0:000:00

0:00

W głównym wydaniu "Wiadomości" 3 maja 2019 obrazy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Nawet zaprawiony w bojach widz TVP nie nadąży z powiązaniem wszystkich faktów: Donald Tusk w uścisku z Angelą Merkel, Tusk dostaje nagrodę im. Walther Rathenau z rąk Merkel, Rathenau w 1922 podpisuje układ w Rapallo, Rapallo jest jak pakt Ribbentrop-Mołotow, pakt R-M to Stalin i Hitler, Tusk cytuje piosenkę kibica Lechii Gdańsk, gdzie pada nazwa Wolne Miasto Gdańsk...

Wniosek? Tusk myśli o Polsce jak Niemcy w epoce Rapallo i paktu R-M, czyli jak w epoce Stalina i Hitlera.

To i dużo więcej "Wiadomości" zmieściły w jednym materiale o jednym człowieku. Ale po kolei.

Strzelał do górników

3 maja 2019 na Uniwersytecie Warszawskim Donald Tusk wygłosił długo oczekiwane przemówienie. Nie będziemy przypominać, o czym mówił Tusk, zresztą w materiale autorstwa Krzysztofa Nowiny-Konopki nie ma o tym niemal nic. Z przemówienia padają dokładnie dwa zdania: "Rację mają ci, którzy mówią, że nie powinienem angażować się w kampanię polityczną na rzecz wybranej partii" oraz "Nie jesteście sami, drodzy nauczyciele". Kolejne padło już po przemówieniu - Tusk w rozmowie z dziennikarzami kpił ze sprowadzania rosyjskiego węgla z Donbasu.

Tu Nowina-Konopka przypomina, że rząd Tuska zamknął tysiąc szkół i strzelał do górników.

Łatwy w hodowli

Druga część materiału dotyczy tylko i wyłącznie przyjaźni Donalda Tuska z Angelą Merkel oraz przywiązania do Niemiec. Okazuje się, że były premier został przewodniczącym Rady Europejskiej, bo wstawiła się za nim kanclerz Niemiec, która "jak pisali dziennikarze za Odrą, poszukiwała wówczas kogoś, kim mogłaby łatwiej sterować. Spośród kandydatów wybór padł na polskiego premiera. Merkel wolałaby potulnego Tuska".

"Wybór Tuska opiniotwórczy Der Spiegel komentował wówczas wprost: uznawany jest przez wielu obserwatorów jako łatwy w hodowli dla Merkel".

Dowodem na podległość Tuska miało być odstąpienie od ratowania polskich stoczni przed upadkiem tak, jak robił to z własnymi stoczniami rząd w Berlinie.

"To pokazuje, gdzie jest jego rzeczywisty suweren, gdzie są jego rzeczywiste korzenie ideowe i polityczne", konstatuje Wojciech Biedroń z "Sieci".

Autor felietonu i komentator to ta sama para, która szykowała materiał m.in. o Tusku 2 maja.

Anatomia propagandy

"Wiadomości" idą jeszcze dalej: odkąd CDU - partia Merkel - finansowało KLD - partię Tuska na początku lat 90., były premier wspiera aspiracje Niemiec i chętnie demonstruje zażyłość z Merkel.

I tu następuje skomplikowany ciąg wydarzeń, o którym wspomnieliśmy na początku tekstu. "Nagroda im. Waltera Rathenaua raczej nie jest powodem do chluby. Jej patron był zwolennikiem tezy o polskim państwie jako sezonowym, a także architektem sowiecko-niemieckiego traktatu z Rapallo, który stał się pierwowzorem paktu Robbentrop-Mołotow".

Podczas gdy autor materiału twierdzi, że "Historyczne konotacje z tamtej epoki pobrzmiewają w wypowiedziach Donalda Tuska regularnie", widz ma przed oczami sugestywne obrazy z "tamtej epoki":

Zupełnie co prawda nie wiadomo, co znaczy, że "historyczne konotacje pobrzmiewają" w czyjejś wypowiedzi, ale Tusk ma się tu skojarzyć jednoznacznie - jako wyraziciel myśli niemieckiej z okresu dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej.

Długo musiało trwać w redakcji "Wiadomości" poszukiwanie tych wypowiedzi Tuska, które miały udowodnić tę tezę. Oto co znaleźli:

Nie jest jasne, co w tej wypowiedzi nawiązuje do czasów Hitlera i Stalina. Nowina-Konopka tłumaczy to dość tajemniczo: "Tusk jako historyk wie, czym było Wolne Miasto Gdańsk i o co grają władze Niemiec". My natomiast nie wiemy: o co konkretnie grają władze Niemiec w kontekście Wolnego Miasta Gdańska?

Angela Merkel chce najechać Polskę? Zabrać Gdańsk? Poprosić Unię Europejską o ustanowienie Gdańska Wolnym Miastem?

Złowrogi Twitt Tuska (opublikowany po tym, jak Lechia Gdańsk wygrała Puchar Polski) można wytłumaczyć jednak prościej. To tylko cytat ze śpiewnika kibiców Lechii Gdańsk! Tak więc Nowina-Konopka nie ma się czego bać. Gdańsk zostaje w Polsce (na razie).

"Tak", a nawet "nie"

Po tych wszystkich rewelacjach widz nie jest zaskoczony, że większość Polaków nie chce powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Tak wynika z sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej". Wynik tego badania na panelu internetowym (o czym się nie mówi) mógłby widzów TVP ostatecznie uspokoić, gdyby nie to, że na wykresie przedstawionym przez "Wiadomości" większość badanych... chce powrotu Tuska do polityki:

"44 proc. badanych jest przeciwnych powrotowi Donalda Tuska do polityki", komentuje wykres Nowina-Konopka, a widz przeciera oczy. Propaganda "Wiadomości" ma kłopoty z robieniem wykresów.

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze