Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Spływają do nas powoli wyniki wyborów do Senatu, ale różnice w liczbie zliczonych głosów w okręgach są bardzo duże. W niektórych okręgach nie wiemy jeszcze nic, w niektórych mamy już ponad 50 proc. zliczonych głosów.
Sprawdziliśmy, co możemy dotychczas powiedzieć o wynikach.
W okręgach, które oceniamy jako pewne jest remis: 28 dla PiS i dla Paktu Senackiego.
W 19 okręgach zarysowuje się wyraźna przewaga jednej strony, ale jest jeszcze za wcześnie, by rozstrzygać:
Gdyby doliczyć je do obu obozów, mielibyśmy przewagę Paktu nad PiS w stosunku 41 do 34.
W aż 18 okręgach mamy do czynienia z bardzo bliskimi wynikami, za wcześnie by cokolwiek powiedzieć.
W pozostałych siedmiu okręgach nie mamy jeszcze żadnych głosów.
W Krakowie jedynka Lewicy Maciej Gdula najpewniej pozostanie bez mandatu.
Po zliczeniu niecałych 24 proc. wyników zdecydowanie prowadzi z nim kandydatka numer dwa, posłanka Daria Gosek-Popiołek. Gdula ma obecnie 3 700 głosów, Gosek Popiołek – 9 391.
Lewica w Krakowie najpewniej otrzyma tylko jeden mandat.
W wyborach do Senatu obserwujemy wiele zaciętych pojedynków, bardzo możliwe, że w niektórych okręgach zmieni się zwycięzca w stosunku do ostatnich wyborów.
W okręgu numer 63 po zliczeniu 19 proc. głosów prowadzi reprezentujący PiS Dariusz Drelich z 12 100 głosów, przed kandydatką Paktu Senackiego i Lewicy Anną Górską, z 10 625 głosów. W 2019 roku mandat przypadł tutaj Stanisławowi Lamczykowi z KO.
W okręgu numer 1 prowadzi kandydat Lewicy i Paktu Senackiego Waldemar Witkowski przed senatorem Rafałem Ślusarzem z PiS. Ale różnica jest obecnie niewielka, a zliczono dopiero 7 proc. głosów.
Bardzo możliwe, że w kolejnej kadencji Sejmu Janusz Korwin-Mikke nie będzie już spał w ławach sejmowych.
Konfederacja w okręgu podwarszawskim zdobędzie co najwyżej jeden mandat, a być może żadnego. Po zliczeniu 7 proc. głosów z okręgu Korwin-Mikke ma na swojej liście drugie miejsce, za Kariną Bosak.
Z cząstkowych wyników w Warszawie wynika, ze wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Paweł Wdówik nie zostanie posłem w dziesiątej kadencji Sejmu, pomimo trzeciego miejsca na liście.
Po zliczeniu 25,47 proc. głosów w Warszawie Wdówik ma dopiero 11. wynik wśród kandydatów PiS na liście.
Na mandat może natomiast liczyć ósmy na liście wyborczej Marek Jakubiak. Ma obecnie drugi wynik na swojej liście. Dla Jakubiaka będzie to powrót do Sejmiu po czterech latach przerwy, gdy znalazł się tam z listy Kukiz'15.
PiS w Warszawie może liczyć na około pięć mandatów.