0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Michał Walczak / Agencja GazetaMichał Walczak / Age...

“Pensum w Polsce nie jest niczym szczególnym. W Europie od 18 do 22 godzin to jest pensum, czyli czas bezpośredniego kontaktu z uczniem. I to zostanie utrzymane”

"Post Factum", TOK FM,28 czerwca 2016

Sprawdziliśmy

Raczej fałsz - nauczycielskie pensum jest niskie, choć pracują dłużej

Pensum to ustawowe lub kontraktowe zobowiązanie do prowadzenia konkretnej liczby zajęć w ramach umowy o pracę. Według badania Eurydice polskie pensum jest niemal najniższe w Europie i wynosi obecnie (czyli po odjęciu przez PiS dwóch "godzin karcianych") 18 godzin lekcyjnych - czyli 13,5 godziny zegarowej, zaokrąglone do 14 godzin, bo tak liczy się pracę nauczycieli w międzynarodowych porównaniach.

Minister Zalewska nie mówi więc prawdy - polskie pensum jest wyraźnie niższe od typowych 18-22 godzin w Europie. Jednak, ponieważ rzeczywisty czas pracy nauczycieli jest w Polsce dłuższy niż pensum, OKO.press nie uznało wypowiedzi Zalewskiej za kompletną nieprawdę. Minister pomieszała pojęcia, godziny lekcyjne z zegarowymi i wyciągnęła nieprawdziwy wniosek - ale nie zmienia to faktu, że polscy nauczyciele spędzają z uczniami podobną liczbę godzin, co ich koleżanki i koledzy w Europie.

14 godzinne pensum to zdecydowanie mniej niż w prawie w całej Europie. Na poziomie gimnazjalnym (ISCED2) obowiązkowy wymiar prowadzenia lekcji to:

12 godzin w Bułgarii 12 - 14 w Chorwacji 14 w Polsce, 14-18 w Estonii 16-18 w Rumunii 17 na Słowenia i w Czechach 17 - 22 na Węgrzech 17 - 18 na Słowacji 18 w Finlandii, Grecji, Danii i Austrii 19 we Włoszech i na Cyprze 20 w Niemczech, Danii, Norwegii, 20 - 23 w Belgii 21 na Łotwie, w Luksemburgu 22 na Litwie i we Włoszech 23 w Szkocji 25 w Hiszpanii, Irlandii, Portugalii 26 na Malcie

Dużo więcej realnej pracy

Inaczej wyglądają dane o realnej pracy nauczycieli z dziećmi, o której w tym samym zdaniu (myląc słuchaczy) mówiła Zalewska.

Według OECD polscy pedagodzy w gimnazjach mają tygodniowo 18,6 godzin zegarowych pracy “przy tablicy”. Oznacza to też, że średnio biorą 4,6 godzin w ramach płatnych nadgodzin. Przekracząją tym samym pensum o ok. 32 proc.

Do tego dochodzi jeszcze 5,5 g. pracy dodatkowej (najnowsze dane, za 2013 r.). Średnia krajów OECD to 19,6 (lekcje) oraz 9,7 (praca dodatkowa). Spośród krajów UE dłużej pracują nauczyciele w Estonii (20,9) oraz Portugalii (20,8), Finlandii (20,6), a także: na Słowacji, Łotwie, Danii i Hiszpanii. Najkrócej na kontynencie pracują edukatorzy z Rumunii (16,6), Holandii (16,9), Włoch (17,3) i Szwecji (17,6).

Także w realu polscy nauczyciele - według wyliczeń OECD - pracują w granicach europejskiej średniej.

A ile nauczyciele/ki pracują w sumie? Według badania Instytutu Badań Edukacyjnych z lat 2010-11 aż 47 godzin tygodniowo. Tyle czasu - poza samymi “lekcjami” - zajmuje im przygotowanie do zajęć, sprawdzenie testów, wypełnienie sprawozdań, uzupełnianie dokumentacji itp.

;
Na zdjęciu Filip Konopczyński
Filip Konopczyński

Zajmuje się w regulacjami sztucznej inteligencji, analizami polityk cyfrowych oraz badaniami biznesowego i społecznego wykorzystania nowych technologii. Współzałożyciel Fundacji Kaleckiego, pracował w IDEAS NCBR, NASK, OKO.press, Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Publikował m.in. w Rzeczpospolitej, Gazecie Wyborczej, Polityce, Krytyce Politycznej, Przekroju, Kulturze Liberalnej, Newsweeku czy Visegrad Insight. Prawnik i kulturoznawca, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego.

Komentarze