Konwój wiózł pompy, agregaty, tratwy, kapoki, czołówki. „I tabletki do uzdatniania wody, by mieszkańcy mogli się napić” – mówi OKO.press Martin Mycielski z Fundacji Otwarty Dialog. Rada Warszawy jednogłośnie – z klubem PiS – przekazała 100 tys. zł na sprzęt dla Chersonia
Pierwsza polska misja humanitarna wyjechała do Chersonia po ataku na zaporę w Nowej Kachowce. We wtorek 6 czerwca o 02:50 nad ranem rosyjska armia wysadziła w powietrze Kachowską Elektrownią Wodną w Nowej Kachowce na południu Ukrainy w obwodzie chersońskim. Woda zalała miejscowości położone w dolnym biegu Dniepru po obu stronach rzeki.
Konwój, składający się z trzech samochodów dostawczych i jednego samochodu z przyczepą, wyruszył do Ukrainy w piątek 16 czerwca 2023 roku. Osiem osób – pięć z Fundacji Otwarty Dialog, dwie z ukraińskiej Fundacji Spełnić Marzenie i jedna z Fundacji Anioły Miłosierdzia – przetransportowało 50 m³ pomocy.
Do Chersonia zawieźli:
„To sprzęt ratunkowy i rzeczy, które pomogą mieszkańcom zalanych terenów wrócić do życia. Ważne są tabletki do uzdatniania wody. Mieszkańcy Chersonia wrzucić taką tabletkę do szklanki zanieczyszczonej wody, uzdatnić ją i się napić. A wody brakuje, tak samo, jak prądu i światła” – mówi OKO.press Martin Mycielski z Fundacji Otwarty Dialog. „Po ataku na Nową Kachowkę przyjechaliśmy z pomocą z Zachodu jako pierwsi. Władzom miasta brakowało podstawowego sprzętu do ratowania ludzi”.
„Administracja wojskowo-cywilna z Chersonia wysłała do nas apel o pomoc dzień po ataku na Nową Kachowkę. Skontaktowali się z nami dzięki ukraińskiej Fundacji Spełnić Marzenie i przesłali listę potrzebnych rzeczy. Założyliśmy zrzutkę i w tydzień zebraliśmy około 30 tys. zł. Potem zaczęliśmy szukać darczyńców i skontaktowaliśmy się z wiceprezydentem Warszawy Tomaszem Bratkiem. Miasto Warszawa od razu zaproponowało pomoc. Najpierw chcieliśmy odkupić sprzęt ratowniczy od służb, ale okazało się to zbyt skomplikowane. Kupiliśmy więc nowy sprzęt ze środków miasta” – mówi Mycielski.
Rada Warszawy w czwartek 22 czerwca 2023 roku jednogłośnie poparła przekazanie środków na zakup sprzętu dla Chersonia za 100 tys. Resztę przekazali ludzie o dobrym sercu. W sumie dary są warte 250 tys. zł.
Fundacja Otwarty Dialog dostarczyła go do Ukrainy wcześniej. „Sprzedawca przekazał nam sprzęt »na słowo honoru« ze względu na okoliczności i historię współpracy” – mówi Martin Mycielski.
„Myśleliśmy, że jedziemy na miejsce z symboliczną pomocą. Okazało się, że Ukraińcy nie mieli podstawowego sprzętu. Widzieliśmy jedną działającą pompę na setki zalanych domów, jeden ponton. To był szok. Sprzęt przekazaliśmy administracji wojskowo-cywilnej. A pomoc humanitarną do szpitala miejskiego w Chersoniu, gdzie zostanie rozdzielona między mieszkańców miasta. Ukraińcy byli zachwyceni i wdzięczni”.
Gubernator obwodu chersońskiego Oleksandr Prokudin i mer Chersonia Roman Mrochko osobiście przyjęli delegację z Polski (poza osobami z fundacji, składała się też z przedstawicielki Urzędu Miasta Warszawy Katarzyny Bardyszewskiej oraz przedstawicielek ukraińskiej fundacji Spełnić Marzenie), w towarzystwie Deputowanej Rady Najwyższej Ukrainy Viktorii Vahnie.
„Centrum Chersonia jest celem ataków rakietowych. Alarmy przeciwlotnicze wyją kilka razy dziennie, a Ukraińcy cały czas zestrzeliwują drony i rakiety, które lecą na miasto. Miasto jest opustoszałe. Zostało w nim 50 tys. mieszkańców, wcześniej mieszkało 350 tys. ludzi. Na miejscu zostają osoby starsze, które nie mają dokąd wyjechać lub nie chcą opuszczać swoich domów, ludzie skrajnie ubodzy, a także osoby, którym obojętne jest to, czy zostaną pod okupacją rosyjską. W Chersoniu działają tylko pojedyncze restauracja, w której zbierają się wolontariusze i dziennikarze” – mówi Mycielski.
„Dwa dni przed naszym przyjazdem Rosjanie balistyczną rakietą uderzyli w budynek urzędu miasta. Gmach jest przecięty na wylot, ma w sobie wielką dziurę. Nikt z pracowników administracji nie zginął, bo wszyscy pracują w schronie. To tam się z nimi spotkaliśmy”.
Administracja wojskowo-cywilna Ukrainy pokazała zalane tereny Chersonia osobom, które przyjechały pomóc.
„Dachy stoją bokiem, na ulicach widać błoto i muł. Mieszkańcy próbują ratować domy, czyszczą samochody, meble, wieszają nad zalanymi terenami rzeczy. Z domów, które stoją w jednej z dzielnic Chersonia, 90 proc. jest do wyburzenia, bo nie nadają się do naprawy. To największa tragedia w mieście” – mówi Mycielski.
Całkowicie zniszczona jest miejscowość Antoniwka w obwodzie chersońskim.
„Antoniwka jest na widoku Rosjan, oddalona 2 km od ich pozycji i jest ciągle ostrzeliwana. To opustoszała miejscowość, nikogo nie ma na ulicach. Budynki są rozstrzelane, zbombardowane. Znajdują się tam tylko ukryte ukraińskie jednostki wojskowe”.
Konwój wrócił do Polski w nocy z wtorku 20 czerwca na środę 21 czerwca 2023 roku.
„Ustaliliśmy dalszą współpracę z administracją Cherosnia. W kolejnych tygodniach będą odbudowywać zalane domy i próbować je wyposażyć. Potrzebują materiałów budowlanych – ale to zbyt skomplikowane, by przewozić z Polski. Dlatego zajmiemy się transportem sprzętu AGD. Wiceprezydent Warszawy zgodził się już na przeprowadzenie ogólnowarszawskiej zbiórki. Osoby, które mają zbędny sprzęt i chcą się go pozbyć, mogą przekazywać go do Fundacji Otwarty Dialog. My będziemy przewozić go do Chersonia” – mówi Mycielski.
Deputowana Rady Najwyższej Ukrainy Viktoria Vahnie chciała osobiście podziękować za pomoc. Odznaczyła prezydenta Trzaskowskiego, wiceprezydenta Tomasza Bratka oraz wiceprezesa Fundacji Otwarty Dialog Marcina Mycielskiego ukraińskimi orderami „Jedność i Wola”. Marcin Mycielski wręczył je prezydentowi i wiceprezydentowi Warszawy 22 czerwca 2022 roku.
Fundacja prowadzi nadal zbiórkę finansową na zrzutka.pl/Dniepr oraz zbiórkę darów dla Chersonia (kontakt: [email protected]), a kolejna misja wyruszy tak szybko, jak zbierze się kolejna partia darów.
Fundacja Otwarty Dialog prowadzi nadal zbiórkę finansową na zrzutka.pl/Dniepr oraz zbiórkę darów dla Chersonia (kontakt: [email protected]). Kolejna misja wyruszy, jak tylko zbierze się kolejna partia darów.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Komentarze