0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

16:37 17-10-2023

Prawa autorskie: ilu. Mateusz Mirys/OKO.pressilu. Mateusz Mirys/O...

Najwięksi przegrani wyborów 2023? Korwin-Mikke, Gdula, Dziambor, Gill-Piątek, Emilewicz

Kogo nie zobaczymy w Sejmie? Na liście każdego z komitetów są zaskoczenia: Konfederacja bez Korwina-Mikkego, Lewica bez Gduli, KO bez Śledzińskiej-Katarasińskiej, a PiS bez Emilewicz i Pobożego

Pierwsze miejsce w rankingu przegranych zajął niewątpliwie Janusz Korwin-Mikke. W warszawskim obwarzanku wyprzedziła go nie tylko „dwójka” Konfederacji Karina Bosak (która w zasadzie nie prowadziła kampanii, a zdobyła ponad dwa razy więcej głosów), ale także startujący z trzeciego miejsca Jacek Wilk. Janusz Korwin-Mikke nie potrafi pogodzić się z porażką, nie tylko swoją, ale i całej formacji. Od poniedziałku 16 października w serii wywiadów i wściekłych wpisów w mediach społecznościowych przekonuje, że wyniki dobitnie pokazują, że kobiety nie powinny mieć praw wyborczych. A schowanie w szafie takich postaci jak Grzegorz Braun i on było największym błędem w kampanii. Cóż, nawet wyborcy Konfederacji byli innego zdania.

Wśród konfederatów, mandaty stracili też startujący w okręgu siedleckim Dobromir Sośnierz oraz Anna Maria-Siarkowska. Lepszy wynik uzyskał tu lider lokalnych nacjonalistów Krzysztof Mulawa i to on wejdzie do Sejmu.

Przegrani wśród PiS

Z Sejmem żegna się także wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz, która padała ofiarą sukcesu opozycji w Poznaniu (okręg numer 39). PiS stracił tam jeden mandat w stosunku do 2019, a z list dotychczas rządzącej partii do Izby Niższej dostali się tylko Szymon Szynkowski vel Sęk i Bartłomiej Wróblewski. Ten drugi wyprzedził Emilewicz o niespełna 2 tysiące głosów.

Parlamentarną przygodę kończy także Tadeusz Cymański. Kandydował z okręgu gdańskiego, gdzie PiS zdobył trzy mandaty. Wynik Cymańskiego był czwarty – wyprzedził go Jarosław Sellin, na którego zagłosowało 7 284 osoby. Cymańskiemu do dostania się do Sejmu zabrakło 100 głosów.

Mandatu nie wywalczył za to Robert Bąkiewicz, ostatni na radomskiej liście PiS. W okręgu 17 partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła aż 48,68 proc. głosów, co przełożyło się na sześć mandatów. Bąkiewicz, który w Radomiu był ekspatem, z wynikiem 4 354 głosy uplasował się na 9. miejscu na liście PiS, a więc poza Sejmem.

Posłem nie zostanie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży, który startował w okręgu olsztyńskim. Wyprzedzili go: Janusz Cieszyński, Artur Chojecki, Iwona Arent i Olga Semeniuk-Patkowska.

Z mandatem żegna się również Monika Pawłowska — znana przede wszystkim z tego, że niedługo po Strajkach Kobiet, w których protestowała przeciwko antyaborcyjnemu prawu, przeszła z Lewicy do Porozumienia Jarosława Gowina. A niedługo później — do PiS. Startowała w okręgu chełmskim, gdzie PiS uzyskał najlepszy wynik – 50,75 proc. – oraz siedem mandatów. Zdobyła 10 789 głosów i zajęła ósme miejsce na swojej liście. Do siódmego Sławomira Zawiślaka zabrakło jej 148 głosów.

Maciej Gdula poza Sejmem

Do niebywałej mijanki doszło na krakowskiej liście Lewicy. Poseł Maciej Gdula został znokautowany przez startującą z dwójki Darię Gosek-Popiołek. „Razemitka” zdobyła tu ponad 39 tys. głosów, uzyskując czwarty najlepszy wynik Lewicy w całym kraju (po Adrianie Zandbergu, Dorocie Olko i Łukaszu Litewce). Gdula dostał 16 308 głosów i pożegnał się z mandatem.

W ławach sejmowych nie zasiądzie również Anita Sowińska z Lewicy, startująca w okręgu wyborczym nr 10, obejmującym Piotrków Trybunalski i Skierniewice. Zdobyła najwięcej głosów na liście Lewicy — ponad 12 tys. Komitet jednak w tym okręgu nie uzyskał ani jednego mandatu.

Trzecia Droga bez Dziambora, KO bez znanych nazwisk

Artur Dziambor, były poseł Konfederacji startował z ostatniego miejsca na listach Trzeciej Drogi w okręgu słupskim. Do mandatu zabrakło mu jednak ponad 4 tys. głosów. Wyprzedzili go Marek Bierniacki i Wioleta Tomczak.

Kilka zaskoczeń znalazło się również w Koalicji Obywatelskiej. Do Sejmu nie weszła Hanna Gill-Piątek, która w 2019 roku została posłanką z ramienia SLD. Rok później przeniosła się do Polski 2050 Szymona Hołowni, ale po trzech lata została posłanką niezależną. Do Sejmu kandydowała z listy KO w okręgu łódzkim, gdzie Koalicja uzyskała pięć mandatów. Jej wynik był dopiero ósmy.

Szczęścia tym razem nie miał także Andrzej Rozenek — również były poseł Lewicy, który wystartował z list KO w warszawskim „obwarzanku”. Do ostatniej chwili toczyła się walka o ostatnie dwa mandaty z tego okręgu — wygrały go jednak Karina Bosak z Konfederacji i Joanna Wicha z Lewicy.

Największym zaskoczeniem jest chyba jednak przegrana Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, która była posłanką od 32 lat. Żadna inna kobieta nie zasiadała w Sejmie tak długo. Śledzińska-Katarasińska starowała z łódzkiej listy KO. Koalicja zdobyła tam 41,08 proc. głosów, a na byłą już posłankę zagłosowało ok. 6 tys. osób. Zdobyła siódme miejsce na liście, podczas gdy do Sejmu weszło pięciu posłów i posłanek KO z okręgu łódzkiego (w tym troje debiutantów!).

W Toruniu walkę o mandat przegrał Paweł Szramka z Koalicji Obywatelskiej — zajął dopiero piąte miejsce wśród polityków KO. Z Sejmem żegna się również Paweł Poncyliusz, który startował z warszawskiej listy.

14:56 17-10-2023

Jak głosowało Jagodno, gdzie kolejka wyborców stała do 3 nad ranem?

To tutaj stała najdłuższa kolejka do urny wyborczej stała na wrocławskim Jagodnie, a wyborcy czekali do 3 nad ranem. Mieszkańcy komentowali: urząd miasta nie doszacował naszej dzielnicy, gdzie znajdują się w większości nowe bloki. Wrocławski magistrat wyjaśniał, że średnio komisje były przygotowane na frekwencję na poziomie 70 proc. Tamtejsza delegatura PKW musiała podjąć decyzję o dodrukowywaniu kolejnych kart.

„O 21.00 stało nas tutaj ponad 1000 osób! Marzniemy… ale nie zostaliśmy tu sami! Mieszkańcy Jagodna dbają o nas niesamowicie! Przywożą nam herbatę, popcorn, kawę, batony, owoce” – relacjonował jeden z mieszkańców na Facebooku.

Pomimo wielkich kolejek i wielkiej mobilizacji, frekwencja we wrocławskiej komisji nr 148 wyniosła 66,4 proc., a więc mniej niż w innych obwodach. Być może część wyborców zrezygnowała z nocnego oczekiwania w kolejce.

Po zliczeniu 100 proc. obwodów dowiadujemy się, że PiS poniósł na Jagodnie porażkę. Zdobył tu zaledwie 5,95 proc. głosów. Na pierwszym miejscu jest KO (43,54 proc.), a dalej: Nowa Lewica (20,3 proc.), Trzecia Droga (19,2) i Konfederacja (8,77).

14:03 17-10-2023

Mentzen znowu o porażce. Stolik miał się wywrócić, a wciąż stoi

Sławomir Mentzen, który w wieczór wyborczy ogłosił, że wynik Konfedracji „to największa porażka w jego życiu”, od niedzieli nie publikował nic na swoim profilu na portalu X (dawniej Twitter). Pojawił się jedynie w Radiu Zet, diagnozując, że być może rozważania o jedzeniu psów nie pomogły komitetowi w osiągnięciu wymarzonego dwucyfrowego wyniku.

Przeczytaj także:

Po ogłoszeniu wyników z 100 proc. obwodów Mentzen zabrał głos i opublikował na X nowe oświadczenie.

„Konfederacja uzyskała ponad 1,5 mln głosów, co dało 7,16% i 18 posłów” – napisał. „Poprawiliśmy wyraźnie wynik sprzed czterech lat. Po raz pierwszy od wejścia Polski do UE, nowa partia utrzymała się w Sejmie. Co więcej, zwiększyliśmy swój stan posiadania i to przy rekordowej frekwencji. Patrząc z tej perspektywy, jest to oczywiście sukces. Jeżeli zaś porównamy naszą obecną sytuację z tą, w której byliśmy przez ostatnie 20 lat, to postęp jest wręcz niewiarygodny i przez prawie nikogo nieprzewidywany jeszcze 6 czy 7 lat temu. Nie zmienia to tego, że powinno być znacznie lepiej. I niewiele do tego zabrakło. Popełniliśmy mnóstwo błędów, a kampanię wygrywa ten, kto popełnia ich mniej”.

Dodał również: „Nie dowieźliśmy wyniku, który powinniśmy byli dowieźć. Mieliśmy mieć dwucyfrowy wynik i 40 posłów. Mamy 7,16% i 18 posłów. Za mało, żeby zablokować powstanie rządu Donalda Tuska. Nie wywróciliśmy stolika. To jest porażka”.

12:57 17-10-2023

Tusk apeluje do Dudy o „szybkie decyzje”

Platforma Obywatelska zamieściła w social mediach powyborcze oświadczenie Donalda Tuska. Przewodniczący PO podziękował w nim wyborcom za determinację i wiarę w zmianę. Zaapelował też do prezydenta Andrzeja Dudy o jak najszybsze wskazanie prezesa nowej rady ministrów:

- Ludzie czekają na pierwsze decyzje, które będą konsekwencją tych wyborów. Proszę pana prezydenta o energiczne i szybkie decyzje. Wygrane demokratyczne partie są w stałym kontakcie i są gotowe przejąć odpowiedzialność za rządy w kraju w każdej chwili. (…) Panie prezydencie, ludzie czekają. Choćby nauczyciele na te 30-procentowe podwyżki czy sfera budżetowa – mówił Tusk.

Zgodnie z zapisami konstytucji w pierwszym kroku to prezydent wskazuje premiera. Jeśli jednak nie uzyska bezwzględnego poparcia w Sejmie, w drugim kroku premiera wskazuje większość sejmowa. Najprawdopodobniej nowym premierem zostanie Donald Tusk. Poparcie dla niego potwierdzili dziś m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu Lewicy. Za to Marek Sawicki z PSL zapowiadał, że „kandydatów na premiera będzie co najmniej trzech, jak nie czterech”. Oprócz Tuska mieli by nimi być Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i ktoś z Lewicy.

12:36 17-10-2023

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Wyniki wyborów. Mniej posłów Lewicy. Więcej partii Razem

Nowa Lewica zdobyła w wyborach do Sejmu o 4 punkty procentowe mniej niż cztery lata temu. Przełożyło się to na utratę 23 mandatów: zamiast 49 miejsc, dostanie jedynie 26. Sprawdziliśmy, kto je uzyskał.

Z komitetu Nowej Lewicy startowali członkowie dwóch partii: Nowej Lewicy, która powstała z połączenia SLD i Wiosny oraz partii Lewica Razem. W Nowej Lewicy wciąż istnieją formalne frakcje SLD i Wiosny, dlatego posłowie Nowej Lewicy mogą mieć trzy różne afiliacje.

W nowym Sejmie znajdzie się więc 12 posłów i posłanek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, 7 Wiosny i 7 Lewicy Razem. Razem i Wiosna wprowadziły do Sejmu po 5 posłanek i 2 posłów, SLD 10 posłów i 2 posłanki.

Mimo gorszego wyniku całej listy, zwiększył się stan posiadania Lewicy Razem. W poprzednich wyborach wprowadziła 6 posłów i posłanek, a w tym roku 7 posłów i posłanek oraz 2 senatorki. W ławach poselskich zasiądą: Adrian Zandberg, Dorota Olko, Joanna Wicha, Marcelina Zawisza, Maciej Konieczny, Paulina Matysiak i Daria Gosek-Popiołek. W senackich: Magdalena Biejat i Anna Górska.