – zapytała Danuta Holecka.

„Oczywiście, że nie” – odpowiedział Rau.

„Czuje się pan odpowiedzialny?” – pytała dalej.

„Czuję się odpowiedzialny za sprawne funkcjonowanie ministerstwa, którym kieruję. Te nieprawidłowości miały miejsce poza resortem. Nikomu wśród urzędników nie przedstawiono zarzutów” – odpowiedział.

Rau broni się liczbami

Szef dyplomacji podał jeszcze inne liczby. „Polska, jak każde państwo strefy Schengen, wydaje wizy Schengen”. Przypomniał, że liczbę wydanych wiz przelicza się w statystykach na tysiąc mieszkańców danego kraju. „Francja wydała [w 2022 roku] 20 wiz, Hiszpania prawie 20, Niemcy 10, Włochy 10, a my mniej niż dwie [na tysiąc mieszkańców]” – powiedział Rau.

„Tusk twierdzi, że 250 tysięcy wiz przyznaliśmy migrantom z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej” – stwierdził szef MSZ.

Donald Tusk powiedział 14 września 2023: „W ciągu 30 miesięcy wydano 250 tysięcy wiz, jeśli chodzi o państwa afrykańskie i azjatyckie”.

Szef MSZ: „Prawda jest taka, że przez ostatnie 30 miesięcy wydaliśmy dla państw Bliskiego Wschodu prawie 70 tysięcy wiz, a dla Afryki 40 tysięcy. Z tego 51 tysięcy wiz dla Turcji, naszego sojusznika z NATO, którego przedsiębiorcy są w Polsce bardzo aktywni”.

Mówił też, że prawie 1200 wiz otrzymali obywatele Arabii Saudyjskiej. Dodał, że to przede wszystkim studenci medycyny, którzy „za możliwość studiowania medycyny w Polsce płacą bardzo przyzwoite pieniądze”.

O co Holecka nie zapytała

W rozmowie z ministrem nie padło wiele pytań dotyczących istotnych wątków afery. Wymieńmy tylko kilka pytań, które Holecka mogła zadać.

Czego dokładnie dotyczy liczba 200, którą podaje minister? Bo przecież nie wiz, za które trzeba było słono płacić w polskich konsulatach na całym świecie? Czy ministerstwo zamierza jakoś ukrócić systemowy proceder wydawania wiz za łapówki dla pośredników np. w krajach afrykańskich?

Czy polskie służby zaczęły działać po interwencji służ amerykańskich?

Skoro sprawa rzekomo dotyczy 200 wiz, to dlaczego samo Ministerstwo pisało w marcu: „polskie wizy pracownicze są masowo wykorzystywane przez obywateli Gruzji do wyjazdu do Meksyku (wiza wydana przez państwo Schengen daje prawo wjazdu bez dodatkowych formalności do Meksyku) w celu dalszej migracji do USA i Kanady” (pismo ujawnione przez Money.pl).

Jak audyt, który MSZ ma przeprowadzić we wszystkich placówkach konsularnych, wpłynie na ich funkcjonowanie?

Jak szef dyplomacji skomentuje to, że przez polsko-białoruską granicę, brutalnie „pilnowaną” przez Straż Graniczną można było się przedostać, kupując wizę za tysiąc euro? Opisał to Onet.

Dlaczego ze stron rządowych znika nazwisko Edgara K. który został aresztowany w związku z aferą. O wymazywaniu jego nazwiska poinformowała posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Dlaczego, skoro afera rzekomo nie istnieje, szeroko informują o niej zachodnie media – BBC, Reuters, CNN, Politico?

Polska przyjmuje z każdym rokiem coraz więcej obcokrajowców do pracy. I nie są to tylko Ukraińcy i Białorusini. Czy nie czuje się hipokrytą, wytykając innym krajom politykę otwartych drzwi?

Czy wycofanie się z rozporządzenia ułatwiającego przyjazd do Polski zagranicznym pracownikom było błędem? W jaki sposób Polska odpowie na zapotrzebowanie zgłaszane przez przedsiębiorców?

Czy MSZ zacznie się domagać stworzenia systemowej polityki migracyjnej Rzeczypospolitej?

Takich pytań jest oczywiście dużo więcej. Ale Danuta Holecka ich nie zadała.

A dokładne dane na temat przyznanych przez Polskę wiz można znaleść w kolejnym tekście Małgorzaty Tomczak:

Przeczytaj także:

18:55 18-09-2023

Afera wizowa, lokalne wątki

Mariusz G. działacz PiS ze świętokrzyskiego i jeden z zatrzymanych w aferze wizowej miał wśród działaczy PiS opinię cwaniaka. „Wiedział, przy kim się zakręcić j jakie czerpać z tego korzyści”- pisze Onet. Dlatego koledzy nie mogą się nadziwić, że choć zasiadał w tylu radach nadzorczych spółek skarbu państwa, połakomił się na 2 tys. zł łapówki. Bo taki zarzut według portalu miał dostać.

Z kolei według Gazety Wyborczej sąd zgodził się wypuścić G. na wolność, o ile wpłaci 50 tys. zł kaucji. Ale na to nie chce się zgodzić prokuratura Ziobry. „Co Mariusz wiedział i co zeznał?” – zastanawiają się koledzy G. cytowani przez Onet.

Przeczytaj także:

18:21 18-09-2023

Biejat o Giertychu: Szkodzi demokracji w Polsce i produkuje fejk newsy

„Giertych przede wszystkim moim zdaniem szkodzi w ogóle demokracji w Polsce i dziwię się, że KO zdecydowała się wziąć na listy człowieka, który był nie tylko wskrzesicielem Młodzieży Wszechpolskiej, ale też jest człowiekiem, który produkuje fejkowe sondaże i generalnie fejk newsy na Twitterze” – mówiła w popołudniowej rozmowie RMF FM posłanka Lewicy, Magdalena Biejat.

    18:19 18-09-2023

    Czy „miękkim populizmem” można pokonać PiS?

    „Kluczowym ustaleniem naszego badania elektoratu PiS jest to, że to nie jest elektorat, który jest fanatycznie zakochany w Kaczyńskim. Tacy wyborcy oczywiście też istnieją, ale kluczowa jest ta część, która może Kaczyńskiego nie lubić, może się nie identyfikować z konserwatywnym światopoglądem narzucanym przez tą partię, może krytykować sojusz tronu z ołtarzem, a jednocześnie popierać PiS ze względu na to, co sobie wybiera z tej oferty socjalnej. Na przykład 500 plus, czy 13 i 14 emeryturę” – mówi rozmowie z Dominiką Sitnicką Przemysław Sadura. Ten cynizm w sposobie uprawiania i rozumienia polityki rozlewa się na inne partie i ich wyborców. Jak dziś zwalczać populizm?

    Przeczytajcie wywiad z Przemysławem Sadurą i Sławkiem Sierkowskim:

    Przeczytaj także:

      18:01 18-09-2023

      Prawa autorskie: Facebook Małgorzaty DąbrowskiejFacebook Małgorzaty ...

      „Wjechał w nas z premedytacją”. Działaczki Koalicji Obywatelskiej opowiadają o ataku w Węgrowie

      „Gdy się odwróciłam, zobaczyłam maskę samochodu przy mojej nodze. Chciałam powiedzieć, że się przesuniemy, ale mężczyzna za kierownicą wrzucił jedynkę i znów na mnie ruszył” – opowiada Marzena Cendrowska. „Mowa nienawiści zbiera żniwa” – komentuje Kamila Gasiuk-Pihowicz

      Do wydarzeń doszło w niedzielę 17 września w Węgrowie. Tego dnia na Rynku Mariackim odbywały się lokalne dożynki, czyli Mazowieckie Święto Chleba i Sera. Kandydatki Koalicji Obywatelskiej przyjechały do gminy w ramach kampanii „Kobiety na wybory”. To nowa akcja mobilizacyjna skierowana stricte do Polek.

      „Kobiecy bus będzie odwiedzać w tych ostatnich dniach przedwyborczych całą Polskę. Będziemy pokazywać nasze wspaniałe kandydatki i nasz program, który w kompleksowy sposób wspiera Polki” – mówiła Barbara Nowacka liderka Inicjatywy Polskiej, „jedynka” na listach KO w Gdyni, zapowiadając start kampanii.

      „Mężczyzna wrzucił jedynkę i znów na mnie ruszył”

      W niedzielę do busa, który odwiedza mazowieckie wsie i miasteczka wsiadły działaczki Platformy Obywatelskiej Marzena Cendrowska i Małgorzata Dąbrowska.

      „Nagrywałyśmy filmiki, roznosiłyśmy ulotki, prowadziłyśmy miłe rozmowy” – opowiada OKO.press Cendrowska, „siódemka” na listach KO w okręgu 18. „Niektórzy omijali nas łukiem. Usłyszałyśmy też raz, że nas tu nie chcą, bo są z innej opcji, ale okej. Każdy ma prawo do własnych poglądów. Dziękowałyśmy i szłyśmy dalej” – opowiada.

      Tuż przed incydentem kobiety rozmawiały z małżeństwem — jedna z osób poruszała się na wózku inwalidzkim. „Stałyśmy blisko jednego z wystawców w pasażu handlowym, gdy nagle poczułam pchnięcie. Gdy się odwróciłam, zobaczyłam maskę samochodu przy mojej nodze. Chciałam powiedzieć, że się przesuniemy, ale mężczyzna za kierownicą wrzucił jedynkę i znów na mnie ruszył” – opowiada Cendrowska. "Moja koleżanka, Małgorzata Dąbrowska, miała wysuniętą nogę.

      Mężczyzna z pełną premedytacją po niej przejechał, nie zatrzymał się, nie reagował na nasze wrzaski" – dodaje.

      Kobieta zaczęła uderzać w samochód, a ludzie – świadkowie zdarzeń – krzyczeli. Mimo to starszy mężczyzna drugi raz nacisnął na gaz, miażdżąc stopę Dąbrowskiej. Kobieta stukała w szybę, kierowca ją opuścił i dopiero wtedy pojechał dalej. „Nic nie powiedział, ale na jego twarzy malowała się wrogość. Miał zaciśnięte zęby, w ogóle nie był przejęty, że zrobił komuś krzywdę. A przecież Gosia miała wykręconą nogę. Musiała potem jechać na obdukcję”

      „To nie był przypadek”

      Cendrowska uważa, że to nie był przypadek sfrustrowanego kierowcy.

      „Mógł nas spokojnie wyminąć, ale skręcił koła w naszą stronę. To było absolutnie szokujące. Zresztą miejsce, w którym stałyśmy było wyłączone z ruchu. To naprawdę nie był przypadek. Obie z Małgosią byłyśmy ubrane w barwy kampanijne: ona miała koszulkę Koalicji Obywatelskiej, ja wielkie biało-czerwone serce przypięte do białej koszuli” – mówi.

      Kobiety złożyły zawiadomienie na policję. Dyżurny przyjmujące zgłoszenie na komendzie w Węgrowie mówił, że prawdopobnie czyn będzie zakwalifikowany jako przestępstwo, a nie wykroczenie.

      73-letni mężczyzna został zatrzymany.

      „Za ten wypadek nie odpowiadają ani gmina, ani mieszkańcy. Generalnie czułyśmy się tam bardzo miło przyjęte” – dodaje Marzena Cendrowska.

      „Mowa nienawiści zbiera żniwa”

      Tego dnia w Węgrowie była także posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. „Mam przekonanie, że mowa nienawiści rozsiewana każdego dnia przez PiS i telewizję rządową zaczyna zbierać żniwa” – mówi OKO.press. „Ludzie poddawani nieustannej propagandzie, zaczynają być agresywni. Do tej pory czegoś takiego nie było. Rozumiemy różnice poglądów, ale nie wyobrażamy sobie fizycznych, czy słownych napaści na działaczy naszej partii”.

      „Żądamy zmiany narracji, zaprzestania szczucia. Chcemy, żeby kampania była prowadzona w sposób cywilizowany. Atak na wolontariuszkę i kandydatkę to coś szokującego. Przekroczono wszelkie granice” – dodaje Gasiuk-Pihowicz.