Bianka Mikołajewska
Bianka Mikołajewska
Jeszcze w maju 2018 Patryk Jaki mówił, że ma "gotową" pracę doktorską z prawa. Teraz okazuje się, że chce robić doktorat z politologii. Będzie pisał o więziennictwie, za które odpowiada jako wiceminister. Artykuł naukowy, wymagany do otwarcia przewodu doktorskiego, opublikował w "Przeglądzie Więziennictwa Polskiego”, który pośrednio podlega resortowi
Jak dowiedziało się OKO.press, w czwartek 21 czerwca 2018 roku, Rada Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Opolskiego podejmie decyzję w sprawie otwarcia przewodu doktorskiego Patryka Jakiego oraz powołania komisji i promotora w jego przewodzie doktorskim.
Rozprawa doktorska ma nosić tytuł: „Polski system penitencjarny jako element polityki państwa”. Z informacji, które uzyskaliśmy na Uniwersytecie Opolskim wynika, że będzie dotyczyła m.in. zatrudnienia więźniów. Patryk Jaki nadzoruje więziennictwo jako wiceminister sprawiedliwości. A popularyzacja pracy więźniów jest jednym z głównych elementów wprowadzanej przez niego i rząd PiS reformy więziennictwa.
Warunkiem otwarcia przewodu doktorskiego jest opublikowanie wcześniej pracy naukowej w czasopiśmie naukowym, z listy ogłaszanej przez ministra nauki. Jaki spełnił ten warunek publikując artykuł pt. „Zatrudnienie skazanych w Polsce na tle porównawczym. Zagadnienia wybrane” w „Przeglądzie Więziennictwa Polskiego”. To kwartalnik wydawany przez Centralny Zarząd Służby Więziennej, podlegający Ministerstwu Sprawiedliwości. A więc znów Jakiemu.
Wiceminister Jaki będzie robił doktorat w Instytucie Politologii. Promotorem jego pracy ma zostać prof. Zbigniew Machelski, kierownik Katedry Systemów Politycznych w tym instytucie. W pracy naukowej zajmuje się on teorią demokracji, systemami politycznymi i partyjnymi oraz opozycją polityczną. W 2010 roku, w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej, był członkiem honorowego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego na Opolszczyźnie. Komitet organizował wówczas opolski poseł PiS Sławomir Kłosowski, a Patryk Jaki był pracownikiem jego biura.
Jak poinformował nas dyrektor Instytutu Politologii dr Lech Rubisz, 11 czerwca 2018 Rada Instytutu poparła wniosek o otwarcie przewodu doktorskiego. Wcześniej Jaki przedstawił na piśmie konspekt swojej pracy, a następnie - podczas posiedzenia Rady Instytutu - osobiście opowiedział o niej. "Jako swój atut przedstawił większe możliwości dostępu do źródeł, niż inni, którzy zajęliby się tematem więziennictwa. Jako obciążenie wskazał to, że będzie musiał pilnować się, by jego praca nie stała się wykładem ideologicznym" - relacjonuje dyrektor Rubisz.
Z relacji innych uczestników posiedzenia Rady Instytutu wynika, że wiceminister nie ukrywał, jaki będzie przekaz jego pracy: od początku transformacji więziennictwo było zaniedbane, ale po 2015 roku przyszła ekipa która ma koncepcję uzdrowienia sytuacji; a jednym ze sposobów na uzdrowienie jest upowszechnienie pracy więźniów.
Ponieważ Jaki nie jest ani pracownikiem Uniwersytetu Opolskiego, ani uczestnikiem studiów doktoranckich, doktorat będzie robił z tzw. wolnej stopy. Oznacza to, że albo sam będzie musiał pokryć związane z tym koszty, albo wskazać instytucję, która je pokryje. "Deklarację w sprawie pokrycia kosztów będzie musiał złożyć po otwarciu przewodu doktorskiego" - mówi dr Lech Rubisz.
Patryk Jaki jest absolwentem Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Jak wynika z jego biogramu na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, skończył też "program dla menagerów" w IESE Business School w Barcelonie. To uczelnia założona przez Opus Dei.
O doktoracie Jaki wspomina od kilku lat. Tyle, że dotąd deklarował, że będzie to doktorat z prawa. OKO.press w przeszłości kilkakrotnie pytało wiceministra, na jakiej uczelni otwiera przewód i kto jest jego promotorem, ale nie otrzymaliśmy od niego odpowiedzi. Wypowiadał się jednak na ten temat w innych mediach.
Wkrótce po objęciu funkcji wiceministra sprawiedliwości mówił o pożytkach z tego, że nie jest prawnikiem lecz politologiem. "Mój szef [Zbigniew Ziobro - przyp. red.] przekonywał mnie, że to będzie w tej pracy moim atutem, ponieważ nie jestem związany z żadnymi prawniczymi układami" - tłumaczył. Dodał jednak, że pisze doktorat z prawa karnego materialnego na Uniwersytecie Warszawskim.
Jesienią 2016 roku, gdy dziennikarze "Faktu", w rozmowie z Jakim przywoływali opinię jego przeciwników - że jako politolog nie ma kompetencji, by być wiceministrem sprawiedliwości, ten przekonywał: "Mam wykształcenie takie jak Bronisław Komorowski czy Donald Tusk - magistra jednej z najlepszych polskich uczelni. Wielokrotnie stawałem do dyskusji na żywo z najlepszymi prawnikami w Polsce i je wygrywałem. Nie mam żadnych kompleksów, mam dopiero 30 lat, piszę doktorat z prawa".
W maju 2017 roku, gdy dziennikarze "Rzeczpospolitej", odnosząc się do udziału Jakiego w pracach nad pisowską "reformą" sądownictwa, wytykali mu: "Politolog, który dyskutuje z prawnikami o prawie. To jest trudne do obrony", odparł: "W wyborach startowało ze mną wielu prawników, a jednak ludzie odesłali ich z kwitkiem i głosowali na mnie. Przecież mam humanistyczne wykształcenie, dokładnie takie jak np. Donald Tusk czy Bronisław Komorowski. To oni mogą kierować całym państwem, a ja nie mogę tylko wycinkiem? Zresztą kończę już doktorat z prawa".
Nie chciał jednak wówczas powiedzieć, kto jest jego opiekunem naukowym. "To zacny profesor i nie chcę, aby się na niego media rzuciły" - tłumaczył. Już wtedy wspominał jednak, że pisze o polskim systemie penitencjarnym.
A w maju 2018 roku, pytany przez "Rzeczpospolitą", co się dzieje z jego doktoratem z prawa, mówił : "Mam nadzieję, że wkrótce zostanie obroniony. (...) Jest gotowy... Praca jest gotowa".
Jak mówi dr Lech Rubisz, członkowie Rady Instytutu nie dociekali, dlaczego Patryk Jaki zdecydował się robić doktorat z politologii, a nie z prawa. Procedura nie przewiduje zadawania takich pytań. Pewne jest, że wiceminister nie robi równocześnie innego doktoratu. "Zgodnie z przepisami, złożył zapewnienie, że nie ma otwartego przewodu doktorskiego na żadnej innej uczelni" - mówi dr Rubisz.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze