Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Rafał Trzaskowski: „Chcemy odwoływać się do tolerancji, najlepszej tradycji Polski, do państwa, które zawsze było, jest i będzie europejskie”
„Nasz prezydent jest dzisiaj z nami” – zapowiedział Rafała Trzaskowskiego Donald Tusk.
„Idziemy po zwycięstwo. Ale tak naprawdę to tylko początek, bo idziemy w tym Marszu po zupełnie nową Polskę. Widzę, że miliony się obudziły, i to jest najważniejsze” – powiedział prezydent Warszawy.
Punktualnie o 12 na scenę wszedł przewodniczący PO Donald Tusk.
„Niemożliwe stało się możliwym. Kiedy widzę to morze serc, kiedy widzę te setki tys. uśmiechniętych twarzy, to dobrze czuję, że przychodzi ten przełomowy moment w historii naszej ojczyzny” – zaczął były premier. I nawiązał do przełomu 1989 roku, gdy, jak mówił, też początkowo mało kto wierzył w zmianę.
„Niektórzy, nieliczni, uciekli dziś ze stolicy” – nawiązał do konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach, która rozpoczęła się o tej samej porze.
Przystanek metra Świętokrzyska, blisko miejsca startu Marszu jest przepełniony:
Oficjalny początek Marszu o godzinie 12.
Na miejscu jest już przewodniczący PO Donald Tusk, który będzie przemawiał na scenie umieszczonej przy miejscu startu Marszu. Na zdjęciach z góry widać ludzi szczelnie wypełniających rondo i okolice.
W TVP Info o opozycyjnym marszu się nie mówi. Zamiast tego głównym tematem jest działalność kampanijna polityków PiS. Na 20 minut przed startem marszu w Warszawie prezenterka zapowiedziała, że teraz poznamy zdanie Polaków na temat programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.
Pluralizmu opinii nie doświadczyliśmy. Na cztery zacytowane osoby wszystkie były zachwycone rządami PiS.
"Mam pieniędzy tyle, co wcześniej za PO nie miałem tyle” – przekonywał starszy mężczyzna.