0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

Wielokolumnowy wywiad Zbigniewa Ziobry dla tygodnika braci Karnowskich "Sieci Prawdy" (wcześniej "wSieci") z 31 lipca wywołał zrozumiałe poruszenie, ponieważ minister sprawiedliwości i prokurator generalny bez żenady krytykuje, obraża i szantażuje bądź co bądź urzędującego prezydenta.

W wieczornych "Faktach po faktach" TVN24 Patryk Jaki, uznał, że tak nie było.

Nie zgadzam się, że min. Ziobro mocno zaatakował prezydenta (...) nie zgadzam się, że minister Ziobro tym wywiadem kogokolwiek obraził. Wprost przeciwnie
Wywiad Ziobry jest agresywnym szantażem, pełnym upokarzających uwag
Fakty po faktach, TVN24,31 lipca 2017

Jaki próbował tłumaczyć, że "było oczekiwanie, żeby wyjaśnić, o co chodzi, jakie były konkretne zmiany i w tych wywiadach [Ziobry, także w "Naszym Dzienniku"] jest dużo argumentów. Dodał, że minister sprawiedliwości "czuł się w obowiązku, aby wytłumaczyć nasze stanowisko. Od dzisiaj koncentrujemy się na tym, co przed nami.

Z szacunkiem do głowy państwa będziemy się zastanawiali, jak mimo wszystko przeprowadzić reformę systemu sprawiedliwości".

OKO.press zdziwiła ta ocena wywiadu Ziobry w "Sieci Prawdy", która (ocena) z prawdą ma wspólnego tyle, co nic. "Szacunek", jaki Ziobro okazał Głowie Państwa, wyraził się bowiem w:

  • pogróżkach i groźbach przyjmujących formę politycznego szantażu;
  • oskarżeniach o zdradę wspólnej sprawy i programu wyborczego;
  • zarzut ambicjonerstwa i politycznej pychy;
  • kapitulanctwo i uleganie presji "ulicy" i wrogich mediów.

Zaprzeczenia Jakiego są tym dziwniejsze, że on sam wielokrotnie mówił o prezydenckim wecie podobne rzeczy, np. na FB pisał, że "jak dekomunizacja w różnych obszarach państwa była blisko, to zawsze ktoś wymiękał. I tak Polska się nie zmieniała i nie mogła rozwijać na miarę swoich możliwości". Pisał też o "masie polityków, którzy mają buzie napchane patriotyzmem, mocnymi reformami (np. Kukiz) etc., jednak jak przychodzi co do czego, jak trzeba podjąć trudne decyzje wszyscy wymiękają". I zarzucał Dudzie, że zamiast naprawdę reformować kraj chce być "fajną partią PR".

Przeczytaj także:

Oto tylko niektóre cytaty z wywiadu Ziobry.

Pogróżki i ostrzeżenia

„Jeżeli pan prezydent rozejdzie się z wartościami naszego środowiska, to nie może zakładać, że zyska kolejny kredyt zaufania”.

„Andrzej Duda stanął na rozstaju dróg”.

„Albo prezydent przejdzie do historii jako wielka postać, albo polegniemy. To jest w finale wybór między wielkością a groteską. Pierwszy polegnie pan prezydent”.

„To byłoby także podważeniem szans na reelekcję prezydenta”.

Duda zdrajca

„Ceną, jaka historycznie spadłaby na prezydenta Dudę, byłoby roztrwonienie gigantycznej szansy na realną zmianę, jaka stanęła przed Polską”.

„Ufam, że pan prezydent poszuka mądrej rady, a przede wszystkim będzie wierny wartościom”.

„Decyzja prezydenta podjęta w pośpiechu utrudnia realizację tych zobowiązań, które łącznie z prezydentem złożyliśmy w czasie kampanii wyborczej”.

„Musimy powiedzieć jasno: albo dokonujemy zmiany głębokiej, która musi wywołać protesty establishmentu, a nawet szerszej grupy ludzi, albo zadowolimy się zmianami pozornymi, czyli faktycznie brakiem zmian”.

„Każdy dzień funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w obecnym kształcie szkodzi polskiemu społeczeństwu”.

„Sprawa wymiaru sprawiedliwości jest szczególna. To nie jest kwestia taktyczna. To sól naszego obozu. Bez zmian w tej dziedzinie pod znakiem zapytania stają inne reformy. Nie będziemy mogli bronić naszej wspólnoty, narodu i bliskich Polakom wartości przed lewicową rewolucją i ideologią. To nie jest przypadek, że na tych wiecach tak ostentacyjnie obecne były tęczowe środowiska. To jest wielka bitwa, nie tylko o sądy. Musimy zwyciężyć”.

(Ten ostatni cytat zasługiwałby na osobne omówienie zawiera bowiem rzadko już spotykany przejaw mowy nienawiści wobec mniejszości seksualnych. Okazuje się, że środowiska LGBTQ nie tylko nie mieszczą się we wspólnocie narodowej, ale stanowią dla niej zagrożenie i w bitwie o Polskę stoją pod drugiej stronie).

Duda zarozumiały

„Gdy rozrost własnego "ja" przerasta wartości i strategiczne cele, to błędne wybory taktyczne prowadzą na mieliznę”.

„To Jarosław Kaczyński, lider wielkiego ruchu politycznego, wskazał kandydata z dalszego rzędu, bliżej nieznanego, otwierając mu drogę do zawrotnej wręcz kariery”.

Duda kapitulant

„Prezydent sprawił, że pojawiło się uczucie triumfu wśród ludzi, którzy często stosowali niegodne metody, którzy nawoływali do przemocy”.

„Jeśli relatywnie niewielkie protesty będą skutkowały blokowaniem reform, to donikąd nie dojdziemy”.

„Nie po to jest legitymacja wyborcza, żeby kapitulować pod wpływem dobrze zorganizowanych grup, które mają przewagę w mediach i potrafią zwołać kilkanaście tysięcy ludzi”.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze