Konrad Szczygieł
Konrad Szczygieł
Platforma Obywatelska dostała w 2016 roku ponad 16 mln zł subwencji z budżetu państwa. Wydała je głównie na bieżącą działalność i promocję. Budżety pozostałych partii opozycyjnych nie pozwalały na zbyt wiele
Do końca marca wszystkie partie polityczne musiały złożyć w Państwowej Komisji Wyborczej swoje sprawozdania finansowe za ubiegły rok. Pisaliśmy już na OKO.press o wpływach i wydatkach partii koalicji rządzącej: PiS, Polski Razem Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro.
Przyszedł czas na analizę finansów ugrupowań opozycyjnych (z wyjątkiem Kukiz'15, który nie jest partią i nie składa sprawozdań do PKW).
Najwięcej pieniędzy miała w ubiegłym roku do dyspozycji Platforma Obywatelska - łącznie 44,5 mln złotych. Na jej konto wpłynęło aż 27 mln złotych zwrotu kosztów za kampanię wyborczą w 2015 roku. Drugim co do wielkości źródłem jej przychodów była subwencja z budżetu państwa. Przysługuje ona ugrupowaniom, które w wyborach parlamentarnych uzyskały co najmniej 3 proc. poparcia w wyborach, a jej wysokość zależy od liczby oddanych na nie głosów. PO dostała w 2016 r. 16 mln złotych. Jej budżet zasiliło także 623 tys. złotych z darowizn, 359 tys. złotych ze składek członkowskich i 58 tys. złotych ze sprzedaży dwóch samochodów Toyota Avensis.
W porównaniu z budżetem PiS i PO, finanse Nowoczesnej wyglądały dość marnie. Partia Ryszarda Petru, przez błąd w rozliczeniu kampanii wyborczej, straciła część subwencji, która przysługiwała jej za zdobycie blisko 8 proc. głosów w wyborach. Gdyby nie pomyłka, otrzymywałaby co roku ponad 6 mln subwencji. PKW odrzuciła jednak sprawozdanie Nowoczesnej i została ona ukarana obniżeniem dotacji o 75 procent. Na jej konto wpłynęło więc tylko 1,5 mln złotych subwencji i prawie całą kwotę wydała. Jej budżet zasiliło także 2,8 mln złotch z darowizn i 27,5 tys. złotych ze składek członkowskich.
Większą subwencję od Nowoczesnej (mimo gorszego o 2,5 procent wyniku wyborczego) otrzymało Polskie Stronnictwo Ludowe. Dostało 4,9 mln złotych. Do tego ponad 1,5 mln złotych darowizn i prawie 82 tys. złotych składek.
OKO.press przyjrzało się bliżej wydatkom najbogatszej partii opozycyjnej - czyli PO.
W 2016 roku partia Grzegorza Schetyny wydała na cele statutowe 17,3 mln złotych. Najwięcej - aż 6,5 mln złotych - na wynagrodzenia pracowników partii. Sporo kosztował również czynsz dla Spółdzielni Wydawniczej Czytelnik przy ulicy Wiejskiej w Warszawie. Za lokal w bezpośrednim sąsiedztwie Sejmu PO zapłaciła łącznie 880 tys. złotych.
Duże wydatki wiązały się z promocją partii i organizowanych przez nią imprez. Aż 2 mln złotych zapłaciła w zeszłym roku warszawskiej spółce Star Media za kampanię reklamową marszu 7 maja „Jesteśmy i będziemy w Europie”. – Zajmowaliśmy się kampanią medialną, a dokładnie – outdorową, związaną z marszem. Część środków zostało przekazanych dostawcom obsługującym bilbordy – mówi w rozmowie z OKO.press przedstawicielka spółki, odpowiedzialna za prowadzenie kampanii reklamowych. Spółka zapewnia, że do tego zadania została wyłoniona w przetargu. Czy współpracowała wcześniej z Platformą? – Do tej pory konsultowaliśmy się jedynie w różnych kwestiach – mówi przedstawicielka Star Media.
Skąd tak wysokie koszty? Skarbnik Platformy Obywatelskiej, Mariusz Witczak, tłumaczy w rozmowie z OKO.press, że wynikały one z długiego czasu ekspozycji bilbordów zachęcających do wzięcia udziału w marszu. Niektóre wisiały w miastach nawet przez 5 tygodni.
Platforma korzystała również z usług zaufanych firm, z którymi współpracuje od lat. Jerzy Kisała i jego firma Dragon Media zarobiły na tej współpracy 370 tys. złotych. Kisała, operator i realizator wizji, w portfolio chwali się m.in. pracą przy programach: „Warsaw Shore”, „Amazonki” i „Big Brother”. Nie ukrywa, że od 4 lat obsługuje konwencje i rady krajowe PO.
Kolejną firmą, często współpracującą z Platformą, jest warszawska agencja eventowa Fabryka. W 2016 roku otrzymała z kasy PO przelewy na łączną kwotę 915 tys. zł. – W zeszłym roku zorganizowaliśmy dla PO 59 wydarzeń. Od dużych konwencji – programowej w Gdańsku i potem we Wrocławiu, po mniejsze, lokalne spotkania – mówi właścicielka firmy, prosząc o to by nie podawać jej nazwiska.
Czym dokładnie zajmuje się Fabryka? – Pomagamy w znalezieniu miejsca na imprezę, zapewniamy sprzęt, wynajmujemy salę, przygotowujemy scenografię i realizację telewizyjną – kontynuuje właścicielka Fabryki. Pierwszą imprezę zorganizowali dla PO w 2007 roku. Współpraca trwa do dziś.
Partia Grzegorza Schetyny zapłaciła też 945 tys. złotych Grupie ATM.
„Gazeta Wyborcza”, która wczoraj informowała o wydatkach PO, pisała o bliskich związkach właściciela firmy Sport Media z Grzegorzem Schetyną. „Jej szefem jest Dariusz Pszczołowski. Biznesmen i Schetyna znają się od lat 90. Pszczołowski pracował w Radiu Eska, które zakładał Schetyna. I dla związanej z radiem agencji ARRS Effectica, własności żony Grzegorza Schetyny. Pszczołowski był też prezesem klubu koszykarskiego Śląsk Wrocław, kiedy jego właścicielem był Schetyna”, pisała „Gazeta”. Ile Sport Media dostała z kasy PO? Firma wystawiła nie dwie, jak twierdzi „Wyborcza”, ale trzy faktury na łączną kwotę 300 tys. zł.
Platforma Obywatelska współpracuje również z lokalnymi firmami, takimi jak drukarnia Lux-Pol z Tych, która dostała 87 tys. złotych i agencja artystyczna Top Service z Legnicy, która zainkasowała 280 tys. złotych. Przedstawiciel Top Service potwierdził w rozmowie z OKO.press, że firma „robiła coś” dla PO. Gdy dopytywaliśmy, co konkretnie, rzucił słuchawką.
Znaczne kwoty trafiły też na konta kancelarii prawnych. Oprócz opisywanej przez „Gazetę Wyborczą” kancelarii Grzegorza Wójtowicza (reprezentowała Julię Piterę w procesie o zniesławienie a Wójtowicz był pełnomocnikiem partii w 2011 roku), która za cały rok obsługi prawnej zainkasowała 78 tys. złotych, do listy kancelarii obsługujących Platformę, należy dopisać: Kancelarię Radcy Prawnego Magdalena Świerczek z Krakowa (76 tys. złotych) i Kancelarię Radcy Prawnego K. Szulc z Mysłowic (4 tys. złotych).
Sporo pieniędzy trafiło również do firmy FZG System z Wrocławia. W lutym 2016 roku PO przełała na jej konto s 119 tys. złotych. Czym zajmuje się FZG Systems? Z jej strony internetowej wynika, że jest dostawcą m.in. „internetowych systemów wyborczych”. Platforma korzystała z jej usług przy wyborach przewodniczącego partii.
Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Wcześniej w OKO.press i Superwizjerze TVN. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Wcześniej w OKO.press i Superwizjerze TVN. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze