0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Anatolii STEPANOV / AFPAnatolii STEPANOV / ...

Od 14 maja można zaobserwować spowolnienie rosyjskich postępów w północnej części obwodu charkowskiego. Ukraińskie dowództwo przekazało informację, że sytuacja zaczęła się stabilizować po wprowadzeniu do walki jednostek odwodowych, które miały przybyć w rejon walk w nocy z 13 na 14 maja 2024. Niektóre ukraińskie źródła twierdzą, że wymagało to ściągnięcia z frontu doświadczonych pododdziałów. Rzecznik prasowy Zgrupowania Operacyjnego „Chortyca” przekazał, że obrońcy prowadzą walki „oczyszczające” rejon Wowczańska z rosyjskich grup szturmowych.

Mimo uspokajających informacji wydaje się, że ukraińska obrona nie przebiegała planowo, o czym świadczy zmiana dowódcy zgrupowania „Charków”. Wyznaczonego zaledwie dwa miesiące temu generała Hałuszkina zastąpił generał Drapatyj, zastępca szefa sztabu generalnego Ukraińskich Sił Zbrojnych. W tle pojawiły się oskarżenia o nieudolność w przygotowaniu obrony, a nawet defraudację części środków przeznaczonych na budowę umocnień, jednak te ostatnie nie w odniesieniu do osoby zdymisjonowanego generała.

W Donbasie Rosjanie odnieśli niewielkie sukcesy na zachód od Awdijiwki i Orichiwa, natomiast nadal są skutecznie powstrzymywani pod Czasiw Jarem.

Na Zaporożu kontynuują ataki w rejonach Robotynego (bez powodzenia) oraz Welikiej Nowosiłki (tam osiągnęli niewielkie postępy).

Między 16 a 19 maja Ukraińcy przeprowadzili zmasowany atak z użyciem dronów, morskich bezzałogowców i prawdopodobnie pocisków ATACMS na rosyjskie zaplecze oraz cele na terenach okupowanych. Drony pojawiły się nad rafinerią w Kubaniu, terminalem naftowym w Wyborgu oraz portem Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku. Ponadto pociski rakietowe miały trafić obiekty należące do okupanta na Krymie w tym lotnisko i port. Uszkodzony został rosyjski trałowiec typu 266M Akwamarin oraz prawdopodobnie korweta Ciklon projektu 22800 Karakurt.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

14 maja „namaszczony” przez Putina kandydata na nowego ministra obrony Andriej Biełousow podczas przemówienia przed Radą Federacji Rosyjskiej określił priorytety dla swojego resortu. Zgodnie z prognozą głównymi celami, jakie ma osiągnąć ministerstwo obrony, są zapewnienie lepszej integracji rosyjskiego kompleksu zbrojeniowego z resztą gospodarki oraz zwiększenie jej innowacyjności. Do najpilniejszych wyzwań zdaniem Biełousowa należy zwiększenie zdolności produkcyjnych nowoczesnego wyposażenia oraz sprostanie zamówieniom armii w zakresie dostaw amunicji, środków łączności i systemów walki radioelektronicznej, pocisków rakietowych i dronów. Wspomniał również o konieczności optymalizacji wydatków i zwiększenia efektywności produkcji.

Wypowiedź Biełousowa wpisuje się w przekaz powtarzany w ostatnich przemówieniach prezydenta Rosji. Putin wezwał rosyjski przemysł do podwojenia, a nawet potrojenia produkcji, a także wprowadzania innowacji technologicznych. Putin dosłownie stwierdził, że „kto szybciej opanuje najnowsze środki walki zbrojnej, wygrywa”. Może do dotyczyć zarówno obecnego konfliktu na Ukrainie, jak i przyszłej konfrontacji z NATO, względem którego rosyjska zbrojeniówka jest opóźniona technologicznie.

Decyzją garnizonowego sądu wojskowego zatrzymany został rosyjski wiceminister obrony i szef Głównego Zarządu Personalnego generał broni Jurij Kuzniecow. Postawiono mu zarzuty korupcyjne w tym przyjęcie korzyści finansowych w latach 2021-2023. Podczas przeszukania domu generała służby znalazły ponad 100 milionów rubli w gotówce (około miliona dolarów). To drugie aresztowanie wśród rosyjskiej „wierchuszki”, 24 kwietnia aresztowany został również pod zarzutem korupcji wiceminister obrony Timur Iwanow. Działania rosyjskich służb wskazują, że wraz ze zmianą ministra obrony Putin zamierza ukrócić działania korupcyjne niektórych grup wpływów w ministerstwie.

15 maja Kreml oficjalnie potwierdził nominacje nowych dowódców okręgów wojskowych. Dowódcami niedawno otworzonych Moskiewskiego Okręgu Wojskowego i Leningradzkiego Okręgu Wojskowego zostali odpowiednio generał pułkownik Siergiej Kuzolew i generał pułkownik Aleksander Łapin. Zmieniono również dowódcę Wschodniego Okręgu Wojskowego, generała Siergieja Kuźmienkę zastąpił generał Aleksandr Sanchik oraz dowódcę Południowego Okręgu Wojskowego gdzie na miejsce generała Kozolewa wyznaczono generała Gienadija Anaszkina. Na stanowisku pozostał dowódca Centralnego Okręgu Wojskowego generał Andriej Mordwiczow, odpowiedzialny za działania na donbaskim odcinku frontu.

Rosja nadal dąży do zacieśniania współpracy z Chinami. 16 maja prezydent Putin spotkał się w Pekinie z prezydentem ChRL Jinpingiem. Rosyjskiemu dyktatorowi towarzyszyli przedstawiciele biznesu i polityki, a spotkanie zakończyło się podpisaniem porozumień handlowych, medialnych i ekologicznych. Rosyjski przemysł nie tylko zbrojeniowy coraz bardziej uzależnia się od importu chińskiej technologii, szczególnie w obszarze elektroniki i obrabiarek cyfrowych. Na zakończenie wizyty Putin i Jinping wydali wspólne oświadczenie dotyczące roli ChRL w możliwych przyszłych negocjacjach pokojowych mających zakończyć konflikt na Ukrainie.

Podczas wizyty w Kijowie 14 maja sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził, że USA są zainteresowane podpisaniem dwustronnej umowy o bezpieczeństwie z Ukrainą. Jak dotąd takie porozumienia, określające dziesięcioletnią współpracę, podpisało z Ukrainą dziewięć państw NATO. 15 maja Blinken poinformował o pakiecie wparcia dla Ukrainy w wysokości dwóch miliardów dolarów. Fundusze mają pomóc ukraińskiej zbrojeniówce w pozyskiwaniu potrzebnego uzbrojenia poprzez jego zakupy oraz zwiększenie własnych mocy produkcyjnych.

Przeczytaj także:

Państwa członkowskie NATO nadal nie wyraziły zgody na użycie dostarczonego armii ukraińskiej zachodniego uzbrojenia na terytorium Rosji. Obecnie dla obrońców jest to znaczące ograniczenie, ponieważ rosyjska artyleria, logistyka oraz jednostki odwodowe na północ od Charkowa mogą działać po rosyjskiej stronie granicy prawie nienarażone na ostrzał artyleryjski i rakietowy. Tworzy to kuriozalną sytuację, w której np. ukraińska brygada wyposażona w artylerię postradziecką z własnych zasobów może prowadzić ostrzał rosyjskich wojsk po drugiej stronie granicy, ale brygada sąsiednia mająca „zachodnią” artylerię (celniejszą i o większym zasięgu) już takiego ostrzału prowadzić nie może.

Uzasadnienie, że „dostarczona broń ma służyć wyłącznie obronie, a nie atakowaniu Rosji” nie ma racji bytu w sytuacji, gdy Ukraińcy właśnie bronią drugiego pod względem wielkości miasta w kraju.

Prezydent Zełenski w wywiadzie dla ABC News z 16 maja stwierdził, że dodatkowe dwie baterie przeciwlotnicze Patriot pozwoliłyby zniwelować rosyjską przewagę powietrzną w rejonie Charkowa. Rzeczywiście rosyjskie lotnictwo, zarówno samoloty, jak i śmigłowce bardzo aktywnie wspierają działania ofensywne wojsk lądowych. Większość ataków powietrznych wykonywanych przez samoloty agresora prowadzonych jest jednak znad terytorium Rosji, stąd też wyrzutnie Patriot niemogące atakować celów w rosyjskiej przestrzeni powietrznej miałyby ograniczoną skuteczność. Ponadto byłyby narażone na zniszczenie przez rosyjskie systemy rakietowe średniego i dalekiego zasięgu.

Prezydent Ukrainy określił minimalne potrzeby ukraińskiego lotnictwa na 120-130 maszyn F-16 lub podobnych, jako niezbędnych do zniwelowania rosyjskiej przewagi powietrznej. Obecnie nie ma możliwości przekazania Ukrainie takiej liczby samolotów. Ukraińskie siły powietrzne nie dysponują ponadto tyloma pilotami z wymaganymi kwalifikacjami do rozpoczęcia szkolenia. Nie mają również niezbędnej infrastruktury do zabezpieczenia funkcjonowania liczącej ponad 100 maszyn floty powietrznej.

Po przyjęciu przez ukraiński parlament ustawy zezwalającej niektórym kategoriom więźniów na służbę w wojsku (osadzeni za drobne przestępstwa) szacuje się, że będzie można zmobilizować około 20 tysięcy osób. Za dezercję grozi kara od 5 do 10 lat pozbawienia wolności.

Dowódca Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Pawluk zapowiedział sformowanie dziesięciu nowych brygad, których zadaniem ma być obrona rejonu kijowskiego. Pawluk oświadczył, że problemem nie jest brak ludzi, ale ciężkiego uzbrojenia, zwłaszcza pojazdów opancerzonych, czołgów i artylerii. Pozostaje to w pewnej sprzeczności z wcześniejszymi przekazami, w których to właśnie brak rezerw osobowych wskazywano jako najpilniejszy problem (poza amunicją) armii ukraińskiej. Dziesięć brygad to około 50 tysięcy żołnierzy. Do najpilniejszego uzupełnienia strat brygad już walczących potrzeba kolejne 100 tysięcy.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 14 maja do poniedziałku 20 maja 2024 roku.

Południe Ukrainy

Krym – W minionym tygodniu doszło do najbardziej zmasowanych ataków dronami na półwysep, jednorazowo Ukraińcy wykorzystywali nawet do 40 bezzałogowców. Ponadto wystrzelono co najmniej 12 pocisków ATACMS. Celem była przede wszystkim infrastruktura portowa i okręty, lotniska i sieć energetyczna. Pomimo pewnej skuteczności rosyjskiej obrony przeciwlotniczej odnotowano trafienia w rejonie lotniska Belbek, Symferopolu, Bakczysaraju, Jewpatorii i Sewastopola. Poważnemu uszkodzeniu miały ulec znajdujące się w porcie trałowiec i korweta należące do floty Czarnomorskiej.

Obwód zaporoski – Walki nadal toczą się w rejonie Robotynego centrum miejscowości pozostaje „ziemią niczyją”. Rosjanie stopniowo wypierają Ukraińców z pozycji w rejonie Wielikiej Nowisiłki, gdzie trwają walki o Urożajne i Staromajorskie.

Prognoza: Pozostaje bez zmian, należy się liczyć z rosyjskimi postępami na Zaporożu, jednak ich znaczenie pozostaje na ograniczonym poziomie taktycznym.

Donbas

Rosjanie utrzymują nacisk na pozycje ukraińskie na zachód i północny zachód od Awdijiwki i na kierunku Czasiw Jar. Rosyjskie dowództwo zakłada, że część jednostek z tych odcinków zostało przemieszczone pod Charków, co może dać szansę na przełamanie frontu. Jak dotąd nic nie wskazuje na załamanie ukraińskiej obrony, choć Rosjanie odnotowali postępy zdobywając część zabudowań w wsiach Umanske i Netajłowe na północ i zachód od Awdijiwki. Udało im się doprowadzić do połączenia zgrupowań oskrzydlających Krasnohoriwkę, w wyniku czego przejęli kontrolę nad częścią miejscowości.

Prognoza: Rosyjskie sukcesy w Donbasie mają obecnie jedynie wymiar lokalny, natomiast najbliższe tygodnie pokażą, w jakim stopniu angażowanie dodatkowych jednostek do obrony Charkowa wpłynie na stabilność ukraińskiej obrony w Donbasie.

Na północ od rzeki Doniec

Na linii Kupiańsk-Swatowe-Kreminna nie zaszły istotne zmiany.

Prognoza: Rosyjskie działania na tym odcinku frontu należy oceniać w połączeniu z działaniami na kierunku charkowskim. Rosjanie będą manewrować odwodami na obu kierunkach w zależności od uzyskiwanego powodzenia lub jego braku,

Kierunek charkowski

Władze administracyjne Charkowa opublikowały informację, że miasta bronią trzy linie umocnień. Fortyfikacje mają znajdować się w odległości około 12 do 13 kilometrów od przedmieść, czyli około 20 kilometrów od granicy z Rosją. Ponieważ Rosjanie zostali zatrzymani po przebyciu nie więcej niż 8-10 kilometrów, oznacza to, że nie pokonali jeszcze ukraińskiego pasa przesłaniania i nie dotarli nawet do pierwszej linii obrony. Głównymi kierunkami rosyjskich prób przełamania ukraińskiej obrony są rejony miejscowości Łypci i Wołczańsk.

Przyczyną spowolnienia rosyjskich działań ofensywnych jest nie tylko wprowadzenie przez obrońców do walki jednostek odwodowych, ale również konieczność rotacji rosyjskich jednostek pierwszego rzutu, których zdolności zaczepne wyczerpały się w wyniku ciężkich strat. Co prawda takie działanie powinno odbywać się bez pauzy operacyjnej, jednak jak dotąd Rosjanie nie byli w stanie uniknąć przestojów, co negatywnie świadczy o zdolnościach operacyjnych ich sztabów.

Rosjanie jak dotąd wprowadzili do walki nie więcej niż 10 do 15 procent sił zgromadzonych na północ od Charkowa i ocenianych na około 50 tysięcy żołnierzy.

Do działań bezpośrednich agresor będzie mógł użyć nie więcej niż 30 tysięcy ludzi, pozostali muszą realizować zadania zabezpieczenia bojowego i logistycznego operacji. W pierwszych dniach ofensywy Rosjanie zastosowali zagłuszanie szerokopasmowe, co prawie całkowicie sparaliżowało ukraińską łączność, w tym terminale Starlink. Ograniczyło również możliwości użycia dronów przez obrońców, natomiast Rosjanie w zasadzie bez problemów operowali dronami Lancet. Odnotowano ich najbardziej zmasowane ataki od początku pełnoskalowej wojny.

Prognoza: Można oczekiwać, że Rosjanie będą dążyć do poszerzenia frontu na kierunku charkowskim w celu zmuszenia Ukraińców do rozproszenia wysiłku i szybszego zużycia posiadanych odwodów. Odnotowano wzmacnianie rosyjskiego ugrupowania przez jednostki ze składu 6 Armii Ogólnowojskowej oraz 11 i 44 Korpusów Armijnych. Potwierdza to przypuszczenia o rozbudowie zgrupowania północnego z 50 do 75 tysięcy żołnierzy. Zdobycie Wowczańska jest niezbędne Rosjanom do kontynuowania ataku w kierunku charkowskim lub podjęcia prób ataku na skrzydło wojsk ukraińskich broniących Kupiańska.

Na zdjęciu: ukraińscy żołnierze przed „Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę” w centrum Kijowa, 20 maja 2024.

;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze