Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Rządowy komitet przyjął uchwałę potępiającą film Agnieszki Holland. Ministrowie się oburzają, żołnierze rapują, a „Wiadomości” przyklaskują
„Wiadomości” krzyczą: „Hańba!”. Chodzi o film Agnieszki Holland „Zielona granica”.
Choć oficjalną premierę film będzie miał dopiero w piątek 22 września (przypominamy: dziś jest 20 września), „Wiadomości” już wiedzą, że „wywołał społeczne oburzenie”.
Z pewnością wywołał oburzenie polityków. W walkę z filmem zaangażowała się co najmniej połowa polskiego rządu. Film Holland okazuje się groźny niczym zastępy obcych wojsk i broń dalekiego zasięgu. Uchwałę potępiającą film przyjął 20 września 2023 Komitet Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych.
Minister obrony Mariusz Błaszczak i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wybrali się nawet do przygranicznych Krynek. Na tle płotu na granicy ogłosili, że nagrodzony w Wenecji film Agnieszki Holland to „haniebny atak wymierzony w podstawowe elementy bezpieczeństwa RP”.
Na marginesie: musimy przyznać, że zastanawiamy, kiedy i gdzie politycy PiS widzieli ten film: czy był jakiś specjalny pokaz w Kancelarii Premiera? Czy wicepremier Jarosław Kaczyński poświęcił cenne dwie i pół godziny – tyle trwa film – kampanii wyborczej, żeby go zobaczyć? Dystrybutor o tym nie informuje, ale kto wie? W końcu to sprawa najwyższej wagi państwowej. Przewyższająca wagą znalezioną w lesie rakietę.
Wróćmy do „Wiadomości”. Cytują one oświadczenie związku zawodowego Straży Granicznej zatytułowane „Tylko świnie siedzą w kinie”. O oświadczeniu pisaliśmy tutaj:
Przeczytaj także:
TVP od tygodnia organizuje koncerty pod hasłem „Murem za polskim mundurem”. Rapujący żołnierze mają być kolejną linią obrony duszy polskiej przed 74-letnią reżyserką.
17 września w Suwałkach żołnierz Witold „Vito” Ostynowicz rapował:
„Jesteśmy pośrodku, chronić wiernie, nabić broń, Bronić dzielnie niepodległości i granic, yo słuchaj, tych co byli, ojczyzny bronili, prawda tu dla widza, nie zielona granica”.
Oszczędzimy Wam streszczenia materiału TVP. Odnotujemy tylko, że zawiera wszystkie punkty obowiązkowe obecnej propagandy. Film Agnieszki Holland rzekomo jest prorosyjski, antypolski i szkaluje polskie wojsko.
W OKO.press od dwóch lat opisujemy kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Część z nas widziała już film „Zielona granica”. Zdajemy sobie sprawę, że jest on dziełem artystycznym, posługującym się metaforą, fikcją. Jednak odnajdujemy w nim historie, wydarzenia i postawy, które są bliskie faktom i które niejednokrotnie sami opisywaliśmy.
Zamiast słuchać i czytać o filmie „Zielona granica” spróbujcie go zobaczyć.
Zaś setki tekstów OKO.press na temat sytuacji na granicy znajdziecie tutaj.
Oglądamy „Wiadomości” TVP, żebyście Wy nie musiały.
– Przesyłamy słowa przestrogi w kierunku Kijowa, żeby nie grał w takie nuty, które de facto podchwyciły od razu tutaj w Polsce tzw. ruskie trolle – powiedział Mateusz Morawiecki w Polsat News
Premier Mateusz Morawiecki był dzisiaj gościem Polsat News. Odniósł się m.in. do słów prezydenta Wołodymira Zełenskiego w ONZ i był pytany o nasze relacje z Ukrainą.
„Określiłbym je, są w stanie co najmniej trudnym po tych ostatnich wypowiedziach najwyższych urzędników i pana prezydenta Ukrainy. Zdecydowanie z takimi wypowiedziami się nie zgadzamy” – mówił premier.
Premier był pytany o wypowiedź prezydenta Ukrainy w ONZ. Zełenski stwierdził, że „niepokojące jest to jak niektórzy nasi przyjaciele w Europie odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotować scenę dla moskiewskiego aktora”.
– Takie słowa odbieramy podwójnie niesprawiedliwie i zdecydowanie je odrzucamy. Dlatego nasz minister spraw zagranicznychwezwał na dywanik ambasadora Ukrainy, aby wytłumaczyć mu, że Polska będzie zawsze bronić swoich interesów, jeśli chodzi o rolnictwo (...). Powiedziałem wyraźnie Komisji Europejskiej, także rządowi ukraińskiemu i prezydentowi: albo dostaniemy przedłużenie embarga (na zboże — red.), albo sami je wprowadzimy — mówił dalej premier.
Przesyłamy słowa przestrogi w kierunku Kijowa, żeby nie grał w takie nuty, które de facto podchwyciły od razu tutaj w Polsce tzw. ruskie trolle.
Podchwycili wszyscy prowokatorzy, którzy cieszą się z tego, że ziarno niezgody zostało zasiane pomiędzy naszymi państwami — dodał.
Wskazał też, że „nie może być tak, że oligarchowie ukraińscy rządzą na rynku zbożowym w Polsce. Transport tak, eksport tak, rozchwianie, destabilizacja polskiego rynku — nie”.
Premier odniósł się również do inicjatywy przedłużenia wakacji kredytowych. – Jeżeli średnio rocznie planujemy na przyszły rok stopy procentowe, inflację na poziomie 6,5 proc., a ludzie zaciągali kredyty jak była na poziomie 1,2 czy 3 proc., stąd ze względu na tę różnicę proponujemy przedłużenie wakacji kredytowych — mówił.
- Na pewno nie dla wszystkich. Żeby zamożni ludzie, których stać na spłatę kredytów, nie korzystali z wakacji kredytowych, tylko po prostu je spłacali. Próg [dochodowy] jest teraz opracowywany przez KNF — mówił premier.
- Chcemy doprowadzić do tego, żeby inflacja spadła poniżej 4 proc. i wtedy, w 2025 roku nie będzie potrzeby przedłużenia wakacji kredytowych – stwierdził.
Co ciekawe, zarówno Morawiecki w Polsacie, jak i Kaczyński na jednym ze spotkań w terenie stwierdzili, że według nich PO ma plan zamiany Donalda Tuska na Rafała Trzaskowskiego na stanowisku lidera tej partii i ewentualnie przyszłego premiera.
– Jak w praktyce miałaby wyglądać likwidacja zasiłków dla bezrobotnych?
– Normalnie. Nie ma i już. Każdy musi umieć zatroszczyć się o siebie.Każdy musi umieć zatroszczyć się o siebie i każda osoba zdolna do pracy powinna pracować. To jest podstawa funkcjonowania państwa, budowania dobrobytu państwa. To jest podstawa budowania dobrobytu państwa i nie ma co do tego żadnych wątpliwości – powiedziała Anna Bryłka, rzeczniczka Konfederacji i wiceprezeska Ruchu Narodowego, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
Ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz został wezwany do polskiego MSZ w związku z wypowiedzą Wołodymyra Zełenskiego, który odniósł się na forum ONZ do decyzji o wprowadzeniu embarga na ukraińskie zboże, donosi RMF FM.
„Niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – powiedział prezydent Zełenski, przemawiając w Nowym Jorku na 78. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Nie wymienił przy tym żadnych krajów z nazwy.
Przeczytaj także:
„Przedmiotem niniejszej skargi jest skrajnie nierówny sposób traktowania podmiotów działających na polskiej scenie politycznej” – pisze Krzysztof Luft, członek Rady Programowej TVP, do Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
"Podsumowanie czasów ze sprawozdania za II kwartał 2023 wskazuje, że na przedstawienie stanowisk ugrupowań koalicji rządzącej oraz stanowisk kancelarii Prezydenta, Premiera i Marszałka Sejmu przeznaczono łącznie 80,37% czasu, poświęconego politykom wszystkich partii.
Na prezentację stanowisk wszystkich partii opozycyjnych oraz Marszałka Senatu, TVP poświęciła w II kwartale 2023 r. 19,63% czasu przeznaczonego dla wszystkich partii" – wylicza Luft.
Treść całej skargi Lufta można przeczytać tutaj:
Przeczytaj także: