Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Według „Newsweeka” wśród polityków koalicji KO-Trzecia Droga-Lewica pojawił się nowy pomysł na to, jak „wykiwać” PiS, jeśli prezydent Andrzej Duda zdecyduje się w pierwszym kroku powierzyć misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, a właśnie taki scenariusz jest na razie najbardziej prawdopodobny.
„To oznacza, że PiS ma jeszcze ponad miesiąc na porządki w resortach i spółkach. To także czas, kiedy ministrowie z PiS będą mogli próbować utrudnić życie swoim następcom” – pisze „Newsweek”.
— A co gdybyśmy nie czekali — mówi tygodnikowi jeden z posłów opozycji. — Przecież pierwszego dnia nowego Sejmu [pierwsze posiedzenie ma zostać zwołane na 13-14 listopada] wybierzemy prezydium. Będziemy mieli „naszego” marszałka i większość we władzach Parlamentu. Senat jest nasz. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy złożyli projekty ustaw i je przyjęli. Mamy większość. Niech oni tam sobie się miotają i próbują przekonać wszystkich, że z kimś rozmawiają, a my idźmy do pracy – cytuje posła „Newsweek”. Jak pisze autorka tekstu, taki pomysł znalazłby poparcie wśród polityków KO i Lewicy, Trzecia Droga na razie jest bardziej powściągliwa.
Jak podkreśla tygodnik, takiej sytuacji nie było w Polsce nigdy. „Rząd z natury rzeczy dysponuje sejmową większością, która jest już dogadana przed pierwszym posiedzeniem Sejmu” – czytamy.
Według rozmówców „Newsweeka” na pierwszy ogień mogłyby pójść np. projekty dotyczące podwyżek dla nauczycieli czy związków partnerskich.
– Ja bym chciała usłyszeć, jakie są konkrety tego rządu. Po co jest ten rząd? – apelowała w Radiu ZET Magdalena Biejat z Nowej Lewicy. Jej zdaniem „liderzy popełniają tu błąd”, ponieważ nie ma dyskusji o kierunkach przyszłego rządu.
Biejat była pytana o sprawę aborcji.
– Ta sprawa powinna znaleźć się w umowie koalicyjnej – mówiła. Dodała, że „absolutnym minimum w umowie kolacyjnej jest dekryminalizacja aborcji, czyli usunięcie kary za pomoc w przerywaniu ciąży”. Dopytywana o deklarację prezesa PSL w Gościu Radia ZET, że nie zgodzi się na wpisywanie spraw światopoglądowych do umowy koalicyjnej, współprzewodnicząca Razem odpowiada: – Koalicja się nie rozbiję o tę sprawę, bo mamy świadomość, że ten rząd musi powstać, bo taka jest wola wyborców.
Jaki jeszcze błąd popełniają liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy? – W obrazku mamy samych mężczyzn – oceniła Biejat. Jej zdaniem do negocjacji ws. przyszłego rządu należy zaprosić kobiety.
– Uważam, że Hołownia jest bardzo dobrym kandydatem na marszałka Sejmu. Mamy też znakomitych kandydatów w naszym składzie, natomiast rozumiemy to, że ta koalicja może wymagać takiej konstrukcji, w której marszałek Sejmu, Senatu są od naszych koalicyjnych partnerów – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24.
Siemoniak był też pytany o decyzję prezydenta dotyczącą powierzenia misji tworzenia nowego rządu. – Bardziej zaszkodzi PiS-owi nieprawdziwa, sztuczna misja Morawieckiego czy kogokolwiek innego, który będzie udawał, że tworzy rząd, z nim się nikt nie spotka. Będzie to naprawdę na szkodę PiS-u – mówił Siemoniak.
– Dziś nie poznamy nazwiska nowego premiera – powiedział w rozmowie z RMF FM Marcin Mastalerek, szef gabinetu Prezydenta RP, pytany o zapowiadane na dzisiaj na godz. 12 oświadczenie Andrzeja Dudy.
Mastalerek zdradził, że prezydent dzisiaj podsumuje jedynie konsultacje ze wszystkimi partiami, które znajdą się w nowym Sejmie. Dopytywany, czy Duda zdecydował już, komu powierzy misję tworzenia rządu, zaprzeczył. – Jeśli [prezydent] wie, to jeszcze mi nie powiedział. Dziś pewnie powie, kiedy podejmie decyzje – mówił Mastalerek.
– Wydaje mi się, że z Trzecią Drogą najłatwiej, ze względów programowych, znaleźć wspólny język – powiedział szef gabinetu prezydenta pytany o współpracę Dudy z prawdopodobną nową koalicją rządową.
– Mam nadzieję, że zamkniemy to wszystko pakietowo – mówi „Wyborczej” Borys Budka. Dopytywany o pakiet mówi: – Myślę, że to będzie prezydium plus rząd. Oczywiste byłoby, gdyby liderzy byli w rządzie w randze wicepremierów – przekonuje. – Ale jeśli będą mieli inny pomysł na swoje role, to my to szanujemy.
Jak pisze „Wyborcza”, zapowiedź Budki oznacza zmianę strategii. Na starcie negocjacji plan był taki, że koalicja będzie gotowa z obsadą prezydiów Sejmu i Senatu za dwa tygodnie. Ogłoszenie składu gabinetu Donalda Tuska miało być kolejnym krokiem.
Liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zdecydowali, by szczegółami personaliów oraz umową koalicyjną zajął się zespół negocjacyjny. Partie posłały tam polityków, którzy uzgadniali zasady paktu senackiego. To Marcin Kierwiński z KO, Michał Kobosko z Polski 2050, Piotr Zgorzelski z PSL, Dariusz Wieczorek z Nowej Lewicy. Do zespołu dołączył Krzysztof Gawkowski jako drugi reprezentant lewicy.
Jak mówi Budka, powrót do negocjacji koalicyjnych planowany jest na piątek.