0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Marcin Stepien / Agencja GazetaMarcin Stepien / Age...

Takich rad udzielił Donald Tusk Ukrainie w przemówieniu z okazji piątej rocznicy śmierci uczestników Majdanu:

  • Nie pokłóćcie się za bardzo w czasie najbliższych wyborów.
  • Odrzućcie zdecydowanie pokusę radykalnego nacjonalizmu i populizmu.
  • Nie naśladujcie tych sąsiadów i tych europejskich polityków, którzy chcą nam wszystkim wmówić, że przychodzi czas demokracji autorytarnej.
  • Budujcie wspólnie państwo uczciwe.
  • Uwierzcie w młodych.

Odnoszą się one również do Polski - polskich polityków i opozycji.

19 lutego 2019 w Kijowie w uroczystej sesji Rady Najwyższej z tej okazji uczestniczyli również m.in. posłowie na Sejm RP: Małgorzata Gosiewska z PiS oraz Grzegorz Schetyna i Robert Tyszkiewicz z PO.

Przewodniczący Rady Europejskiej swoje przemówienie wygłosił w języku ukraińskim. Publikujemy je w całości po polsku i angielsku.

Wystąpienie przewodniczącego Donalda Tuska w Radzie Najwyższej Ukrainy w Kijowie

Przyjechałem do Was w piątą rocznicę dramatycznych wydarzeń na Majdanie, w rocznicę Rewolucji Godności, aby podziękować wszystkim Ukraińcom i ich przedstawicielom, tu zgromadzonym, bez względu na partyjne podziały, różnice interesów i ideowe spory. Przyjechałem jako przewodniczący Rady Europejskiej, ale też jako Polak, Wasz najbliższy sąsiad i serdeczny zdeklarowany przyjaciel.

Po pierwsze, chcę Wam podziękować za wytrwałość. Wytrwaliście w najtrudniejszych chwilach Waszej historii i trwać będziecie, dumni i niezłomni, wbrew geopolityce, wbrew złym zamiarom agresywnego sąsiada i wbrew obojętności i hipokryzji wielu ważnych aktorów światowej sceny politycznej. Wytrwaliście, chociaż Wasi przyjaciele i sojusznicy nie zawsze pomagają Wam w wystarczającym stopniu. Wiem o tym dobrze, jak mało kto. Z własnego doświadczenia i z doświadczenia własnego narodu wiem też, że poczucie samotności w chwili zagrożenia bywa gorsze niż atak wroga. Do dziś mam w uszach słowa wiersza Hałyny Kruk, napisanego w tamtych dramatycznych lutowych dniach:

„My wszyscy, Europo, jesteśmy tak głęboko zmartwieni, że niektórzy nawet martwi. Czyść częściej youtuby, żeby tutejsze okrucieństwo nie raziło twoich obywateli. Niektórzy z naszych nigdy cię nie ujrzą na własne oczy. Ty też masz coś ze wzrokiem, Europo, uparcie nie widzisz ich wybitych oczu i ran postrzałowych. Niektórzy więcej nie będą mogli, Europo, nie gniewaj się, nawet ręki ci podać (chyba że protezy!), nawet dotknąć kultury twojej minionych wieków. Strzeż swoich obrzeży, Europo, żeby nie dotknęło cię przypadkiem, wsłuchaj się, na wszelki wypadek, czy jeszcze krzyczymy od uderzeń kolb, wojskowych butów i pałek”.

Ale wielu z nas usłyszało Wasz krzyk i wsłuchało się w jego sens. I zrozumiało. Nawet jeśli niektórym zabrało to dużo czasu. I dlatego dzisiaj mogę powtórzyć przed Wami nie tylko we własnym imieniu, ale w imieniu całej Unii Europejskiej: jesteśmy z Wami i chcemy Wam dalej pomagać. Mogę jeszcze raz potwierdzić słowa otwierające nasz Association Agreement: "The EU acknowledged the European aspiration of Ukraine and welcomes its European choice"

Mogę powtórzyć, że Europa nigdy nie uzna rosyjskiej aneksji Krymu i nie zrezygnuje z sankcji, dopóki Rosja nie wypełni swoich zobowiązań. Unia nie zaakceptuje też żadnych aktów przemocy na Morzu Azowskim. Zrobię wszystko, aby Unia pozostała w tym zjednoczona.

Po drugie, podziękować chciałem Wam za Waszą odwagę. Chłopcy z „Niebiańskiej Sotni” weszli do panteonu nie tylko ukraińskich, ale europejskich bohaterów. I wszystkim matkom poległych chcę przyrzec, że Europa będzie pamiętać o waszych synach. Lekcja odwagi, jakiej udzieliliście całemu światu w lutym 5 lat temu, odmieniła nas wszystkich. Ukraina pokazała, że warto być odważnym i przyzwoitym, że dobro może zwyciężyć zło, że bohaterstwo może być czymś więcej, niż tylko moralną demonstracją, że może być kluczem do zwycięstwa.

Daliście wielu ludziom na całym świecie, tym poniżanym i zniewolonym, największy dar: nadzieję, że i dla nich, dziś słabych, nadejdzie dzień zwycięstwa.

Odwieczną dewizą mojego miasta Gdańska są słowa „nec temere, nec timide”, odważnie i rozważnie. A więc, po trzecie, dziękuję Wam za rozwagę, za to, że Wasz romantyzm okazał się bardzo pragmatyczny, że Wasza walka o niepodległość i integralność Ukrainy to nie tylko heroiczny opór wobec agresji, ale też systematyczne reformowanie swojego państwa, odbudowa gospodarcza i przemyślana, rozsądna i konsekwentna dyplomacja. Kiedy trzeba - bohaterowie, kiedy trzeba, twardo stąpający po ziemi pragmatycy - tak Was widzi dzisiaj świat.

Po czwarte, chciałem Wam podziękować za Waszą europejskość. Zawsze będę pamiętał niebieskie flagi z żółtymi gwiazdami na Chreszczatyku w czasie rewolucji, za odę do radości graną wtedy w wielu miejscach na całej Ukrainie. Często powtarzam moim kolegom w Brukseli: nie uczcie ich Europy, uczcie się od nich, co znaczy Europa. Chcę dzisiaj, przed Wami powtórzyć słowa, które kiedyś skierowałem do unijnych liderów:

tylko ten, kto jest solidarny z Ukrainą, ma prawo nazywać się Europejczykiem. Kto jest gotów sprzedać Ukrainę, sprzedaje przyszłość Europy.

To nie przypadek, że politycy, którzy kwestionują integrację europejską, z reguły kwestionują też integralność Ukrainy. Powiedz mi, co myślisz o Ukrainie, a będę wiedział, co myślisz o Europie.

Kiedy my, Polacy zaczynaliśmy swoją drogę do Europy, papież Jan Paweł II powiedział światu: „Nie ma sprawiedliwej Europy bez niepodległej Polski”. Więc ja chcę dziś powiedzieć, że nie ma sprawiedliwej Europy bez niepodległej Ukrainy. Że nie ma bezpiecznej Europy bez bezpiecznej Ukrainy. Mówiąc najprościej: nie ma Europy bez Ukrainy!

Rady Donalda Tuska dla Ukrainy

Jeszcze raz dziękuję za to wszystko. Ale jako Wasz przyjaciel czuję się uprawniony, aby przekazać Wam też kilka rad. Nie chcę Was broń boże pouczać; wiem, że macie dosyć tych mądrali, co wiedzą lepiej od Was, jak ma wyglądać Ukraina. A przecież nikt nie ma prawa pouczać gospodarzy, jak mają urządzać swój dom. Rozumiem to i nie mam zamiaru Wam się wtrącać do roboty. Ale może przyjmiecie moje rady, bo płyną z dobrego serca. Mam ich pięć.

Narkotyk populizmu

Pierwsza. Nie pokłóćcie się za bardzo w czasie najbliższych wyborów. Wasza historia, podobnie jak historia mojego narodu, pokazuje, że konflikty wewnętrzne w naszych dwóch krajach to największy prezent dla tego trzeciego. Pamiętajcie też, że Wasi przeciwnicy w Europie czekają na jakiś pretekst, aby złamać dotychczasową solidarność między Brukselą i Kijowem. A ostry konflikt między Wami byłby takim pretekstem. Spierajcie się więc z umiarem i pozostańcie zjednoczeni w sprawach dla Ukrainy najważniejszych.

Druga rada: odrzućcie zdecydowanie pokusę radykalnego nacjonalizmu i populizmu, tak jak dotąd czyniliście. Jeśli pozwolimy na jego recydywę, na Ukrainie i w Europie, nieuchronnie popadniemy w konflikty, a egoizmy i partykularyzmy zniszczą naszą polityczną wspólnotę. Odpowiedzią na nacjonalizm jest prawie zawsze inny nacjonalizm, ze skutkami łatwymi do przewidzenia. Fundamenty zjednoczonej Europy to pojednanie zamiast rewanżu, solidarność zamiast egoizmów, prawda historyczna zamiast propagandy. Niebezpieczna pokusa radykalnego populizmu rodzi się z kompleksów i słabości. A Ukraińcy mają dziś prawo i powody czuć się dumnym i mocnym narodem. Ukraina jest zbyt wielka, by potrzebować narkotyku populizmu.

Trzecia rada: nie naśladujcie tych sąsiadów i tych europejskich polityków, którzy chcą nam wszystkim wmówić, że demokracja oparta na wolności, prawach człowieka, szacunku dla mniejszości, swobody myśli i słowa to przeżytek, przestarzały model państwa i że przychodzi czas demokracji autorytarnej. W interesie naszych obywateli i Europy jako całości jest obrona fundamentalnych wartości. W końcu też za to zginęli bohaterowie rewolucji godności.

Uwierzcie w młodych

Czwarta rada: budujcie wspólnie państwo uczciwe. Nie będę robił tu wykładu o korupcji, pokazaliście ostatnio, że gotowi jesteście z nią walczyć. Proszę tylko, żebyście wszyscy uwierzyli, że uczciwość i przejrzystość władzy są potrzebne nie dlatego, że tego wymaga Unia Europejska, ale ze względu na interes Waszych obywateli. Nie zatrzymujcie pozytywnych zmian, nawet jeśli są dla niektórych bolesne.

Piąta i ostatnia rada. Uwierzcie w młodych. Kilka dni temu gościłem w Brukseli grupę studentów, wśród nich kilkoro Ukraińców. Prosili, abym powiedział Wam dzisiaj, że ich pokolenie jest już gotowe przejąć współodpowiedzialność za przyszłość Ukrainy. Bo przecież to oni są przyszłością. 5 lat temu młodzi Ukraińcy zdali egzamin, niektórzy płacąc najwyższą cenę. Skoro wierzą w siebie i dziś, Wy też możecie w nich uwierzyć.

Niech żyje pamięć o bohaterach Waszej historii!

Niech żyje solidarna i zjednoczona Europa!

Niech żyje niepodległa i niepodzielna Ukraina!

Dziękuję!

Przeczytaj także:

Speech by President Donald Tusk at the Ukrainian Parliament in Kyiv

I have come to you on the fifth anniversary of the dramatic Maidan events, on the anniversary of the Revolution of Dignity, to thank all Ukrainians and their representatives gathered here, irrespective of party divisions, divergent interests or ideological disputes. I have come here as the President of the European Council, but also as a Pole, your closest neighbour, and a sincere and committed friend.

Firstly, I would like to thank you for your perseverance. You persevered during the most difficult moments in your history, and so you will continue, proud and indomitable, in defiance of geopolitics, in defiance of the malign intentions of an aggressive neighbour, and in defiance of the indifference and hypocrisy of many important actors on the global political stage. You persevered, even though your friends and allies do not always offer you enough assistance. I know this better than most. I also know, from my own and my country's experience, that the feeling of being alone in times of threat is sometimes worse than the enemy's attack. To this day I still remember the words of a poem by Halyna Kruk, written during those dramatic days in February:

'We all, Europe, are so deeply worried, some of us, actually, to death. Clear out YouTube more often so your citizens are not struck by the atrocities here. Some of our people will never see you with their own eyes. But your eyesight, Europe, is failing, too, as you refuse to see their ruined eyes and gunshot wounds. Some will no longer be able, Europe - don't be angry - to even reach out a hand to you (unless it's prosthetic!), to even touch the culture of your past centuries. Keep watch over your borders, Europe, so it does not touch you by accident, listen carefully, in case we are still crying out as we are pistol-whipped, kicked by military boots and struck by batons.'

But many of us heard your cry and we heard what it meant. We understood. Even if, for some people, it took a long time. And that is why I can stand before you today and say again, not only on my own behalf, but on behalf of the whole of the European Union: we are with you and we want to continue to help you. I can reaffirm the opening words of our Association Agreement: I can reiterate that Europe will never recognise the Russian annexation of Crimea and will not drop the sanctions unless Russia fulfils its commitments. Nor will the EU accept any acts of violence in the Sea of Azov. I will do everything in my power to ensure that the EU remains united in this respect.

Secondly, I would like to thank you for your courage. The 'Heavenly Hundred' have entered the pantheon of not only Ukrainian, but European heroes. And to all the mothers of the fallen, I want to promise you that Europe will remember your children. The lesson in courage that you gave the whole world that February five years ago has changed us all. Ukraine has shown that it is worth being courageous and decent, that good can prevail over evil, that heroism can be something more than merely a show of morals, that it can be the key to victory. You gave to many people around the world, to the humiliated and enslaved, the greatest gift: hope – that for them too, for those who now are weak, that day of victory will come.

The age-old motto of my city, Gdańsk, is 'nec temere, nec timide', boldly and prudently. And so, thirdly, I thank you for your prudence, for the fact that your romanticism turned out to be extremely pragmatic, that your fight for the independence and integrity of Ukraine is not simply heroic resistance to aggression, but also a systematic reform of your country, a well-thought-out economic recovery, reasonable and consistent diplomacy. When necessary, heroes; when necessary, pragmatists with your feet firmly on the ground – that is how the world sees you today.

Fourthly, I would like to thank you for your Europeanness. I will always remember seeing the blue flags with their yellow stars on Khreshchatyk during the revolution, the 'Ode to Joy' playing then in so many places across Ukraine. I often say to my colleagues in Brussels: do not teach them Europe; learn from them what Europe means. Today I would like to repeat to you the words I once said to EU leaders: only those who stand with Ukraine can truly call themselves European.

Those who are willing to sell out Ukraine are selling out the future of Europe. It is no accident that politicians who question European integration typically also question the integrity of Ukraine. Tell me what you think about Ukraine, and you will be telling me what you think about Europe.

When we Poles started on our road to Europe, Pope John Paul II told the world: 'There can be no just Europe without an independent Poland'. And so today I want to say that there can be no just Europe without an independent Ukraine. That there can be no safe Europe without a safe Ukraine. To put it simply: there can be no Europe without Ukraine!

Drug of populism

So thank you again for everything. But as your friend I feel as though I can also give you some advice. God forbid I should preach to you; I know you have had enough of all those wise people who know better than you what Ukraine should look like. After all, no one has the right to tell their hosts how to arrange their home. I understand that and it is not my intention to interfere in your work. But perhaps you will accept my advice, because it is given with a good heart. There are five things I would like to say.

First. Do not argue too much during the upcoming elections. Your history, like my own country's history, shows us that internal conflict within our two countries is the greatest gift we can give that third country. Remember, too, that your enemies in Europe are waiting for any pretext to break the solidarity that exists between Brussels and Kyiv. A bitter conflict amongst yourselves would be such a pretext. So argue in moderation and remain united on those matters that are the most important for Ukraine.

Second: be resolute in rejecting the lure of radical nationalism and populism, as you have done so far. If we allow its resurgence, in Ukraine and in Europe, we will inevitably descend into conflict, and egoism and particularism will ruin our political community. The response to nationalism is almost always just another type of nationalism, and the consequences are easy to predict. The foundations of a united Europe are reconciliation instead of revenge, solidarity instead of self-interest, historical truth instead of propaganda. The dangerous lure of radical populism is born out of insecurities and weakness. But today Ukrainians have a right and reason to feel proud and strong as a nation. Ukraine is too great to need the drug of populism.

Third: do not mimic those neighbours and those European politicians who want to convince us all that democracy based on freedom, human rights, respect for minorities, and freedom of thought and speech is a relic, an old-fashioned state model, and that it is time for authoritarian democracy. What is in the interests of our citizens and of Europe as a whole is the defence of fundamental values. After all, that is also what the heroes of the Revolution of Dignity died for.

Believe in young people

My fourth piece of advice: work together to build an honest country. I will not stand here and give a lecture on corruption; you have already shown that you are ready to fight against it. I only ask you all to believe that authority must be honest and transparent, not because that is what the European Union requires, but because it is in the interests of your citizens. Do not hold back from making positive changes, even if for some they may be painful.

My fifth and last piece of advice. Believe in young people. A few days ago I welcomed a group of students to Brussels, among them a number of Ukrainians. They asked me to tell you today that their generation is already prepared to take on the responsibility of Ukraine's future. Because after all, they are the future. Five years ago young Ukrainians passed a test, and some of them paid the ultimate price. If they believe in themselves, today you can believe in them too.

Long live the memory of the heroes of your history! Long live the solidarity and unity of Europe! Long live the independence and security of Ukraine!

(delivered in Ukrainian)

;

Udostępnij:

Redakcja OKO.press

Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press

Komentarze