Zapowiedzi „zapewnienia spokoju” i wyprowadzenia wojska na ulice ze strony Aleksandra Łukaszenki nie przeraziły Białorusinów, którzy tysiącami zmierzają w stronę mińskiego placu Niepodległości.
„Boimy się, ale nie możemy pozwolić, by trwała ta sytuacja. Chcemy nowego prezydenta, który zapewni Białorusi dobre stosunki ze wszystkimi sąsiadami”
– mówi reporterowi OKO.press jedna z uczestniczek, która przyszła na demonstrację z dziećmi i partnerem.
Wielka demonstracja pomimo żołnierzy na ulicach
Na ulicach od samego rana obecni są pojedynczy żołnierze w kamizelkach kuloodpornych i kominiarkach. Dziennikarze niezależnego portalu TUT.BY sfotografowali całe kolumny w pełnym rynsztunku, z długą bronią i hełmami. Mogą to być obecne już wcześniej przy tłumieniu protestów paramilitarne oddziały OMON-u, straż graniczna bądź podległe Ministerstwu Spraw Wewnętrznych odziały wojsk wewnętrznych. Niewykluczone jednak, że po raz pierwszy reżim wysłał przeciw swoim obywatelom wojsko regularne. Krytycznie wobec protestów wypowiedział się bowiem po raz pierwszy szef białoruskiego MON Wiktor Chrenin.
Jak podaje OKO.press fotoreporter Jędrzej Nowicki, rozpoczęły się już zatrzymania i gonitwy za demonstrantami, jednak to pojedyncze przypadki, a nie masowa akcja. Tymczasem ok. godz. 16 manifestacja na placu zaczęła formować się w marsz. Gigantyczne tłumy na Placu Niepodległości widać w nagraniu opublikowanym przez białoruskiego dziennikarza Franaka Wiaczorkę.
100-200K thousand already at the Independence square in Minsk! It’s more than in 1990-1991 when people protested against Communist Party policy and for Independence. More people joining now.Belarus will be free.
Gepostet von Franak Viačorka am Sonntag, 23. August 2020
Wg naszych informacji pochód idzie pod Stelę, tj. pomnik Miasta Bohatera. To tam rano sfotografowano kolumny wojsk. Tłumy rozlewają się też na okoliczne prospekty, zamknięte dla prywatnego ruchu są okoliczne arterie komunikacyjne.
Piąta śmierć demonstranta
Niegasnącą atmosferę protestu podsyciła opublikowana w sobotę informacja, że jeden z zaginionych protestujących został znaleziony w lesie z pętlą na szyi. To piąta oficjalnie potwierdzona śmierć demonstranta. Niezależne media takie jak rosyjska stacja Deszcz i lokalne organizacje broniące praw człowieka wyrażają obawy, że zabitych może być wielokrotnie więcej.
Protesty odbywają dziś w całej Białorusi, m.in w Brześciu, Homlu, Mohylewie, Bobrujsku, Mołodecznie.
Nasza transmisja na żywo z ulic stolicy Białorusi:
Wielki protest przeciw Łukaszence. Milicja nawołuje do rozejścia, na ulicach żołnierze
Gepostet von OKO.press am Sonntag, 23. August 2020
Podziwiam tych Białorusinów którzy odwarżyli się protestować. Niestety, nie widzę a zwłaszcza nie słyszę głosu Organizatorów i Liderów którzy by słowem przewodzili Manifestacji. Słowa "odejdż" to za mało…..Nie możemy nie zauważyć, że naprzeciwko tej masy zgromadzonych stanęła duża ilość Wojska i ludzi OMON – u. Oby nie doszło do stłumienia siłą tego Ludzkiego Zgromadzenia – używając pałek, gazu łzawiącego i innych środków. Oby nie polała się krew, by nie zginęli ludzie. Oglądam inne Stacje Telewizyjne….Poza naszymi TVN i Polsat nie słychać relacji z tego bardzo ważnego wydarzenia. Gdzie nasza Telewizja TVP? Jak widać Białorusini zostawieni zostawieni zostali w dużym stopniu osamotnieni w swej walce o demokracje……
Ci, którzy mogą przewodzić, siedzą w więzieniach.
Trudna droga przed Białorusinami.
Panie Piasecki !!!!! Minsk to nie cala Bialorus i czy moglby pan chocby troche pochylic sie nad calym krajem,bo kleci pan od kilku dni relacje jakby zatrudniony byl pan w TV Bielsat !!!!
Dziennikarze TVP wola spokojnie siedzieć na Woronicza. Tam bezpieczniej . Poza tym przykład Bialorusi jest niebezpieczny dla rządzącej formacji u nas w kraju.
Co zrobią, gdy zabraknie jedzenia w sklepach? Im dłużej będą to ciągnąć pokojowo tym mniej sił pozostanie na poważne działania.