0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

18:08 18-10-2023

Prawa autorskie: Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.plFot. Jakub Orzechows...

Czarnek: Gdyby nie powstało PiS, rozważałbym PSL

„W demokracji rozmawiamy ze wszystkimi” – mówi Przemysław Czarnek. Fotel premiera proponuje Kosiniak-Kamyszowi i dodaje, że gdyby PiS nigdy nie powstał, mógłby rozważyć karierę polityczną w PSL. Co tu się stało?

PiS zaskakuje opinię publiczną wypowiedziami, które mają przybliżyć rządzącą partię do znalezienia niemożliwego w nowym układzie koalicjanta. Dwa największe szpagaty wykonał minister edukacji Przemysław Czarnek.

W demokracji rozmawiamy ze wszystkimi

Najpierw na antenie Telewizji Republika przekonywał, że jest dobrej myśli, bo choć liczył na 10-15 mandatów więcej, koalicję można stworzyć z każdym, nie tylko z PSL.

Oddajmy ministrowi głos:

"Teraz przed nami są łącznie blisko dwa miesiące, rzeczywiście takiego tworzenia koalicyjnego frontu, a jest z kim go tworzyć. Jest Konfederacja, jest Polskie Stronnictwo Ludowe, a są też posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy są mniej zadowoleni albo niezadowoleni. (...)

W demokracji rozmawiamy ze wszystkimi: i z PSL, i z Konfederacją, i z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, dzisiaj Nową Lewicą, i z Platformą".

Ludowców uznał jednak nie tylko za najbardziej naturalnego sojusznika, ale partię, do której osobiście jest mu blisko. Opowiadał, że kiedyś nawet mówił, że „gdyby ktoś przegonił go z PiS, to poszedłby właśnie do tej partii”.

„To to jest partia ludowa, wiejska, chrześcijańska, konserwatywna. Wydaje mi się, że jest tu duże pole do negocjacji i te negocjacje chyba już trwają” – stwierdził Czarnek.

Zasugerował, że przy ewentualnej koalicji, premierem mógłby zostać Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czarnek coraz bliżej PSL

W środę wieczorem w rozmowie na antenie Polsat News Przemysław Czarnek przebudował swoją wypowiedź. „Jeździłem do tych działaczy PSL-u, którzy niejednokrotnie mówili mi, że mają dokładnie takie same poglądy, a ja im mówiłem otwarcie, że gdyby nigdy nie powstało Prawo i Sprawiedliwość i gdybym nie był członkiem Prawa i Sprawiedliwości, pewnie bym rozważał funkcjonowanie w ramach takiej partii, jak Polskie Stronnictwo Ludowe, partii chłopskiej, ludowej, konserwatywnej, chrześcijańskiej, bo taka ona jest, pomimo błędów, które robiła w przeszłości” – stwierdził minister edukacji.

Ale ludowcy konsekwentnie ignorują, a nawet publicznie wyśmiewają podchody polityków Prawa i Sprawiedliwości.

17:03 18-10-2023

Kaczyński utrzyma jedność po wyborach?

„Kaczyński wie, że grozi mu drugi czarny scenariusz: odejście Ziobry i jego 17 posłów do własnego klubu” – mówi w podcaście Agaty Kowalskiej wieloletnia dziennikarka ”Gazety Wyborczej” Agata Kondzińska. „Głównym celem Kaczyńskiego nie jest rozliczenie, tylko utrzymanie monolitu w partii”.

Posłuchajcie nowego odcinka „Powiększenia”:

Przeczytaj także:

16:10 18-10-2023

Poparli uchwały anty-LGBT. Teraz zasiądą w Sejmie i Senacie

111 – tylu samorządowców, którzy głosowali w swoich gminach lub powiatach za wprowadzeniem homofobicznych rezolucji kandydowało do Sejmu i Senatu. Ich zestawienie opublikował Atlas Nienawiści. Ostatecznie do parlamentu dostało się 13 osób: 11 z list Prawa i Sprawiedliwości, dwie z Konfederacji.

Oto ich nazwiska:

  • Bartłomiej Pejo (Konfederacja)
  • Kazimierz Choma (PiS)
  • Dariusz Stefaniuk (PiS)
  • Paweł Sałek (PiS)
  • Rafał Bochenek (PiS)
  • Filip Kaczyński (PiS)
  • Patryk Wicher (PiS)
  • Anna Pieczarka (PiS)
  • Krzysztof Bieńkowski (PiS)
  • Andrzej Zapałowski (Konfederacja)
  • Teresa Pamuła (PiS)
  • Tadeusz Chrzan (PiS)
  • Mariusz Gosek (PiS)

15:25 18-10-2023

Tusk naturalnym kandydatem na premiera? Odpowiada wiceprzewodnicząca Polski 2050

O wykuwającej się umowie koalicyjnej pomiędzy KO, Trzecią Drogą i Lewicą lepiej w mediach nie mówić, bo to wprowadza tylko chaos, którym żywi się PiS. Tak uważa wiceprzewodnicząca Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.

W popołudniowej rozmowie na antenie Radia Zet przyznała jednak, że to Koalicja Obywatelska ma prawo wskazania premiera. Czy będzie to Donald Tusk?

„Albo on, albo osoba przez niego wskazana. Tego wymaga naturalny szacunek do decyzji wyborców” – mówiła Hennig-Kloska. Stwierdziła, że także dla prezydenta Andrzeja Dudy sprawa powinna być jasna. „12 milionów osób zagłosowało za zmianą (...) Są gminy, w których 90 proc. wyborców poszło zagłosować. Jeśli Duda i PiS chcą walczyć z narodem to ja wyobrażam sobie różne sytuacje na ulicach, ale nie podniosłabym ręki na wolę narodu wyrażoną w 70 procentach” – mówiła posłanka Trzeciej Drogi.

Dopytywana o „różne sytuacje na ulicach”, stwierdziła, że chodzi jej o manifestacje, które mogłyby być odpowiedzią na to, że „PiS próbuje kombinować”.

„Demokratyczna opozycja jest tworzona przez trzy ugrupowania, ale łącznie dostała prawie 12 mln głosów. PiS około 7 mln głosów poparcia. Dysproporcja jest tak olbrzymia, że nie powinno być wątpliwości, kto powinien otrzymać misję tworzenia nowego rządu” – mówiła Hennig-Kloska.

15:03 18-10-2023

Korwin-Mikke zawieszony i wyrzucony z rady liderów Konfederacji. A to nie koniec

Sąd partyjny zdecydował. Jak informuje szef sztabu Konfederacji Witold Tumanowicz, Janusz Korwin-Mikke został wyrzucony z rady liderów, a także zawieszony w działalności członka partii. „Jeśli złamie warunki zawieszenia, Sąd Partyjny będzie rozpatrywał jego usunięcie z Konfederacji” – napisał Tumanowicz. I dodał: „Dość syndromu sztokholmskiego i tłumaczenia się z głupot”.

Skąd tak nagła decyzja? Janusz Korwin-Mikke, którego konfederaci próbowali schować w szafie na czas kampanii, tuż po ogłoszeniu wyników exit poll, wrócił z niebytu. Najpierw publicznie skrytykował strategię partii, by do drugiego rzędu przenieść tak wyraziste postaci ruchu jak Grzegorz Braun, czy on. To miało według Korwina zaważyć o jednocyforwym wyniku Konfederacji. Potem własną porażkę w warszawskim obwarzanku zrzucał na...kobiety. Przypomnijmy, że Korwin-Mikke dostał jedynkę na liście, a mimo to uzyskał dopiero trzeci wynik. Ponad dwa razy więcej głosów i mandat zdobyła żona jednego z liderów partii, ultrakonserwatywna prawniczka Karina Bosak. Korwin stwierdził, że ten rezultat to dowód na to, że kobiety nie powinny mieć praw wyborczych. Później tłumaczył się, że wcale nie chodziło mu o to, że Karina Bosak nie powinna startować, bo to mężczyźni wybierają kobiety (sic!). Ale mleko się rozlało.

Skandaliczne wypowiedzi Korwina

Korwin-Mikke popadł w niełaskę już wcześniej. Tydzień przed wyborami, skomentował głośną aferę w świecie influencerów, w której padały oskarżenia o przemoc seksualną i wykorzystywanie seksualne osób nieletnich.

"Więc dowiedziałem się, że jakaś taka afera istnieje i żebyśmy to jasno powiedzieli: ja stoję na stanowisku w obronie praw kobiet; że to dziewczyna i matka, prawda, powinny decydować o tym, czy dziewczyna jest dojrzała czy nie. A nie jakieś grono zaślinionych staruchów w Sejmie, które się ślini: »a ty jeszcze musisz tydzień poczekać, bo jeszcze nie skończyłaś 15 lat« – perorował w nagraniu udostępnionym w sieci Korwin-Mikke.

Już wcześniej Korwin-Mikke miał podobne wpisy. Na przykład w marcu 2021 napisał na platformie X: „Na drogach ginie rocznie 3000 osób, ale dzięki temu mamy sprawny transport. Godzimy się z tym. I słusznie. Pytanie: czy nie lepiej, by 20 czy 50 dzieci więcej padło ofiarą pedofilów – ale reszta traktowała dorosłych ufnie i żyła normalnie, bez wpajanego strachu przed pedofilami?”.

Wcześniej konfederaci odcinali się od partyjnego kolegi, ale nie wyciągali żadnych konsekwencji.