0:00
0:00

0:00

"Zamierzam powołać zespół ekspercki, który nakreśli długofalowy plan dla Puszczy Białowieskiej" - mówił minister środowiska Henryk Kowalczyk na spotkaniu z mieszkańcami Białowieży 1 lutego 2018 roku. Podkreślił, że do zespołu zaprosi "ekologów, leśników i lokalną społeczność".

"Przed nami żmudny dialog" - ostrzegał. Ale też zaznaczył, że "nie zabraknie mu determinacji do zbliżenia środowisk".

Owocem ma być kompromis, który - to jeden z ulubionych bon motów szefa resortu środowiska - "pewnie nikomu się nie spodoba, ale taka jest istota kompromisu".

Choć tego minister nie powiedział, to najwyraźniej kompromis ma polegać na tym, że przyrodnicy i ekolodzy ustąpią z żądań objęcia całej Puszczy Parkiem Narodowym, a Lasy Państwowe będą trochę mniej wycinać i mniej ingerować w naturalne procesy Puszczy.

Przeczytaj także:

Trzy dni wcześniej - 29 stycznia - grupa naukowców z polskich uczelni i Polskiej Akademii Nauk (pełna lista niżej) wysłała do Kowalczyka list, w którym poprosili ministra środowiska o spotkanie, oferując jednocześnie merytoryczne wsparcie. List jednak został bez odzewu.

"Jesteśmy regularnie ignorowani, a środowisko naukowców reprezentują leśnicy i technicy od budowy pilarek"

- napisał na Facebooku dr Michał Żmihorski z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, jeden z sygnatariuszy.

Dlatego ci sami badacze, już po wydaniu przez Trybunał Sprawiedliwości UE 17 kwietnia 2018 roku wyroku o naruszeniu w Puszczy Białowieskiej unijnego prawa przez polskie władze, postanowili się zwrócić do ministra ponownie, tym razem już w formie listu otwartego. OKO.press publikuje obydwa listy.

List otwarty naukowców polskich, zajmujących się ochroną przyrody i lasami do ministra Henryka Kowalczyka

"Wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 17.04.2018 Polska została uznana winną złamania prawa wspólnotowego poprzez zwiększenie pozyskania drewna w Puszczy Białowieskiej. Przedstawione przez stronę polską uzasadnienie dla zwiększenia wycinek w Puszczy zostało uznane przez Trybunał za niewystarczające i błędne.

Naszym zdaniem, błędne decyzje Ministerstwa Środowiska wynikały z nieuwzględnienia naukowej wiedzy przyrodniczej i systematycznego ignorowania głosu polskich naukowców, którzy badają przyrodę Puszczy Białowieskiej od dziesięcioleci.

Jako biolodzy specjalizujący się w ochronie przyrody i zarządzaniu lasami wielokrotnie bezskutecznie apelowaliśmy do Ministra Środowiska Jana Szyszko o wysłuchanie naszego głosu.

Dziś, w obliczu wyroku TSUE, gdy Polska stoi przed koniecznością wskazania sposobu realizowania wyroku TSUE,

bezwzględnie konieczne jest wykorzystanie wiedzy naukowej, która jest jedynym gwarantem skutecznej ochrony Puszczy, a w kontekście sporu prawnego z Komisją Europejską – jedynym gwarantem uniknięcia przez Polskę kar finansowych.

Niestety, nasz list do ministra środowiska Henryka Kowalczyka sprzed ponad dwóch miesięcy, również nie doczekał się odpowiedzi".

Do listu naukowcy załączyli również pierwsze pismo, wysłane do ministra pod koniec stycznia. Poniżej jego treść:

"Z dużym zadowoleniem i nadzieją przyjęliśmy ostatnie wypowiedzi Pana Ministra dotyczące planowanej zmiany sposobu zarządzania w Puszczy Białowieskiej i odstąpienie od intensywnych cięć sanitarnych realizowanych dotychczas. W związku z koniecznością wypracowania nowego modelu zarządzania tym unikatowym w skali europejskiej kompleksem leśnym, ze szczególnym uwzględnieniem trwającej w Puszczy gradacji kornika drukarza,

chcielibyśmy zaoferować pomoc w rozwiązaniu tej kluczowej dla ochrony przyrody, a równocześnie skupiającej uwagę opinii międzynarodowej, kwestii.

Jesteśmy grupą polskich naukowców pracujących na uczelniach wyższych i w Polskiej Akademii Nauk. Specjalizujemy się w zagadnieniach dotyczących ochrony siedlisk i gatunków, a także funkcjonowania ekosystemów leśnych. Zagadnienia dotyczące zarządzania zasobami przyrodniczymi są nam szczególnie bliskie i dysponujemy doświadczeniem w tej tematyce, popartym zarówno empirycznymi badaniami, jak znajomością krajowego i unijnego prawa dotyczącego ochrony przyrody. Wielu z nas prowadzi również własne badania w Puszczy Białowieskiej (niektórzy od ponad 40 lat).

W obliczu trwającego konfliktu wokół ochrony Puszczy Białowieskiej i konieczności pilnej zmiany dotychczasowego modelu gospodarowania, zwracamy się do Pana z prośbą o spotkanie w tej sprawie, na którym chcielibyśmy przedstawić nasze propozycje łagodzenia trwającego konfliktu oraz zapewnienia właściwej ochrony zasobów przyrodniczych Puszczy Białowieskiej".

Pod listami podpisali się:

dr hab. Przemysław Chylarecki (Muzeum i Instytut Zoologii PAN), dr hab. Dorota Czeszczewik (Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach), dr hab. Bogdan Jaroszewicz (Białowieska Stacja Geobotaniczna, Uniwersytet Warszawski), dr hab. Łukasz Kajtoch (Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN), dr hab. Rafał Kowalczyk (Instytut Biologii Ssaków PAN), dr hab. Daniel Kubisz (Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN), dr Anna Kujawa (Instytut Środowiska Rolniczego i Leśnego PAN), dr hab. Anna Orczewska (Katedra Ekologii, Uniwersytet Śląski), dr hab. Ziemowit Kosiński (Zakład Biologii i Ekologii Ptaków, Uniwersytet Adama Mickiewicza), dr Grzegorz Mikusiński (Szwedzki Uniwersytet Nauk Rolniczych), dr Rafał Ruta (Wydział Nauk Biologicznych, Uniwersytet Wrocławski), dr hab. Nuria Selva (Instytut Ochrony Przyrody PAN), dr hab. Piotr Skórka (Instytut Ochrony Przyrody PAN), dr hab. Wiesław Walankiewicz (Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach), prof. dr hab. Tomasz Wesołowski (Pracownia Biologii Lasu, Uniwersytet Wrocławski), dr Michał Żmihorski (Instytut Ochrony Przyrody PAN).

;
Na zdjęciu Robert Jurszo
Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze