Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Kolejne pytanie dotyczy prywatyzacji spółek skarbu państwa oraz wyprzedaży majątku narodowego. Jako przykład prowadzący podali Lasy Państwowe. „W roku 2014 do Sejmu trafił wniosek trzech startujących w wyborach ugrupowań w tym PO, PSL i SLD, o zmianę Konstytucji, która zawierała furtkę do prywatyzacji Lasów Państwowych. Wnioskodawcom zabrakło 5 głosów do wprowadzenia tej zmiany” -mówią prowadzący. „W 2015 przez Sejm przeszła kolejna ustawa z poparcie PO-PSL i SLD, w której napisano, że tu cytat ”lasy stanowiące własność państwa mogą być zbywane wyłącznie w przypadkach określonych ustawą w celu zachowania zrównoważonej gospodarki leśnej lub realizacji celu publicznego. Ustawa została zawetowana przez prezydenta Dudę w 2015 r.".
Co uczestnicy sądzą o prywatyzacji?
„Lewica jest przeciw wyprzedaży majątku polskiego. Ale jeżeli mówimy o wyprzedaży, to przecież prezes Obajtek oddał pół rafinerii Gdańskiej firmie z Arabii Saudyjskiej” – przypomniała Joanna Scheuring-Wielgus.
Krzysztof Bosak mówił: „Lasy to są aktywa strategiczne, strategiczne dla całej gospodarki. Nie należy ich sprzedawać, nie należy ich prywatyzować. Należy też zadbać o to, żeby z Polski nie wyjeżdżało nieprzetworzone drewno, bo to uderza w polską branżę drzewną”.
Szymon Hołownia dodał, że należy 20 proc. lasów wyłączyć spod wycinek. „Lasy są już sprywatyzowane przez partię pana Ziobro, która wyciąga stamtąd pieniądze na różnego rodzaju hece polityczne”.
Mateusz Morawiecki znowu do Tuska: „Rząd Platformy Obywatelskiej wyprzedał majątek narodowy za 58 miliardów. Sprzedali nawet kolejkę na Kasprowy i nagrania Krzysztofa Krawczyka i Czerwonych Gitar. Gdzie są te pieniądze, na co one poszły, na co one się rozeszły?”.
Donald Tusk odpowiada: „Lasy Państwowe są upartyjnione w 100 procentach, polskie lasy jadą do Chin, drzewo jest najmniej dostępne w historii. Kto podnosi rękę na polskie lasy, ten podnosi rękę na ojczyznę”.
Krzysztof Maj odpowiadał: „Mamy bardzo wielu polskich menadżerów, którym należy dać się wykazać, by dzięki swoim umiejętnościom rozwijać nasze firmy”.
Internauci na bieżąco w sieci komentują debatę wyborczą w TVP. Obserwujemy ich reakcje. „Wszyscy na jednego, banda rudego” – ten fragment pierwszej wypowiedzi premiera Morawieckiego był najczęściej powtarzanym fragmentem debaty w pierwszych minutach jej trwania.
W kolejne fazie premier znowu „błysnął” bon motem – tym razem o... wazonie. Stwierdził, że Donald Tusk dostał wazon ze srebra i złota od Władimira Putina. Natychmiast zaczęli wyśmiewać to internauci.
Często komentowane są też pytania, zadawane przez prowadzących. Według wielu widzów są one niemal tak samo długie jak odpowiedzi polityków. Odbiorcy bardzo to krytykują. „To jedyna na świecie ”debata„, w której pytania trwają dłużej niż odpowiedzi” – napisał internauta @EreaAndrzej. Dziennikarka Karolina Opolska zapytała na Twitterze: „Czy ktoś mi może streścić pytania o lasach? Bo się zgubiłam po pierwszych trzech minutach?” Widzowie śmieją się także z powtarzania pytań przez prowadzących w trakcie tej samej rundy odpowiedzi.
Natomiast minister cyfryzacji Janusz Cieszyński tak zareagował na Twitterze na pierwszą wypowiedź Donalda Tuska:
„Oszust Tusk zaczyna: jestem taki jak Wy. Rzeczywistość wygląda jak niżej. Nie wierzcie mu.” Do wpisu dołączył zdjęcie, na którym obok Donalda Tuska widać... buty, w jakich Tusk został kiedyś sfotografowany. Były to buty drogiej marki Zegna. Minister postanowił o tym przypomnieć w kontekście debaty.
Im dłużej trwa debata, tym więcej osób zwraca uwagę, że pytania są tendencyjne, ponieważ zawierają tezę.
Kolejne pytanie dotyczy 500+ i innych świadczeń społecznych. „Jaki jest państwa pogląd na świadczenia społeczne” – pyta Michał Rachoń.
Odpowiedź Mateusza Morawieckiego nie zaskakuje: „Tusk, kiedy rządził to miał serce z kamienia. Wtedy lody kręciły mafie vatowskie, jak tylko mogły, a oni mówili, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Partacze! Myśmy te 260 miliardów zdobyli i oddaliśmy polskim dzieciom. I wiemy wszyscy, że nasza polityka społeczna jest bardzo rozbudowana: to 500 plus, wkrótce 800 plus. Za Platformy był minus, bo ciężko było związać koniec z końcem”.
Szymon Hołownia odpowiedział: „My przeznaczymy 3 mld zł na 100 tys. miejsc w żłobkach. To tyle, co tłuste koty z PiS przeznaczają na łąkę pod Baranowem [czyli CPK – od aut.]”.
„500 plus się przyjęło, 800 plus to jedynie gonienie inflacji. My mamy inny pomysł – zmniejszyć podatek pit do zera procent, taki płacą w tej chwili osoby do 26 roku życia, bo dostali taki prezent. Trzeba nagradzać tym pracujących, nie chcemy dawać danin do ręki” – mówił Krzysztof Maj.
Donald Tusk odpowiadał Morawieckiemu: „Kiedy Kaczyński obiecał, że da 800 plus od stycznia, powiedziałem: sprawdzam.. Ludzie mogli mieć 800 plus od czerwca, a oni to zablokowali”.
Joanna Scheuring-Wielgus odniosła się do programu Lewicy, który zakłada budowę mieszkań na wynajem oraz zapowiedziała: „Lewica niczego nie zabierze. To, co zostało dane, nie zostanie odebrane, tylko będzie rewaloryzowane”.
Na koniec Krzysztof Bosak. „Proponujemy oszczędności zero socjalu dla Ukraińców. To nie może być tak, że polski podatnik finansuje Ukraińcom 500 czy 800+ albo bezpieczny kredyt 2%”.
Drugie pytanie dotyczy wieku emerytalnego.
Pierwszy odpowiada Krzysztof Bosak. „Konfederacja nie jest zwolennikiem podniesienia wieku emerytalnego. Jeśli Polacy będą chcieli mogą dobrowolnie zostać dłużej na rynku pracy, rozwiązania do tego powinny zostać wprowadzone” – powiedział.
„Wiek emerytalny pozostanie na tym samym poziomie, a my sprawimy, że ci, co chcą, będą mogli pracować dłużej” – mówił Szymon Hołownia. „Mówicie, że nie powinno się pracować do śmierci? A do śmierci stoi się w kolejkach do lekarza” – dodał.
Kolejna odpowiada Joanna Scheuring-Wielgus. „Emeryci mają teraz inny problem. Trudno jest im związać koniec z końcem. Dlatego jako Lewica gwarantujemy, że dwa razy do roku renty i emerytury będą waloryzowane” – deklaruje.
Mateusz Morawiecki swoją wypowiedź zaczyna od ataku na Donalda Tuska, wyliczając mu wysoką, „europejską emeryturę”. „Jeżdżę często po Polsce. Podeszła do mnie pani Danuta w Kraśniku i powiedziała, że od Tuska dostała dwa złote waloryzacji. Teraz już jej nie potrzeba tych dwóch złotych, bo ma solidną waloryzację, trzynastą i czternastą emeryturę” – wychwala rząd PiS premier.
Ostatni odpowiada Krzysztof Maj. "Powinien być wybór – byśmy mogli na przykład wybrać dłuższą pracę – powiedział.
Zaczynamy relację z debaty wyborczej TVP. Biorą w niej udział: Mateusz Morawiecki (PiS), Donald Tusk (KO), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Krzysztof Maj (Bezpartyjni Samorządowcy).
Prowadzący, Anna Bogusiewicz-Grochowska oraz Michał Rachoń, przedstawili zasady debaty: każdy ma minutę na odpowiedź, po przekroczeniu tego czasu wyłączony zostanie mikrofon. „Szanujmy się wzajemnie” – powiedział Rachoń.
Pierwsze pytanie: Jak oceniają państwo europejski pakt migracyjny, który zakłada przymusowe przyjmowanie migrantów?
Pierwszy odpowiada Donald Tusk, który zaczął swoją odpowiedź od odniesienia się do nieobecności Jarosława Kaczyńskiego. „Po pierwsze jestem tu dla państwa, szczególnie dla tych oglądających debatę, i dla których TVP jest jedynym źródłem informacji. Jestem tacy jak wy. Chciałem stanąć twarzą w twarz z prezesem Kaczyńskim, ale niestety stchórzył” – powiedział.
Na odniesienie się do pytania o relokację zabrakło mu czasu.
„Polska przyjęła ponad milion uchodźców z Ukrainy. Nikt nie zmusi nas do przyjmowania uchodźców wbrew naszej woli. Ale Nowogrodzka nam to funduje. 20 tys. przenika przez zaporę. A ilu migrantom sprzedano wizy?” – mówił Szymon Hołownia.
Krzysztof Maj z Bezpartyjnych Samorządowców podkreślał: „Powinniśmy wspólnie usiąść i porozmawiać o tym, jaka powinna być polityka migracyjna, prowadzić dialog z Brukselą, ale nie przyjmować rozkazy”.
Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy mówiła wprost: Polska potrzebuje mądrej polityki migracyjnej, ale nie takiej, która pozwala na to, żeby w lasach umierały dzieci, tak jak teraz to się dzieje na granicy polsko białoruskiej. „My na Lewicy mamy jasny pomysł. To jest wzorowane na pomyśle kanadyjskim. Kanada co roku ustala limit osób, które mogą wjechać do kraju. Dane osoby są sprawdzane pod najróżniejszym względem karalności” – wyjaśniała.
Następną osobą, która zabrała głos był Krzysztof Bosak, który powiedział: „Bądźmy mądrzy przed szkodą nie powtarzajmy błędów Zachodu”. Mateusz Morawiecki odpowiedział tak, jak w znanych już spotach o migracji: PiS chce ochronić nas przed „tym, co dzieje się na ulicach Paryża”.