0:000:00

0:00

W krajowej klasyfikacji pierwsze miejsce zajął Zespół Szkół Plastycznych w Dąbrowie Górniczej, drugie – I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Olsztynie, a trzecie – 1 Społeczne Liceum Ogólnokształcące „Bednarska” im. Jam Saheba Digvijay Sinhji. Placówkom, które zajęły dziesięć pierwszych miejsc przyznane zostaną Dyplomy Równości.

"Wyróżnione szkoły to placówki, które nie tylko nie dyskryminują uczniów i uczennic, ale także prowadzą działania wspierające. Przykładem jest dyrektorka liceum im. Adama Mickiewicza w Olsztynie, która osobiście angażuje się w Tęczowy Piątek. To była zresztą jedyna szkoła w Olsztynie, która tę akcję zorganizowała. Liceum "Bednarska" organizuje spotkania z aktywistkami i aktywistami działającymi na rzecz praw człowieka. Również liceum w Dąbrowie Górniczej angażuje się w podobne akcje" - opowiadał podczas konferencji prasowej Dominik Kuc, inicjator i koordynator akcji.

2 500 szkół, 22 000 uczniów i uczennic

W tym roku w badaniu wzięło udział 2500 placówek w Polsce. Jak podkreślają organizatorzy - udało się zaangażować dużą liczbę szkół z mniejszych ośrodków. Wśród nagrodzonych dyplomami znalazły się szkoły z Dąbrowy Górniczej i Elbląga.

"Uczniowie i uczennice odpowiadali na 17 pytań, które dotyczyły obecności osób nieheteronormatywnych, postaw nauczycieli i nauczycielek oraz ewentualnej dyskryminacji na terenie placówki. W tym roku szczególną wagę miały pytania dotyczące systemowego podejścia szkoły – organizacji Tęczowego Piątku, warsztatów antydyskryminacyjnych czy zwracania się do osób transpłciowych imieniem preferowanym. Łącznie na pytania odpowiedziało ponad 22000 osób z całego kraju" - czytamy na stronie rankingu.

Przeczytaj także:

Szkoły raczej obojętne na problemy

Z badania wynika także, że aż:

  • 90 proc. uczniów i uczennic wie o przynajmniej jednej osobie LGBTQ+ w swojej szkole,
  • 78 proc. regularnie dostrzega w swojej szkole symbole przypisywane społeczności LGBTQ+, np. tęczowe przypinki na plecakach,
  • 55 proc. jest też zdania, że szkoła nie miałaby nic przeciwko, gdyby para jednopłciowa tańczyła poloneza na studniówce.

Do mniej optymistycznych wniosków skłania jednak informacja, że tylko 26 proc. ankietowanych spotkało się z reakcją ze strony grona pedagogicznego w przypadku wystąpienia dyskryminacji, czy użycia obraźliwych symboli. Aż 72 proc. badanych stwierdziło też, że ich szkoły nie prowadzą żadnych działań w ramach Tęczowego Piątku lub warsztatów antydyskryminacyjnych.

Samorząd musi pomagać

"Stoimy przed gmachem instytucji, która nie tylko nie wspiera mniejszości LGBTQ+, ale ma na swoim czele ministra, który słynie z homofobicznych wypowiedzi. My to wiemy, wiedzą to też uczniowie, uczennice i nauczycielki, że ze strony ministra systemowego wsparcia dla dyskryminowanych nie ma i nie będzie.

Dlatego tak niezwykle ważne jest wsparcie samorządów. Najlepiej pokazał to przykład Podkowy Leśnej, gdzie przez Krystynę Pawłowicz haniebnie została zaatakowana transpłciowa uczennica. Wsparcia udzieliła nie tylko dyrekcja, ale również władze samorządowe"

- mówiła Dorota Łoboda, radna Warszawy, przewodnicząca komisji edukacji.

Łoboda podkreśliła, że w pierwszej dziesiątce placówek przyjaznych osobom LGBTQ+ znalazły się cztery szkoły ponadpodstawowe z Warszawy. Warszawa od kilku lat prowadzi program antydyskryminacyjny Szkoła Przyjazna Prawom Człowieka, w ramach którego dla kadry nauczycielskiej organizowane są warsztaty oraz spotkania dla rodziców i kadry niepedagogicznej, czyli pracownic i pracowników administracji, woźnych, dozorczyń, personelu kuchni. "To ważne, by od najwcześniejszego etapu edukacji każda osoba pracująca z młodymi ludźmi była przeszkolona" - wyjaśniała Dorota Łoboda.

Czasem wystarczy mała rzecz

Podczas konferencji głos zabrał także Slava Melnyk, dyrektor Kampanii Przeciw Homofobii: "System nie nadążą za tym, co dzieje się na korytarzach i w klasach. Młodzież ma dosyć homofobicznej nagonki ministra edukacji".

"Zazwyczaj nie jestem zwolenniczką rankingów szkół. Chyba że chodzi o ranking szkół LGBT w Polsce" - mówiła Justyna Drath, nauczycielka oraz działaczka społeczna. "Ten ranking każda nauczycielka i nauczyciel powinni traktować jako drogowskaz, jak sprawić, by ich szkoła była miejscem pełnym szacunku i akceptacji. Czasem mała rzecz - uśmiech, gest wsparcia potrafi zdziałać dużo. Nie chodzi o żadne ideologiczne mody, chodzi o żywych ludzi, którzy cierpią. Ludzi, którzy wymagają naszego wsparcia i szacunku".

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze