KO - 26 proc., Biedroń - 8 proc., PSL i SLD - po 5 proc. Cztery prodemokratyczne formacje w sumie mogą uzbierać w eurowyborach wyraźnie więcej niż PiS (37 proc.), ale w takiej rozsypce nie pokonają Kaczyńskiego. Partii władzy uparcie trzymają się ludzie starsi i klasa ludowa. Młodzi wyborcy nie chcą duopolu, niepokojąco często sięgają do narodowców
Według ukończonego w piątek 14 grudnia 2018 sondażu IPSOS dla OKO.press PiS wygrywa eurowybory (37 proc.), nie tracąc na wejściu do gry Tadeusza Rydzyka, ale jego poparcie spada do poziomu z czerwca 2017.
Koalicja Obywatelska - pomimo perturbacji między PO i .N - trzyma się na 26 proc. Wyłania się powoli trzecia siła i nie jest nią już Kukiz'15 (6 proc.), który w połowie 2018 roku spuścił z sondażowego tonu, lecz bezimienna jeszcze partia Roberta Biedronia. W sierpniowym IPSOS miała 5 proc., obecnie 8 proc.
Cztery siły prodemokratyczne (KO, Biedroń, PSL i SLD) zbierają łącznie aż 44 proc. poparcia, ale zasady ordynacji wyborczej - zarówno w eurowyborach, jak w wyborach krajowych - premiują duże ugrupowania i obecny układ rozproszonych partii jest wciąż bezpieczny dla PiS.
Zwłaszcza poparcie dla PSL i SLD jest niebezpiecznie niskie, w okolicach progu wyborczego (5 proc. w wyborach do parlamentu RP). Instynkt samozachowawczy powinien skłaniać partie do tworzenia koalicji.
W następnych omówieniach sondażu pokażemy poparcie dla najbardziej prawdopodobnych koalicji. Przedstawimy też poglądy Polaków na spór rządu z UE, zagrożenie ekologiczne, pedofilię w Kościele, zaostrzenie prawa aborcyjnego, postać Rydzyka, wiarygodność "Wiadomości TVP". Powiemy, ile osób chciałoby, żeby PiS dalej rządził po wyborach 2019.
Ogłoszona 6 grudnia 2018 "eurosceptyczna koalicja" Partii Wolność i Ruchu Narodowego z poparciem 3-4 proc. nie przebija notowań w sondażach IPSOS samotnego Korwin-Mikkego (4 proc. w kwietniu i 3 proc. w sierpniu 2018).
Pozostałe partie na razie się nie liczą - nie ma ich na wykresie.
Partia Razem tkwi w kryzysie (1,4 proc.). Powrót Ryszarda Petru ze wsparciem Joanny Scheuring-Wielgus na razie się nie udał (Teraz! zebrało 1 proc.), podobnie słabo wypadają Zieloni.
Ruch Prawdziwa Europa ma według Tadeusza Rydzyka(wywiad w "Naszym Dzienniku" 15 grudnia) walczyć o to, by Europa była "Chrystusowa a nie lewacka czy neomarksistowska". Może tej krucjaty nie wygrać, bo nie zdobył nawet 1 proc. głosów. Mierzyliśmy też poparcie w wariancie bez tego ugrupowania, za którym stoi redemptorysta. Minimalnie lepsze wyniki uzyskało wtedy zarówno PiS (38,94 proc.), jak i KO (27,24 proc.), ale mieszczą się one w granicach błędu statystycznego. Trudno więc uznać, że partia Rydzyka odbiera głosy PiS.
Konserwatywny przekaz PiS - partii tradycyjnych wartości narodowych i rodzinnych - najlepiej trafia do ludzi urodzonych w głębokim PRL (przed 1968 rokiem). Poparcie Kaczyńskiemu dają upodobania dwóch najstarszych grup wyborców (w wieku 50 i 60 plus).
Wśród dwudziestolatków i zwłaszcza czterdziestolatków, którzy wchodzili w dorosłość na przełomie wieków, Koalicja Obywatelska jest silniejsza od partii władzy. Także Biedroń jest wyraźnie partią ludzi młodszych.
Nieobliczalną grupą są wyborcy w wieku 18 - 29, którzy wyraźnie szukają czegoś poza "duopolem" PiS kontra Koalicja Obywatelska. Jedną z tych dwóch partii wybiera tylko 38 proc. dwudziestolatków, w kolejnych grupach wiekowych "duopol" zbiera: 58 proc. (trzydziestolatkowie), 65 proc.(czterdziestolatkowie), aż 86 proc. (pięćdziesięciolatkowie) i 73 proc. (60 lat i więcej). Główny spór rozgrzewa przede wszystkim tych, którzy byli już dorośli w Sierpniu 1980.
Sondaż wskazuje też na podatność najmłodszych wyborców na prawicowy radykalizm: Kukiz'15 i brunatna koalicja Korwin-Mikkego z Ruchem Narodowym mają w sumie aż 27 proc. poparcia. Wśród młodych mężczyzn to więcej niż 40 proc.
Wśród wszystkich badanych mężczyźni głosują 2,5 raza częściej niż kobiety na Kukiz'15 i aż cztery razy częściej na koalicję Wolność + RN.
Sondaż OKO.press pomaga zrozumieć fenomen marszy niepodległości zdominowanych przez rozbudzoną narodowo młodzież płci męskiej. Zobacz także nasz inne sondaże.
Pod presją afery w KNF i naciskiem europejskich instytucji PiS próbuje łagodzić przekaz i deklaruje, że chce być partią klasy średniej. Nasz sondaż pokazuje jednak, że o sile PiS przesądza "klasa ludowa". Na wsi poparcie dla Kaczyńskiego sięga 46 proc. (w miastach powyżej 100 tys. i 500 tys. spada poniżej 30 proc.), a wśród ludzi z dochodem na głowę poniżej 1500 zł wynosi równo 50 proc. (wśród najzamożniejszych grup - jest o połowę mniejsze).
Im lepiej wykształceni ludzie - co w Polsce oznacza także wyższy status materialny - tym mniej popierają PiS.
Wśród osób po studiach KO zbiera aż 37 proc., a cztery partie prodemokratyczne razem (KO+Biedroń+PSL+SLD) prawie 60 proc.
Profil Ruchu Biedronia jest jeszcze wyraźniej "inteligencki" niż KO - poparcie rośnie "stromo" wraz z wykształceniem: jest prawie pięć razy większe wśród najlepiej wyedukowanych niż wśród osób po podstawówce/gimnazjum.
Niezależnie od deklaracji, że ruch dopiero układa swój program, jest oczywiste, że idzie on w stronę kultury Zachodu, którą min. Waszczykowski z wdziękiem opisywał jako "nową mieszaninę kultur i ras, świata złożonego z rowerzystów i wegetarian, którzy używają wyłącznie odnawialnych źródeł energii i walczą ze wszelkimi przejawami religii". Ludzie mniej wykształceni podzielają lęki i fantazje Waszczykowskiego.
Wyniki sondażu zestawiamy z poprzednimi badaniami IPSOS dla OKO.press, co można potraktować tylko jako ogólną wskazówkę, bo tym razem - pierwszy raz - pytaliśmy o eurowybory, a nie wybory parlamentarne. Drugi kłopot to poparcie dla PO i .N, poprzednio mierzyliśmy jej osobno, teraz podajemy wynik wyborczej koalicji.
PiS wraca do poparcia równego wynikowi wyborczemu z 2015 roku (37,6 proc.). Po tych wyborach PiS słabł, a w marcu 2017, po blamażu władz z wyborem Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej, zanotował 32 proc. Potem jednak Kaczyński odbił się, latem i jesienią 2018 przekraczał 40 proc. Tak "słaby" wynik jak obecnie, PiS miał ostatni raz w czerwcu 2017.
Notowania PO i .N, jeszcze w wersji dwóch odrębnych partii są lustrzanym odbiciem historii PiS. W wyborach 2015 Schetyna i Petru uzbierali w sumie 31,7 proc. Potem ich (zsumowane) notowania rosły aż do grudnia 2016, gdy sięgnęły 41 proc. przy niemal identycznym wyniku .N (21 proc.) i PO (20 proc.).
Katastrofa z wyjazdem Ryszarda Petru "na Maderę" sprawiła, że .N gwałtownie spadła w sondażach. Triumf Donalda Tuska podczas wyborów na "prezydenta Europy" podciągnął w marcu 2017 poparcie dla PO do 28 proc., co razem z 8 proc. Nowoczesnej dało 36 proc., ale potem suma PO + .N spadła do 20 kilku procent. Obecne 26 proc. jest zatem wciąż słabsze niż skumulowany wynik wyborczy PO i .N.
Sondażowy wynik Koalicji Obywatelskiej jest też gorszy niż rezultat w prawdziwych eurowyborach 2014 roku, w których PO (samodzielnie, .Nowoczesnej nie było jeszcze na świecie) uzbierała 32,13 proc. głosów.
W tamtych eurowyborach PiS miał 31,78 proc., ale wtedy osobno startowali jego koalicjanci:
W 2014 roku (nie)zjednoczona prawica uzbierała zatem razem 39,34 proc., czyli o włos więcej niż dziś w sondażu OKO.press.
Sondaż IPSOS dla OKO.press 12-14 grudnia 2018, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1007 osób.
Władza
Wybory
Robert Biedroń
Jarosław Kaczyński
Paweł Kukiz
Ryszard Petru
Grzegorz Schetyna
Nowoczesna
Parlament Europejski VIII kadencji
Platforma Obywatelska
Prawo i Sprawiedliwość
eurowybory
sondaż OKO.press
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze