0:00
0:00

0:00

Zapowiedzi „zapewnienia spokoju” i wyprowadzenia wojska na ulice ze strony Aleksandra Łukaszenki nie przeraziły Białorusinów, którzy tysiącami zmierzają w stronę mińskiego placu Niepodległości.

„Boimy się, ale nie możemy pozwolić, by trwała ta sytuacja. Chcemy nowego prezydenta, który zapewni Białorusi dobre stosunki ze wszystkimi sąsiadami”

– mówi reporterowi OKO.press jedna z uczestniczek, która przyszła na demonstrację z dziećmi i partnerem.

Wielka demonstracja pomimo żołnierzy na ulicach

Na ulicach od samego rana obecni są pojedynczy żołnierze w kamizelkach kuloodpornych i kominiarkach. Dziennikarze niezależnego portalu TUT.BY sfotografowali całe kolumny w pełnym rynsztunku, z długą bronią i hełmami. Mogą to być obecne już wcześniej przy tłumieniu protestów paramilitarne oddziały OMON-u, straż graniczna bądź podległe Ministerstwu Spraw Wewnętrznych odziały wojsk wewnętrznych. Niewykluczone jednak, że po raz pierwszy reżim wysłał przeciw swoim obywatelom wojsko regularne. Krytycznie wobec protestów wypowiedział się bowiem po raz pierwszy szef białoruskiego MON Wiktor Chrenin.

Jak podaje OKO.press fotoreporter Jędrzej Nowicki, rozpoczęły się już zatrzymania i gonitwy za demonstrantami, jednak to pojedyncze przypadki, a nie masowa akcja. Tymczasem ok. godz. 16 manifestacja na placu zaczęła formować się w marsz. Gigantyczne tłumy na Placu Niepodległości widać w nagraniu opublikowanym przez białoruskiego dziennikarza Franaka Wiaczorkę.

Wg naszych informacji pochód idzie pod Stelę, tj. pomnik Miasta Bohatera. To tam rano sfotografowano kolumny wojsk. Tłumy rozlewają się też na okoliczne prospekty, zamknięte dla prywatnego ruchu są okoliczne arterie komunikacyjne.

Piąta śmierć demonstranta

Niegasnącą atmosferę protestu podsyciła opublikowana w sobotę informacja, że jeden z zaginionych protestujących został znaleziony w lesie z pętlą na szyi. To piąta oficjalnie potwierdzona śmierć demonstranta. Niezależne media takie jak rosyjska stacja Deszcz i lokalne organizacje broniące praw człowieka wyrażają obawy, że zabitych może być wielokrotnie więcej.

Protesty odbywają dziś w całej Białorusi, m.in w Brześciu, Homlu, Mohylewie, Bobrujsku, Mołodecznie.

Nasza transmisja na żywo z ulic stolicy Białorusi:

;
Na zdjęciu Maciek Piasecki
Maciek Piasecki

Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.

Komentarze