Listy do europarlamentu: wśród „jedynek” i „dwójek” Koalicja Europejska ma dwa razy więcej doktorów i profesorów niż PiS. Średnia wieku podobnie wysoka 58 i 57 lat. Średnia liczba kadencji w parlamencie polskim lub UE – ponad trzy i tu, i tu. Obie strony stawiają na „lokomotywy” z dłuuuugim stażem. Polscy europarlamentarzyści już są najstarsi w UE
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się już 26 maja 2019, w 13 okręgach wyborczych. Według prognoz OKO.press opartych na sondażu IPSOS z 16 lutego Koalicja Europejska i PiS mają szansę na zdobycie po 19 miejsc. Pozostałe 14 przypadających Polsce miejsc zdobyłyby Wiosna (7 mandatów), Kukiz'15 (4) i skrajnie prawicowa koalicja Wolności (aktualna partia Janusza Korwin-Mikkego) z Ruchem Narodowym (3).
Z kolei według prognoz Komisji Europejskiej (opartych na trzech sondażach z lutego: naszego IPSOS, IBriS i Estymatora), KE ma szansę na 21, a PiS na 20. Straciłyby mniejsze ugrupowania, choć ich lista byłaby ta sama: Wiosna (5 miejsc), Kukiz'15 (4) i koalicja skrajnej prawicy (2).
OKO.press analizuje „lokomotywy” (nazywanych tak, bo „ciągną” listę) na dwóch głównych listach, czyli tzw. jedynki i dwójki Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Europejskiej (złożonej z kandydatów PO, PSL, Nowoczesnej, SLD i Zielonych).
Jedynki i dwójki PiS podał Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS. Znamy zatem wszystkie 26 nazwisk (13 okręgów razy dwie osoby).
Prawdopodobne kandydatury KE znamy dzięki ustaleniom „Gazety Wyborczej”, „Dziennika Gazety Prawnej” i TVN24. Dziennikarze nie ustalili jedynie, kim będzie dwójka w okręgu łódzkim, najprawdopodobniej kandydat lub kandydatka PSL. Dane dla Koalicji liczymy zatem wśród 25 osób.
Partie nie zdradzają na razie, kiedy poznamy pełne listy. Najpóźniej może to nastąpić 16 kwietnia – wtedy o północy mija termin zgłaszania ich do PKW.
Zobacz dane, których użyliśmy do wyliczeń (plik PDF): Analiza „lokomotyw” – wiek, wykształcenie, kadencje
W obecnym europarlamencie (2014-2019) Polska ma najstarszą reprezentację spośród wszystkich krajów UE. Średnia wieku 51 naszych europosłów i europosłanek wynosi 60 lat (PE podaje stan na kwiecień 2018 roku – zatem obejmując stanowisko mieli 56 lat). Tak dojrzałych reprezentantów wybrał sobie tylko Luksemburg, ma ich sześcioro.
Młodszych europosłów mają zarówno kraje naszego regionu (Czechy: 52 lata, Węgry: 53 lata, Estonia: 53 lata), jak i te o podobnej strukturze wiekowej społeczeństwa (Bułgaria: 47 lat, Rumunia: 51 lat, Cypr: 57 lat). Najmłodszy europoseł pochodzi z Bułgarii, urodził się w 1988 roku. Średnia unijna to 55 lat.
Ten stan rzeczy się raczej nie zmieni. Średnia wieku lokomotyw na obydwu listach jest bowiem wyższa niż w 2014 roku. I bardzo podobna: 58,2 lata w KE, 57 lat w PiS.
Najmłodsza kandydatka Koalicji, Kamila Gasiuk-Pihowicz, ma 35 lat. To jedyna lokomotywa przed czterdziestką. Starsi od niej na liście KE są Joanna Mucha (42 lata) i Krzysztof Hetman (44). Najstarszym kandydatem na czele list KE (i w ogóle) jest 78-letni Jerzy Buzek, po nim Leszek Miller (72) i Henryka Bochniarz (71).
Wśród lokomotyw PiS najmłodsza jest Andżelika Możdżanowska, 43 lata – potem Adam Bielan (44) i Tomasz Poręba (45). Najstarszy, Jacek Saryusz-Wolski ma 70 lat, dalej są Ryszard Legutko i Krzysztof Jurgiel (obaj po 69 lat). Rozpiętość wiekowa listy PiS jest zatem nieznacznie mniejsza.
Wiek jako taki nie ma większego znaczenia, wielu dwudziestolatków chciałoby mieć energię i kreatywność Jerzego Buzka... Te dane pokazują jednak, że wymiana elit w polskiej polityce następuje wolniej niż w innych krajach. Coś to mówi o mechanizmach awansu w partiach, które od lat tworzą polski "duopol". Dodatkowo, eurowybory 2019 mają dla obu stron sporu wyjątkowe znaczenie, dlatego sięgają one po sprawdzone, rozpoznawalne postaci.
Dla porównania, posłowie Sejmu obecnej VIII kadencji są stosunkowo młodsi: parlamentarzyści PO, PiS i PSL mają średnio niespełna 51 lat, a Kukiz'15 i Nowoczesnej, średnio ok. 42 lata. Uśredniony poseł-posłanka polskiego Sejmu ma 49 lat.
Z kolei w Senacie najwięcej jest obecnie:
Tylko 17 senatorów nie ukończyło 50 lat. Średnia wieku wynosi ok. 60 lat.
Zarówno na liście PiS, jak i KE, ok. połowa kandydatów ma doświadczenie na istotnych stanowiskach w UE, organizacjach międzynarodowych bądź polityce zagranicznej Polski.
Podobnie jest w przypadku doświadczenia w Sejmie, Senacie i Parlamencie Europejskim. Kandydatów bez parlamentarnej przeszłości jest sześcioro na liście KE (choć nie oznacza to, że nie są to politycy – są tu m.in. były premier Marek Belka czy była minister przemysłu i handlu Henryka Bochniarz).
PiS ma na liście samych doświadczonych parlamentarzystów.
Oznacza to, że lokomotywami zostali głównie parlamentarni „wyjadacze”, zawodowi politycy, a nie nowe twarze.
Rekordzistami ex aequo pod względem liczby kadencji parlamentarnych są:
Wszyscy oni zostali wybrani do Sejmu lub Senatu po 7 razy. W PE największe doświadczenie ma z kolei Bogusław Liberadzki, jedynka KE w lubuskim i zachodniopomorskim. W Brukseli spędził 4 kadencje. Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski i Czesław Siekierski (wszyscy z list KE) mają za sobą po 3 kadencje.
Podobnie w przypadku obu list rozkłada się doświadczenie w polityce zagranicznej: na liście Koalicji OKO.press znalazło 13 osób z przeszłością na ważnych unijnych stanowiskach, w krajowej polityce zagranicznej albo zaangażowanych w proces integracji Polski z UE.
Wśród lokomotyw PiS jest ich 11.
Jest jednak kategoria, w której Koalicja Europejska deklasuje PiS. To wykształcenie.
Dorobek akademicki (tj. co najmniej stopień doktora) ma 11 osób na listach Koalicji, z czego 3 to profesorowie, czyli osoby o najwyższej randze naukowej. Są to:
W PiS osób z wyższym tytułem akademickim jest 5 z czego jeden profesor i dwóch doktorów z habilitacją, pracujących na stanowisku profesora nadzwyczajnego:
W najbliższych dniach pokażemy, czym lokomotywy KE i PiS różnią się pod względem płci, działalności w PRL i przeszłości partyjnej. Sprawdzaj OKO.press regularnie!
Wybory
Koalicja Obywatelska
Parlament Europejski VIII kadencji
Prawo i Sprawiedliwość
Bruksela
eurowybory
Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.
Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.
Komentarze