0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jedrzej Nowicki / Agencja GJedrzej Nowicki / Ag...

"Stoimy w grupie około 30 osób, mamy flagę narodową i tęczową, bo ojciec bronił też praw osób LGBT" - mówi OKO.press Krzysztof Szczęsny, syn Piotra, który uczestniczy w obywatelskiej straży miejsca na Placu Defilad, gdzie 19 października 2017 Piotr Szczęsny puścił swój (i swej żony Ewy) ulubiony utwór „Kocham wolność” zespołu Chłopcy z Placu Broni, oblał się łatwopalnym płynem i podpalił. Protestował przeciwko odbieraniu wolności przez rządzących Polską, chciał obudzić obywateli. Umarł 10 dni później nie odzyskując przytomności.

Przed 11 listopada 2019 roku aktywistka Ewa Błaszczyk wezwała do ochrony miejsca pamięci Szczęsnego.

"11 listopada 2017 mnie tu nie było, brałam udział w proteście na Moście Poniatowskiego. Idący na Marsz Niepodległości narodowcy sprofanowali miejsce, gdzie podpalił się Piotr Szczęsny.

Oddawali mocz, zostawili po sobie napisy »cwel« oraz - wyjątkowo okrutny - »szósty dzień tygodnia, płoniesz jak pochodnia«.

11 listopada 2018 roku zwołałam ludzi w to miejsce. Było nerwowo, masa agresji słownej, jakieś pojedyncze kopniaki".

Teraz też chronią tu pamięć Piotra. Błaszczyk: "Mijają nas narodowcy z mieczykami Chrobrego, krzyżami celtyckimi, hejterskimi hasłami. Padają okrzyki w naszą stronę typu »pedalstwo«, »zjeby lewicowe«, ale jesteśmy bezpieczni, bo - pozytywne zaskoczenie - chroni nas nawet setka policjantów, a widzę też w odwodzie za dawną trybuną honorową oddział z długą bronią".

"Piotr Szczęsny jest bohaterem naszej niepodległości" - tlumaczy OKO.press aktywistka i teraeutka Elżbieta Podleśna - Bo niepodległość to wolność, a nasza wolność jest zagrożona. Piotr dwa lata zrobił temu coś skrajnego, zapłacił maksymalną cenę, nie można więcej zapłacić. Chciał zwrócić naszą uwagę na to, co tracimy każdego dnia.

Niepodległość nie jest dana raz na zawsze i łatwo ją utracić, władze odcinają nam wolność po kawałku, zostaje jej coraz mniej".

Ewa Negrusz-Szczęsna mówi, że wzrusza i cieszy ją obrona miejsca poświęcenia męża. "Biało-czerwona flaga i dodatkowo tęczowa, to symbole wartości patriotycznych, za które oddał życie. Jest dla mnie bohaterem polskiej niepodległości, czuję to szczególnie dziś, gdy Warszawą rządzą siły nienawiści, nietolerancji, zwolennicy przemocy, przeciw czemu Piotr protestował".

Negrusz-Szczęsna dodaje, że ta obywatelska straż jest też wydarzeniem radosnym.

"W naszej rodzinie 11 listopada kojarzył się z radością, m.in. za sprawą mego dziadka Edmunda Pytlarza, który - uwaga! - urodził się 11 listopada 1898 roku, a w 1918 zaciągnął się do wojska i poszedł z Piłsudskim aż pod Kijów. Żartowaliśmy sobie, że to podwójne urodziny: Ojczyzny i dziadka. Dzisiaj też wypiję toast za Piotra i Edmunda".

OKO.press poświęciło Piotrowi Szczęsnemu wiele tekstów. Ostatni z nich - gorzka rozmowa z Ewą Negrusz-Szczęsną w drugą rocznicę samopodpalenia - poniżej.

Przeczytaj także:

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze