Posłanka PiS Anna Paluch twierdzi, że zwolennicy Brexitu mieli w referendum wyraźną przewagę, podczas gdy zazwyczaj różnice w takich głosowaniach były mniejsze. Sprawdzamy
Należy podkreślić, że Brytyjczycy wybrali Brexit sporą przewagą głosów. Zwykle decyzje społeczeństw podejmowane są "o włos", a w przypadku referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej przewaga jest dość wyraźna
Można się spierać z posłanką Paluch, czy 1,3 mln osób, które zaważyły na wyniku głosowania, to dużo czy mało. Dla przykładu: w samym Londynie mieszka 8,6 mln osób, w całej Wielkiej Brytanii - 65 mln, w Warszawie - ponad 2 mln.
Nie jest jednak prawdziwa teza, że do tej pory decyzje społeczeństw były podejmowane przy mniejszej różnicy zdań.
Przy założeniu, że „decyzje społeczeństw” oznaczają referenda stwierdzamy, że zazwyczaj było odwrotnie - różnica zdań była większa:
Oczywiście, referendów w Europie było więcej, jednak wybraliśmy te, które dotyczyły spraw międzynarodowych (najczęściej Unii Europejskiej) lub były szeroko komentowane (np. głosowanie w sprawie legalizacji małżeństw jednopłciowych w Irlandii). We wszystkich różnice były zdecydowanie większe niż w referendum z 23 czerwca 2016 r, a Brytyjczycy wcale nie byli tak zdecydowani, jak twierdzi posłanka PiS.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze