Minister Zalewska nie chce przyznać, że to Polacy spalili Żydów w stodole w Jedwabnem w lipcu 1941 r. i twierdzi, że nie wiadomo, jak było naprawdę. Przypominamy pani minister ustalenia historyków Instytutu Pamięci Narodowej
Monika Olejnik: Polacy spalili Żydów w stodole. Minister Zalewska: To jest opinia pani redaktor, powtarzana za panem Grossem. Olejnik: A według pani kto spalił Żydów w stodole? Zalewska: Nie jestem od wyrażania opinii.
Przebieg pogromu w Jedwabnem opisał jednak nie tylko Jan Tomasz Gross w głośniej książce „Sąsiedzi”, która rozpoczęła w Polsce wielką publiczną debatę na temat stosunków polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej i postaw wobec Zagłady. Drobiazgowo zrekonstruowali go również historycy Paweł Machcewicz i Krzysztof Persak, pracujący wówczas w IPN. W 2002 r. IPN wydał przygotowany przez nich dwutomowy wybór dokumentów dotyczących tej sprawy. We wstępie prof. Paweł Machcewicz przedstawił przebieg masakry.
Streszczenie artykułu prof. Machcewicza można znaleźć na portalu Polin, a jego pełną wersję na stronie Wirtualny Sztetl. Gdyby min. Zalewska chciała do nich zajrzeć, dowiedziałaby się, że nie ma żadnych wątpliwości. Prof. Machcewicz pisze:
„Z zeznań świadków wynika, że na rynku w Jedwabnem 10 lipca «była masa ludzi». Część zebranych pilnowała Żydów na rynku. Nie wiadomo, czy utworzyli kordon, chwytając się za ręce, tak jak w innych miejscowościach. Wykonawcami zbrodni, jako sprawcy w ścisłym znaczeniu, byli polscy mieszkańcy Jedwabnego i okolic – mężczyźni w liczbie co najmniej 40”.
Niemcy byli obecni w Jedwabnem i według niektórych świadków wydawali rozkazy. Żydów mordowali jednak Polacy.
Według IPN w tym samym czasie doszło do podobnych zbrodni w 23 miejscowościach. Były to: Bielsk Podlaski (wieś Pilki), Choroszcz, Czyżew, Goniądz, Grajewo, Jasionówka, Jedwabne, Kleszczele, Knyszyn, Kolno, Kuźnica, Narewka, Piątnica, Radziłów, Rajgród, Sokoły, Stawiski, Suchowola, Szczuczyn, Trzcianne, Tykocin, Wasilków, Wąsosz i Wizna.
Minister Zalewskiej „Oko” przypomina program PiS z 2014 r.: „Przywrócone zostanie odpowiednia ranga nauczania literatury i historii, jedno i drugie w porządku chronologicznym. Wykształcenie ogólne w zakresie humanistyki musi obejmować znajomość podstawowych dzieł literatury i dobrą znajomość dziejów”. Najwidoczniej naprawa oświaty powinna zacząć się od edukacji historycznej min. Zalewskiej.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze