Jak Piotr Duda pomylił obronę demokracji z obroną władzy PiS
Deklaracja Piotra Dudy o "przykrywaniu czapkami" przeciwników PiS oburzyła działaczy "Solidarności" i badaczy społecznych. Boją się, że wypowiedź Dudy zachęca do przemocy na ulicach wobec KOD czy ruchów kobiecych. Ostrzegają, że Duda zdradza obywatelską tradycję "Solidarności"
Związek zawodowy jako bojówka polityczna po stronie rządów PiS, gotowa do fizycznej rozprawy z przeciwnikami rządu? Chyba, że wzorem dla Piotra Dudy jest Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych powołane przez władze stanu wojennego.
Piotrowi Dudzie odpowiedział prof. Andrzej Wiszniewski, członek "Solidarności" od września 1980 r., internowany w stanie wojennym, komandor Krzyża Orderu Odrodzenia Polski, b. minister edukacji w rządzie Jerzego Buzka.
"Czy z takiej Solidarności, zdradzającej swe piękne dziedzictwo, można być dumnym? Panie Przewodniczący, niszczy Pan Solidarność"- napisał prof. Wiszniewski do Dudy.
Mocnym listem odpowiedziało także 26 badaczy społecznych, którzy doradzają różnym związkom zawodowym, od wielu lat są oni zaangażowani w badanie dialogu społecznego w Polsce.
"Jedynie silne związki zawodowe, zdolne do podejmowania działań niezależnych od interesów politycznych rządu i opozycji, w imię reprezentacji ludzi pracy wobec władzy i pracodawców, mogą być gwarantem demokracji - napisali w liście do Dudy z 21 grudnia.
W odpowiedzi Piotr Duda zarzucił autorom listu brak reakcji, gdy za poprzednich rządów "powszechnie łamano prawa pracownicze, związkowe i obywatelskie", choć w swoim liście naukowcy przypomnieli, że stali po stronie związkowej za rządów PO-PSL.
I wysunął zupełnie kuriozalny zarzut.
Piotr Duda kończy swoją odpowiedź jakby cytatem z Jarosława Kaczyńskiego: „Polska demokracja ma się dobrze". I powtarza: "Jeśli będzie zagrożona, to NSZZ „Solidarność” pierwsza stanie w jej obronie. I tak należy odczytywać sens moich słów pod adresem różnych protestujących grup, które z demokracją niewiele mają wspólnego.”
Duda nie zostawia żadnej wątpliwości - jest wiernym żołnierzem PiS. Świadomie zastępuję obronę demokracji obroną obecnej władzy.
Udostępnij:
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Komentarze