Rocznicę powieszenia gen. Augusta "Nila" Fieldorfa przez władze komunistyczne Paweł Kukiz postanowił uczcić wpisem na Facebooku o Żydach, którzy są za śmierć "Nila" odpowiedzialni. W drugim wpisie tłumaczy, że nie jest antysemitą i wskazuje na kolejnego Żyda-zbrodniarza. Tłumaczymy dlaczego wpisy Kukiza i jego zachowania są antysemickie
„Symptomatyczne, że ktoś zaczyna nagle myśleć o kategorii narodowej czy etnicznej sprawców zbrodni sądowych wtedy, kiedy Izraelczycy mówią o zachowaniach Polaków wobec Żydów w czasie okupacji” – mówi OKO.press profesor Michał Bilewicz z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. – „Widzieliśmy to w różnych badaniach, które prowadziliśmy. Chcąc wypierać odpowiedzialność za zbrodnie w przeszłości, Polacy bardzo często używają stereotypu żydokomuny, który ma coś uzasadniać”.
Oto wpis Pawła Kukiza z 24 lutego 2019, w którym postanowił na swój sposób włączyć się w polsko-izraelski konflikt o udział Polaków w Zagładzie Żydów.
Kukiz pomylił przy okazji fakty na temat procesu. Fieldorf został skazany na śmierć 16 kwietnia 1952 roku przez trzyosobowy skład sędziowski – sędzię Marię Gurowską oraz dwóch ławników: Bolesława Malinowskiego i Michała Szymańskiego. Nic nie wiemy o żydowskim pochodzeniu ławników. Kukiz o nich nie wspomniał, chociaż też można im przypisać odpowiedzialność za wyrok śmierci na „Nilu”.
Pozostali bohaterowie wpisu Kukiza – Emil Merz, Gustaw Auscaler i Igor Andrejew – to skład Sądu Najwyższego, który 20 października 1952 roku zatwierdził wyrok pierwszej instancji.
Dzień później, 25 lutego rano Kukiz postanowił się wytłumaczyć ze swojego wpisu. Zrobił to w odpowiedzi na liczne komentarze, w których został nazwany antysemitą.
Na Facebooku oświadczył, że jego wpisy są odpowiedzią na obraźliwe wypowiedzi polityków Izraelskich wobec Polski i że jego intencją nie jest „cedowanie odpowiedzialności za komunistyczne zbrodnie dokonane na Polakach przez osoby narodowości żydowskiej na cały Naród Żydowski”.
Swój wpis zakończył zapowiedzią pozywania każdego, kto nazwie go antysemitą oraz zaprezentował kolejnego komunistycznego zbrodniarza pochodzenia żydowskiego.
„Samej treści wpisu Pawła Kukiza nie nazwałbym antysemicką, gdyż uważam, że mamy prawo mówić, że różne grupy etniczne były wykorzystywane w Związku Radzieckim do udziału w aparacie represji” – mówi Bilewicz. – „Natomiast używanie takich wypowiedzi jako instrumentu w walce politycznej z Izraelem wskazuje na motywację, która mieści się w kategorii wtórnego antysemityzmu”.
Naukowcy z Centrum Badań nad Uprzedzeniami — Dominika Bulska i Mikołaj Wiśniewski — w raporcie „Powrót zabobonu: antysemityzm w Polsce na podstawie Polskiego Sondażu Uprzedzeń” wskazują, że istnieją trzy typy uprzedzeń względem Żydów:
Antysemityzm tradycyjny odnosi się do historycznych postaw antyjudaistycznych, wywodzących się z przekonania, że Żydzi zamordowali Chrystusa i są za to odpowiedzialni do dziś. W kontekście dzisiejszych problemów w relacjach polsko-żydowskich jest on mniej istotny.
Jak definiowane są pozostałe dwa typy antysemityzmu?
„Antysemityzm spiskowy jest nowoczesną, niereligijną formą wyrażania uprzedzeń antyżydowskich, opierającą się na wierze w spisek żydowski, czyli dążenie Żydów do uzyskania władzy poprzez nadmierne ingerowanie w życie społeczne kraju czy świata. Antysemityzm spiskowy zawiera dwa dodatkowe komponenty: grupowej intencjonalności, czyli postrzegania Żydów jako jednego bytu, działającego wspólnie i realizującego wspólne cele oraz spostrzeganej skrytości działań.
Antysemityzm wtórny jest najbardziej »poprawną politycznie« formą antysemityzmu. Charakteryzuje go tendencja do zaprzeczania własnym uprzedzeniom antyżydowskim oraz negowania historycznego znaczenia Holokaustu.
Osoby przyjmujące tę postawę wierzą, że to Żydzi są winni istnienia antysemityzmu, często obarczając ich samych odpowiedzialnością za Zagładę. Jednym z komponentów tego typu uprzedzeń jest również traktowanie Holokaustu jako narzędzia, za pomocą którego Żydzi walczą o odszkodowania i zdobywają przewagę nad innymi grupami”.
We wpisach Pawła Kukiza można zauważyć również elementy antysemityzmu spiskowego. Kukiz nie zastanawia się nad kontekstem wydarzeń z początków PRL, skupia się na podkreśleniu, że do śmierci Fieldorfa przyczynili się Żydzi, podkreśla ich etniczność. Tworzy w ten sposób wrażenie wszechmocy Żydów wobec Polaków w PRL.
W drugim wpisie twierdzi, że nie oskarża całego narodu żydowskiego. Nadreprezentacja osób pochodzenia żydowskiego w aparacie przemocy wczesnych lat PRL jest znanym faktem, którego nikt nie próbuje ukrywać. Ich motywacją była jednak wiara w komunizm, a ich żydowskość nie miała nic do rzeczy. Wielu z nich się jej wypierało.
„Jeśli mamy terrorystę, który morduje z powodu ideologii radykalnego islamu, to wtedy wiemy, że ta tożsamość ma dla niego jakieś znaczenie” – mówi Bilewicz. – „Natomiast Maria Gurowska zmieniła nawet nazwisko, żeby być jak najdalej od swojej żydowskiej tożsamości. Kukiz nie daje jej możliwości dokonania wyboru tego, kim ona chciałaby być. Idąc tą logiką, Polakiem z pochodzenia był np. generał von dem Bach-Zelewski, jeden z najokrutniejszych zbrodniarzy hitlerowskich. Nie zgadzam się jednak na takie biologiczne ujmowanie narodowości. Gurowska nie chciała mieć nic wspólnego z Żydami, podobnie jak von dem Bach-Zelewski zacierał swoje polskie pochodzenie. Obwinianie Polaków za dokonane przez niego zbrodnie byłoby kuriozalne. Tak też oceniam zachowanie Pawła Kukiza”.
Kukiz przypomina we wpisie imiona rodziców Gurowskiej, aby nikt nie miał wątpliwości co do jej pochodzenia. Niebezpiecznie zbliża się w ten sposób do logiki ustaw norymberskich – nazistowskiego prawa, które definiowało Żyda jako obecnego lub byłego wyznawcę judaizmu, a także ich dzieci i wnuki, bez względu na wyznanie.
Podkreślanie pochodzenia sądowych zbrodniarzy komunistycznych może się łatwo obrócić przeciwko osobie wytykającej komuś obce pochodzenie.
Michał Bilewicz: „W pierwszych latach [po tzw. rewolucji październikowej] w sowieckich służbach specjalnych — Czeka i NKWD była z kolei nadreprezentacja Polaków, komunistów. W różnych przedstawieniach zbrodni katyńskiej sugeruje się jej żydowskie sprawstwo — według tej logiki należałoby wskazywać na gruzińskie sprawstwo — Beria i Stalin, ludzie bezpośrednio za nią odpowiedzialni, byli Gruzinami, a Żydów było całkiem sporo po stronie ofiar zbrodni katyńskiej.
W każdej zbrodni można skoncentrować się na jakimś elemencie tożsamości danej osoby. Natomiast powstaje pytanie, czy te osoby postępowały tak dlatego, że były Żydami?”
Czy w takim razie Paweł Kukiz jest antysemitą?
„Bardzo trudno jest diagnozować kogoś jako antysemitę" - odpowiada Bilewicz. - "Antysemita to byłby człowiek, który w bardzo wielu różnych sytuacjach będzie wypowiadał się antysemicko, będzie powielał antysemickie stereotypy. Spróbujmy powstrzymać się od takich określeń - nazywanie kogoś antysemitą zwykle nie jest uzasadnione - podobnie jak nazywanie kogoś polakożercą. Dla psychologa ważne jest, żeby nie używać etykietki - należy obserwować zachowanie, nazywać je antysemickim, kiedy ono ma taki charakter i umożliwiać ludziom poprawę”.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Komentarze