Naczelna i wicenaczelny na 9. urodziny OKO.press. „Tylko dziennikarstwo, które tworzy poznawczą wartość dodaną, ma sens i służy społeczeństwu. Daje szansę na coś, co w czasach konserwatywnego backlashu jest słowem zakazanym: daje szansę na postęp”
O tekst na 9-lecie OKO.press nie proszę AI, bo nie proszę jej (jego? tego?) nigdy o nic. Ale wpisuję w Google „co umie 9-latek„, a odpowiedź generuje mi AI. Kiedy okazuje się, że nasze medium umie jednak więcej niż dziecko w tym wieku, próbuję z psem. „9-letni pies”... wychodzi na to, że jest już starszym panem lub panią. Ma od 55 do 75 ludzkich lat. To z kolei za dużo. Na ludzkie dałabym nam 30-35 lat.
Już zdecydowanie dorośli, ale chętnie się zmieniamy. Dobrze wiemy, czego chcemy, ale jeszcze wszystko może się w naszym życiu wydarzyć.
Możemy wybrać inny kierunek, coś poprzestawiać, zafascynować się czymś nowym. Tacy jesteśmy, zaczynając 10. rok życia.
15 czerwca 2025 roku skończyliśmy 9 lat.
I od razu zmiana – odszedł od nas jeden z dwojga naczelnych, Michał Danielewski. Moim zastępcą został Bartosz Kocejko-Szukalski, wieloletni redaktor OKO.press, który jest z nami prawie od początku. Ostatnie lata kierował z sukcesem działem społeczno-gospodarczym, wykształcił wielu autorów OKO.press i miał ogromny wpływ na to jak spełniamy naszą misję. Przy okazji – był też pierwszym szefem związku zawodowego w OKO.press. Teraz wzmocni kierownictwo redakcji, przyznacie, że interesujący transfer.
Jednak nie samą misją medium żyje – nawet takie jak nasze. Trzeba jeszcze mieć za co ją realizować. Do kierownictwa dołącza więc także Agnieszka Hejne – jako zastępczyni dyrektora działów operacyjnych Jarosława Głaska (Jarek jest w OKO.press od początku).
Agnieszka pracowała wcześniej w kilku redakcjach, zna media od podszewki, umie zadbać o promocję i marketing, była współodpowiedzialna za OKO-wą kampanię 1,5 proc.
Słowem – jesteśmy i jesteście w dobrych rękach.
Jako 30-35 latek/latka – usadowiliśmy się już w życiu, czyli z Wami, naszymi czytelnikami i czytelniczkami.
Dobrze wiemy, czego chcemy.
Dobrze wiemy, co jest dla nas ważne i o co warto się bić.
Ale umiemy i będziemy też się zmieniać, bo rzeczywistość się zmienia. A naszym zadaniem jako medium jest widzieć te zmiany i na nie reagować.
Co dalej? Na co możecie liczyć? Na naszą absolutną niezależność (od wszystkich poza Wami, nasi czytelnicy i czytelniczki), co nie wyklucza wyrażania poglądów, z którymi część z was się może nie zgadzać.
Na naszą misję – wyjaśnianie, opisywanie i komentowanie spraw naprawdę ważnych. Na nasze radary nastawione na naruszanie praw człowieka.
Nie bierzemy udziału w codziennej młócce informacyjnej, wybieramy to, co istotne. Sprawdzamy dokładnie źródła i nie publikujemy niesprawdzonych niusów. Robimy factcheckingi wypowiedzi i obiegowych opinii, całych zakłamanych narracji i populistycznych opowieści. Na źródłach, na danych.
Jesteśmy zaangażowani i zaangażowane. Zależy nam na sprawach i nie zamierzamy tego ukrywać – dbamy o demokrację, równość i praworządność. Jak żadne medium z tej właśnie perspektywy oceniamy wydarzenia. Co dla Was one naprawdę znaczą? Co nam przyniosą? Jakie będą konsekwencje? To, jak zawsze, znajdziecie u nas.
Analizy, reportaże, śledztwa, wywiady, pogłębiony weekend, podczas którego można przystanąć i pomyśleć chwilę, nie gnać tak szybko. Nasza tzw. rolka (dzień na żywo), czyli szybsze teksty, ale wzbogacone o kontekst i niezbędne wyjaśnienia.
Możecie liczyć także na to, że będziemy się zmieniać. Rzeczywistość postawiła nas – znowu! – w całkiem nowym kontekście. Wygrana Karola Nawrockiego tworzy specyficzną (delikatnie rzecz ujmując) sytuację polityczną. Kiedy wybory i co one przyniosą? Powrót PiS, a może już nie PiS, ale Konfederacji? Być może.
Wzmaga się konflikt na Bliskim Wschodzie, a sytuacja w Ukrainie wcale nie jest lepsza dla naszego walczącego sąsiada. Prezydentem najpotężniejszego kraju świata został... hmm, powiedzmy, nieobliczalny facet. Trochę nie wierzymy, że robi to, co robi i ciągle sprawdzamy, czy to nie fejk. No, nie fejk.
Możecie liczyć na to, że pomożemy Wam ten chaos ogarnąć, czyli zrozumieć i ocenić. Możecie także liczyć na to, że kiedy trzeba, będziemy się przeciwko tej rzeczywistości buntować, będziemy mówić głośno, gdy będzie źle i nie tak. Będziemy szli pod prąd. Bo tak należy.
Magda poprosiła mnie, żebym dodał kilka zdań. Trzymam się tego limitu: może ten pean będzie nieznośny, ale przynajmniej będzie krótki.
OKO istnieje od dziewięciu lat, ja pracuję w nim od ośmiu. Redakcja miała w tym czasie różne składy, fazy i emanacje, ale sądzę, że ma jedną cechę niezmienną: jest dociekliwa. Przygląda się rzeczywistości, analizuje ją, stara się wyciągać wnioski, które nie są oczywiste przy pierwszym spojrzeniu.
Mamy progresywną perspektywę i jesteśmy pryncypialni, ale myślę, że nie jesteśmy fanatyczni. I co najważniejsze: stoimy na własnych nogach. Nie pożyczamy treści od zawodowych producentów partyjnych narracji, nie zarażamy się ich wzmożeniami, a raczej staramy się je demaskować i pokazywać czym są w rzeczywistości: walką o władzę, nie o prawdę.
Bo ostatecznie tylko dziennikarstwo, które tworzy jakąś poznawczą wartość dodaną, ma sens i faktycznie służy społeczeństwu. Takie dziennikarstwo daje nam wszystkim szansę na coś, co w czasach wszechobecnego konserwatywnego backlashu jest niemal słowem zakazanym: daje szansę na postęp.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Redaktor, szef działu społeczno-ekonomicznego. Pisze o pracy, podatkach i polityce społecznej. W OKO.press od 2017 roku. Pochodzi z Prabut w woj. pomorskim, mieszka w Warszawie na Grochowie i bardzo mu się tam podoba.
Redaktor, szef działu społeczno-ekonomicznego. Pisze o pracy, podatkach i polityce społecznej. W OKO.press od 2017 roku. Pochodzi z Prabut w woj. pomorskim, mieszka w Warszawie na Grochowie i bardzo mu się tam podoba.
Komentarze