30 września poznaliśmy wreszcie (prawie) cały skład nowego rządu. Ministrem został m.in. Jarosław Kaczyński, ale to nie jego nominacja budzi największe emocje. Ministrem edukacji i nauki został były wojewoda lubelski, obecnie poseł PiS, Przemysław Czarnek, który ma na swoim koncie wypowiedzi homofobiczne i antysemickie:
O opinię na temat tej nominacji poprosiliśmy troje ekspertów od edukacji.
Niech nie wciela w życie własnych poglądów
Sławomir Broniarz, prezes ZNP: Zastanawiam się, ile we wcześniejszych wypowiedziach ministra było spektaklu politycznego odgrywanego na potrzeby twardego elektoratu, a ile własnych opinii, które będą realizowane w działalności ministerialnej. Bo edukacja potrzebuje teraz spokoju, przewidywalności i mądrych decyzji, a nie batalii ideologicznej. Przecież rząd Zjednoczonej Prawicy od czterech lat nieustannie zmienia i reformuje zarówno oświatę, jak i szkolnictwo wyższe. Trzy lata temu mieliśmy wielką reformę programową i systemową autorstwa Anny Zalewskiej. Mieliśmy reformy ministra Gowina.
Dla nas najistotniejsze jest to, co minister będzie miał do powiedzenia nauczycielom w obszarach, które nas teraz najbardziej interesują. Chodzi o sytuację zawodową i materialną nauczycieli, także nauczycieli szkół wyższych. Jakie ma pomysły na rozwiązanie bieżących problemów jak np. przeładowany program, braki kadrowe, nauka na dwie i trzy zmiany, kształcenie w dobie pandemii. Życzylibyśmy sobie, aby minister nie wciągał szkół i uniwersytetów do walki ideologicznej czy politycznej, żeby nie próbował wcielać w życie poglądów, które wielokrotnie wygłaszał. Szkoły tego nie chcą. Szkoły czekają na rozwiązanie szkolnych problemów, z którymi borykają się na co dzień.
Nie można edukować podważając ludzką godność
Justyna Drath, nauczycielka, działaczka społeczna: Nowy minister edukacji to wielowymiarowa katastrofa. Z jednej strony jasny sygnał, że rządzący całkowicie lekceważą edukację – świadczy o tym nie tylko połączenie obu resortów, ale też wyznaczenie na takie stanowisko osoby, która nie ma nic wspólnego z szkołą – poprzedni ministrowie PIS, których nie postrzegałam pozytywnie, mieli za sobą przynajmniej doświadczenia nauczycielskie.
Z drugiej, w świetle ostatnich wydarzeń ostatnich dni – samobójstwa 12-letniej Zuzi – przeraża nie tylko to, że przyszły minister edukacji, na koncie ma wypowiedzi nie tylko homofobiczne, antysemickie, ale i też takie, które wprost kwestionują w ogóle ideę praw człowieka. Edukacja nie może odbywać się w atmosferze podważania ludzkiej godności i podmiotowości uczniów.
Rzeczywiste problemy oświaty zejdą na dalszy plan
Dr Iga Kazimierczyk, pedagog, prezeska Fundacji „Przestrzeń dla Edukacji”: Perspektywa zajęcia się problemami oświaty schodzi na plan dalszy. To smutne i zatrważające. Na głównym planie będzie zmasowany atak i wycieczki personalne pod adresem osób LGBT, otwarte negowanie koncepcji praw człowieka. Nowy minister wprost ją przecież podważał. Osobną kwestią jest to, że minister edukacji nie miał wcześniej do czynienia z oświatą i szkolnictwem.
Na dalszy plan zejdą zatem sprawy, którymi już dawno powinni zająć się decydenci oświatowi i politycy. Po pierwsze, zarządzanie pandemią w szkole. Część szkół pracuje zdalnie, część hybrydowo. To jest ogromny problem dla uczniów i dla nauczycieli. Co prawda lokalnie, ale dotyczy tysięcy osób.
Po drugie, dramatyczna skala odejść nauczycieli z zawodu. To oczywiście nie jest nowy problem – Polska od jakiegoś czasu jest w czołówce krajów z najmniejszym odsetkiem najmłodszych nauczycieli. Nauczyciele nie chcą uczyć w polskiej szkole. Po trzecie, ogromne rozwarstwienie, czyli różnice pomiędzy oświatą publiczną i niepubliczną. Po czwarte, sytuacja dziecięcej psychiatrii i wsparcia psychologiczno – pedagogicznego dla dzieci i młodzieży.
Panie ministrze, homofobia to zło.
Dobrze by pan, jako minister EDUKACJI to pamiętał i powtarzał.
Pobożne życzenie.
Wiem. Ktoś mógłby mu to publicznie przypomnieć.
"Kochają" te dzieci ze wszystkich stron
ePiSkopatologia – "duchowo"
on – mózgowo
"Idiotyzmy o jakichś prawach człowieka". To powiedział polski (a może watykański, albo kremlowski) minister edukacji!!! Mazowiecki, Geremek, Kuroń i Osiatyński w grobach się przewracają – jak powiada ludowe przysłowie. Ludzie w peerelowskich więzieniach gnili (z czego Kuroń 9 lat) dopominając się o poszanowanie
Dziwią mnie takie słowa od człowieka, teoretycznie Polaka, a.d. 2020.
Przypomina to postawę polskiego kleru z okresu przełomu XIX i XX (19 i 20) wieku, a więc ok. sprzed 130 lat, kiedy to okazywali swe oburzenie na poczynania ruchu ludowego PSL Piast Witosa (do sprawdzenia w jego pamiętnikach) upatrując w nim zagrożenie. Przypomina o wrogości kleru kościoła katolickiego wobec socjalistów (tylko wspomnę: Daszyński, Limanowski, Piłsudski). Konwencji o powszechnej deklaracji praw człowieka nie ratyfikowały Watykan i USA.
Errata, jest: "dopominając się o poszanowanie"
powinno być: "dopominając się o poszanowanie praw człowieka."
Kompetencje to on ma chyba głównie do tego by walczyć z "profanowaniem" murów MEN, na wzór swego poprzednika.
Pewnie musi być jeszcze gorzej zanim będzie lepiej – ale wypala się nam ta władza w oczach, co tego typu nominacje dobitnie pokazują (tylko ile jeszcze narozwala i spali po drodze to wciąż nie wiadomo).
1. Sprawa 12-letniej Zuzi – to naprawdę przykre,że taką tragedie wykorzystuje się do walki politycznej. To naprawdę ohydne kłamstwo – nawet burmistrz Kozienic który bynajmniej z PiSu nie jest stwierdził,że dziewczynka nie była szykanowana na tle swojej orientacji.
2. Profesor Czarnek od lat pracuje w sektorze edukacji i wierzę,że sobie poradzi. Inna sprawa,że pani Drath zapomina,że zupełnie inne kompetencje i zalety są potrzebne do bycia ministrem ,a inne do bycia nauczycielem. Czy minister przemysłu powinien mieć za sobą parę lat pracy w stoczni albo kopalni? Czy ministrem obrony może zostać tylko oficer? Czy politolog Sławomir N. miał inne kompetencje poza szybkim rozdzielaniem fuch dla zainteresowanych jako minister transportu?
Co do burmistrza Kozienic…
Przecież on nie ma pojęcia co doprowadziło do śmierci tego dziecka… Bo i skąd miałby wiedzieć…
A skąd ma "GW" to wiedzieć? Burmistrz jasno stwierdził,że od nauczycielów nie było takich sygnałów, a kto jak nie pedagog powinien być na to wyczulony? Zresztą szanujmy się – 12 lat to wiek w którym dopiero dziecko zaczyna się interesować się swoją seksualnością czy polityką. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że była szykanowana z powodu orientacji.
Nauczycielów ???
Jeżeli nowy minister zrealizuje, co następuje:
1. Powstrzyma lgtbizm w szkołach (deprawację seksualno-mentalną) i edukację ku heterofobii.
2. Urealni podstawy programowe w szkołach.
3. Wprowadzi kontrolę nad grantami (stop grantom dla lewaków).
4. Oczyści stajnie Augiasza (Uczelnie) z ideologii lewackiej i jej ideologów (m.in. stop gender studies).
Jeśli to uczyni to zasłuży na Order Orła Białego.
Jeśli nie wylejesz porcji codziennego jadu homofobicznego to dzień nieudany.
W szkołach brakuje profesjonalnej edukacji seksualnej, która przyczyniłaby się do bardziej świadomego społeczeństwa i wyeliminowania takich postaw homofobicznych m.in. jak Twoja.
Jak już zdołałeś wymyślić w pocie łysego czoła heterofobię – cokolwiek by to miało znaczyć – to sam se edukuj ku niej. Bo żaden edukator seksualny ani działacz LGBT ci w tym za Chiny ludowe nie pomoże. Niestety, cholera, jakoś nikt z wyżej wymienionych żadnej heterofobii nie chce głosić, zapewne z czystej nienawiści do Ferdinanda, dla beki zwanego Wspaniałym. Ot, kłopot…
To nieprawdopodobne jak conajmniej od 2007 r. każdy kolejny minister oświaty jest gorszy od poprzednika.
To już jest zgnojony cały jeden cykl edukacji podstawowej. Efekty już się przenoszą do poziomu średniego. Szkolnictwo wyższe i nauka osiągają dno. Jeszcze kilka lat i Polska stanie się wylęgarnią antynauki i katolickiego kołtuństwa.
Równia pochyła i to nie tylko dotyczy tego jednego resortu. Ciekawe co czeka nas na końcu zjazdu z tej równi.
Kiedyś antyszechtermita, potem słonimski, teraz ferdinand – oszołomstwo się nigdy nie skończy…..?
Pojawił się niedawno kolejny idiota niejaki Ropczyński .
Szukam miłego i kulturalnego faceta na sex spotkania lub stały zwiazek.
Mam na imię Monia lat 24, wzrost 169cm,
wiecej moich nagich fotek i kontakt do mnie tu – http://www.lexlale.com.pl
i wyszukaj mnie po niku: Martynka napisz do mnie i spotkajmy sie!