0:000:00

0:00

O wsparcie z NFOŚiGW na „aktywną edukację skierowaną do grup zawodowych mających największy wpływ na przyrodę” ubiegało się 17 podmiotów. Tylko 9 zostało zakwalifikowanych, w I. etapie konkursu, do przyznania dotacji.

Wysokie - trzecie miejsce - na liście rankingowej zajęła Fundacja Niezależne Media, związana z środowiskiem dziennikarzy „Gazety Polskiej”. Niemal pewne jest, że dostanie pieniądze.
Fundacja Niezależne Media na liście rankingowej NFOŚiGW. KLIKNIJ ZDJĘCIE aby zobaczyć całą listę.

Do konkursu fundacja zgłosiła projekt „Propagowanie wiedzy na temat bioróżnorodności, ochrony, idei zrównoważonego rozwoju, instytucji Natura 2000 na przykładzie terenów Puszczy Białowieskiej poprzez zbudowanie i prowadzenie portalu multimedialnego puszcza.tv”. Tytuł projektu podajemy w wersji oryginalnej.

Według wyliczeń fundacji budowa portalu ma kosztować prawie 7,2 mln zł. Organizacja chce, by nieco ponad 6 mln zł wyłożył NFOŚ.

To ogromna kwota - 16 pozostałych podmiotów ubiegających się o dofinansowanie z Funduszu wnioskowało łącznie o 12,3 mln zł!

To także niemal połowa wszystkich pieniędzy, które Fundusz planuje rozdysponować w ramach tego konkursu. Łącznie przeznaczy na ten cel niecałe 12,9 mln zł. Środki pochodzą unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020.

Poważne wątpliwości budzi także to, czy Fundacja „niepokornych” dziennikarzy w ogóle powinna zostać dopuszczona do udziału w konkursie i jak to możliwe, że została tak wysoko oceniona.

Nie ma ona bowiem żadnego doświadczenia w realizacji ekologicznych projektów edukacyjnych, a „ochronę środowiska” wpisano do jej statutu tuż przed złożeniem wniosku o dofinansowanie z NFOŚiGW.

Zdaniem naszych rozmówców z Funduszu i organizacji ekologicznych, mimo tej zmiany, FNM nadal nie spełniała warunków konkursu.

W sporze o Puszczę Białowieską, środowisko Sakiewicza nie stoi po stronie ekologów (którzy chcą chronić las przed wycinką), lecz po stronie ministra środowiska Jana Szyszki i dyrekcji Lasów Państwowych (chcących zwiększenia wycinki). Plany i działania polskich władz w tej sprawie krytykuje Unia Europejska.

Czy 6 mln zł z unijnych środków na ochronę środowiska, pójdzie na antyekologiczną propagandę?

Ochrona własnego środowiska

Fundacja Niezależne Media została założona w 2008 r. przez Tomasza Sakiewicza - prawicowego publicystę, redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” („GPC” ) oraz Sławomira Sawickiego, prawnika, który reprezentuje te gazety w sporach przed sądami.

Prezesem fundacji jest Joanna Jenerowicz - sekretarka naczelnego w „Gazecie Polskiej”, a wiceprezesem Marek Kordas - jeden z założycieli PiS, niegdyś warszawski radny tej partii (złożył mandat po prawomocnym wyroku za nielegalne posiadanie broni).

Tomasz Sakiewicz i Katarzyna Gójska-Hejke podczas gali "Gazety Polskiej"

W radzie fundacji zasiadają obecnie: Tomasz Sakiewicz, Katarzyna Gójska-Hejke (wicenaczelna „Gazety Polskiej” i „GPC”) oraz Grzegorz Tomaszewski (krewny Jarosława Kaczyńskiego, prezes spółki Forum wydającej „GPC” i członek zarządu spółki Słowo Niezależne - wydawcy portalu niezależna.pl).

Według pierwotnych założeń fundacja miała „promować niezależność mediów” i pomagać dziennikarzom, udzielając im darmowej pomocy prawnej w procesach związanych z ich publikacjami.

Szybko okazało się, że chodzi tylko o niektórych dziennikarzy - głównie tych z mediów związanych z Sakiewiczem (fundacja zbierała pieniądze m.in. na procesy Doroty Kani i Katarzyny Gójskiej-Hejke) i tych, którzy gościnnie publikują w mediach Sakiewicza (m.in. Jana Pospieszalskiego i Tomasza Terlikowskiego).

Apel Fundacji Niezależne Media o wsparcie finansowe. Fot. screen

W apelach o wsparcie Fundacja Niezależne Media pisała, że pomaga „niepokornym dziennikarzom”, bo ci, którzy ich pozywają chcą „finansowo zrujnować niezależne media w Polsce”.

Pokrywając koszty związane z procesami odciążała wydawców - czyli przede wszystkim spółki związane z Sakiewiczem. Wspierała je również bezpośrednio.

W 2009 r. przekazała pieniądze spółkom Słowo Niezależne (na wdrożenie systemu newsletterowego portalu niezależna.pl) i Rejtan (na zakup sprzętu dla internetowej telewizji niezalezna.tv). W 2011 r. udzieliła pożyczki Niezależnemu Wydawnictwu Polskiemu, do którego należy „Gazeta Polska”. Rok później pokryła koszty związane z dołączeniem do tej gazety płyt dvd, a w 2014 r. została współproducentem filmu o katastrofie smoleńskiej - "Anatomia Upadku 2", który emitowano w Telewizji Republika i dodawano do "Gazety Polskiej" (niedawno prawa kupiła TVP).

W 2014 r. fundacja zainwestowała pieniądze w akcje spółki Forum, wydającej "Gazetę Polską Codziennie". Jej wspólnikami są m.in. Tomasz Sakiewicz i Katarzyna Gójska-Hejke, a symboliczne udziały mają Jan Pospieszalski i Marcin Wolski.

04.03.2012 KRAKOW , DZIENNIKARZ , MUZYK I KOMPOZYTOR JAN POSPIESZALSKI ( P ) I REDAKTOR NACZELNY " GAZETY POLSKIEJ " TOMASZ SAKIEWICZ ( L ) PODCZAS MANIFESTACJI W OBRONIE WOLNOSCI SLOWA PRZESZLA SPOD KOSCIOLA BERNARDYNOW NA RYNEK GLOWNY . W MANIFESTACJI WZIELI UDZIAL SLUCHACZE RADIA MARYJA , ODBIORCY TELEWIZJI TRWAM I CZYTELNICY GAZETY POLSKIEJ .
FOT. MICHAL LEPECKI / AGENCJA GAZETA
Tomasz Sakiewicz i publicysta TVP Jan Pospieszalski
Jak widać Fundacja Niezależne Media jest dość nietypową organizacją pozarządową - wspierającą głównie środowisko swojego założyciela, Tomasza Sakiewicza.

Przez dziedzictwo (przyrodnicze) do kasy

Zgodnie z regulaminem konkursu NFOŚiGW, w którym bierze udział Fundacja Niezależne Media, o dofinansowanie mogą się starać m.in. „pozarządowe organizacje ekologiczne” - fundacje i stowarzyszenia.

Według ustawy Prawo ochrony środowiska „organizacje ekologiczne” to takie, „których statutowym celem jest ochrona środowiska”. Jak zatem Fundacja Media Niezależne została zakwalifikowana do konkursu?

W 2012 r. do pierwotnych celów fundacji dodano „wspieranie działań nakierowanych na podtrzymywanie dziedzictwa kulturowego różnych regionów Polski oraz ziem należących w przeszłości do Państwa Polskiego, a także dziedzictwa przyrodniczego”.

„Podtrzymywanie dziedzictwa przyrodniczego” to jednak nie to samo, co ochrona środowiska. Władze Fundacji Niezależne Media musiały zdawać sobie z tego sprawę, bo tuż przed złożeniem wniosku dokonały kolejnych zmian w statucie.

Konkurs Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska został ogłoszony w grudniu 2015 roku. Pierwotnie nabór wniosków miał się zakończyć 29 kwietnia br.

Cztery dni przed upływem terminu - 25 kwietnia - do rady Fundacji Niezależne Media powołano Grzegorza Tomaszewskiego. Jego brat - Konrad jest dyrektorem Lasów Państwowych. Podobnie jak minister środowiska - Jan Szyszko, głosi potrzebę zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. I on, i minister szukają sprzymierzeńców w tej sprawie.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy na portalu OKO.press o współpracy ministra Szyszki ze stowarzyszeniem Santa, którego członkowie, podając się za ekologów, przekonują o konieczności zwiększenia wycinki w puszczy. Fundacja Niezależne Media, uruchamiając portal puszcza.tv, może odegrać w przyszłości podobną rolę.

Przeczytaj także:

Według relacji naszego informatora, związanego z NFOŚ, 27 kwietnia w siedzibie funduszu doszło do spotkania wiceprezesa tej instytucji – Artura Michalskiego z Katarzyną Gójską-Hejke z rady Fundacji Niezależne Media, a 28 kwietnia prezes funduszu Kazimierz Kujda spotkał się z Grzegorzem Tomaszewskim. Przed objęciem funkcji w NFOŚ Kujda był członkiem władz spółki Słowo Niezależne prowadzącej portal niezalezna.pl.

Minister środowiska Jan Szyszko i prezes NFOŚiGW Kazimierz Kujda

Zapytaliśmy rzecznika Funduszu i władze FNM: czy faktycznie wizyty Gójskiej-Hejke i Tomaszewskiego w NFOŚ miały miejsce i jaki był ich cel. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Wiadomo za to, że wkrótce potem władze NFOŚ przesunęły termin składania projektów w konkursie (ostatecznie do 23 maja br.). Pytaliśmy rzecznika Funduszu, dlaczego wydłużono nabór. Ale i na to pytanie nam nie odpowiedział.

9 maja br. członkowie rady Fundacji Mediów Niezależnych: Tomasz Sakiewicz, Katarzyna Gójska- Hejke i Grzegorz Tomaszewski, zmienili statut organizacji.

W artykule opisującym sposoby działania fundacji zapisali, że „podtrzymywanie dziedzictwa przyrodniczego” przez fundację, rozumieć należy jako „ochronę środowiska, bioróżnorodności oraz propagowanie idei zrównoważonego rozwoju”.
Uchwała o zmianie ststutu Fundacji Niezależne Media. Fot. Bianka Mikołajewska

Według naszych rozmówców z organizacji ekologicznych i informatora z NFOŚ, z formalnego punktu widzenia, ten zapis niewiele zmienił.

"Fundacja mogłaby brać udział w konkursie NFOŚ, gdyby „ochrona środowiska” została wymieniona w statucie wśród celów działania, a nie sposobów ich realizacji. Formalnie fundacja nadal nie jest organizacją ekologiczną. Jej władze popełniły błąd" - przekonują.

Rzecznik NFOŚ nie był w stanie sprawdzić, czy nasi rozmówcy mają w tej sprawie rację. Członkowie komisji oceniającej wnioski w konkursie NFOŚ musieli być jednak innego zdania, bo nie tylko dopuścili FNM do udziału w konkursie, ale także dali jej jedną z najwyższych ocen.

Drugi etap konkursu jest już tylko formalnością. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego Fundacja Niezależne Media otrzyma 6 mln zł z unijnych środków, którymi dysponuje NFOŚ.

Dziękujemy naszemu Czytelnikowi za sygnał w sprawie pieniędzy z NFOŚiGW dla Fundacji Niezależne Media.

Zapraszamy do kontaktu wszystkich, którzy mają informacje o dziwnych, nieuzasadnionych czy wręcz aferalnych wydatkach instytucji publicznych.

Piszcie na adres: [email protected] lub skorzystajcie z w pełni anonimowej skrzynki Sygnał.

Udostępnij:

Konrad Szczygieł

Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Wcześniej w OKO.press i Superwizjerze TVN. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Bianka Mikołajewska

Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.

Przeczytaj także:

Komentarze