Już 28 400 nauczycieli z całej Polski zarejestrowało się na sobotnią demonstrację na warszawskim Pl. Piłsudskiego. Po 12.00 delegacja zaniesie prezydentowi petycję o zawetowanie ustaw. Potem nauczyciele pójdą pod Sejm, gdzie usypią kopiec z połamanej kredy. Plan protestu przeciw "deformie edukacji" OKO.press opisuje jako pierwsze
Jak powiedział OKO.press prezes ZNP Sławomir Broniarz, zarejestrowało się już 28 tys. 400 nauczycielek i nauczycieli z całej Polski. Przyjadą do Warszawy 544 autokarami i 366 busami. "Znam dokładne liczby, bo wszystkich uczestników ubezpieczamy" - tłumaczy Broniarz.
Plan sobotniego protestu opisuje Magda Kaszulans, rzeczniczka prasowa ZNP. O 12 zacznie się zgromadzenie na Pl. Piłsudzkiego, przemówią szefowie ZNP i OPZZ, będą też krótkie wystąpienia samorządowców, nauczycieli, rodziców. Parę słów powiedzą przedstawicielki/le partii, które wspierają protest: Nowoczesnej, PO, Razem, PSL, a także eurodeputowana Krystyna Łybacka, minister edukacji w latach 2001-2004.
"Nauczycielska Solidarność jest w rozkroku - mówi Broniarz. - Góra oficjalnie popiera reformę, ale doły są przeciw, sporo ich związkowców będzie protestować z nami".
Z Pl. Piłsudkiego kilkuosobowa delegacja pójdzie do Pałacu Prezydenckiego z petycją o zawetowanie ustaw oświatowych.
Czy prezydent was przyjmie" - pytamy Sławomira Broniarza.
"Nie wiem. Kancelaria prezydenta mówi, że nie wiedzą, co prezydent postanowi. Na razie jest w Krakowie i nie odpowiada".
Z Pl. Piłsudskiego pochód ruszy pod Sejm ulicami Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem przez plac Trzech Krzyży, Alejami Ujazdowskimi, Matejki aż do Wiejskie.
"Na rogu Wiejskiej i Matejki usypiemy kopiec z połamanej kredy" - mówi Kaszulanis.
"Jako symbol straconych złudzeń do MEN i polityki edukacyjnej rządu" - mówi Broniarz.
"I połamanych karier nauczycielskich, jeśli reforma wejdzie w życie" - mówi Kaszulanis.
ZNP szacuje, że "deforma edukacji" może doprowadzić do zwolnień kilkudziesięciu tysięcy nauczycieli.
"Zbieramy relacje od samorządów, nie mamy dokładniejszych szacunków. Na przykład Lublin przewiduje zwolnienie 700 nauczycieli/lek i 300 innych pracowników/czek oświaty".
Zapowiada się duży protest. Poza prawie 30 tys. nauczycieli/lek dojeżdżających spoza Warszawy, przyjadą delegacje gmin, nawet z Podkarpacia - mówi Broniarz.
"Nie wiem tylko, czy przyjdą rodzice i nauczyciele z Warszawy.
Od siły naszego protestu zależy, czy uda się powstrzymać tę reformę, która wywoła niewyobrażalny chaos i jest pozbawiona jakiegokolwiek uzasadnienia merytorycznego".
PS. Na zdjęciu transparent z pikiety ZNP pod Sejmem 15 listopada.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze