Konto Twoje OKO to specjalne teksty, sondaże, śledztwa, reportaże i możliwość komentowania artykułów. Za darmo, bez reklam. Ostatnie lata, naznaczone pandemią, wojną w Ukrainie i kolejnymi kryzysami wywoływanymi przez władzę pokazały, że łatwo nie będzie. Bez Was nie damy rady
Drodzy, kochani Państwo,
Nasz związek trwa już od czerwca 2016 roku. Lubimy się i szanujemy, nawet jeżeli czymś się nawzajem wkurzymy. Istotą tej relacji jest wspólnota wartości, które nas mobilizują i uczuć, jakie nami targają, gdy patrzymy na polską rzeczywistość, a także Państwa przekonanie, że to co tworzymy jest wartościowym i pod pewnymi względami wyjątkowym medium.
Przykład OKO.press daje nadzieję na przetrwanie jakościowego dziennikarstwa, które - w dobie internetu, wraz z kryzysem prasy papierowej, a także telewizji - szuka sposobu, jak przetrwać. Jak zachować długie śledztwa, głębsze analizy, sondaże z prawdziwego zdarzenia (w odróżnieniu od wielu dziś na rynku), reportaże, profesjonalne materiały filmowe i niewygórowane, ale godne zarobki dla zatrudnionych na umowie o pracę dziennikarzy.
Druga nadzieja jest patriotycznej natury. Mamy poczucie, że razem z Wami bronimy wartości demokratycznych. Jeżeli jako społeczeństwo przegramy bitwę z ustrojem autokracji wyborczej, jaki tworzą obecne władze, to ucierpi na tym Polska i to na długie lata, a osławionym Polkom i Polakom będzie się żyło gorzej, głupiej, niebezpieczniej.
OKO.press jest wolne od jakichkolwiek powiązań z władzą, nawet pośrednich - poprzez reklamy spółek skarbu państwa - kierujemy się wyłącznie tym, co sami i same uważamy za ważne, ciekawe, wartościowe i potrzebne. Brak reklam, nie mówiąc o tekstach mniej lub bardziej dyskretnie sponsorowanych daje nam - i Wam - komfort pełnej niezależności.
Fala populistycznego kłamstwa podniosła się wysoko i wymaga bardziej złożonych analiz - demaskowania całych narracji, jakimi żywi się propaganda prorządowa. Pojawiły się nowe wyzwania - trzeba się było zająć Kościołem katolickim i jego powiązaniami z państwem, co robimy z przekonaniem, że tutaj też rozstrzyga się przyszłość Polski. A także rosnącym w siłę ruchem nacjonalistycznym i faszyzującym, z którymi polskie władze toczą niebezpieczny flirt. Pandemia COVID-19 sprawiła, że musieliśmy nie tylko dokształcić się w dziedzinie wirusologii, ale i baczniej przyglądać się jak rząd (nie)radzi sobie zupełnie z tym wyzwaniem. W Polsce na COVID-19 zmarło już ponad 115 tys. osób.
Barbarzyński najazd Rosji na Ukrainę spowodował z kolei, że musimy śledzić i relacjonować nie tylko wydarzenia za naszą wschodnią granicą, ale też monitorować jak Polska działa na rzecz uchodźców, jak funkcjonuje nasza polityka zagraniczna i pomoc dla Ukrainy.
Musimy działać, by bronić demokrację i wolność słowa w Polsce. By bucie i nieudolności rządzących przeciwstawić to, co mamy najlepsze – jakościowe dziennikarstwo.
Na pierwszy rzut oka wszystko jest między nami super. OKO.press rośnie i zmienia się. Portal pęka w szwach, otrzymujemy od Was mnóstwo wyrazów sympatii i wsparcia. Ale chcemy więcej: marzy nam się zbudowanie największego w Polsce portalu niezależnego dziennikarstwa opartego na jeszcze bardziej zaangażowanej społeczności. By wspólnie kontrolować władzę. Obecną i każdą następną!
I mamy plan jak to zrobić.
To podstawa każdego związku. W przeprowadzonej pod koniec 2021 roku ankiecie wskazywaliście, o czym byście chcieli częściej czytać. Mówiliście też, co w OKO.press lubicie, a co Was denerwuje i co byście chcieli zmienić. Wasze propozycje i uwagi wykorzystujemy cały czas przy dodawaniu do OKO.press nowych funkcjonalności i przy planowaniu nowych tematów, jakimi się zajmiemy. Do znanych Wam już doskonale działów tematycznych dołączyły jakiś czas temu reportaże. Cały czas rozwijamy też naszą odsłonę audio – podcasty Powiększenie, a także stronę graficzną naszego portalu. W zakładce Multimedia znajdziecie coraz więcej galerii zdjęć.
Dzięki Waszym podpowiedziom ułatwiliśmy udostępnianie artykułów, a procesy płatności jednorazowych i comiesięcznych stały się bardziej przyjazne.
Miesięcznie mamy ok 1,8 mln użytkowników na stronie, ale… zapraszamy częściej i na dłużej! Mamy mnóstwo ciekawych materiałów i treści godnych Waszej uwagi. Dziennikarskie śledztwa i proste fact-checkingi (sprawdzanie wypowiedzi polityków) uzupełniliśmy relacjami (także video) całej serii protestów i ruchów obywatelskich, kobiecych, ekologicznych, nauczycielskich, lekarskich nie mówiąc o stałej kronice walki o praworządność, jaką toczą niepokorni sędziowie. Na bieżąco komentujemy politykę polską i zagraniczną. Mamy OKO na to, co dzieje się wokół nas.
Fanów na Facebooku mamy ponad 670 tys., na Instagramie ponad 130 tys., a na Twitterze ponad 200 tys., ale tylko niewielki procent z Was regularnie podaje nasze materiały dalej. Technologiczna i mobilna rewolucja, zmiany na rynku mediów i platformy społecznościowe kształtują dzisiaj sposób dystrybucji i konsumpcji informacji. Jeśli chcemy się przebić przez tłok informacyjny, falę fake-newsów i armię botów potrzebujemy Waszej pomocy: udostępniajcie nasze artykuły na Facebooku, Twitterze i Instagramie. Dodawajcie nas do obserwowanych twórców na Spotify.
Nasz wyjątkowy - w skali dziennikarskiego świata! - model finansowania przypomina występy uliczne: każdy może obejrzeć, posłuchać i przeczytać, a płaci, kto chce i ile chce. Nie ma reklam, wszystko opiera się na chęciach i możliwościach Czytelników i Czytelniczek, których wpłaty pokrywają w 90 proc. nasze wydatki. Każda wpłata to pozytywna recenzja naszej pracy, wyraz tego, że Waszym zdaniem warto wesprzeć wolne słowo i nasze-wasze wartości. Mamy wielu cudownych Darczyńców, ale jak to policzyć na zimno, to „tylko 1 na 300 Czytelników wspiera nas finansowo”.
A teraz najważniejsza prośba: proponujemy Wam następny, ważny krok w naszej relacji, jakby zawarcie związku partnerskiego – zachęcamy do założenia indywidualnego konta „Twoje OKO". Dlaczego?
Poniżej więcej szczegółów.
Każdego dnia zalogowanym Czytelnikom OKO.press będziemy udostępniać jeden specjalny tekst. Zastanawialiśmy się nad nazwą: OKO premium (zbyt ekskluzywne), OKO+ (kojarzy się z pewnymi reformami).
Tak czy inaczej będą to specjalne: śledztwa, sondaże, reportaże, analizy i sprawdzanie wypowiedzi. Możecie je - będąc na swoim OKO - czytać i podać dalej. Po dwóch tygodniach te artykuły będą udostępniane wszystkim.
To może przypominać portale, które wymagają opłat za dostęp do tekstów, ale niech was to nie zmyli. U nas wszystko jest i będzie za darmo, a zachęcamy tylko do założenia konta. To jedyna zapłata, jakiej od Was chcemy - wejdźcie z nami w bliższą relację.
Zachęcamy też do zdradzenia nam Waszych zainteresowań np.: ekologia, propaganda, edukacja, polityka społeczna, opozycja. Po zapisaniu ich na koncie, w zakładce Twoje tematy, będziemy mogli proponować Wam lepiej dopasowane artykuły - mamy nadzieję, że to będzie hit.
Brakuje Wam czasu, żeby na bieżąco czytać wszystkie interesujące Was treści? Wraz z nową odsłoną OKO.press oferujemy Wam możliwość stworzenia "portfela treści na później", czyli zapisywania tekstów na koncie, żeby móc do nich szybko i łatwo w każdej chwili wrócić.
Weryfikujcie razem z nami
Jedną z kluczowych gałęzi działalności OKO.press od samego początku są fact-checkingi. Od 2016 roku weryfikujemy wypowiedzi osób publicznych, punktujemy kłamstwa, nieścisłości, zwracamy uwagę na błędy. Nie unikamy też przyznawania racji, również rządzącym, gdy faktycznie ją mają. Na nowej odsłonie konta "Twoje OKO" sami możecie zabawić się w fact-checkerów i fact-checkerki. Mamy nadzieję, że będzie to dla Was miłe urozmaicenie pobytu na OKO.press.
Dobra relacja wymaga sprawnej komunikacji, dlatego po założeniu konta będziemy mogli wysyłać Wam wiadomości e-mail mobilizujące do działania. Będziemy informować o aktualnych wydarzeniach, zapowiadać i podsuwać Wam ważne publikacje. Możliwość bezpośredniego kontaktu pozwala nam łatwiej do Was docierać i oferować teksty, które będą Was interesowały (pamiętajcie, że na koncie możecie zaznaczyć preferowane przez Was tematy). Zawsze też jesteśmy ciekawi Waszych reakcji na przesyłane treści - komunikacja mailowa to świetne narzędzie do takiej wymiany zdań. Czasem będziemy też prosić mailowo o wsparcie finansowe. A gdyby na media niezależne przyszły trudne czasy, jak na Węgrzech czy nie daj Boże w Turcji albo Rosji, to będziemy mogli Was szybko poinformować o tym, co spotyka nas lub innych dziennikarzy.
Uwalniamy komentarze spod "kurateli" Facebooka. Teraz każdy zalogowany Czytelnik/Czytelniczka będzie mógł wziąć udział w dyskusji i np. zwrócić nam uwagę na literówki [nadal się zdarzają - dziękujemy najczujniejszym :)]. Wszystkim zalogowanym umożliwiamy także łatwy kontakt z dziennikarzami. Wystarczy kliknąć ikonkę koperty przy nazwisku autora pod artykułem i wysłać wiadomość. Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie Wasze zapytania.
Konto jest i pozostanie całkowicie darmowe. Misją OKA jest dostarczanie merytorycznych i niezależnych informacji wszystkim, bez względu na ich majętność. Oczywiście nadal będziemy prosić Was o dobrowolne wsparcie finansowe. Szczególnie o to regularne, które umożliwia utrzymanie OKA i planowanie przyszłych działań. Dlatego zachęcamy do opłacania Abonamentu na wolność słowa – oprócz symbolicznych korzyści mamy dla tych, którzy to zrobią, specjalny bonus: po zalogowaniu nie zobaczycie już banerów z apelami o wsparcie. Które, co zrozumiałe, mogą denerwować osobę, która już utrzymuje OKO.press.
To chyba wszystko. Mamy nadzieję, że nowe OKO się spodoba, bo bardzo Was potrzebujemy. Czyli, co? ZAŁÓŻ KONTO. OTWÓRZ OKO! I bądź z nami na dobre i na złe. Bez Was nie damy rady.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze