0:000:00

0:00

Po spektakularnej wysokiej wygranej w wyborach parlamentarnych w kwietniu 2018 roku rząd Wiktora Orbána rozpoczął ostateczny demontaż niezależności sądownictwa od władzy wykonawczej. 5 maja w oficjalnym komunikacie zdyskredytował węgierski Sąd Najwyższy, pisząc, że "w sposób oczywisty nie miał kompetencji intelektualnych" do orzekania w sprawie dotyczącej wyborów parlamentarnych. Było to preludium do dalszych ataków.

Jednocześnie Orbán rzuca wyzwanie Komisji Europejskiej i Europejskiej Partii Ludowej, największej frakcji - chadeckiej - w Parlamencie Europejskim, do której należy Fidesz, partia Orbána.

Jak pisał niedawno w OKO.press Tomasz Bielecki, EPL długo miała nadzieję, że zmieni Orbána. Ale ten jest przekonany, że stanie się odwrotnie, to on zmieni największą chadecką frakcję w parlamencie europejskim na swoją modłę.

Przeczytaj także:

Tymczasem sytuacja sądownictwa i organizacji obywatelskich na Węgrzech z dnia na dzień się pogarsza.

Ustawa T/322

7 czerwca przyjęto pakiet ustaw "Stop Soros", który zawiera między innymi siódmą od 2011 roku nowelizację konstytucji Węgier (ustawa T/332).

Węgierski Komitet Helsiński w raporcie "Atak na Ostatnią Linię Obrony. Zagrożona niezależność sądownictwa na Węgrzech" alarmuje, że przyjęte przepisy "ograniczają niezależność sędziowską i wolność interpretowania prawa", zagrażając praworządności na Węgrzech i sprzeniewierzając się wartościom, do których przestrzegania Węgry zobowiązały się, gdy przystępowały do Unii Europejskiej.

Co się zmieni na Węgrzech?

  • Sąd Najwyższy (Kúria) przestanie się zajmować sprawami administracyjnymi,
  • zostanie z niego wydzielony Naczelny Sąd Administracyjny (Közigazgatási Felsőbíróság),
  • prezes NSA będzie wybierany bezpośrednio przez parlament,
  • nowy sąd zostanie zdominowany przez sędziów pracujących wcześniej w administracji rządowej,
  • będą oni orzekać w sprawach dotyczących wyborów, podatków i zamówień publicznych (co jeszcze wzmocni i tak ogromną kleptokrację),
  • będzie też decydować o skargach na działanie policji i w sprawach przyznawania azylu,
  • interpretacja nowego sądu będzie wiążąca dla sądów niższych instancji.

Komitet Helsiński podsumowuje: "Oto moment, kiedy kończy się prawo i zaczynają się arbitralne rządy".

Prawo karne przeciwko społeczeństwu obywatelskiemu: ustawa T/333

Pakiet ustaw "Stop Soros" wprowadza też do węgierskiej konstytucji zapisy o jawnie ksenofobicznym, antyimigranckim charakterze, takie jak: "żadna obca populacja nie będzie się osiedlać na Węgrzech."

Z kolei nowelizacja ustawy o Policji i Kodeksu Karnego wprowadza nowy przepis karny, wymierzony w osoby i organizacje działające na rzecz migrantów, uchodźców i ofiar handlu ludźmi (ustawa T/333, nowelizująca ustawy dotyczące sposobów zwalczania nielegalnej imigracji). Ten przepis skrytykowała Komisja Wenecka.

Komisja Wenecka krytykuje artykuł 353A

Komisja Wenecka stanowczo skrytykowała wprowadzenie do węgierskiego prawodawstwa przestępstwa "ułatwiania nieuregulowanej migracji" (artykuł 353A Kodeksu Karnego).

W opinii Komisji Weneckiej ten przepis w nieuzasadniony sposób kryminalizuje działania, które nie są bezpośrednio związane z ułatwianiem nielegalnej migracji. Do takich działań węgierska ustawa zalicza:

  • "przygotowanie i dystrybucję materiałów" oraz
  • "przygotowywanie wniosków azylowych dla migrantów".

Komisja Wenecka podkreśliła, że te sankcje karne w nieproporcjonalny sposób utrudnią funkcjonowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego, które zajmują się pomocą migrantom.

Naruszają wolność zgromadzeń i zrzeszania się (Artykuł 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).

Ponadto za przestępstwo uznana została działalność aktywistów i prowadzenie kampanii społecznych na rzecz przyjmowania migrantów i uchodźców.

W ocenie Komisji Weneckiej narusza to wolność wypowiedzi (Artykuł 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).

Eksperci Komisji Weneckiej podkreślają, że chociaż w ustawodawstwie karnym niektórych krajów Europy znane jest przestępstwo "pomagania w nielegalnej imigracji", to takie przepisy zawierają wyjątki dla pomocy w celu humanitarnym. Takiego wyjątku nie ma w nowej węgierskiej ustawie, co dodatkowo narusza międzynarodowe standardy.

Osoby, które, jak pisze Komisja Wenecka, "kierują się imperatywem moralnym" i w dobrej wierze udzielają pomocy na węgierskiej granicy migrantom, uchodźcom, którzy szukają azylu zgodnie z prawem międzynarodowym, bądź ofiarom handlu ludźmi, mogą teraz usłyszeć zarzuty karne.

Polskie weto w Komisji Weneckiej

W głosowaniu w Komisji Weneckiej, Polska - jako jedyne państwo - poparła węgierską ustawę. Rząd PiS reprezentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. W wywiadzie udzielonym portalowi wPolityce.pl, Warchoł skrytykował stanowisko przyjęte przez Komisję Europejską:

"Szkoda, że Komisja Wenecka straciła w tej sprawie z oczu wolę narodu węgierskiego i potrzebę wprowadzenia tych rozwiązań. Ten pakiet jest niezmiernie potrzebny dla bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego Węgier, jak i zachowania tożsamości narodowej. To jest pewien symbol, w jakim kierunku powinna podążać Europa".

Jednak Europa ma inne zdanie, niż chciałby polski wiceminister. Oprócz krytycznej opinii Komisji Weneckiej, organu Rady Europy, kroki powzięli też posłowie w Parlamencie Europejskim.

Artykuł 7 przeciw rządowi Orbána

Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) przegłosowała w poniedziałek 25 czerwca 2018 wniosek do Rady UE (ministrowie krajów członkowskich) o uruchomienie przeciwko Węgrom procedury z artykułu 7 (1) Traktatu o Unii Europejskiej.

Ta procedura ma na celu ustalenie, czy w państwie członkowskim doszło do poważnego, systemowego naruszenia wartości UE z artykułu 2 Traktatu o UE, takich jak m.in. demokracja, praworządność, poszanowanie praw człowieka. Procedurę tę, po raz pierwszy w historii UE, uruchomiono wobec Polski.

Parlament Europejski będzie głosował nad wnioskiem we wrześniu. Do jego przegłosowania wymagana jest bezwzględna większość głosów przy 2/3 liczby europosłów.

Zastrzeżenia Komisji LIBE budzą takie kwestie, jak m.in.:

  • sposób funkcjonowania systemu konstytucyjnego i systemu wyborczego na Węgrzech,
  • niezależność sądownictwa,
  • korupcja,
  • kwestie ochrony prywatności i danych osobowych,
  • wolność wypowiedzi,
  • wolność akademicka,
  • wolność religii,
  • wolność stowarzyszania się,
  • prawo do równego traktowania,
  • prawa mniejszości, w tym Romów i Żydów,
  • podstawowe prawa migrantów, osób starających się o azyl i uchodźców,
  • prawa gospodarcze i socjalne.

"Od 2011 roku byliśmy świadkami 7 zmian konstytucji dokonywanych nocą, a w ubiegłym tygodniu parlament w Budapeszcie przyjął tak zwaną ustawę "Stop Soros", nie czekając na rekomendacje Komisji Weneckiej.

Obserwowaliśmy, jak w ciągu jednego dnia zamyka się gazety, wyrzuca i nie przywraca do orzekania sędziów; widzieliśmy zmiany w ustawach o ochronie danych, a także kryminalizację bezdomności.

Od kwietniowych wyborów parlamentarnych na Węgrzech rząd pełną parą prze do ograniczenia demokracji, rządów prawa i poszanowania podstawowych praw na Węgrzech" - mówiła sprawozdawczyni raportu, europosłanka Judith Sargentini z Grupy Zielonych/Wolnego Sojuszu Europejskiego.

Rząd Orbána przeciw społeczeństwu obywatelskiemu

Przyjęta w 2017 roku ustawa "lex NGO" doprowadziła do uruchomienia przeciw Węgrom procedury z art. 258 Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Komisja Europejska zarzuca Węgrom, że w sposób dyskryminujący, zbędny i nieuzasadniony wprowadziły ograniczenia wobec zagranicznych darowizn na rzecz węgierskich organizacji obywatelskich.

Z wniosku Komisji toczy się właśnie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości sprawa c-78/18, dotycząca ustawy o finansowaniu organizacji społeczeństwa obywatelskiego z zagranicy, OKO.press pisało o tym w tekście "Tak Orbán dobija społeczeństwo obywatelskie. Nikt nie będzie mu patrzył na ręce. PiS idzie tą samą drogą".

Ustawa poddaje ostrej kontroli niektóre kategorie organizacji obywatelskich, ogranicza ich prawa i wprowadza wysokie kary wobec organizacji niewygodnych dla władz - to główne zarzuty stawiane przez Komisję Europejską.

Komisja Europejska stawia rządowi Orbána zarzut naruszania przez ustawę podstawowej unijnej zasady: swobody przepływu kapitału z Artykułu 63 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz zasad z artykułów 7, 8 i 12 Karty praw podstawowych UE: wolność komunikowania się, ochrony danych osobowych oraz wolność zgromadzeń i stowarzyszania się.

Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej

Artykuł 63

1. W ramach postanowień niniejszego rozdziału zakazane są wszelkie ograniczenia w przepływie kapitału między Państwami Członkowskimi oraz między Państwami Członkowskimi a państwami trzecimi.

2. W ramach postanowień niniejszego rozdziału zakazane są wszelkie ograniczenia w płatnościach między Państwami Członkowskimi oraz między Państwami Członkowskimi a państwami trzecimi.

Karta praw podstawowych Unii Europejskiej Artykuł 7 Poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego Każdy ma prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, domu i komunikowania się. Artykuł 8 Ochrona danych osobowych 1. Każdy ma prawo do ochrony danych osobowych, które go dotyczą. 2. Dane te muszą być przetwarzane rzetelnie w określonych celach i za zgodą osoby zainteresowanej lub na innej uzasadnionej podstawie przewidzianej ustawą. Każdy ma prawo dostępu do zebranych danych, które go dotyczą, i prawo do dokonania ich sprostowania. 3. Przestrzeganie tych zasad podlega kontroli niezależnego organu. Artykuł 12 Wolność zgromadzania się i stowarzyszania się 1. Każdy ma prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzania się oraz do swobodnego stowarzyszania się na wszystkich poziomach, zwłaszcza w sprawach politycznych, związkowych i obywatelskich, z którego wynika prawo każdego do tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla obrony swoich interesów. 2. Partie polityczne na poziomie Unii przyczyniają się do wyrażania woli politycznej jej obywateli.

;

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze